Rosyjska gospodarka pod presją sankcji

Sergei Guriev

PROWADZONA NA PEŁNĄ SKALĘ OD LUTEGO 2022 R. INWAZJA WŁADIMIRA PUTINA NA UKRAINĘ ZAPOCZĄTKOWAŁA KILKA WOJEN

Oprócz „gorącej wojny” w Ukrainie, prowadzi on (Putin) również wojnę o wpływy i wojnę dezinformacyjną na Zachodzie. Ponadto między Rosją a Zachodem toczy się wojna energetyczna i wojna na sankcje gospodarcze. To ekonomiczne pole bitwy ma kapitalne znaczenie. Stało się jasne, że Putin utwierdza się w zamiarze kontynuowania wojny przeciwko Ukrainie. Sankcje mogą jednak ograniczyć dostępne mu zasoby gospodarcze, które może wykorzystać do budowy i zakupu broni do zabijania Ukraińców i niszczenia ukraińskich miast.

Od lutego 2022 r. Zachód nałożył na Rosję rekordową liczbę sankcji. Już po pierwszych dwóch tygodniach wojny Rosja stała się państwem objętym największą liczbą sankcji na świecie1 z ponad 6000 rozmaitych sankcji (w tym prawie 4000 od początku wojny w 2022 r.). Rok później liczba ta jest znacznie większa –  14 000 sankcji2. Większość z nich to sankcje przeciwko osobom fizycznym, ale pod względem gospodarczym najważniejsze są sankcje przeciwko dużym podmiotom gospodarczym i finansowym lub całym sektorom rosyjskiej gospodarki – przede wszystkim chodzi tu o sankcje finansowe, sankcje handlowe i sankcje naftowe.

Trzeciego dnia wojny Zachód nałożył sankcje na Centralny Bank Federacji Rosyjskiej (CBR). Był to krok bezprecedensowy, który spowodował zamrożenie setek miliardów dolarów rezerw walutowych banku centralnego – zapasy petrodolarów Putina zgromadzone przed inwazją w 2022 r. Drugi rodzaj sankcji dotyczył eksportu do Rosji technologii wrażliwych, które Putin mógłby wykorzystać do produkcji broni. Pomimo istnienia licznych luk (które kolejne rundy sankcji próbują wypełnić), sankcje te znacznie osłabiły rosyjski przemysł obronny. Zdolność do produkcji sprzętu wojskowego i amunicji została ograniczona do tego stopnia, że dowódcy wojskowi publicznie narzekali na brak pocisków artyleryjskich, a Rosja musiała zacząć kupować drony od Iranu i rakiety od Korei Północnej.

Oprócz sankcji handlowych nałożonych przez zachodnie rządy, ponad tysiąc przedsiębiorstw międzynarodowych dobrowolnie opuściło Rosję, co dodatkowo osłabiło dostęp Rosji do nowoczesnych technologii i kapitału. Jak można było się spodziewać, w 2022 r. rosyjska gospodarka znalazła się w recesji, odnotowując dwuprocentowy spadek PKB. Jest to znacząca różnica w stosunku do przedwojennej prognozy Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) zakładającej wzrost wynoszący 3% . Rozbieżność ta jest szczególnie zaskakująca, zważywszy, że w 2022 r. ceny ropy były wyższe niż oczekiwano, a Rosja nadal eksportowała ten surowiec do Europy.

Wojna i sankcje wywarły wpływ również na inne gospodarki. W styczniu 2022 r. MFW prognozował wzrost światowej gospodarki na poziomie 4,4% w 2022 r. i 3,8% w 2023 r. Do kwietnia 2023 r. dane te wynosiły odpowiednio zaledwie 3,4% i 2,8%. Zatem w każdym z tych dwóch lat świat stracił ok. 1% rocznego światowego PKB, czyli ok. 1 bln USD. Z drugiej strony, wpływ na rosyjską gospodarkę był znacznie bardziej znaczący: nie 1%, lecz 5% jej PKB (różnica między przedwojenną prognozą a rzeczywistymi wynikami z 2022 r.).

