Przewodnictwo Polski w Radzie UE, czyli o co nie baliśmy się zapytać – kilka wniosków z badania CBOS dla SGH
O prezydencji Polski w Radzie Unii Europejskiej wiedział co drugi Polak. Statystycznie najczęściej był to mężczyzna, z wyższym wykształceniem, z miasta średniej wielkości lub dużego, z kadry kierowniczej lub średniego personelu technicznego, z dochodami powyżej 6 000 zł, o skonkretyzowanych poglądach politycznych. Tak wynika z sondażu „Polska prezydencja w Radzie UE w listopadzie 2024 roku”, zrealizowanego przez Centrum Badania Opinii Społecznej (CBOS) dla Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie (przypis1).
Przewodniczenie pracom Rady UE, jednej z trzech głównych instytucji europejskich, przypada na państwa członkowskie co 13,5 roku. A zatem jest to ważne wydarzenie. Z tego powodu warto przyjrzeć się, co wiemy o wyzwaniach prezydencji, na ile jest ona rozpoznawana przez opinię publiczną.
Po dwudziestu latach członkostwa Polski w UE 49% badanych potrafiło podać prawidłowy rok przystąpienia Polski do wspólnoty europejskiej. Ponad jedna trzecia respondentów (36%) wybrała odpowiedź ucieczkową „trudno powiedzieć”. 15% badanych podało błędny rok.
Warto przypomnieć, że 20. rocznica przystąpienia Polski do UE nie była oficjalnie obchodzona, rząd nie zorganizował jednego, wspólnego wydarzenia, co, po ośmiu latach podważania zasadności bycia w europejskiej wspólnocie dodatkowo mogło przyczynić się do tego, że ta ważna rocznica nie utrwaliła się w społecznej pamięci.
Tym bardziej fakt, że na pytanie: „Czy słyszał Pan(i), że 1 stycznia Polska obejmie półroczne przewodnictwo (prezydencję) w Radzie Unii Europejskiej” twierdząco odpowiedziała prawie połowa badanych (49%), można uznać za dobry wynik. Mężczyźni częściej wiedzieli o objęciu przewodnictwa (56%) niż kobiety (42%). Różnicę tę można tłumaczyć tym, że zwyczajowo polityka częściej uznawana jest za domenę mężczyzn.
Wiedza o nadchodzącej prezydencji Polski w Radzie UE zależy od wieku badanych, od miejsca zamieszkania, wykształcenia, przynależności do grupy społecznej i zawodowej, a także miejsca pracy.
Jeśli chodzi o wiek, to im młodsi respondenci, tym większość z nich nie wiedziało o tym wydarzeniu: w grupie wiekowej 18–24 lata odsetek ten wyniósł 72%, czyli prawie trzy czwarte badanych. Najwięcej poinformowanych było w grupie 55–64 lata (63%) i 65 lat i więcej (66%).
Najczęściej o fakcie prezydencji wiedzieli mieszkańcy miast powyżej 100 tysięcy i wielkich (powyżej 500 tysięcy).
Z kolei im wyższe wykształcenie, tym odsetek badanych, świadomych tego wydarzenia rośnie (59% respondentów z wyższym wykształceniem, a tylko 46% z podstawowym i gimnazjalnym).
Zdecydowanie w mniejszym stopniu na uzyskane odpowiedzi wpływają takie czynniki jak: wysokość dochodów na jedną osobę w gospodarstwie domowym, ocena własnych warunków materialnych, udział w praktykach religijnych czy poglądy polityczne.
Grupie badanych, które słyszały o objęciu przez Polskę prezydencji, zostały zadane bardziej szczegółowe pytania. Zapytaliśmy m.in. o to, po raz który Polska będzie sprawować tę funkcję. Ponad połowa (59%) odpowiedziała poprawnie, wskazując, że to już druga prezydencja Polski2.
