Kalecki i rewolucja keynesowska

na grafice prof. Kalecki w kolorach biało-żółtych

Nieco ponad pół wieku temu (17.04.1970 r.) w Warszawie zmarł Michał Kalecki, zasłużony ekonomista. W latach 30. i 40. XX w. zdobył międzynarodowe uznanie jako współtwórca doktryny, która zyskała później miano rewolucji keynesowskiej. Kolejne lata sprawiły, że odszedł w niebyt w towarzystwie myślicieli „intrygujących”, pozostając w pamięci tylko starszego pokolenia ekonomistów głównego nurtu, jak i ekonomistów postkeynesowskich i heterodoksyjnych, poszukujących bardziej współczesnej krytyki kapitalizmu niż ta sformułowana przez Karola Marksa i ostrzejszej niż ta wyrażona przez Johna Maynarda Keynesa. Porównanie do tych dwóch krytyków wiele rozjaśnia, mimo że w tak krótkiej formie, jak ten artykuł, nie sposób jest w pełni objąć ich teorie.

POCZĄTKI

Michał Kalecki urodził się 22 czerwca 1899 r. w zasymilowanej żydowskiej rodzinie w Łodzi, gdzie język polski był wspólnym językiem zamieszkujących to miasto Rosjan, Polaków, Niemców, Austriaków i Żydów. Jego ojciec, Abram Kalecki, był właścicielem małej przędzalni, dzięki której zapewniał rodzinie skromne wygody, utrzymywał elegancką żonę Klarę, a potem również wspólnego syna.

Punktem zwrotnym, który zburzył ich wygodne życie, był wybuch rewolucji w Imperium Rosyjskim w 1905 r. Łódź, która stanowiła ówcześnie główne centrum przemysłowe Imperium, poddała się chaosowi, do którego doprowadziły zamieszki, walki na ulicach, zamachy i zajmowanie fabryk przez robotników. Sytuację pogarszały jeszcze brutalne próby stłumienia rewolty przez władze. Mimo, że na żądanie właścicieli największych fabryk w 1905 r. ustanowiono stan wojenny, niepokoje społeczne utrzymywały się aż do wybuchu I wojny światowej. Jednak to nie tylko socjaliści byli źródłem problemów. Polscy nacjonaliści obierali sobie za cel żydowskie przedsiębiorstwa i socjalistycznych przywódców. W 1910 r. Klara Kalecka opuściła swoją borykającą się z nieszczęściami rodzinę. Trzy lata później, w 1913 r., Abram Kalecki zamknął swoją fabrykę.

Młody Kalecki ukończył edukację szkolną w atmosferze niepewności, chaosu powodowanego powstaniem, a także okupacji niemieckiej, która zrujnowała miasto. Studiował inżynierię w Warszawie i Gdańsku, z krótką przerwą na odbycie służby wojskowej. Niemniej brak środków finansowych zmusił go do porzucenia studiów. Powrócił do Łodzi, gdzie utrzymywał siebie i ojca, pisząc artykuły do gazet, w których poruszał tematy działalności gospodarczej i finansów. Zyskał miano eksperta w dziedzinie przedsiębiorstw międzynarodowych, które dominowały na polskim rynku wytwórczym i wydobywczym. I tak przez Ministerstwo Przemysłu i Handlu trafił do swojej pierwszej poważnej pracy w Instytucie Badań Koniunktur Gospodarczych i Cen, założonym w 1928 r. w Warszawie, pod dyrekcją Edwarda Lipińskiego. Kalecki pracował w Instytucie jako specjalista do spraw karteli gospodarczych. Dzięki możliwościom, które przyniosło mu to stanowisko, mógł ożenić się z Adą Szternfeld, która również pochodziła z Łodzi.

