Wykład „Kalecki a Szkoła Główna Handlowa w Warszawie (Szkoła Główna Planowania i Statystyki)"

Na zdjęciu prof. Toporowski za mównicą

Wykład okolicznościowy profesora Jana Toporowskiego z King’s College London pt. „Kalecki a Szkoła Główna Handlowa w Warszawie” wygłoszony podczas Święta SGH 18 czerwca 2024 r.

Panie Rektorze, Szanowni Profesorowie, Docenci, Asystenci, Studenci oraz Szanowni Goście.

Chciałbym podziękować Jego Magnificencji Panu Rektorowi za zaszczytne zaproszenie do wygłoszenia wykładu z okazji tego wyjątkowego dnia w kalendarzu Szkoły Głównej Handlowej – a zarazem szczególnego dnia dla pamięci Michała Kaleckiego, ze względu na jego związek z tą Uczelnią. Ponadto jest to dla mnie tym większy zaszczyt, że mogę przemawiać dziś w tym gronie, mniej więcej ćwierć wieku po ukończeniu tutaj studiów doktoranckich.

Chciałbym dzisiaj przedstawić kilka uwag na temat pracy Kaleckiego w Szkole Głównej Handlowej, zwanej Szkołą Główną Planowania i Statystyki, kiedy Kalecki tu pracował. Chciałbym skupić się na pozytywnych aspektach tej pracy, zamiast na skandalicznym i głęboko niemoralnym sposobie, w jaki została ona przerwana w 1968 roku.

W dniu 1 października 1961 roku Kalecki rozpoczął prace na pełnym etacie jako profesor w Katedrze Polityki Ekonomicznej Wydziału Handlu Zagranicznego w Szkole Głównej Planowania i Statystyki. Wydział ten był najbardziej prestiżowym na całej Uczelni. Sama Uczelnia przyjęła nazwę Szkoły Głównej Planowania i Statystyki (SGPiS) po II wojnie światowej, w okresie szczytowego optymizmu władz komunistycznych co do możliwości usprawnienia funkcjonowania gospodarki za pomocą planowania, ograniczonego jedynie rzetelnością danych statystycznych. Podejście to – oparte na modelowaniu i informacji – przypomina dzisiejsze ujęcie nowych Keynesistów, którzy postrzegają świat jako zbiór informacji wykorzystywanych do modelowania decyzji.

Wydział Handlu Zagranicznego zawdzięczał swój prestiż możliwościom, jakie studia otwierały przed absolwentami – przede wszystkim dzięki szansie podróżowania po świecie w poszukiwaniu rynków zbytu dla polskiego eksportu, który zawsze pozostawał w tyle za potrzebami rozwojowymi krajowej gospodarki.

Katedra Polityki Ekonomicznej, gdzie pracował Kalecki, została powołana 31 stycznia 1962 roku. W ciągu kolejnych sześciu lat działalność dydaktyczna i naukowa Kaleckiego uczyniła SGPiS ośrodkiem badań i debat ekonomicznych o światowym znaczeniu.

Rozczarowanie planowaniem gospodarczym

Przyjście Michała Kaleckiego do SGPiS wiązało się z jego narastającym rozczarowaniem systemem planowania gospodarczego, nad którym pracował po powrocie do Polski w 1955 roku. Od 1 kwietnia 1955 r. Kalecki pełnił funkcję radcy pierwszego zastępcy prezesa Rady Ministrów, którym był wówczas Hilary Minc – ówczesny architekt polityki gospodarczej PRL. Równocześnie Kalecki rozpoczął pracę w Zakładzie Nauk Ekonomicznych Polskiej Akademii Nauk, gdzie kierował działem zajmującym się gospodarkami krajów kapitalistycznych.

Sytuacja Kaleckiego zmieniła się w październiku 1956 roku po powrocie Władysława Gomułki na stanowisko Pierwszego Sekretarza KC PZPR. Różne rządowe inicjatywy mające na celu usprawnienie systemu planowania gospodarczego zostały skonsolidowane w nowo utworzonej Radzie Ekonomicznej przy Radzie Ministrów. Jej przewodniczącym został Oskar Lange, a Michał Kalecki został powołany na jednego z pięciu nieetatowych zastępców przewodniczącego.

