Wyniki badań koniunktury w III kwartale wskazują, że aktywność gospodarcza nabrała rozpędu, lecz jednocześnie odrobienie strat spowodowanych przez kryzys COVID-19 potrwa dłużej – informują naukowcy z Instytutu Rozwoju Gospodarczego SGH.
Po trzech miesiącach od „odmrożenia” gospodarki koniunktura uległa wyraźnej poprawie. Zarówno barometr koniunktury IRG SGH (BARIRG), który jest złożonym wskaźnikiem koniunktury gospodarczej, jak i wskaźniki koniunktury w pięciu działach gospodarki, objętych badaniami IRG SGH, przyjmują wyższe wartości.
Wyniki badań koniunktury w III kwartale wskazują, że aktywność gospodarcza nabrała rozpędu, a zarazem że odrobienie strat spowodowanych przez kryzys COVID-19 potrwa dłużej. Wskaźniki koniunktury niemal osiągnęły wartości zanotowane przed wybuchem epidemii, wciąż są jednak niższe niż w tym samym okresie roku 2019.
Poprawa w przemyśle przetwórczym i budownictwie
Zarówno w przemyśle przetwórczym jak i budownictwie odnotowano poprawę koniunktury. Poprawiły się także nastroje gospodarstw domowych.
W przemyśle przetwórczym najniższą wartość wskaźnika koniunktury (IRGIND), tj. -38,8 pkt, odnotowano w kwietniu, czyli w czasie największego lockdownu. W kolejnych miesiącach wartość ta rosła: w maju o 8,9 pkt, w czerwcu o kolejne 10,6 pkt, w lipcu zaś o 7,4 pkt. Obecna wartość wskaźnika, -11,9 pkt, zbliżyła się do wartości z lutego (10,8 pkt).
W porównaniu z kwietniem 2020 r. wartość wskaźnika zwiększyła się o 26,9 pkt, odrabiając niemal w całości spadki zanotowane w marcu i kwietniu.
Roczny spadek wartości wskaźnika (lipiec 2020 do lipca 2019) wynosi zaledwie 0,3 pkt (rys. 2).
Wielkość produkcji szybko nadrabia spadki
Wzrosła także wartość salda odpowiedzi na pytanie o wielkość produkcji. Od kwietnia zwiększyła się o 42,9 pkt, odrabiając z nawiązką spadki z marca i kwietnia. Obecna wartość salda, -8,6 pkt, jest o 4,5 pkt wyższa od wartości sprzed roku. Przedsiębiorstwa przewidują dalszy wzrost wielkości produkcji. W dalszym jednak ciągu niskie wartości przyjmują salda zamówień, zarówno w ujęciu ogółem jak i eksportowych, sytuacji finansowej przedsiębiorstw oraz ocen ogólnej sytuacji gospodarczej. Wartość salda zamówień ogółem wzrosła od kwietnia o 39,7 pkt do poziomu -26,2 pkt. Podobne wartości przyjmują salda zamówień eksportowych i sytuacji finansowej przedsiębiorstw.
Wciąż jednak producenci źle oceniają ogólną kondycję gospodarki polskiej. Pomimo poprawy utrzymuje się pesymizm, który ogarnął przedsiębiorców na początku pandemii.
Wzrost cen wyrobów gotowych, spadek zatrudnienia
Przedsiębiorcy informują także o wzroście cen wyrobów gotowych, spadku wielkości zapasów i zatrudnienia. Saldo zatrudnienia zareagowało na zatrzymanie gospodarki stosunkowo małymi spadkami. Większe nastąpiły dopiero w maju. W czerwcu odnotowano niewielki wzrost wartości salda. W sumie od kwietnia wartość salda zmniejszyła się o 1,5 pkt, a w skali roku aż o 17 pkt.
Firmy przewidują jednak dalszy spadek poziomu zatrudnienia w nadchodzących miesiącach.
Rośnie odsetek przedsiębiorców narzekających na niedostateczny popyt, zarówno krajowy jak i zagraniczny. Utrzymują się trudności z utrzymaniem płynności finansowej oraz ze znalezieniem wykwalifikowanej siły roboczej.
Budownictwo powoli odrabia straty
Także w budownictwie obserwujemy odrabianie strat poniesionych w wyniku zamrożenia gospodarki spowodowanego pandemią. Należy jednak podkreślić, iż w trzecim kwartale w budownictwie zwykle ma miejsce najsilniejsze oddziaływanie czynników sezonowych. Wartość wskaźnika koniunktury budowlanej (IRGCON) w ciągu kwartału zwiększyła się o 18 pkt do poziomu 18,3 pkt. W porównaniu jednak z lipcem 2019 r. spadek wyniósł 29,7 pkt. Wartość wskaźnika jest niższa od wieloletniej średniej. Niższa była tylko podczas kryzysu z 2008 r. (rys. 3).
Obecna sytuacja w branży budowlanej jest porównywalna z sytuacją z okresu kryzysu zadłużeniowego strefy euro.
Po raz pierwszy od 1995 r. wartość salda produkcji budowlanej w trzecim kwartale jest ujemna.
Przedsiębiorcy coraz bardziej obawiają się negatywnych skutków konkurencji wewnątrzgałęziowej, nadmiernych obciążeń podatkowych oraz niestabilnych przepisów prawnych. Podobnie jak w przemyśle przetwórczym, zakłady budowlane pesymistycznie oceniają najbliższą przyszłość. Wartości sald prognostycznych są ujemne.
Lepsze nastroje gospodarstw domowych
Poprawiają się także nastroje gospodarstw domowych. Po gwałtownym załamaniu w drugim kwartale wskaźnik kondycji gospodarstw domowych (IRGKGD) odrobił prawie połowę „pandemicznego” spadku i wynosi obecnie -25,9 pkt (rys. 4). W ciągu kwartału wartość wskaźnika zwiększyła się o 24,3 pkt.
W największym stopniu poprawiły się oceny przyszłego stanu gospodarki. Osłabły również obawy przed bezrobociem. W mniejszym stopniu poprawiły się oceny własnej sytuacji finansowej gospodarstw domowych i zdolności do oszczędzania.
Jest lepiej, ale ...
Z badań koniunktury przeprowadzonych w lipcu 2020 r. wynika, że gospodarka ożywia się po kryzysie COVID-19. Poprawa koniunktury w porównaniu z sytuacją w drugim kwartale jest bardzo wyraźna. Jest skutkiem zarówno znoszenia wprowadzanych ograniczeń, jak i pozytywnego oddziaływania czynników sezonowych. Utrzymuje się jednak negatywne oddziaływanie czynników cyklicznych. Nastroje przedsiębiorców i konsumentów są wciąż pesymistyczne, a niepewność co do rozwoju sytuacji gospodarczej w najbliższej przyszłości jest powszechna i głęboka.
PROF. DR HAB. ELŻBIETA ADAMOWICZ, Instytut Rozwoju Gospodarczego SGH
DR KONRAD WALCZYK, Instytut Rozwoju Gospodarczego SGH