Poszukiwania i ostrzeżenia polskiej szkoły mieszkaniowo-osadniczej

graficzne przedstawienie budynków mieszkalnych

Kierunki badań i propozycje metodyczne polskiej szkoły mieszkaniowo-osadniczej sięgają początków II Rzeczpospolitej1. Pojawia się wtedy nachylony społecznie sposób myślenia z podstawami położonymi przez Teodora Toeplitza, potem przez innych, prowadzący do rozpatrywania mieszkalnictwa i osadnictwa w kontekście wyzwań zamieszkiwania, aż po dzisiejsze globalne zagrożenia. 

Poszukiwania w tym zakresie sprowadzić można do wyróżnionych w tekście maksym i akcentów badawczych tej szkoły, którym przypisane są jej postaci i ich uczniowie2.

Idea oraz cechy budownictwa i osiedla społecznego pojawiają się w międzywojennych pracach Teodora Toeplitza jako sposób odbierania mieszkaniu charakteru towaru w celu przeciwdziałania niedostatecznemu standardowi i głębokiemu strukturalnemu deficytowi mieszkań dla ludności upośledzonej ekonomicznie. Wymaga to szerszego rozumienia problemów mieszkaniowych złączonych z polityką budowlaną, gruntową i komunalną oraz architekturą i urbanistyką. Problemy te powinny być rozpatrywane w związku z zabudową osiedlową wraz z podstawowymi urządzeniami komunalno-społecznymi. Połączone z tym założenia mieszkania społecznie najpotrzebniejszego, których głównym twórcą jest Stanisław Tołwiński traktują o odpowiednich relacjach kosztów budowy i utrzymania mieszkań z dochodami słabiej sytuowanej ludności. Wyznaczają drogę do mieszkania o niewielkiej powierzchni, wyposażonego jednak w niezbędne instalacje sanitarno-techniczne, dostępnego dla tej ludności przy wsparciu środkami publicznymi. Kwestia mieszkaniowa w II Rzeczpospolitej przedstawiona jest najpełniej przez Konstantego Krzeczkowskiego podkreślającego koszarowość kamienic czynszowych dla uboższej ludności oraz występujące tam rozwarstwienie standardu mieszkań na sutereny, poddasza, oficyny i lokale frontowe, a także kątownictwo. Krzeczkowski uznaje miasta jako pole największego uwidaczniania się kwestii mieszkaniowej. Edward Strzelecki wskazuje napływ do miast biedoty wiejskiej w poszukiwaniu pracy, będącej główną siłą bieda-budownictwa, czyniącej opłacalnym dla prywatnych inwestorów wznoszenie slumsów.

Adam Andrzejewski proponuje w końcu lat 50. przedmiot i zakres sytuacji mieszkaniowej oraz czynniki ją kształtujące. Przedmiotem badań sytuacji mieszkaniowej są zasoby mieszkaniowe oraz sposób ich zasiedlenia, czyli warunki mieszkaniowe wynikające z układu stosunków społeczno-gospodarczych, a także niezależne w znacznym stopniu od ustroju problemy wynikające z cech mieszkania jako kosztownego i niemobilnego produktu budownictwa. Badanie sytuacji mieszkaniowej w szerszym rozumieniu wiąże się z warunkami naturalnymi i zagospodarowaniem najbliższych terenów. Definicje oraz zakres polityki i gospodarki mieszkaniowej formułuje Andrzejewski na przełomie lat 60. i 70. Polityka mieszkaniowa w znaczeniu pragmatycznym oznacza w uproszczeniu ogólny kierunek i metody działania państwa lub innych podmiotów publicznych zmierzających do osiągnięcia określonych celów w dziedzinie zaspakajania potrzeb mieszkaniowych. W znaczeniu badawczym polityka mieszkaniowa formułuje teoretyczne przesłanki praktycznej działalności. Gospodarka mieszkaniowa obejmuje działalność administracyjną i techniczno-gospodarczą mającą na calu głównie budowę, eksploatację i rozdział mieszkań. Problem mieszkaniowy w PRL widzi Andrzejewski w kontekście istotnej poprawy sytuacji mieszkaniowej na tle międzywojnia, jednak niedostatecznej w stosunku do skali i przyrostu potrzeb w zestawieniu z ideami socjalizmu. Wskazuje utrzymujący się deficyt mieszkań, zbyt małych w starszym i powojennym zasobie pochodzącym zwłaszcza z lat 60., przeludnionych, niedopasowanych do wielkości i struktury gospodarstw domowych. Koncepcję i zakres infrastruktury osadniczej z lat 70. wyznaczającej układy osadnicze i ich hierarchię opiera Andrzejewski na przestrzenno-funkcjonalnym kryterium ujmowania związków infrastruktury mieszkaniowo-komunalnej oraz społecznej. Do szerszego zakresu infrastruktury osadniczej dołącza infrastrukturę handlu, transportowo-komunikacyjną oraz energetyczną. Rozwój mieszkalnictwa określa przy tym niezbędną skalę i rozmieszczenie infrastruktury osadniczej oraz jej dostępność przestrzenną. Kryzys procesów osadniczych w PRL uznaje Andrzejewski jako strukturalny niosący ślady zaborów i trudnego międzywojnia, zniszczeń i przesunięć granic. Uwydatnia powojenną szybką odbudowę i industrializację rodzącą dysproporcję dynamicznego demograficznego postępu urbanizacji i niedostatecznego rozwoju infrastruktury osadniczej także w latach 70. o szczególnym wzroście inwestycji przemysłowych i migracji do miast. Popiera powołanie w latach 90. samorządu terytorialnego otwierającego większe możliwości rozwoju miast przy odpowiedniej obudowie ekonomicznej. Zastrzega, że procesy osadnicze ze względu na sekularne tendencje wymagają makroprzestrzennego sterowania.

