Idee ekonomiczne na krajowym i międzynarodowym rynku medialnym podlegają wahaniom koniunktury niczym gałęzie realnej gospodarki. Jednak z powodu tego, że nowe koncepcje poddawane są medialnej obróbce, zainteresowanie nimi często zmienia się niezwykle dramatycznie.
Jeszcze kilkanaście miesięcy temu dyżurnym tematem wielu redakcji była walka z unikaniem opodatkowania (tak jak kilkanaście lat temu optymalizacja podatkowa). Teraz na fali utrzymują się kryptowaluty i blockchain – chociaż po tym, jak bitcoin zaliczył spektakularną przejażdżkę rollercasterem, zainteresowanie mediów głównego nurtu nowymi technologiami bankowymi powoli się stabilizuje.
Idee ekonomiczne na krajowym i międzynarodowym rynku medialnym podlegają wahaniom koniunktury niczym gałęzie realnej gospodarki. Jednak z powodu tego, że nowe koncepcje poddawane są medialnej obróbce, zainteresowanie nimi często zmienia się niezwykle dramatycznie. Jeszcze kilkanaście miesięcy temu dyżurnym tematem wielu redakcji była walka z unikaniem opodatkowania (tak jak kilkanaście lat temu optymalizacja podatkowa). Teraz na fali utrzymują się kryptowaluty i blockchain – chociaż po tym, jak bitcoin zaliczył spektakularną przejażdżkę rollercasterem, zainteresowanie mediów głównego nurtu nowymi technologiami bankowymi powoli się stabilizuje.
Prawdopodobnie to najlepszy moment, by się zastanowić, podsumować wiedzę, jaką zdobyła opinia publiczna, przemyśleć rolę, którą odegrali eksperci SGH w wyjaśnianiu zjawiska społeczeństwu. Wygląda na to, że spisali się na medal.
Zacznijmy od tego, że wykładowcy SGH tematyką blockchainu i kryptowalut zajmują się od dawna, więc byli gotowi do przekazywania wiedzy, gdy pojawiło się takie zainteresowanie. Najpierw zaczęły o nas pisać portale fintech – przede wszystkim z uznaniem konstatowano uruchomienie w SGH studiów podyplomowych w tej dziedzinie. Gdy popularność tematu bitcoinu gwałtownie rosła, w okolicach stacji metra Pole Mokotowskie zaczęły się pojawiać mniejsze i większe firmy bardzo chętne do zorganizowania spotkań w murach naszej uczelni. Nie wszystkie te podmioty miały wyłącznie dobre intencje, tym ważniejsze jest, że dzięki współpracy z wykładowcami udało nam się przestrzec studentów i osoby postronne przed potencjalnie niebezpiecznymi inwestycjami.
W kolejnych tygodniach nasi eksperci regularnie odwiedzali wpływowe redakcje, skrupulatnie i cierpliwie wyjaśniając opinii publicznej zjawisko, które w nowatorski sposób łączy technologię i bankowość. W tej chwili w mediach głównego nurtu dominuje przeświadczenie o przełomowości blockchainu, jednak przekonaniu temu towarzyszy nieufność wobec kryptowalut. To dobry moment dla badaczy i specjalistów z SGH, by na spokojnie zastanowić się, jak naprawdę innowacyjnie wykorzystać możliwości, które właśnie się przed nami pojawiły. Zapewniam Państwa, że już niedługo usłyszymy o pomysłach, które zaskoczą opinię publiczną i media. Bycie liderem zobowiązuje.