Ciekawe dane uzyskaliśmy z pytania o źródła informacji badanych. Statystycznie najczęściej, bo dla ponad połowy respondentów, takim źródłem była: telewizja (59%), portale internetowe (18%), radio (13%), media społecznościowe (7%). Prasa jest takim źródłem zaledwie dla 1% badanych, rozmowy z rodziną, znajomymi, sąsiadami – dla 2%. Pytanie o źródła rzadko wybierano odpowiedź „trudno powiedzieć” (tylko 2%).
Wybór źródła informacji zależy przede wszystkim: od wieku badanych, wykształcenia, przynależności do grupy społeczno-zawodowej. I tak najmłodsi respondenci (18–24 lata) najrzadziej korzystają z telewizji, zaledwie co piąty z tej grupy wskazuje na to medium jako źródło informacji o prezydencji, podczas gdy wśród 65-latków i powyżej odsetek ten sięga 81%. Jednocześnie zgodnie z oczekiwaniami, należy odnotować, że grupa 18–24-latków najczęściej korzysta z mediów społecznościowych.
Na telewizję jako źródło informacji wskazują najczęściej badani z wykształceniem zasadniczym zawodowym (aż 79%). Przy czym, warto zaznaczyć, że w żadnej z pozostałych kategorii wykształcenia odsetek wskazujących na telewizję jako źródło informacji nie spada poniżej połowy. Pozycja telewizji zatem, mimo zapowiedzi o zmniejszaniu jej roli, trzyma się mocno. Wiadomości o śmierci tego medium są z pewnością mocno przedwczesne. Zanika rola prasy, we wszystkich badanych kategoriach uzyskane odpowiedzi są jednocyfrowe. Badani zdecydowanie preferują portale internetowe (Onet, WP, Interia).
Ponad połowa respondentów jest przekonana, że „prezydencja Polski w Radzie Unii Europejskiej przyczyni się do wzmocnienia pozycji Polski w Unii” (zdecydowanie tak – 14% i raczej tak – 41%, łącznie 55%). Warto zaznaczyć, że kobiety częściej zgadzają się z tezą zaprezentowaną w pytaniu (60%) niż mężczyźni (51%). Opinię przeciwną wyraża co trzeci badany (raczej nie – 25%, zdecydowanie nie – 6%, łącznie 31%). 14% badanych wybrało opcję „trudno powiedzieć”. Opinia o wzmocnieniu pozycji Polski w Unii w związku z prezydencją zależna jest od wieku badanych: najmłodsi najczęściej wyrażają to przekonanie (67% w grupie wiekowej 18–24 lata). Najrzadziej zaś badani z dwóch grup wiekowych: 35–44 lata i 45–54 lata – po 51%.
Na pytanie dotyczące tego, na czym Polska powinna skupić się przede wszystkim w okresie sprawowania prezydencji, badani najczęściej wybierali odpowiedź: „na promocji naszego kraju w Unii Europejskiej” (taką odpowiedź wybrał co trzeci badany, następnie „na dobrej organizacji i sprawnym kierowaniu pracami Rady Unii Europejskiej” (29%). Podobny odsetek wskazywał drugą odpowiedź „przedstawieniu swej wizji działania Unii Europejskiej na najbliższy czas” (28%). 8% respondentów udzieliło odpowiedzi „trudno powiedzieć”.
Zapytaliśmy również o cele prezydencji w różnych obszarach. Ale o tych wynikach opowiemy szerzej wkrótce.
2 Po raz pierwszy Polska objęła przewodnictwo w Radzie Unii Europejskiej w II półroczu 2011 roku. Warto przypomnieć, że premierem rządu, podobnie jak teraz, jest Donald Tusk.
Dr hab. Małgorzata Molęda-Zdziech, prof. SGH, kierowniczka Katedry Studiów Politycznych, Instytut Studiów Międzynarodowych, Kolegium Ekonomiczno-Społeczne SGH