W 1957 roku Michał Kalecki został powołany na przewodniczącego Komisji Głównej Planu Perspektywicznego w ramach Komisji Planowania, której zadaniem było przygotowanie projektu planu rozwoju gospodarczego na lata 1961–1975. Samo pojęcie „planu perspektywicznego” było odpowiedzią Kaleckiego na kierunek, jaki obrała debata nad reformą gospodarczą po niepowodzeniu Planu Sześcioletniego (1950–1955). Ten nowy kierunek, rozwijany pod wpływem Oskara Langego i Włodzimierza Brusa (również członka Rady Ekonomicznej), zmierzał w stronę tzw. socjalizmu rynkowego, w którym to rynek określa rozmiary produkcji i zatrudnienia, zyski kierują strumienie inwestycji, a planowanie opiera się na narzędziach rynkowych służących do regulowania gospodarki. Kalecki sprzeciwiał się tej koncepcji, uważając, że dominująca rola rynku prowadzi do bezrobocia – zjawiska, które jego zdaniem nie powinno mieć miejsca w cywilizowanym społeczeństwie. Planowanie perspektywiczne stanowiło dla niego preferowany sposób zapewnienia pełnego zatrudnienia oraz rosnącego poziomu życia.

W praktyce planowanie gospodarcze pod rządem Gomułki pozostawało nadal bardzo upolitycznione. Decentralizacja procesu podejmowania decyzji w przedsiębiorstwach tylko wzmocniła żądania organizacji partyjnych w sektorze przemysłu ciężkiego (hutnictwie, górnictwie i przemyśle maszynowym) dotyczące zwiększenia inwestycji w poszczególnych zakładach. Kalecki nie miał żadnego poparcia ze strony organizacji partyjnych dla swojego ostrożnego planu perspektywicznego. W styczniu 1960 roku, podczas posiedzenia Komisji Planowania, jego projekt został surowo skrytykowany i ostatecznie odrzucony. W kolejnym roku wygasła kadencja Rady Ekonomicznej, a wraz z nią Kalecki zakończył swoją funkcję zastępcy przewodniczącego Rady.

Kalecki zachował stanowisko doradcy Komisji Planowania aż do 1963 roku, jednak jego wpływ na rzeczywiste procesy planistyczne był poważnie ograniczony – zwłaszcza gdy zaczął otwarcie krytykować plany gospodarcze na lata sześćdziesiąte.

Wystąpienie prof. Toporowskiego na auli głównej

 

Działalność w SGPiS

W SGPiS Kalecki zajął się pracą w nowo powstałym Międzyuczelnianym Zakładzie Problemowym Gospodarki Krajów Słabo Rozwiniętych. Wraz z Czesławem Bobrowskim, Michał Kalecki objął kierownictwo nad Seminarium dla Ekspertów ds. Planowania Rozwoju Gospodarczego Krajów Zacofanych. Dzięki uczestnikom z krajów afrykańskich, azjatyckich i latynoamerykańskich, seminarium stało się niezwykle wpływową instytucją w zakresie tego, co dziś określamy mianem „soft power” (miękkiej siły). Zamiast posługiwać się hasłami ideologicznymi, seminarium koncentrowało się na praktycznej analizie rzeczywistych problemów rozwoju gospodarczego. Uczestnicy wracali do swoich krajów, rozpowszechniając podejście do planowania i rozwoju, które poznali w Warszawie. Wpływ dyskusji prowadzonych w ramach seminarium jest odczuwalny w Ameryce Łacińskiej do dziś.

W tym samym czasie Kalecki prowadził badania naukowe w Zakładzie Nauk Ekonomicznych Polskiej Akademii Nauk. Razem z Adamem Szeworskim zajmował się badaniem koniunktur gospodarczych w krajach kapitalistycznych, a także badaniem podziału dochodów ludności w Polsce Ludowej. Do tego prowadził wykład w SGPiS z teorii ekonomicznej kapitalizmu.

Kalecki cieszył się światową renomą jako pionier teorii keynesowskiej i – w opinii wielu znawców jego twórczości – jako najbardziej oryginalny ekonomista swoich czasów. Ta reputacja zachęciła do udziału w seminarium najwybitniejszych teoretyków ekonomii z Europy, Azji i Ameryki, takich jak: Bruce McFarlane (Australia), H. Flores de la Peña (Meksyk), Joan Robinson (UK), W.W. Rostow (USA), Paulo Sylos-Labini i Luigi Spaventa (Włochy) oraz Józef Steindl (Austria).

W dzisiejszych czasach pracownicy naukowi w dziedzinie ekonomii podróżują po całym świecie, uczestnicząc w dyskusjach naukowych. Ale wtedy podróżowanie po świecie nie było takie łatwe. Sukces Kaleckiego w przyciąganiu wybitnych ekonomistów do Warszawy wynikał nie tylko z jego wysokiej pozycji w międzynarodowym środowisku akademickim, lecz także z politycznego znaczenia niezależnego ośrodka dyskusji naukowej, jaki udało się stworzyć.

