Czy pokolenie dzisiejszych dwudziesto- i trzydziestolatków ma szansę na emeryturę?

https://pixabay.com/pl/photos/babci-i-dziadka-stary-m%C3%B3wienie-3436463/

Czy za 30 lat będziemy mogli liczyć na emeryturę? Jak zmieni się system emerytalny? Czy już teraz musimy oszczędzać, by w przyszłości zapewnić sobie utrzymanie? Temat ten, choć w tym momencie wydaje się odległy, jest niezwykle istotny i dotyczy każdego z nas. W cyklu #PoProstuEkonomia o przyszłych emeryturach opowie dr hab. Marcin Kawiński z Katedry Ubezpieczenia Społecznego SGH.

Jeżeli uznamy emeryturę za świadczenie lub usługę (generalnie wsparcie) w okresie starości, gdy wykonywanie pracy zarobkowej, z uwagi na wiek jest utrudnione, albo wręcz niemożliwe, to okaże się, że emerytura w różnych formach towarzyszy nam od dawna. Formy emerytury, takie jak jałmużna, wycug1 , gwarantowane świadczenie dożywotnie, zmieniały się na skutek procesów społeczno-gospodarczych2.

Weźmy na przykład samą starość. Jej postrzeganie zmieniło się znacząco. Obecnie rozróżniamy wczesną starość (60-75 lat), późną starość (75-90 lat) oraz długowieczność (90+), ale chyba ważniejsza jest skala zjawiska – nieporównywalna do tego, co obserwowano wcześniej.

Obecnie w Polsce do wieku 65 lat dożywa 89,1% kobiet i 74,7% mężczyzn (GUS, 2018). Stąd cały szereg reform, które mają dostosować systemy emerytalne do zmieniających się realiów, tak aby emerytury wciąż wypłacać.

System emerytalny będzie się zmieniał

Nikt obecnie nie kwestionuje potrzeby wypłaty emerytur. Dlatego z dużym prawdopodobieństwem można wskazać, że obecni 20-30 latkowie będą otrzymywać emerytury. Jednocześnie należy założyć, że system emerytalny będzie miał odmienny charakter od tego, co znamy obecnie. Emerytura to technicznie rzecz ujmując konsumpcja odroczona w czasie. Obecnie trzon systemów emerytalnych stanowią systemy bazowe, w których to państwo odracza nam konsumpcję poprzez pobieranie podatków lub składkek dzisiaj, by wypłacić nam emeryturę gdy będziemy starzy. Można to robić również samemu, korzystając z zachęt państwa lub bez nich.

Można się spodziewać, że w przyszłości rola państwa w zapewnianiu standardowej emerytury będzie się zmniejszać. Wynika to z faktu, że coraz więcej obywateli dożywa wieku emerytalnego, a na samej emeryturze żyją coraz dłużej. Obecnie wydatki w ramach publicznego systemu emerytalnego w Polsce stanowią 11,1% PKB (OECD, 2015), przy średniej OECD 8% PKB. Oznacza to, że możliwość zwiększania wydatków w relacji do PKB w dłuższym terminie jest mocno ograniczona. Jeżeli na to nałożymy spodziewane zmiany struktury demograficznej, skrótowo ujmowane jako starzenie się ludności (występujące jednocześnie niższa dzietność oraz dłuższe trwanie życia), to standard zabezpieczenia emerytalnego zapewniany w ramach systemu bazowego nie będzie wzrastał. Czyli emerytury nadal będą wypłacane, ale w większej niż obecnie części będą pochodzić z prywatnej części systemu emerytalnego. Państwo będzie nadal organizować system emerytalny, ale w mniejszym stopniu go finansować.

 

Zwiększenie prywatnej części świadczenia emerytalnego oznacza dla oszczędzających więcej decyzji, również tych domyślnych. Dodatkowe systemy emerytalne (grupowe i indywidualne) w coraz większym stopniu korzystają z ustaleń finansów behawioralnych. Skutkuje to coraz większym udziałem rozwiązań domyślnych (ang. default) w przypadku braku decyzji. To bardzo wygodne rozwiązanie, gdyż jest to jedynie opcja, z której można skorzystać – ale nie trzeba. Zresztą coraz więcej produktów i usług jest nam podpowiadanych przez algorytmy. Wydaje się, że podobnie będzie z produktami emerytalnymi. Tylko proszę nie mieć złudzeń w kwestii odpowiedzialności za skutki ewentualnych błędnych decyzji co do wielkości składek oraz sposobu ich pomnażania.

Z drugiej strony gwarancje w systemie emerytalnym są niezwykle kosztowne, szczególnie przy niskich stopach procentowych jak w tej chwili, i niekoniecznie skuteczne. Obecnie w ramach prywatnych rozwiązań emerytalnych próbuje się włączać mechanizmy dostosowujące ryzyko uczestnika do potencjalnego momentu użycia (dekumulacji) środków emerytalnych. Przy czym coraz częściej pod uwagę będzie się brać wiek biologiczny, nie zaś chronologiczny.

