I tak oto minął kolejny semestr, pierwszy pełny semestr funkcjonowania on-line. Wprawdzie ruszyła już akcja szczepień wśród nauczycieli akademickich, ale wciąż niezaszczepieni pozostają pracownicy administracji i studenci – zatem na powrót w mury Uczelni przyjdzie nam jeszcze zapewne trochę poczekać, zwłaszcza że słowa te piszę chwilę po ogłoszeniu ogólnonarodowego lockdownu.
Po cichu, po wielkiemu cichu Michał Zabłocki |
Słyszałem także taki głos Tomek Lipiński |
Póki co więc staramy się w możliwie najlepszy sposób organizować sobie pracę w takich warunkach, jakie mamy. Rozpoczęła się kolejna już transza – a jakże, zdalnych – obron licencjackich, wszystko to, co tylko możemy, staramy się przyjmować od Państwa w formie elektronicznej, online organizujemy już nie tylko dyżury dziekańskie, ale także dyżury asystentów toku w dziekanacie licencjackim. W tym wszystkim kluczowe jest zdrowie pracowników, ryzyko zachorowania jednak zawsze występuje. Dlatego też pracowników dzielimy na zespoły – kiedy jedni są na miejscu, drudzy pracują zdalnie. Gdyby więc komuś zdarzyło się zachorować, nie wszyscy jednocześnie pójdziemy na kwarantannę i niezagrożona pozostanie organizacja procesu kształcenia. Pewnych rzeczy jednak w pełni elektronicznie póki co załatwić się nie da – nieustająco zapraszam Państwa do dziekanatu w celu uzupełnienia brakujących podpisów na protokołach z obron odbytych w czasie pandemii. Doraźnie prosimy Państwa o ich akceptację mailowo, ostatecznie jednak kiedyś te podpisy trzeba uzupełnić. Zatem kiedy będą Państwo w okolicy – proszę nas odwiedzić. A jeśli mają Państwo do podpisania nieco więcej – zachęcam, żeby dali nam Państwo chwilę wcześniej znać: protokoły będą już leżały gotowe do podpisu, bez konieczności oczekiwania na ich zgromadzenie.
Pewnych problemów nastręcza weryfikacja efektów kształcenia w formie zdalnej – potrafi być czasochłonna, a jednocześnie wymaga pokładów wzajemnego zaufania z obu stron: egzaminujących i egzaminowanych. Studenci martwią się bardzo ścisłymi zasadami, wyznaczonymi przez część wykładowców, co powoduje dodatkowy stres w i tak już niełatwej sytuacji, a z kolei wykładowcy chcieliby zapewnić wszystkim równe warunki uczciwego podejścia do zaliczeń i w skrupulatnym pilnowaniu zasad zaliczeń widzą szansę ich zapewnienia. Myślę, że w tej trudnej dla wszystkich sytuacji najwięcej pomóc może wzajemna życzliwość i jak najwięcej uśmiechu – tak też staramy się, na ile to możliwe, prowadzić obrony licencjackie. W akademickiej rzeczywistości na co dzień dzielić się uśmiechem jest tym łatwiej, że od bieżącego semestru, zgodnie z Zarządzeniem Rektora zarówno wykładowcy, jak i studenci na prośbę wykładowcy powinni podczas zajęć korzystać z włączonej kamery: pewnie, że na żywo uśmiechem dzielić się łatwiej, ale jak się nie ma co się lubi... A skoro już o obronach mowa to warto wspomnieć, że do końca miesiąca postaramy się przygotować wstępny harmonogram obron lipcowych, jednak żeby móc w nich wziąć udział, konieczne jest złożenie pracy, która zostanie zaakceptowana (czyli pozytywnie oceniona w systemie APD) przez promotora najpóźniej 31 maja 2021 roku. To aż – albo tylko – dwa i pół miesiąca, warto więc dopingować naszych podopiecznych do intensywnej pracy. W ostatnich dwóch semestrach studenci czasem skarżyli się na problemy z dostępem do literatury. Warto pamiętać, że nasza biblioteka jest przygotowana do pomocy przy pisaniu prac w znakomity sposób. Wprawdzie ostatni wzrost liczby zachorowań w województwie mazowieckim wymusił – mamy nadzieję, że czasowe – zamknięcie jej wrót, jednak nadal do dyspozycji studentów pozostaje możliwość wnioskowania o udostępnienie skanów określonej liczby stron książek tygodniowo oraz ogromne zasoby online. Zapewne nie wszyscy nasi studenci mają świadomość, że z wykorzystaniem VPN (niczym wrót wirtualnych) możemy korzystać ze znakomitych baz, w tym także pełnotekstowych, dostępnych z zacisza własnego domu. Z pewnością wraz z systematyczną pracą z promotorem ułatwi to terminowe złożenie pracy, bo – dura lex, sed lex – staramy się pilnować wszystkich określonych w regulaminie oraz instrukcjach szczegółowych terminów. To nie tylko kwestia przestrzegania regulaminu: dzięki temu po prostu łatwiej nam także dbać o prawidłowe i terminowe funkcjonowanie wszystkich elementów procesu kształcenia. Już teraz więc poproszę Państwa o zwrócenie uwagi na mail, który zapewne w ciągu miesiąca otrzymają Państwo od pani dziekan Joanny Korpus, z informacją o harmonogramie deklaracji na semestr zimowy – jak zawsze, warto zwrócić uwagę na kilka zawartych w nim terminów.
Tak się złożyło, że ponownie moja kolej na złożenie tekstu do Gazety SGH wypada w okolicach świąt – tym razem Świąt Wielkanocnych. Tak jak i w przypadku poprzedniego tekstu życzę więc Państwu przede wszystkim dużo zdrowia oraz – oby jak najprędzej – nam wszystkim życzę, żeby korytarze Uczelni jak najszybciej mogły ponownie zacząć tętnić życiem. Czy zauważyli Państwo, że obecni studenci drugiego roku mieli okazję odwiedzać mury SGH tylko przez jeden semestr, a część obecnych studentów pierwszego roku zapewne nawet nie wie nawet, jak wygląda Aula Spadochronowa? Mam nadzieję, że jak najszybciej te braki uda się uzupełnić – a moją niecierpliwość podsyca obietnica Rektora zorganizowania z okazji powrotu na Uczelnię wielkiej imprezy dla wszystkich.
Jeden z poranków na Auli Spadochronowej w obiektywie telefonu dziekan Izabeli Buchowicz