Także dzięki pracy w Warszawie poznał – mającego już na swoim koncie więcej osiągnięć w świecie akademickim – Oskara Langego i wszedł w jego środowisko Związku Niezależnej Młodzieży Socjalistycznej (ZNMS). Lange, zwolennik marksizmu, uzyskał doktorat z ekonomii na najstarszym w Polsce Uniwersytecie Jagiellońskim. Wydalono go z Polskiej Partii Socjalistycznej za zbyt lewicowe poglądy. Tym samym ZNMS uniezależnił się od starszej i ugruntowanej już Polskiej Partii Socjalistycznej. Niemniej był zbyt krytyczny wobec zmian zachodzących w sąsiadującym z Polską Związku Sowieckim, aby wejść w sojusz z Komunistyczną Partią Polski. Wiele z pierwszych analiz ekonomicznych Kaleckiego publikowano w „Przeglądzie Socjalistycznym” do 1932 r., kiedy władze zamknęły ten miesięcznik.

W kolejnym roku Instytut opublikował Próbę teorii koniunktury Kaleckiego, której przedmiotem było wykazanie, że przy pełnym wykorzystaniu zasobów siły rynkowe nie wprowadzają równowagi w gospodarkach kapitalistycznych, lecz prowadzą gospodarki przez naturalne cykle koniunkturalne. Książka niewątpliwie streszcza najistotniejsze idee gospodarcze Kaleckiego, choć w kolejnych latach modyfikował on użyte wzory matematyczne.

Po przewrocie majowym w 1926 r. sytuacja gospodarcza w Polsce pogorszyła się w następstwie krachu z 1929 r. (Polska doświadczyła wtedy najdotkliwszego spadku dochodu narodowego w porównaniu z pozostałymi krajami europejskimi), a rząd wojskowy zacieśniał opresje, korzystając ze wzorców nadętego nacjonalizmu i ksenofobii włoskich faszystów. Oskarowi Langemu nie udało się zdobyć stałej posady na uczelni, dlatego w 1935 r. wyjechał do Stanów Zjednoczonych dzięki stypendium Rockefellera. W 1936 r. pojawiła się szansa dla Kaleckiego. Najpierw udał się do Szwecji, a stamtąd do Londynu, gdzie Keynes właśnie opublikował Ogólną teorię zatrudnienia, procentu i pieniądza. Podobieństwa pomiędzy ich teoriami były uderzające. Niemniej mieli różne podejścia do ekonomii politycznej. Ten paradoks jest przedmiotem dalszej części artykułu.

KALECKI POZNAJE KEYNESA

Aby pojąć intelektualne powiązania między tymi dwoma ekonomistami, a w istocie, aby zrozumieć naturę rewolucji keynesowskiej, koniecznie należy ją zdefiniować. Interpretacją najczęściej wybieraną przez ekonomistów i osoby spoza ich kręgu – łączącą postkeynesistów z keynesistami, którym bliżej do głównego nurtu, zwolennikami Keynesa, takimi jak Joan Robinson, Nicholas Kaldor, czy teoretykami neoklasycznej syntezy po 1940 r., takimi jak Paul Samuelson, Oskar Lange i John Hicks – jest pogląd, że w kapitalistycznej gospodarce rynkowej produkcja i zatrudnienie ograniczone są przez popyt zagregowany. Rewolucja ta skutecznie zdyskredytowała „neoklasyczne” idee przeważające od lat 70. XIX w., zgodnie z którymi to poglądami do zapewnienia pełnego zatrudnienia wystarczy elastyczność cen i płac.

Niemniej twierdzenie, że produkcję i zatrudnienie ogranicza zapotrzebowanie rynkowe, nie było niczym nowym w czasach Keynesa i Kaleckiego. Idea ta była już powszechnie znana przed latami 30. XX w., i to nie tylko w „podziemiu podkonsumpcjonistów”, takich jak Jean Charles de Sismondi, Karol Marks, Thorstein Veblen czy John A. Hobson, lecz także wśród cieszących się ogólnym szacunkiem teoretyków monetarnego cyklu koniunkturalnego, takich jak Ralph Hawtrey. Ten ostatni, w swojej książce Good and Bad Trade z 1913 r., po raz pierwszy użył terminu „popyt efektywny” i zdefiniował go [„Pragnienie staje się popytem efektywnym, gdy osoba doświadczająca tego pragnienia posiada (i może przeznaczyć) siłę nabywczą niezbędną do uiszczenia ceny za rzecz, która je zaspokoi”].

