Jak pracuje się w strukturach unijnych? Rozmowa z Małgorzatą Pitalą
O tym, jak pracuje się w strukturach unijnych, co trzeba zrobić, aby dostać się na staż, jak wygląda proces rekrutacji oraz dlaczego warto zainteresować się taką ścieżką kariery, opowiada Małgorzata Pitala urzędniczka mianowana Komisji Europejskiej, absolwentka SGH, która karierę zawodową rozpoczynała w PWC oraz w Orange Polska. Obecnie pracuje w Dyrekcji Generalnej Komisji Europejskiej do spraw rynku wewnętrznego, przemysłu, przedsiębiorczości oraz małych i średnich przedsiębiorstw.
Rozmowa z Małgorzatą Pitala - urzędniczką mianowaną Komisji Europejskiej, która karierę zawodową rozpoczynała w PWC oraz w Orange Polska, a obecnie pracuje w Dyrekcji Generalnej Komisji Europejskiej do spraw rynku wewnętrznego, przemysłu, przedsiębiorczości oraz małych i średnich przedsiębiorstw.
Jest absolwentką Wydziału Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz podyplomowych studiów z zakresu integracji europejskiej w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie oraz radcą prawnym. Blisko współpracuje ze stowarzyszeniem polskich pracowników instytucji międzynarodowych Network.PL. https://www.network-pl.org/
Jestem Polką i Europejką.
Dlaczego zdecydowała się Pani aplikować do pracy w Komisji Europejskiej?
Dla mojego pokolenia, które wchodziło w okres pracy zawodowej na początku obecnego tysiąclecia, Unia Europejska była kwestią aspiracji, wyborem cywilizacyjnym i podkreśleniem, że Polska należy i zawsze należała do rodziny europejskiej, a my jako Polacy chcemy w tym projekcie brać czynny udział. Właściwie będąc jeszcze na studiach, interesowałam się historią, polityką i integracją europejską. Szczęśliwie moje zainteresowania zbiegły się z procesem akcesji Polski do Unii Europejskiej.
Pracę w Komisji Europejskiej rozpoczęłam w 2007 roku, i – jak to często w życiu bywa – był to trochę skutek zbiegu okoliczności. Pracowałam już wtedy w sektorze prywatnym, kiedy pewnego dnia koleżanka z pracy usłyszała w radiu informację o naborze do Komisji Europejskiej i zachęciła mnie, żebym spróbowała. Tak też zrobiłam i przystąpiłam do konkursu. Cały proces obejmował kilka etapów, w tym: weryfikację kwalifikacji, testy pisemne oraz panel, który odbywał się już w Brukseli.
Praca w Komisji Europejskiej na pewno była na początku dużym wyzwaniem. Trzeba było odnaleźć się w nowym, międzynarodowym środowisku, poznać, zrozumieć i zaakceptować różnice kulturowe, nauczyć się czasem bardzo sformalizowanych procedur. Wcześniej pracowałam już nad dużymi międzynarodowymi projektami, ale to jednak była zupełnie inna skala. Ogromnie ważne okazały się umiejętności miękkie, otwartość na drugiego człowieka bez uprzedzeń czy stereotypów, tak aby móc wypracować wspólne stanowisko, znaleźć kompromis.
Na pewno praca w Komisji Europejskiej jest uznawana za prestiżową ale czy jest też satysfakcjonująca?
Zdecydowanie, chociaż jak w przypadku każdej pracy są momenty bardziej lub mniej satysfakcjonujące. Na początku jest radość ze zdanego konkursu, poznanie nowego środowiska, nowych koleżanek i kolegów, i nauczenie się nowej pracy, która niekoniecznie będzie przypominała to, co znaliśmy wcześniej, zwłaszcza jeśli pracowaliśmy w sektorze prywatnym. Ogromną zaletą Komisji, moim zdaniem, jest duża wewnętrzna mobilność czyli możliwość zmiany oraz ciągła nauka.
Praca w Komisji Europejskiej bardzo dużo mnie nauczyła, myślę że oprócz kwestii merytorycznych, na pewno stałam się bardziej cierpliwa. Kompromis nigdy nie przychodzi łatwo, wymaga pracy, umiejętności słuchania i otwartości na innych, ale także znajomości procedur. To, co było i jest dla mnie ważne i co chciałabym podkreślić, to przyniesienie do stołu obrad mojej własnej, polskiej perspektywy. Każdy kolega i koleżanka z państwa członkowskiego przynosi ze sobą taki właśnie unikalny wkład. Dlatego tak ważne jest, abyśmy jako Polacy byli reprezentowani w strukturach Unii.
