Archiwum Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie.
W naszym życiu publicznym są instytucje przywiązujące szczególną wagę do archiwów. Na pierwszym miejscu pod tym względem występuje wojsko i służby specjalne w wielu odmianach. Akta wojskowe i policyjne różnych państw przechowywane są z wielką starannością i jeśli państwo, któremu armia lub policja służyły, upada, przejmują je z reguły inne państwa, stosując w tym celu cały arsenał metod i środków. Dużą starannością odznaczają się również banki, szczególnie te mające za sobą długą historię udzielania kredytów i angażowania się w różnorodną działalność inwestycyjną. Kierują nimi osoby wykazujące się wielką aktywnością, nie tylko w bankowości, ale też w polityce, kulturze, filantropii. I wreszcie uczelnie. One również przechowują akta swoich studentów, absolwentów, uczonych.
Na uczelnie trafiają osoby obdarzone różnymi talentami i temperamentami. Niektórzy jedynie „przemykają” przez uczelnię, szybko z niej rezygnują, uznając, że muszą szukać innej możliwości spełnienia, najczęściej innej szkoły wyższej, bardziej odpowiadającej ich zainteresowaniom i zdolnościom. Dużo studentów kończy wprawdzie wybraną uczelnię, ale zdobyty zawód nie odpowiada możliwościom zatrudnienia, a często też przejawianym pasjom. Jeszcze inni wykonują przez długie lata wyuczony zawód, ba, nawet pracują na swojej Alma Mater, ale przychodzi w ich życiu moment, że w miarę rozwoju intelektualnego, rozszerzania się zainteresowań, ale też i pewnego „wypalenia zawodowego” postanawiają dokonać jakiejś zasadniczej zmiany. Odchodzą w końcu z uczelni, szukając spełnienia w innym miejscu, czasem w zupełnie innym zawodzie. Ostatnią kategorią, a może pierwszą, są ci najwierniejsi, co uczelnię ukończyli i całe życie pracowali w swoim zawodzie, czasem na swojej Alma Mater, z reguły poza nią. Oni wszyscy tworzą historię danej szkoły wyższej. I ci przeciętni czy pozornie przeciętni, i wybitne indywidualności. O nich wszystkich powinniśmy pamiętać. Warunkiem niezbędnym dokumentowania i zachowania tej pamięci jest posiadanie przez uczelnię właściwie funkcjonującego archiwum. Takie uczelniane archiwum to swoisty mikrokosmos skupiający jak w źrenicy oka różne niuanse życia społecznego.
Szkoła Główna Handlowa powstała w 1906 r. Od tego momentu zaczęło się tworzyć uczelniane archiwum – Archiwum Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Wraz z pierwszymi studentami i wykładowcami pojawiły się pierwsze podania z prośbą o przyjęcie na uczelnię, życiorysy, ankiety personalne i fotografie. Ich liczba zaczęła gwałtowanie wzrastać pod koniec I wojny światowej i w okresie dwudziestolecia międzywojennego. Do 1939 r. naukę w SGH podjęło 10 tys. studentów. Dyplom ukończenia studiów otrzymało ok. 1800 absolwentów. Wybuchła II wojna światowa. Wielu z naszych studentów i absolwentów jej nie przeżyło. Niemało było wśród nich osób pochodzenia żydowskiego. Innych los rzucił w odległe kraje, jeszcze inni pozostali w kraju i aktywnie włączyli się w jego powojenną odbudowę, ale niewiele można o nich powiedzieć. Nie ma już dawno przedsiębiorstw, w których pracowali, nie ma też już osób, które mogłyby ich pamiętać. Często jedynym śladem po nich jest teczka osobowa w naszym archiwum i fotografia przedstawiająca młodego mężczyznę lub kobietę u progu dojrzałości.
Także losy uczonych związanych z SGH bywały często dramatyczne i tragiczne, jedynym wtedy punktem „zaczepienia” w przypadku pisania ich biogramów są dokumenty przechowywane w naszym archiwum uczelnianym. II wojna światowa dobiegła końca już prawie 75 lat temu, ale przecież historia naszego kraju i naszej uczelni toczyła się dalej. A nie ma historii bez ludzi i zespołów ludzkich, którzy ją tworzyli. Był więc i PRL, i przełom 1989 r., i to, co nastąpiło później. Kto ciekaw czasów i ludzi, korzysta z naszego uczelnianego archiwum.