Kolejna definicja rewolucji keynesowskiej, która zyskała na popularności w późniejszym czasie, dzięki takim keynesistom, jak George Shackle, obejmowała zamysł, że sednem rewolucji keynesowskiej było wprowadzenie niepewności i oczekiwań do procesu podejmowania decyzji gospodarczych. Pogląd, że ludzie trzymają pieniądze, ponieważ są niepewni co do przyszłości, legła u podstaw postkeynesowskiej teorii pieniądza. To idea, którą Keynes bez wątpienia w oryginalny sposób wykorzystał w analizie pieniądza w swojej Ogólnej teorii... Niepewność i oczekiwania szeroko omawiali już jednak wiodący ekonomiści na długo przed Keynesem i jego refleksjami nad pieniądzem i aspektami filozoficznymi. Thornstein Veblen i Frank Knight opisywali w swoich pracach niepewność i oczekiwania, które położyły podwaliny pod instytucje tworzone w Stanach Zjednoczonych i podejmowane tam decyzje. W Europie Friedrich von Hayek, którego ekonomia polityczna nie miała nic wspólnego z Keynesem i Kaleckim, uczynił niepewność kamieniem węgielnym austriackiego podejścia do procesów rynkowych i przedsiębiorczości. Również marksiści od dawna zestawiali „chaos” rynków kapitalistycznych z pewnością, jaką daje planowanie gospodarcze.

Wyłoniła się także powiązana definicja, która nakreśla fakt, że Keynes uznał, iż we współczesnych gospodarkach rynkowych brakuje koordynacji rynkowej zapewnianej przez Walrasowskiego „aukcjonera”, dzięki któremu transakcje wykonywane byłyby jedynie po równoważnych cenach. Ta na swój sposób bardziej dopracowana wersja idei „chaosu rynkowego” odzyskała popularność wśród ekonomistów „nowego keynesizmu”, którzy podkreślali trudności wiążące się z informacją w zdecentralizowanym procesie decyzyjnym. Niemniej jeszcze zanim Keynes zaprezentował swoją charakterystyczną krytykę zdecentralizowanego podejmowania decyzji gospodarczych, tematowi bliżej przyjrzeli się m.in. szwedzcy ekonomiści, co podważa twierdzenia Keynesa co do pierwszeństwa.

Zasadnicza innowacja intelektualna Kaleckiego i Keynesa polegała na czymś zgoła odmiennym. Chodziło o zrozumienie, że w gospodarce kapitalistycznej, której członkami są wyłącznie kapitaliści i robotnicy, a celem wytwarzania jest generowanie zysków, produkcja i zatrudnienie są determinowane przez poziom inwestycji. Wyjaśnienie Kaleckiego (i Keynesa, ale nie w jego Ogólnej teorii...) było rozbrajająco proste. Jeśli kapitaliści sprzedają swoje towary, aby osiągnąć zysk, to najwięcej, co mogą odzyskać, sprzedając je swoim pracownikom, to całkowita wartość tego, co zapłacili im w postaci wynagrodzeń. Wygenerowanie zysku przewyższającego koszty wynagrodzeń jest możliwe, jeżeli kapitaliści będą sprzedawać komuś innemu niż swoim pracownikom. Mogą to być tylko sami kapitaliści, którzy kupią sprzęt na potrzeby inwestycji lub dobra luksusowe do własnej konsumpcji.

Ta definicja fundamentalnej innowacji Keynesa i Kaleckiego jest istotna, ponieważ stawia ich pracę w znacznie wyraźniejszym kontraście wobec ówczesnej teorii makroekonomicznej. W neoklasycznym spojrzeniu na makroekonomię łączna produkcja i zatrudnienie są określane przez łączną wartość dostępnych czynników produkcji. Tym samym faktyczne zatrudnienie powinno być ustalane w odwrotnej proporcji wobec poziomu płac realnych określającego zapotrzebowanie gospodarki na pracę. Kalecki podważył ten pogląd, argumentując, że zmiany płac mają złożone efekty na produkcję i zatrudnienie, które ogólnie w dużej mierze równoważą się wzajemnie, za co uzyskał uznanie Keynesa.