Projekt, który przyniósł mi dużo satysfakcji to udział w ostatnich negocjacjach budżetowych. Proces legislacyjny bywa czasem bardzo pracochłonny, wymaga wielkiej odpowiedzialności, stanowi wyzwanie, ponieważ po drugiej stronie stołu negocjacyjnego siedzą bardzo dobrzy specjaliści, z Rady i Parlamentu Europejskiego, ale w konsekwencji jest bardzo satysfakcjonujący.
Jak Polacy są odbierani na tle urzędników z innych krajów Unii?
Polacy mają bardzo dobrą opinię, jesteśmy postrzegani jako ludzie otwarci, kreatywni, ciężko pracujący – wręcz pracoholicy. Cechuje nas też idealizm, który objawia się chęcią osiągnięcia najlepszego z możliwych wyników. Polacy są dobrymi kolegami, na których można liczyć. Jesteśmy również kreatywni, co jest tutaj bardzo doceniane. Może w rankingach innowacyjności Polska nie zajmuje jakiegoś wysokiego miejsca, ale myślę że poniekąd wynika to z faktu, iż często sami nie traktujemy naszych pomysłów jako czegoś nowatorskiego, my po prostu rozwiązujemy problem.
Myślę że praca w Komisji nauczyła mnie nie patrzeć na ludzi z perspektywy stereotypów narodowych czy jakichkolwiek innych. Oczywiście nie unikniemy pewnych uogólnień, ale ważne jest, żeby patrzeć indywidualnie.
Praca w Komisji Europejskiej oparta jest na inkluzyjności, trzeba umieć dzielić się informacjami, wiedzą, poglądami, ale też szukać pomysłów u innych i być na takie pomysły otwartym.
Czy zatem trudno jest dostać się do pracy w strukturach unijnych. Jak wygląda proces rekrutacji?
O przebiegu rekrutacji szczegółowo mówię w osobnym materiale – zachęcam do zapoznania się:
Jak wygląda proces rekrutacji na staże w instytucjach UE? | Serwis Kariera (sgh.waw.pl)
Podkreśliłabym natomiast, że przed podjęciem zatrudnienia w strukturach unijnych ważny jest pomysł na dalszy rozwój zawodowy, na to, co dalej chcemy robić po zakończeniu kontraktu czasowego, jak najlepiej wykorzystać to, czego nauczyliśmy się podczas pracy w Komisji Europejskiej, tak, aby przyniosło nam to konkretne korzyści na rynku pracy. Z pracy w Komisji można wynieść ogromną wiedzę o procesie legislacyjnym, instytucjonalnym, można nawiązać fantastyczne kontakty. Ma to ogromne plusy.
Młodszym kolegom doradziłabym, aby dobrze się zastanowić i nie brać każdej oferty, jaka się pojawi. Powinniśmy ustalić własne priorytety: co nas interesuje, jaka dziedzina, jaki temat, co ta wiedza może dać mi w przyszłości w pracy, także poza Komisją.
A w jakich obszarach jest obecnie największe zapotrzebowanie na specjalistów?
Powoli odchodzimy od trendu, że każdy wie wszystko. Długo na rynku panowało przekonanie, że w Komisji pracują głównie prawnicy i politolodzy, potem długo, długo nic i następnie ekonomiści.
Obecnie pojawia się coraz więcej konkursów na bardzo wyspecjalizowane stanowiska urzędnicze, gdzie potrzebne są specyficzne umiejętności i kwalifikacje, na przykład z dziedziny ochrony środowiska, polityki energetycznej, obronności, ale także ochrony danych, zarządzania wiedzą etc.
Zatem obecnie trend się zmienia i poszukiwani są specjaliści z obszaru finansów, makro i mikroekonomii, handlu zagranicznego, polityki, ekonomii czy przedsiębiorczości. W Dyrekcji Rynku Wewnętrznego, w której pracuję, duży nacisk kładzie się na osoby o wykształceniu i profilu ekonomicznym. Wynika to z sytuacji kryzysowych, jakich doświadczyliśmy ostatnio, z pandemii COVID 19, czy obecnie – wojny w Ukrainie. Wywiera to ogromny wpływ na gospodarkę całej Unii Europejskiej. Poszukujemy więc osób z umiejętnościami analitycznymi, umiejącymi szybko pozyskiwać i przetwarzać informacje. Nie można także zapominać o dwóch podstawowych priorytetach obecnej Komisji, czyli podwójnej transformacji: zielonej i cyfrowej.