Niektórzy eksperci twierdzą, że wpływ ten jest mniej dojmujący niż przewidywano w znacznie bardziej apokaliptycznych prognozach opublikowanych wiosną 2022 r. przez różnych ekspertów, w tym ekspertów MFW i CBR. Panował wówczas zgodny pogląd, że w 2022 r. spadek PKB Rosji wyniesie od 8 do 10%.  Skąd taka różnica między prognozą a rzeczywistym 2-procentowym spadkiem? Wyjaśnień jest kilka. Po pierwsze, prognozy z wiosny 2022 r. były następstwem bezprecedensowych sankcji nałożonych na CBR i wywołanej nimi paniki na rosyjskim rynku finansowym. Analitycy tworzący prognozy poruszali się zatem po niezbadanym gruncie. Po drugie, porównywano rynek rosyjski do rynków innych państw objętych sankcjami, takich jak Iran i Wenezuela, podczas gdy rosyjscy decydenci makroekonomiczni są znacznie bardziej kompetentni. Po trzecie, spodziewano się, że Zachód wkrótce wprowadzi sankcje wymierzone w rosyjską energetykę, co nastąpiło dopiero w grudniu 2022 r. w przypadku ropy naftowej i w lutym 2023 r. w odniesieniu do rosyjskich produktów ropopochodnych. Dlatego, jak wspomniałem powyżej, przez niemal rok Rosja nadal otrzymywała petrodolary i czerpała korzyści z wysokich cen ropy. Co prawda trzeciego dnia wojny Zachód zamroził 300 mld USD rezerw CBR, jednak w 2022 r. Rosja sprzedała paliwa kopalne za ok. 310 mld euro3, tym samym uzupełniając utracone zapasy nowym przepływem.

Wprowadzenie sankcji naftowych odegrało jednak pewną rolę. W grudniu 2022 r. Europa wprowadziła embargo na ropę naftową; ponadto Zachód (G-7 oraz UE plus Australia) ustalił pułap cenowy na sprzedaż rosyjskiej ropy drogą morską. Inaczej mówiąc, Zachód przestał kupować rosyjską ropę, ale zgodził się, że należy ją pozostawić na światowym rynku, aby uniknąć katastrofalnego scenariusza niedoborów ropy, który mógłby doprowadzić do gwałtownego wzrostu cen ropy i światowej recesji. Zarazem jednak Zachód przekazał państwom trzecim kupującym rosyjską ropę, że nie mogą płacić Rosji więcej niż 60 dolarów za baryłkę, co ograniczy środki w budżecie Putina. Takie podejście się sprawdziło: w pierwszym kwartale 2023 r. w rosyjskim budżecie dochody ze sprzedaży ropy i gazu spadły o ponad 40%4 w porównaniu z pierwszym kwartałem 2022 r. Zważywszy, że dochody ze sprzedaży ropy i gazu stanowią prawie połowę dochodów budżetu federalnego Rosji, jest to niebagatelne osiągnięcie, które jeszcze bardziej ograniczy zdolność Putina do finansowania prowadzonej przez niego wojny.

W 2022 r. rosyjska gospodarka znalazła się w recesji, odnotowując dwuprocentowy spadek PKB. Jest to znacząca różnica w stosunku do przedwojennej prognozy Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) zakładającej wzrost wynoszący 3% . Rozbieżność ta jest szczególnie zaskakująca, zważywszy, że w 2022 r. ceny ropy były wyższe niż oczekiwano, a Rosja nadal eksportowała ten surowiec do Europy.

Pojawia się wiele głosów twierdzących, że sankcje wobec Rosji zawiodły, niemniej spójrzmy na ubiegły rok z odpowiedniej perspektywy. Wyobraźmy sobie alternatywny scenariusz, w którym sankcji w ogóle nie nałożono. Putin miałby wówczas zarówno zapas setek miliardów petrodolarów, jak i ciągły, nieograniczony napływ dochodów z eksportu ropy. Dysponowałby nieograniczonym dostępem do zachodnich technologii wojskowych lub technologii podwójnego zastosowania. Ponadto chińskie firmy bez obawy eksportowałyby do Rosji produkty wojskowe lub produkty podwójnego zastosowania, a chińskie banki nie obawiałyby się wtórnych sankcji, gdyby Rosja zwróciła się do nich o środki finansowe. W tym pozbawionym sankcji scenariuszu alternatywnym Putin miałby znacznie potężniejszą armię – wyposażoną w najlepszy sprzęt wojskowy i dobrze obsadzoną przez najemników, którym byłby w stanie zapłacić tyle, ile by zażądali.

