Dlaczego bezrobocie istnieje?

Bezrobocie jest zjawiskiem społecznym, które może przerodzić się w poważny problem, zwłaszcza kiedy jego poziom i natężenie pozostają wysokie w długim okresie. Czy możliwa jest sytuacja, w której w gospodarce nie będzie bezrobocia? W cyklu#PoProstuEkonomia, zagadnienie to przybliży dr Renata Wojciechowska z Katedry Ekonomii Politycznej i Historii Myśli Ekonomicznej KZiF SGH.

Powyższe pytanie zakłada, że istnieje szereg przyczyn, które powodują, że w danej gospodarce pojawi się bezrobocie, jak również, że istnieje sytuacja, w której bezrobocia nie ma. Jednak w każdej gospodarce było, jest i będzie bezrobocie. Związane jest to z naturalnymi procesami, jakie przebiegają na rynku pracy. Mają one wpływ na zachowania głównych aktorów gospodarczych: pracodawców, pracobiorców i instytucji, które pośredniczą w transakcji kupna-sprzedaży pracy.

Najważniejsze pojęcia

Pracodawcy, osoby samozatrudnione oraz tzw. sfera budżetowa kształtują popyt na pracę. W ujęciu ilościowym (statystycznym) są to miejsca pracy. Z kolei podaż pracy jest związana z ilością osób, które aktywnie uczestniczą na rynku pracy.

Wśród osób w wieku produkcyjnym, część z nich tworzy zasób aktywnych zawodowo, a część zasób biernych zawodowo. Pierwszą grupę stanowią osoby, które rezygnują z czasu wolnego na rzecz zatrudnienia. Oferują więc swoją dyspozycyjność i zaangażowanie w wykonywanie określonej pracy. W zamian otrzymują wynagrodzenie i dodatkowe świadczenia.

W zasobie aktywnych zawodowo część osób ma pracę (osoby pracujące/zatrudnione), a część jej poszukuje – są to osoby bezrobotne. Zasób biernych zawodowo tworzą wszyscy, którzy nie mogą lub nie chcą podejmować aktywności zawodowej.

Między biernymi i aktywnymi zawodowo jest określona dynamika (ruch), gdyż obserwuje się wpływy lub wypływy między zasobem pracujących, bezrobotnych i zasobem osób, które decydują się na czasową lub całkowitą dezaktywację albo podejmują działania odwrotne.

Na rynku pracy stale więc część osób poszukuje pacy, rezygnuje z zatrudnienia lub rozpoczyna „przygodę zawodową” w nowym miejscu pracy.

Część osób w wieku produkcyjnym pozostaje lub decyduje się na wejście do zasobu biernych zawodowo1. Na rynek pracy stale wchodzą zarówno nowe roczniki absolwentów jak i osoby opuszczające zasób biernych zawodowo, a ponadto część pracujących zmienia miejsce zatrudnienia, czy też swoje preferencje zawodowe. Proces zajmowania wolnych miejsc pracy nie jest zaś natychmiastowy.

W rezultacie zawsze istnieje pewna liczba wolnych miejsc pracy oraz osób poszukujących lub zmieniających pracę. Ze względu na dynamikę tych procesów nie jest możliwa sytuacja, by w gospodarce nie było bezrobocia.

Bezrobocie naturalne

Zawsze więc część osób będzie poszukiwała zatrudnienia, co stanowi pewien nieunikniony i niezbędny dodatni poziom bezrobocia towarzyszący rozwijającej się gospodarce, w ekonomii określane pojęciem „bezrobocia naturalnego”2.

Wiąże się ono bowiem z naturalną dynamiką procesów zachodzących na rynku pracy, czyli powstawania nowych i likwidowania już istniejących miejsc pracy oraz ze zmianą aktywności siły roboczej.

Powoduje to nieuniknione zakłócenia, wynikające z niedoskonałego i nieefektywnego funkcjonowania rynku pracy oraz rynku towarowego, które są niezależne od zmian koniunkturalnych i zmian na rynku pieniężnym. Dodatkowo sprawę komplikuje brak jasnej informacji na temat wolnych miejsc pracy, osób szukających pracy, oferowanych płacach oraz z kosztów tych poszukiwań3.

Przyjmując więc za fakt, że bezrobocie naturalne istnieje, należy określić poziom tego zjawiska. Nie jest to łatwe zadanie. Wielu ekonomistów szacuje poziom stopy bezrobocia naturalnego. Początkowo przyjmowano, że jest to 3%. Jednak specyfika każdej gospodarki zweryfikowała tą hipotezę. Obecnie mówi się o stopie bezrobocia, która jest specyficzna dla okresu badawczego i kraju4.

W wyniku różnego rodzaju szoków (popytowych lub podażowych) ekonomiści O. Blanchard i L. Summers zauważyli, że pojawia się tzw. „efektu histerezy”, który zmienia nie tylko wysokość naturalnej stopy bezrobocia, ale też może doprowadzić do powstania wielu poziomów równowagi (tzw. „kruchej równowagi”). Zależnej to od warunków wyjściowych, wstrząsów obecnych i minionych5. W modelu histerezy naturalna stopa bezrobocia rośnie, gdy faktyczna stopa bezrobocia w poprzednim okresie ją przewyższała6. Jest to widoczne szczególnie, gdy okres poprzedzający charakteryzował się ubytkiem kapitału ludzkiego, rzeczowego lub utrwaleniem relacji rynkowej insider-outsider7.