Kalecki jako nauczyciel

Kalecki nie wpisywał się w typowy obraz profesora uniwersytetu. Przede wszystkim nie ukończył studiów wyższych – posiadał jedynie świadectwo ukończenia pierwszego roku studiów inżynieryjnych. Brak formalnego wykształcenia akademickiego spowodował pewne trudności po jego powrocie do Polski, gdy Centralna Komisja Kwalifikacyjna dla Pracowników Nauki rozpatrywała jego kandydaturę na stanowisko profesora. Nikt jednak nie mógł podważyć jego wybitnych zasług w zakresie teorii ekonomii i polityki gospodarczej. W uznaniu tych osiągnięć Centralna Komisja nadała Kaleckiemu tytuł profesora zwyczajnego w czerwcu 1956 roku. Był to pierwszy tytuł akademicki w jego karierze. Wkrótce potem został powołany na stanowisko profesora zwyczajnego w Zakładzie Nauk Ekonomicznych Polskiej Akademii Nauk.

Jako profesor uniwersytetu Kalecki posiadał bardzo osobliwy styl prowadzenia wykładów. Pomimo – a może właśnie z powodu – swojej oryginalności, nie był dobrym wykładowcą. Potrafił przedstawić swoje teorie, ale wyłącznie w odniesieniu do własnych prac. Profesor Kazimierz Łaski, który odpowiadał za organizację programu zajęć w Katedrze Polityki Ekonomicznej, powiedział mi, że kiedy Kalecki dowiedział się, iż ma przygotować cykl jednogodzinnych wykładów, odpowiedział, że przygotowanie samego materiału zajęło mu tyle czasu, iż opracowanie całego kursu zajęłoby mu zapewne jeszcze kilka lat. Był jednak gotów pójść na kompromis: wykładał przez dwadzieścia minut, po czym pytał, czy ktoś ma jakieś pytania. W odpowiedzi powtarzał to, co już wcześniej powiedział na dany temat – tyle że głośniejszym tonem. Gdy pytań już nie było, kończył wykład i wychodził z sali.

Jednak w bardziej osobistych rozmowach Kalecki — jak ujął to Richard Kahn, który współpracował z nim w Cambridge — był „inspirującym nauczycielem”, traktującym analizę jako narzędzie do rozumienia procesów gospodarczych i rozwiązywania problemów polityki gospodarczej. Wydaje mi się, że wynikało to z jego inżynierskiego wykształcenia oraz z jego wczesnych komentarzy dotyczących wydarzeń w świecie biznesu i finansów. W rozmowach, które prowadziłem z ekonomistami współpracującymi z nim w Oksfordzie, ONZ i w Polsce, wszyscy podkreślali jego wyjątkowe zrozumienie mechanizmów gospodarczych oraz rygor analityczny, z jakim dochodził do swoich wniosków.

Przerwane dyskusje w SGPiS

W 1968 roku dyskusje w SGPiS zostały nagle przerwane. Jako osoba, która nie była świadkiem tamtych wydarzeń i ma jedynie skromne obywatelskie zaangażowanie w Polsce, nie czuję się uprawniony, by komentować w murach SGH to, co wtedy się wydarzyło w SGPiS. Lepiej uczynił to profesor Marcin Kula. Jednak usunięcie z tej uczelni współpracowników Kaleckiego – pod pretekstem „syjonizmu” lub „rewizjonizmu” – oraz jego przejście na emeryturę, były tragedią dla polskiej nauki i splamiły reputację Polski. Kalecki zmarł wkrótce potem. Mimo to wygnanie Kazimierza Łaskiego, działalność za granicą takich postaci jak Henryk Szlajfer i Jerzy Osiatyński, a także praca w kraju ludzi pokroju Tadeusza Kowalika i Adama Szeworskiego tylko wzmocniły znaczenie dorobku Kaleckiego i dodały mu blasku.

Pomimo wielu osiągnięć, nauka w dawnej SGPiS i obecnej SGH nie odzyskała międzynarodowej renomy, jaką cieszyła się w czasach, gdy Kalecki przemierzał jej korytarze. Ta renoma opierała się na krytycznym zrozumieniu międzynarodowego dyskursu ekonomicznego oraz systematycznym podejściu do problemów gospodarczych krajów poza Polską. Nie wystarczy wiedzieć, co ekonomiści za granicą mówią – trzeba także rozumieć problemy, o których mówią, a następnie krytycznie odnosić się do przedstawianych przez nich analiz i rozwiązań.

Najlepszym punktem wyjścia do takiego systematycznego i krytycznego podejścia jest myśl samego Kaleckiego. Dlatego cieszę się, że obchodzimy Rok Kaleckiego w SGH – i jestem pewien, że pamiętając o jego dorobku, SGH ma szansę na nowo stać się ośrodkiem intelektualnego i akademickiego postępu o światowej randze.
Jeszcze raz serdecznie dziękuję za możliwość oddania hołdu zarówno Michałowi Kaleckiemu, jak i polskiej nauce.

Jan Toporowski
King’s College London

 

FOTO: PIOTR POTAPOWICZ, SGH