W pogoni za doskonałością kształcenia.
Według często wyrażanych opinii biurokracja jest pozbawioną sensu mitręgą, marnowaniem czasu. Nie jest łatwo dopatrzeć się w niej racjonalności i ukrytych pożytków. Dotyczy to także organizacji nauczania w szkołach wyższych podporządkowanej zasadom płynącym z ministerialnych rozporządzeń, patrząc głębiej, zauważymy, że są to zasady płynące z regulacji opracowanych w ramach tzw. procesu bolońskiego. Pojęcia takie jak: ECTS, efekty uczenia się, deskryptory i poziomy ram kwalifikacji kojarzą się nam często z absurdalnymi „rebusami”, które rozwiązujemy po to, aby dopełnić formalnych obowiązków wynikających z przepisów i zadowolić wymagania Polskiej Komisji Akredytacyjnej, która mogłaby w trakcie ocen zakwestionować poprawność naszych działań. Nie widzimy, żeby jakość kształcenia była w jakikolwiek sposób związana z rozwiązywaniem tych „rebusów”, choć widzimy, że są częścią systemów zapewniania tej jakości funkcjonujących w uczelniach.
Istotność zapewniania jakości
Jakie korzyści odnosimy z tego, że wpisujemy się w ramę zwaną „procesem bolońskim”, a więc m.in. stosujemy ECTSy, efekty uczenia się, przypisujemy studia określonym poziomom – zapewniamy jakość?
Dla nas jedną z najistotniejszych korzyści jest to, że stajemy się uczelnią otwartą na świat. „Proces boloński” to wielka europejska strategia zmierzająca z sukcesem do utworzenia Europejskiego Obszaru Szkolnictwa Wyższego (EHEA – European Higher Education Area: www.ehea.info), a zarazem jest to język, za pomocą którego komunikujemy się w tym obszarze. Celem tych działań jest możliwie najlepsze wykorzystanie potencjału badawczego i dydaktycznego europejskich uczelni po to, abyśmy mogli m.in. odpowiadać na globalne wyzwania klimatyczne, cyfrowe, społeczne (demograficzne, pandemiczne). Warunkiem powodzenia jest tu uznanie dla różnorodności rozwiązań instytucjonalnych, programowych, potrzeb interesariuszy skutkujące szacunkiem dla rozwiązań odmiennych niż nasze, uczeniem się od innych uczelni i systemów edukacji wyższej. Musimy w pierwszej kolejności umieć się porozumieć i porównać nasze dokonania, i temu służą narzędzia związane z „procesem bolońskim”. Dzięki dyskusji nad nimi i nad celami kształcenia możliwe jest doskonalenie kształcenia.
Kluczowym zadaniem systemu zapewniania jakości jest wspieranie kultury jakości – kultury dialogu, rozmowy, słuchania, szanowania innych – niezależnie od funkcji, którą dana osoba pełni: czy jest profesorem, prezesem korporacji, specjalistą w dziekanacie, studentem czy kandydatem na studia. Tworzenie kultury organizacji uczącej się, w której błędy będą traktowane jako źródło refleksji i uczenia się, gdzie praca wykładowców, zaangażowanie studentów będą prowadzić do tego, że nasza uczelnia (i nie tylko nasza uczelnia – cały system kształcenia w EHEA) będzie towarzyszyć studentom w ich rozwoju intelektualnym i lepiej ich przygotowywać do pracy zawodowej oraz do innych wyzwań, które będą ich czekać w dalszym życiu.
Wyzwania dla systemu i SGH
W drugiej części niniejszego artykułu proszę nam pozwolić na kilka słów refleksji na temat Uczelnianego Systemu Zarządzania Jakością Kształcenia (USZJK) funkcjonującego w SGH i – wedle naszej opinii – zmian, których nadal wymaga.
Pierwszym wyzwaniem jest „niesystemowy” charakter tego systemu. Zawiera on wiele dobrych elementów (podsystemów) – przykładem jest tu system tworzenia oferty programowej, który przy swobodzie wyborów zajęć danej studentom jest ewenementem w skali kraju (a także poza Polską). Brak „systemowości” polega głównie na braku jasno sformułowanych procedur współdziałania tych elementów, a przede wszystkim na lukach w opisach działań zwrotnych – braku przypisania podmiotów uprawnionych do podjęcia działań naprawczych czy korygujących. Z tym jest związany brak przejrzystości reguł i procedur w monitorowaniu i dokonywaniu zmian w procesie nauczania/uczenia się. Odpowiedź na to wyzwanie pomoże znaleźć m.in. uruchomiony właśnie przez władze SGH Okrągły Stół Dydaktyczny.
