Za nami kolejna edycja Targów Kół i Organizacji Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. 7 i 8 października studenci mogli dowiedzieć się, jak wygląda działalność uczelnianych kół i organizacji. Po prawie dwóch latach targi mogły odbyć się stacjonarnie, a Aula Spadochronowa znowu została wypełniona po brzegi młodymi i ambitnymi ludźmi.
Stacjonarna rzeczywistość
W ciągu dwóch dni na popularnym „Spado” zaprezentowało się w sumie 31 organizacji i kół uczelnianych. Uczestnicy wydarzenia mieli okazję zapoznać się z różnymi ofertami projektowymi organizacji i zasadami rekrutacji, które ruszyły już na początku października. Samo wydarzenie przypomniało całej społeczności akademickiej o jednym fakcie – studenci rzeczywiście w końcu wrócili do nauki stacjonarnej. Dla niektórych osób powrót na uczelnię był czymś, czego pragnęli od dłuższego czasu. Duża część z nich miała po raz pierwszy okazję spędzić czas w murach SGH.
Targi Kół i Organizacji były dla mnie, obok Silent Disco, chyba najprzyjemniejszym wydarzeniem, jakie miało miejsce na naszej uczelni, od momentu powrotu do studiów stacjonarnych. Świetnie było znów zobaczyć znajome twarze, ale też nowych studentów, którzy postawili swoje pierwsze kroki w SGH – żywe, pełne pędu i gwaru rozmów „Spado” to widok, którego mi brakowało – powiedział prezes SKN Marketingu Bartłomiej Pacho.
Do kogo skierowane były targi?
Do wszystkich studentów SGH. Nie tylko osoby, które w roku akademickim 2021/2022 rozpoczęły swoje studia, mogły skorzystać z oferty targów. Była to też idealna możliwość dla studentów drugiego i trzeciego roku, którzy poprzedni rok akademicki, zamiast na uczelni, spędzili przed ekranami komputerów, nierzadko zostając w rodzinnych miastach, z dala od Warszawy.
Jako, że pierwszy rok studiów spędziłem w rodzinnym domu, dzięki Targom Kół i Organizacji pierwszy raz mogłem ujrzeć na własne oczy, jak wielką i wspaniałą społeczność tworzą Koła i Organizacje Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie – wskazał przewodniczący Rady Kół i Organizacji SGH Mateusz Kalinka.
Ponadto obecnym działaczom i przedstawicielom organizacji targi dają możliwość stacjonarnej promocji działań projektowych. W związku z tym członkowie kół mogli nawiązać bezpośredni kontakt z kandydatami już w murach uczelni, a nie tylko przed ekranem komputera. Po tylu miesiącach zdalnego nauczania nie dziwi więc fakt, że frekwencja na tegorocznych targach była zauważalnie wysoka, a koła i organizacje cieszyły się niespotykanym dotąd zainteresowaniem. Tę opinię podzielają prezesi Kół i Organizacji – zgłoszeń potencjalnych nowych członków było często dwa razy więcej niż w poprzednich latach.
Nikt z nas nie spodziewał się tak wysokiej frekwencji wśród studentów, a jeszcze bardziej tak ogromnej liczby zgłoszeń rekrutacyjnych. Z niecierpliwością wyczekuję owoców ich pracy oraz głęboko wierzę, że to właśnie tu, dzięki studenckim organizacjom, każdy znajdzie swoje miejsce, przyjaciół i rozwinie zainteresowania – zauważył Mateusz Kalinka.
Chęci to możliwości
W SGH trudno jest znaleźć osobę, która nie udziela się choćby w jednej organizacji studenckiej. Wchodząc na Aulę Spadochronową, niemal zawsze ma się pewność, że spotka się członka jakiegoś koła reklamującego działalność projektową danego SKN-u, a w drodze na zajęcia na pewno spotka się choćby jedną osobę ubraną w bluzę z logiem jakiegoś koła. Widać, że działalność w organizacjach jest nieodłączną częścią studiowania w SGH.
Kultura kół i organizacji jest ważna z kliku powodów. Studenci SGH nie mają jednolitej grupy zajęciowej – każde zajęcia spędzają w towarzystwie innych osób. Sprawia to, że trudno jest im na dobre zadomowić się na uczelni, a zmieniające się co pół roku grupy ćwiczeniowe utrudniają nawiązanie głębszych relacji. Organizacje i Koła dają za to możliwość dołączenia do zgranej ze sobą grupy, której członkowie zazwyczaj współpracują przy projektach przez okres dłuższy niż pół roku. Działalność projektowa i wyjazdy integracyjne organizowane przez członków kół spajają ludzi, a znajomości zawarte w szeregach organizacji potrafią trwać latami. W ciągu ostatnich kilku lat przeważnie to studenci studium licencjackiego aplikowali do kół. W tym roku natomiast dużo zgłoszeń pochodzi z poziomu studium magisterskiego.
W tym roku żywo zainteresowane dołączeniem do NZS-u są nie tylko osoby z pierwszego roku, lecz także te ze starszych roczników – widać w nich wzmożoną potrzebę integracji i pokłady energii do działania. Na Targach Kół widać było ten zapał, ale wzrosło również zainteresowanie organizacjami w mediach społecznościowych, co pokazuje nam, że część działalności jak najbardziej wciąż warto rozwijać hybrydowo – powiedział członek Niezależnego Zrzeszenia Studentów Piotr Holeniewski.
Droga do kariery
Koła i organizacje oferują przede wszystkim szeroki wachlarz możliwości rozwoju. Koordynowanie projektem, czy samo zaangażowanie w takiej inicjatywie, jako członek zespołu, to przedsmak pracy zawodowej. Projekty kół i organizacji w SGH dotyczą rozmaitych pojęć, a każdy ze studentów może wybrać tematykę, która mu najbardziej odpowiada. W ten sposób studenci mogą nie tylko rozwijać się w kierunku, który wybrali, ale też w dziedzinach, które zawsze były im bliskie. Ważne jest to, że studenci SGH już na poziomie akademickim mogą nabrać doświadczenia pracy w grupie i posiąść odpowiednie umiejętności poprzez uczestnictwo w studenckich projektach. Gdy student, działający wcześniej w kołach i organizacjach uczelnianych, trafia na rynek pracy, to właśnie ta aktywność wyróżnia go na tle innych kandydatów. Jeżeli osoba szukająca pracy może pochwalić się czymś więcej, niż tylko dyplomem z uczelni, to z pewnością zyska więcej w oczach potencjalnego pracodawcy. Z kolei pewność siebie, jaką zyskuje student podczas działalności w organizacjach, na pewno przyda się podczas rozmowy o pracę czy case study.
Organizacja to ludzie
Trudno nie zgodzić się z tym, że najważniejszą częścią organizacji są ludzie. To na nich działania kół i organizacji zaczynają się i kończą. Początkiem wszystkiego jest właśnie rekrutacja. Żeby jednak pomyślnie przejść pierwszy proces, potrzebne są przede wszystkim chęci kandydata. Pod koniec października większość organizacji jest już na półmetku naborów. Najczęściej proces ten zaczyna się od oceny kandydatów na poziomie formularza. Następnie kandydaci przystępują do rozmów kwalifikacyjnych czy też prac grupowych, które polegają na rozwiązaniu podanego przez osoby rekrutujące case study. Tegoroczna edycja targów pokazuje, że zainteresowanie kołami i organizacjami jest duże, a studenci SGH zatęsknili za działalnością projektową w murach uczelni.