Potrzebni są zatem specjaliści, którzy posiadają kompetencje w zakresie digitalizacji i cyfryzacji oraz zielonej transformacji. Chodzi zarówno o posiadanie kompetencji merytorycznych, jak i umiejętności przekładania tej wiedzy na odpowiednie polityki, kwestie regulacyjne, legislacyjne i wdrożeniowe. Co ciekawe, istnieje zapotrzebowanie również na dość wąskie, specjalistyczne kwalifikacje na przykład w dziedzinie chemii. Widać więc to przejście od ogólnych kompetencji ku bardziej specjalistycznym i wąskim specjalizacjom osób, które umożliwiają dokładne i kompleksowe przeanalizowanie dużego zakresu danych, powiązanie ich i przełożenie na sferę finansową, budżetową czy na aspekty makro i mikroekonomiczne.
Z tym zagadnieniem wiąże się kolejne pytanie dotyczące preferowanego wykształcenia, rodzajów i kierunków studiów.
Przez lata panowała opinia, że jest to praca tylko dla prawników, ewentualnie lingwistów w służbach tłumaczeniowych. Obecnie obserwujemy wzrost zainteresowania tematami typu data science, obronność czy zielona i cyfrowa transformacja.
Przygotowując prezentacje dla polskich studentów dotyczące możliwości odbywania staży instytucjach unijnych, zawsze podkreślam, żeby zapoznali się oni ze strukturą organizacyjną Komisji Europejskiej oraz planami prac Komisji (tak zwane work programmes), ponieważ określają one, jakie specjalizacje są poszukiwane przez instytucje europejskie w najbliższym czasie.
Trzeba więc zainwestować trochę czasu w poznanie struktury organizacyjnej Komisji. Wszystkie stosowne informacje są dostępne online. Pomocne jest zidentyfikowanie, jaki jest zakres tak zwanych mandatów poszczególnych Komisarzy, bo to pomoże nam zrozumieć, czym oni się konkretnie zajmują. Ponadto, każdego roku publikowany jest, tzw. program prac, w którym Komisja Europejska przedstawia plan działań i projekty, którymi będzie się w przyszłości zajmować https://ec.europa.eu/info/publications/2022-commission-work-programme-key-documents_en.
Można tam sprawdzić, jakie obszary będą w przyszłości na agendzie i zapotrzebowanie na jakiś specjalistów będzie większe.
A jakimi cechami powinien charakteryzować się, poza oczywiście kwestiami merytorycznymi, kandydat na urzędnika unijnego?
Predyspozycje i umiejętności miękkie na pewno są bardzo ważne. Zazwyczaj osoby, które aplikują do pracy w Komisji Europejskiej już te kompetencje posiadają. Praca w strukturach unijnych jest pewnym wyzwaniem. Dlatego umiejętności nawiązywania kontaktów są bardzo ważne. Ponadto akceptacja i zrozumienie różnorodności, tolerancja i umiejętność akceptacji odmienności, umiejętność znalezienia wspólnego mianownika, podejście z szacunkiem do adwersarza, nawet jeśli się z nim nie zgadzamy, znajomość języków obcych. I tutaj dodam, że znajomość wielu języków obcych jest oczywiście dodatkowym atutem, gdyż ułatwia nawiązywanie kontaktów, a przez to także rozwój kariery. W Unii Europejskiej mamy 3 języki robocze: angielski, francuski i niemiecki. Pomimo Brexitu, język angielski nadal jest podstawowym językiem komunikacji. Język francuski historycznie odgrywał zawsze ważną rolę w Unii, a także w dyplomacji jako takiej. Ponadto, jest jednym z języków urzędowych w Belgii, oprócz flamandzkiego i (w niektórych regionach) niemieckiego. Trzecim językiem roboczym jest język niemiecki. Znajomość każdego dodatkowego języka stanowi możliwość poznania innych kultur.
Czy praca w strukturach unijnych wiąże się z koniecznością przeprowadzki do Brukseli?
Tak, to konieczność. Oczywiście w zakresie pracy w tych instytucjach, które tak, jak w przypadku Komisji Europejskiej mają siedzibę w Brukseli. Trzeba pamiętać, że niektóre Dyrekcje Generalne Komisji znajdują się również w Luksemburgu. Należy pamiętać także o innych instytucjach Unii, takich jak na przykład Parlament Europejski, a także o agencjach, które rozsiane są w różnych państwach członkowskich, takich jak na przykład FRONTEX z siedzibą w Warszawie.