Drugim „antysystemowym” aspektem USZJK jest brak miejsca, w którym zbiorcza informacja o jego elementach byłaby zbierana i analizowana. To dobitnie widać w trakcie ocen akredytacyjnych, kiedy w raporcie samooceny trzeba zebrać informacje o działaniach, które w naszej uczelni są rozproszone – choć poprawne, a czasem bardzo interesujące. Inny przykład z ostatnich miesięcy ilustruje pytanie, czy zapewnianie jakości w szkole doktorskiej SGH powinno być (chociaż w części) objęte USZJK, czy stanowić ma osobne gniazdo własnych procedur? Ten problem wpisuje się w większe wyzwanie: system zarządzania danymi i informacjami. Projekt audytów polskich uczelni realizowany przez Perspektywy (http://intvp.edu.pl/) w zeszłym roku w obszarze widoczności polskich uczelni dla międzynarodowych rankingów wskazał, że zarządzanie danymi i informacjami jest istotną słabością naszego szkolnictwa wyższego. SGH nie jest tutaj wyjątkiem. Być może warto temu obszarowi nadać wysoki priorytet, tak aby przebieg informacji i danych wspierał SGH w realizacji 3 głównych misji: nauczania/uczenia się, badań naukowych oraz działalności wspierającej otoczenie. Jest to bardzo poważne wyzwanie, ale mogące przynieść szereg korzyści naszej uczelni, np. większą sprawczość w międzynarodowych rankingach czy sprawniejsze pozyskiwanie akredytacji zagranicznych.
Trzecim wyzwaniem dla USZJK jest brak sprawnych narzędzi i szerszych strategii wspierania nauczycieli akademickich w ich doskonaleniu. Jakość tworzy się przede wszystkim na linii student – wykładowca. Znowu pewne działania zostały tutaj zainicjowane, np. udział SGH w programie ministerialnym „Mistrzowie dydaktyki”, dzięki któremu 17 wykładowców z SGH będzie miało okazję odbyć szkolenia z zakresu kształcenia w najlepszych uczelniach europejskich, a niektórzy studenci zostaną objęci tutoringiem. Wyzwaniem stojącym tutaj przed Zespołem Pełnomocnika będzie przede wszystkim zapewnianie trwałości takich działań i tworzenie możliwości ich szerszego stosowania.
To, co, jak sądzimy, udało się opracować w ostatnich latach, jako „podsystem” USZJK, to zbiór działań służących pozyskiwaniu informacji o procesie dydaktycznym od studentów (tzw. SPIS: System Pozyskiwania Informacji od Studentów). Pandemia nieco zakłóciła jego funkcjonowanie, ale wykorzystanie wszystkich jego elementów, m.in. ankiety podstawowej i pogłębionej, hospitacji, dyskusji seminaryjnych, usprawnia zarządzanie informacjami w tym obszarze, a więc prowadzi do doskonalenia kształcenia – tworzy wartość.
Zaproszenie
Aby lepiej zrozumieć ten system, trzeba chwili uwagi i wymiany poglądów. Chcielibyśmy zaprosić społeczność SGH (a może szerszą) do dyskusji nad regułami gry systemów zapewniania jakości kształcenia. Nie zamierzamy ich bronić wtedy, gdy na taką obronę nie zasługują, ale bronić będziemy ich kluczowej intencji na poziomie europejskim – nie są one celem samym w sobie, lecz mają pomagać wykładowcom i studentom w tym, aby kształcenie na uczelni było lepsze.
Zapraszamy Państwa do współpracy, zakładając, że system pełni przede wszystkim funkcję służebną wobec społeczności akademickiej.
Zadaniem systemu jest wspieranie kultury jakości zorientowanej na doskonalenie kształcenia. Zespół Pełnomocnika chciałby Państwu dostarczać aktualnej wiedzy na temat europejskiego i globalnego kształcenia, nowych trendów oraz intencji kryjących się za rozwiązaniami przyjmowanymi przez instytucje europejskie. Będzie również wspierał społeczność SGH – głównie studentów, wykładowców, władze – w rozwiązywaniu różnych „rebusów” formalnych.
Tej dyskusji będzie służyć niniejsza rubryka w „Gazecie SGH” i do takiego dialogu będziemy zapraszać w ramach otwartych seminariów i spotkań realizowanych przez Zespół Pełnomocnika.
Zapraszamy również na stronę Zespoł
Bardziej operacyjna i szczegółowa rola Zespołu została opisana w artykule profesor Ewy Chmieleckiej oraz Katarzyny Trawińskiej-Konador w „Gazecie SGH”, zima 2019.
dr hab. Jakub Brdulak, prof. SGH, pełnomocnik rektora do spraw Uczelnianego Systemu Zarządzania Jakością Kształcenia na lata 2020–2024;
dr hab. Ewa Chmielecka, prof. SGH, pełnomocniczka rektora do spraw Uczelnianego Systemu Zarządzania Jakością Kształcenia w latach 2017–2020