Analiza sytuacji społeczno-gospodarczej i politycznej Polski potwierdza występowanie wszystkich trzech wymienionych czynników, jak i utrwalenie się wysokiego poziomu stopy bezrobocia naturalnego na początku lat 90. XX w.

Bezrobocie jako problem społeczny

Niewątpliwie jednak bezrobocie jest traktowane w odczuciu społecznym jako problem. Zazwyczaj bowiem, poza poziomem bezrobocia naturalnego istnieje bezrobocie, które jest „papierkiem lakmusowym” tego co się dzieje na rynku pracy, czyli bezrobocia uwarunkowanego licznymi czynnikami: wewnętrznymi i zewnętrznymi, o podłożu strukturalnym, instytucjonalnym, koniunkturalnym, często też społecznym lub politycznym.

Uwarunkowania strukturalne i instytucjonalne

Pomijając przyczyny polityczne, społeczne i koniunkturalne, warto przeanalizować podłoże strukturalne i instytucjonalne bezrobocia. Przede wszystkim niedopasowania strukturalne8 dotyczą regionów, zawodów, miejsca i czasu wykonywanej pracy. Wynikają głównie z geograficznego rozmieszczenia wakatów i pracy, mobilności, elastyczności podmiotów uczestniczących na rynku pracy oraz związanych z tym kosztów i korzyści. Traktuje się je jako rezultat niedopasowań popytu i podaży siły roboczej na poszczególnych rynkach.

Z kolei bezrobocie instytucjonalne dotyczy głównie uwarunkowań prawnych, działania instytucji formalnych i nieformalnych, które kształtują zachowania pracodawcy i pracobiorcy na rynku pracy. Może wynikać z „z ustawodawstwa, z ustalonych zwyczajów, ze zrzeszania się do zbiorowych przetargów o lepsze warunki pracy, z powolnej reakcji na zmianę warunków lub po prostu z ludzkiego oporu”9.

Ponadto instytucjonalne uwarunkowania bezrobocia mogą być efektem zachowania pracodawców, którzy w polityce zatrudniania kierują się dyskryminacją, albo usztywniają rynek stosując płace motywacyjną10. Uwarunkowania instytucjonalne mogą bowiem stwarzać dobry lub zły grunt dla rozwoju miejsc pracy, mogą więc rynek pracy usprawniać lub usztywniać.

Najbardziej problematyczną sytuacją na rynku pracy jest jednak nie tyle poziom co natężenie, utrzymanie się tego zjawiska w dłuższej perspektywie czasowej. Niekorzystne tło, które utrwali bezrobocie w gospodarce jest główną przyczyną pojawienia się bezrobocia długookresowego (które trwa ponad rok czasu). Wydłużający się okres poszukiwań to szereg strat zarówno w wymiarze indywidualnym jak i społecznym, to nie tylko atrofia zachowań osób bezrobotnych, ale też zagrożenie ubóstwem i wykluczeniem społecznym.


BIBLIOGRAFIA
[1] Frączek M. (red), Polityka rynku pracy. Teoria i praktyka., Polskie Wydawnictwo Ekonomiczne, Warszawa 2017.
[2] R. Rogerson zestawił liczne określenia dotyczące tego pojęcia, wśród których szczególnie interesujące są: długookresowa stopa bezrobocia, bezrobocie przeciętne, bezrobocie normalne, bezrobocie niezbędne, bezrobocie efektywne, bezrobocie najniższe do osiągnięcia, itp.
Za: Socha M., Sztanderska U., Strukturalne podstawy bezrobocia w Polsce, PWN, Warszawa 2000, s.16.
[3] Zob.: Socha J., Wojciechowski W., Koncepcja NAIRU, dezinflacja a druga fala bezrobocia w Polsce, Bank i Kredyt, 2004.
[4] Zob.: Leszkiewicz-Kędzior K., Welfe W. Szacunek naturalnej stopy bezrobocia dla Polski, Repozytorium Uniwersytetu Łódzkiego, Łódź 2012.
[5] Blanchard O., Summers L., Hysteresis and the European Unemployment Problem, NBER Macroeconomic Annual, MIT Press, Cambridge 1986, s. 5-77,
[6] Zob.: Hargreaves-Heap S., Choosing the Wrong Natural Rate: Accelerating Inflation or Decelerating Employment and Growth, Economical Journal, 1980.
Snowdon B., Vane H., Wynarczyk P., Współczesne nurty teorii makroekonomii, PWN, Warszawa 1998, s. 339-341.
[7] Wojtyna A., Czy grozi Polsce efekt histerezy? [w:] "Gospodarka Narodowa", nr 9, Warszawa 1994, s. 4.
Snowdon B., Vane H., Wynarczyk P., Współczesne nurty teorii makroekonomii, PWN, Warszawa 1998, s. 339-341.
[8] Tamże, s. 25.
[9]  Keynes J., Ogólna teoria zatrudnienia, procentu i pieniądza, PWN, Warszawa 1985, s. 32.
[10]  Nasiłowski M., System rynkowy, Key Text, Warszawa 1998, s. 291.
Socha M., Sztanderska U., dz. cyt., s. 27.

 


Renata Wojciechowska

 

DR RENATA WOJCIECHOWSKA
Katedra Ekonomii Politycznej i Historii Myśli Ekonomicznej
Kolegium Zarządzania i Finansów