Archiwum SGH istnieje jako wydzielona jednostka organizacyjna od lat 60. Jego pierwszym dyrektorem była dr Wanda Mróz kierująca nim w latach 1973–2008. Pracownia archiwalna nosi też jej imię. Archiwum SGH jest instytucją o charakterze naukowym i podlega bezpośrednio rektorowi naszej uczelni.
Zbiór dokumentów archiwalnych jest bardzo zróżnicowany. Oprócz 3 km typowych akt posiada ono wydzieloną kolekcję 4 tys. fotografii, 3 tys. nagrań, specjalistyczną dokumentację audiowizualną i techniczną budynków uczelnianych. Zespoły archiwalne i ich nazwy odpowiadają strukturze organizacyjnej uczelni, jaka istniała w chwili powstania akt. Są więc zespoły archiwalne Wyższej Szkoły Handlowej, Szkoły Głównej Handlowej, Szkoły Głównej Planowania i Statystyki, której absolwentem jest piszący ten i inne artykuły poświęcone historii i tradycji naszej uczelni, wreszcie odrodzonej po przełomie 1989 r. SGH w nowej, obecnie nam znanej i wciąż zmieniającej się postaci. Łza się w oku kręci! No może nie wszystkim. A jeśli wszystkim, to nie zawsze są to łzy szczęścia i wzruszenia. Taka jest bowiem materia historii i akt archiwalnych. Dokumenty w naszym archiwum są dobrze zachowane, fachowo posegregowane i opracowane.
Magazyny archiwalne o powierzchni prawie 388 m kw. znajdują się w piwnicy gmachu głównego. Wyposażone są w odpowiednie regały i meble oraz urządzenia chroniące przed kradzieżą i pożarem. Czujniki dymu i metalowe drzwi skutecznie zabezpieczają przed pożarami i włamaniami. Pracownia archiwum znajduje się na drugim piętrze w gmachu głównym. Pracują w niej cztery osoby o odpowiednim wykształceniu i predyspozycjach do pracy archiwalnej wymagającej systematyczności i dokładności. Zespołem kieruje z wielkim oddaniem dla pracy archiwalnej mgr Małgorzata Buzak.
Archiwum SGH uczestniczy każdego roku w Międzynarodowym Dniu Archiwów, który organizuje Polska Akademia Nauk w Warszawie, w szkoleniach i konferencjach odbywających się w Instytucie Pamięci Narodowej, Stowarzyszeniu Archiwistów Polskich i Centrum Promocji Informatyki. Szczególnie ważne są szkolenia i spotkania odbywające się w ramach Sekcji Archiwów Instytucji Naukowych i Kulturalnych działającej w Stowarzyszeniu Archiwistów Polskich. Uczestniczą w nich m.in. archiwiści z Politechniki Wrocławskiej, uniwersytetów medycznych w Białymstoku, Łodzi i Warszawie, Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego, warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych, uniwersytetów w Gdańsku, Kielcach, Szczecinie i Toruniu.
Archiwum SGH stale powiększa swoje zbiory. Konieczne są zatem inwestycje w regały kompaktowe, specjalnie przesuwane i ściśle do siebie przylegające (stąd też ich nazwa), umożliwiające przechowywanie znacznie większej ilości akt na tej samej powierzchni w porównaniu z regałami tradycyjnymi. Niezależnie od archiwów kompaktowych potrzebna jest także nowa powierzchnia magazynowa.
Tyle faktów o samym archiwum. Nie każdy może być archiwistą i nie każdy trafia do archiwum jako badacz naszych dziejów. Nie jest to zresztą konieczne. Każdy natomiast co najmniej kilkakrotnie w swoim życiu korzysta z różnych archiwów w celu uzyskania rozmaitych zaświadczeń: o czasie zatrudnienia, zdobytym wykształceniu, stanie cywilnym.
Sama praca w archiwum skłania do refleksji i zadumy, a czasem wręcz zmusza do zastanowienia nad przemijaniem i ulotnością chwili i ludzkiej egzystencji. Bywa, że wywołuje stan przygnębienia, na pewno jednak w sposób bardzo pozytywny kształtuje osobowości tych, którzy mają szczęście obcowania z dokumentami archiwalnymi i wykorzystywania ich do różnych celów.
dr Paweł Tanewski, starszy kustosz dyplomowany, Biblioteka SGH
Do podstawowych prac archiwalnych należy przejmowanie, gromadzenie, ewidencjonowanie, opracowywanie, zabezpieczanie, konserwacja i udostępnianie akt do celów naukowych i użytkowych.