Zagrożenia, pożądane kanony i paradoksy polityki mieszkaniowej w III Rzeczpospolitej stanowią przedmiot rozważań przede wszystkim trzech autorów. W wykładni Andrzejewskiego zagrożenia polegają na braku weryfikacji makro- i mikroekonomicznej wykonalności Nowego Ładu Mieszkaniowego z 1992 r. oraz niesprecyzowaniu roli polityki mieszkaniowej w przezwyciężaniu transformacyjnego kryzysu. Witold Nieciuński formułuje kanony tej polityki oparte na konieczności wieloletniego programu gospodarki mieszkaniowej w sferze wolnorynkowej, regulowanej i socjalnej oraz zamieszkiwaniu miejskiej ludności o średnich i niższych dochodach w formie najmu o umiarkowanym czynszu i standardzie. Jolanta Supińska nazywa paradoksalnymi wymóg wielości dróg zdobycia różnych mieszkań przy wzrastających nierównościach społecznych oraz rolę mieszkania jako oazy prywatności a zarazem dobra publicznego, gdy nędza mieszkaniowa ma wymiar dalece ponadindywidualny. Ubolewa, że substytutem polityki mieszkaniowej są akcje podporządkowane minimalizacji deficytów budżetowych. Kwestia mieszkaniowa po 1989 r. polega zdaniem piszącego te słowa na poprawie uśrednionych miar sytuacji mieszkaniowej podczas regresu procesów ludnościowych i kierowania budownictwa mieszkaniowego głównie do lepiej sytuowanej ludności poprzez instrumenty finansowe. Taka poprawa ma niestabilne podstawy wobec utrzymującej się znikomej dostępności mieszkań dla gorzej położonej ludności. Ten sam autor wskazuje rysowanie się sfery osadnictwa stanowiącej przedmiot polityki osadniczej jako pochodnej polityki przestrzennej i społecznej, a także proponuje wyodrębnienie przestrzeni zamieszkanej stanowiącej rdzeń przestrzeni zamieszkiwania zakreślonej przestrzenią geodezyjną Ziemi. W reakcji na zasobochłonny wzrost ekonomiczny, globalny kryzys migracyjny i wynaturzony rozrost łańcuchów produkcyjnych opasujących Ziemię autor ten wskazuje potrzebę proosadniczej orientacji trwałego rozwoju w kierunku równoważenia przestrzeni zamieszkiwania. Supińska sięgająca głębiej do ekologicznych uwarunkowań zamieszkiwania podnosi znacznie etologii oraz proksemiki poszerzających biologiczne i kulturowe poczucie ludzkiej terytorialności. Opowiada się za przyrodą jako główną wartością, z człowiekiem będącym jedyną jej częścią zdolną do samoograniczania się w imię trwania całości.

Poszukiwania polskiej szkoły mieszkaniowo-osadniczej idące ku zakorzenianiu zamieszkiwania stanowią ewoluującą odpowiedź na realia cywilizacji zachodniej poddanej paradygmatowi rynkowego wzrostu ekonomicznego. I nabierają coraz bardziej ostrzegawczego znaczenia.    

 


Maciej Cesarski

PROF. DR. HAB. MACIEJ CESARSKI, Katedra Polityki Społecznej, Instytut Gospodarstwa Społecznego, Kolegium Ekonomiczno-Społeczne SGH.


1 M. Cesarski, Polityka mieszkaniowa w Polsce w pracach naukowych 1918–2010. Dokonania i wpływ polskiej szkoły badań, OW SGH, Warszawa 2013; M. Cesarski, Sprawa mieszkaniowo-osadnicza w badaniach środowiska Instytutu Gospodarstwa Społecznego – 1920–2020, OW SGH, Warszawa 2021.
2 M. Cesarski, Akcenty i maksymy polskiej szkoły badań mieszkaniowo-osadniczych – 1920–2022, „UR Journal of Humanities and Social Sciences” 2024, nr 1(30), s. 91–106.