Konsumpcja odroczona w czasie

Odraczane konsumpcji z celem emerytalnym jest dość skomplikowanym zabiegiem, z uwagi na długi okres, podczas którego wartość zgromadzonych uprawnień, kapitałów, muszelek, znaczków pocztowych, wdzięczności dzieci wobec naszych starań wychowawczych, słowem czegokolwiek, należy utrzymać na co najmniej niezmienionym poziomie. Utrzymać wartość nabywczą. Obecnie transfer taki dokonuje się najczęściej poprzez rynek pracy (system repartycyjny) w przypadku uprawnień emerytalnych oraz rynek kapitałowy w przypadku aktywów finansowych. Skuteczność i efektywność takich transferów jest przedmiotem licznych badań oraz analiz; lakonicznie można stwierdzić, że nie jest stała w czasie.

Systemy emerytalne dostosowują swoje mechanizmy do zmieniających się warunków, co widać doskonale, obserwując systemy emerytalne z perspektywy ostatnich 75 lat. W przyszłości chyba nic pod tym względem się nie zmieni. Czyli emerytury będą, ale wybór, co do sposobu transferu odroczonej konsumpcji może podlegać modyfikacjom.

Politycy uczynili z wieku emerytalnego swojego rodzaju fetysz. Niestety, rzeczywistość jest znacznie mniej pociągająca i ekscytująca. Praca w okresie wczesnej starości jest możliwa, a nawet korzystna, jeżeli nie ma medycznych przeciwskazań. Praca taka powinna być dostosowana do fizycznej i psychicznej kondycji, bardzo często w krótszym wymiarze czasu. Można się wręcz spodziewać, wydłużania aktywności zawodowej i jednocześnie stopniowego przechodzenia na emeryturę.

Już obecnie w Polsce 373 tys. osób w wieku 65+ to osoby aktywne ekonomicznie (Badanie Aktywności Ekonomicznej Ludności, GUS, 1 kw. 2020). Ta grupa systematycznie rośnie i wszystko wskazuje na to, że trend ten się utrzyma. Czyli emerytura będzie, ale nie przywiązywałbym się do konkretnego wieku emerytalnego. Warto natomiast inwestować w wydłużanie sprawności fizycznej i intelektualnej. Może się przydać nie tylko do uprawiania nordic walking i rozwiązywania krzyżówek. Coraz częściej zresztą emeryci dobrowolnie angażują się społecznie. Nawet obecnie relatywnie duża część ludzi starszych włacza się w działalność wolontariacką. Społeczna użyteczność naszej aktywności jest zresztą coraz częściej potencjalnie wskazywana jako element uprawniający do świadczeń społecznych. Na wypadek, gdyby w przyszłości wprowadzono punkty za wolontariat, zalecam dokumentowanie swojego zaangażowania społecznego.

Emerytura obywatelska

Warto na koniec nawiązać do koncepcji, która rozpala serca polityków, w trochę mniejszym stopniu głowy polityków społecznych, a już w najmniejszym stopniu portfele ekonomistów – emerytury obywatelskiej. Taki „dochód bezwarunkowy na starość”. Rozwiązanie to występuje w krajach nordyckich, ale trudno je nazwać w pełni bezwarunkowym, gdyż jest uzależnione od okresu rezydentury. Uzależnienie od okresu rezydentury, nie zaś od stażu pracy w takich krajach nie powinno dziwić.

Emerytura minimalna

Północni mieszkańcy Europy mają najwyższy wskaźnik aktywności ekonomicznej. Jednak, jeżeli okres rezydentury zmienić na okres stażowy (to nie to samo, ale przy polskiej zdecydowanie niższej aktywności ekonomicznej trudno o inną paralelę) to podobne rozwiązanie funkcjonuje de facto w Polsce, w postaci emerytury minimalnej (minimum 20 lat stażu dla kobiet i 25 lat stażu dla mężczyzn, dla wieku odpowiednio 60 i 65 lat).

Jest to zresztą przykład rozwiązania o zdefiniowanym świadczeniu, mimo że cały polski system emerytalny jest, co do zasady, rozwiązaniem o zdefiniowanej składce (świadczenie jest w dużej mierze uzależnione od wpłaconych składek oraz przeciętnego dalszego trwania życia w momencie przejścia na emeryturę). Czy w przyszłości będzie potrzeba zmniejszenia warunkowości minimalnej emerytury? Czas pokaże, ale liczba osób otrzymujących świadczenia niższe od emerytury minimalnej (czytaj: niespełniających kryterium stażowego) dynamicznie rośnie.

Podsumowując, emerytury dla dzisiejszych 20-30 latków zapewne będą wypłacone, jednak świadczenia te będą inne niż obecnie. W większej części będą prywatne i oparte na rozwiązaniach domyślnych. W trakcie oszczędzania będziemy akumulować coś, co będzie miało jakąś przenoszalną w czasie wartość. Wiek emerytalny stanie się kategorią płynną, a pełna emerytura będzie wypłacana w sytuacji utraty zdolności do pracy ze względu na wiek (biologiczny). Moja sugestia dla przyszłych emerytów: wybierz pracę, którą naprawdę lubisz i nie przesadzaj z odraczaniem przyjemności na okres po przejściu na emeryturę.

1.W. Reymont, Chłopi, tom 1.

2. Na szczęście nie wszystkie formy są obecnie akceptowane, chociażby jałmużna, która oznaczała de facto żebractwo osób, które nie miały innych środków.

Marcin Kawiński

 

PROF. MARCIN KAWIŃSKI,
kierownik Katedry Ubezpieczenia Społecznego,
Instytut Gospodarstwa Społecznego,
Kolegium Ekonomiczno-Społeczne