Jakie korzyści, oprócz już wcześniej wspomnianych, daje praca w Komisji Europejskiej?
Na pewno jest to bezpieczeństwo zatrudnienia. Wynagrodzenia również są na atrakcyjnym poziomie, są one transparentne i publikowane na stronie internetowej. Jest także możliwość uczęszczania do szkół europejskich dla dzieci urzędników. Jest to więc pakiet na pewno atrakcyjny. Oczywiście, jak to w życiu bywa, są dwie strony medalu. Wyjazd z kraju wiąże się ograniczonym kontaktem z rodziną i przyjaciółmi.
Urzędnik również musi kierować się obiektywizmem i pamiętać o interesie Unii jako całości. Są również ograniczenia w zakresie działalności poza zawodowej. Można ewentualnie prowadzi działalność akademicką, naukową i dydaktyczną oraz publikować w czasopismach naukowych.
Jeżeli jednak ktoś lubi środowisko międzynarodowe, chce działać według uniwersalnych wartości, być kimś, kto łączy, a nie dzieli ludzi, to jest miejsce właściwe dla takiej osoby.
Dużym atutem jest również możliwość przechodzenia z jednej Dyrekcji Generalnej do drugiej i zajmowania się różną tematyką i ciągłym rozwojem zawodowym. Dlatego tak ciekawą opcją są praktyki zawodowe w Komisji Europejskiej, które pozwalają zorientować się w wewnętrznych mechanizmach, a w związku z tym zadecydować czy chciałabym/chciałbym w takiej strukturze pracować.
Nawiązując do powyższego, w jaki sposób można dostać się na staż?
Dla studentów i absolwentów uczelni staż powinien być takim pierwszym krokiem w kierunku podjęcia decyzji o ewentualnej pracy w Komisji.
Stowarzyszenie Network.pl, które skupia polskich urzędników organizacji międzynarodowych i do którego należę, stara się zachęcić polskich studentów do odbywania staży https://traineeships.ec.europa.eu/.
Każda z instytucji: Rada, Parlament Europejski, Komisja Europejska czy Trybunał Europejski ma swój program naboru na stażystów. Najczęściej taki staż trwa 5 miesięcy, jest płatny (obecnie to 1200 € w przypadku Komisji), z czego trzeba opłacić zakwaterowanie. Nie jest to więc wysokie wynagrodzenie zważywszy na ceny w Brukseli ale pozwala na utrzymanie się podczas stażu. Nabór na staż odbywa się 2 razy w roku. Na początku roku i wtedy staż zaczyna się w październiku, i w lecie, wówczas staż zaczyna się w marcu.
Jak wygląda proces rekrutacji do pracy w strukturach unijnych? | Serwis Kariera (sgh.waw.pl)
Więcej na temat pracy w strukturach unijnych https://www.network-pl.org/praca-i-staze/
Trzeba pamiętać, że odbycie stażu nie zwalnia z procedury konkursowej, jeśli zdecydujemy się aplikować później na stanowisko urzędnika minowanego czy agenta kontraktowego. Tym niemniej, osoby, które już odbyły staż lepiej rozumieją sposób i filozofię funkcjonowania Komisji Europejskiej, a w związku z tym łatwiej jest im przygotować się do właściwego procesu rekrutacyjnego.
Słuchając o przebiegu procesu rekrutacji czy to na staże czy do pracy na stanowiska urzędnicze w strukturach europejskich, wydaje się, że jest to bardzo wymagająca procedura. Czy w związku z tym wiek może stanowić barierę w procesie rekrutacji?
Mamy przepisy równościowe przeciwdziałające dyskryminacji i dotyczy to także wieku. Oczywiście przechodzi się ten sam proces rekrutacji konkursowej. Czasem bycie „starszym” może okazać się niezbędne, gdyż w niektórych specjalistycznych konkursach, wymagana będzie określona liczba lat doświadczenia zawodowego. Pewnym ograniczeniem może tutaj jednak być konieczność zmiany miejsca zamieszkania, co może okazać się dużym wyzwaniem w przypadku ustabilizowanej sytuacji rodzinnej.
Temat pracy i stażu w strukturach unijnych został przedstawiony chyba bardzo wyczerpująco. Myślę że po lekturze naszej rozmowy osoby zainteresowane tego rodzaju pracą, będą miały ułatwione zadanie przy podejmowaniu decyzji o planowaniu swojej ścieżki kariery .
Dziękuję za rozmowę.