Realia są jednak zupełnie inne. Armia Putina jest niewystarczająco obsadzona i niedostatecznie wyposażona. Jest zmuszony do korzystania z technologii trzeciej kategorii. Jego zdolność do produkcji nowoczesnych czołgów i rakiet jest mocno ograniczona; obecnie wprowadza na front czołgi wyprodukowane w latach 50., a jego ataki rakietowe na ukraińskie miasta są znacznie mniej pokaźne i niszczycielskie niż jeszcze pół roku temu. Deficyt budżetowy ogranicza zdolność Putina do podtrzymywania popularności prowadzonej wojny, co sprawia, że jego reżim w dłuższej perspektywie będzie trudny do utrzymania. Sankcje przynoszą efekty.

Sankcje dają rezultaty, ale co dalej? Czy można zrobić więcej, aby przybliżyć zwycięstwo Ukrainy? Pozostają jeszcze trzy priorytety. Po pierwsze, mamy do czynienia z „gorącą wojną”, która rozstrzygnie się na rzeczywistym polu bitwy. Dlatego Zachód powinien dostarczyć Ukrainie jak najwięcej wyposażenia wojskowego. Po drugie, aby jeszcze bardziej zmniejszyć dochody budżetowe Putina, Zachód może i powinien powoli obniżać pułap cen ropy: z 60 dolarów za baryłkę do 55, potem do 50, a następnie powoli, ale systematycznie do 40, gdzie deficyt budżetowy najprawdopodobniej stanie się nie do utrzymania. Po trzecie Zachód powinien wypełnić pozostałe luki w systemie sankcji. Sankcje są bowiem nieszczelne. Pośrednicy Putina niezmiennie próbują je obejść. Ich usiłowania są kosztowne, co cieszy, ponieważ im mniej pieniędzy dla Putina, tym więcej ocalonych ukraińskich istnień. Obejście sankcji jest jednak nadal możliwe, co niepokoi, ponieważ każdy mikrochip importowany do Rosji może uzbroić rakietę, która posłuży do zabijania Ukraińców. Zaostrzenie kontroli handlu może – dosłownie – ocalić życie. Dlatego dalsza walka z obchodzeniem sankcji powinna być kluczowym priorytetem w 2023 r.  


SERGEI GURIEV, profesor ekonomii i rektor Sciences Po w Paryżu.
    prof. Sergei Guriev

25 kwietnia w SGH odbyła się debata “Perspectives and Policy for Ukraine’s Post-war Economy. What should be done after the Russian aggression is over?” („Perspektywy i polityka dla powojennej gospodarki Ukrainy. Co należy zrobić po zakończeniu rosyjskiej agresji?”) z udziałem międzynarodowych ekspertów, zorganizowana przez SGH i CASE – Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych pod auspicjami CIVICA.
 
Uczestnicy debaty:

  • prof. Sergei Guriev, rektor (Provost) Sciences Po w Paryżu, w latach 2016–2019 główny ekonomista EBOR,
  • prof. Tymofyj Myłowanow, prezydent Kyiv School of Economics,
  • w zastępstwie dr. hab. Leszka Balcerowicza, prof. SGH, autora polskich reform gospodarczych w latach 90. i wykładowcy SGH, w debacie wziął udział dr hab. Jan Hagemejer, dyrektor ds. makroekonomii i handlu CASE,
  • Debatę i Q&A session moderowała dr hab. Agnieszka Chłoń-Domińczak, prof. SGH, prorektor ds. nauki SGH.

Gościem specjalnym debaty był dyrektor wykonawczy CASE Ukraine, Dmytro Bojarczuk stojący na czele zespołu autorów, który przygotował raport ekspercki Economic priorities in post-war Ukraine. A blueprint for reform (luty 2023).
 
Debata była dostępna dla uczestników z 10 uczelni tworzących sojusz CIVICA – Europejski Uniwersytet Nauk Społecznych oraz pięciu uczelni ukraińskich, uczestniczących w programie CIVICA for Ukraine.
 
26 kwietnia w Auli Spadochronowej odbyło się spotkanie autorskie z prof. Gurievem w związku z wydaniem książki Spin dyktatorzy. Nowe oblicze tyranii w XXI wieku jego autorstwa oraz Daniela Treismana.

 

  1. https://www.dw.com/en/russia-extends-lead-over-iran-north-korea-in-sanc…
  2. https://www.statista.com/chart/27015/number-of-currently-active-sanctio…
  3. https://www.statista.com/statistics/1314448/russia-fossil-fuel-export-r…
  4. https://home.treasury.gov/news/featured-stories/the-price-cap-on-russia…