Alternatywą dla neoklasycznego poglądu był pogląd o niedostatecznej konsumpcji, sięgający czasów socjalistów ricardiańskich z połowy XIX w. Twierdzili oni, że ubóstwo i bezrobocie istnieją, ponieważ robotnicy nie są w pełni wynagradzani za swoją pracę. Późniejszy krytyk neoklasycznego poglądu, J.A. Hobson, powiązał to z nierównym rozkładem dochodów, argumentując, że ludzie o wyższych dochodach oszczędzają zbyt dużo. Niskie płace realne oznaczają, że konsumpcja jest niewystarczająca do zapewnienia pełnego zatrudnienia (pogląd Veblena i zwolenników Marksa). Pokazuje to, że zwolennicy podkonsumpcji byli pierwotnymi zwolennikami idei, że popyt efektywny ogranicza zagregowaną produkcję i zatrudnienie.

Keynes i Kalecki potępiali niskie płace z powodów moralnych i społecznych – dlatego że niskie płace i bezrobocie stanowią niesprawiedliwe skutki kapitalizmu wolnorynkowego, a nie dlatego, że niskie płace powodują bezrobocie. Udział płac w dochodzie narodowym jest z kolei wprowadzającym w błąd narzędziem polityki w gospodarce, która produkuje dla zysku, a nie w celu podniesienia płac. Kalecki był nieugięty co do tego, że inwestycje determinują produkcję i zatrudnienie, ponieważ w uproszczeniu pieniądze wydane na inwestycje trafiają do kapitalistów w formie zysków w procesie rynkowym, a inwestycje finansowane zyskami podnoszą produkcję i zatrudnienie.

EKONOMIA POLITYCZNA KALECKIEGO I KEYNESA

Kalecki i Keynes skupiali się na przepływach dochodów i wydatków w gospodarce kapitalistycznej, w wyniku czego doszli do niezależnych wniosków na temat kluczowego czynnika determinującego poziom zatrudnienia w gospodarce. Obaj także popierali pełne zatrudnienie, co było poglądem dość powszechnym po okresie, wydawałoby się, trudnego do rozwiązania masowego bezrobocia Wielkiego Kryzysu lat 30. XX w. Ekonomistów dzielił w tym czasie jedynie pogląd na to, czy bezrobotni znajdą pracę, jeśli płace zejdą na wystarczająco niski poziom (stanowisko neoklasyczne, w opozycji do którego stawali Keynes i Kalecki), czy też problem bezrobocia można rozwiązać, podnosząc płace (pogląd podkonsumpcji), czy też można to osiągnąć w drodze wydatków państwa (stanowisko Keynesa i Kaleckiego).

Po II wojnie światowej Keynes kojarzył się z ogólną doktryną zarządzania popytem zagregowanym, a powojenne dziesięciolecia określano mianem epoki keynesizmu. W rzeczywistości polityka rządu w tamtym czasie tylko powierzchownie przypominała rzeczywistą politykę zalecaną przez Keynesa. Keynes opowiadał się za trwałym utrzymywaniem stóp procentowych na niskim poziomie („eutanazja rentiera”) i wyższymi podatkami dla bogatych. Bodźce fiskalne miały zostać jednak ograniczone do okresów recesji gospodarczej, a Keynes opowiadał się za ostrożnym podejściem do wspierania kompleksowego programu opieki społecznej zaproponowanego przez Williama Beveridge’a, który to program zdaniem Keynesa nadmiernie obciążyłby podatników. Keynes uważał, że bodźce fiskalne należy stosować w ramach prac publicznych, a nie rozbudowy opieki społecznej i usług publicznych. Nacjonalizacja była zaś kwestią nieistotną. Keynes uważał, że w ten sposób można zapewnić pełne zatrudnienie bez zasadniczej zmiany kapitalizmu. Polityka fiskalna w powojennej Europie i Ameryce Północnej obejmowała zarządzanie popytem zagregowanym, co luźno określano zarządzaniem „keynesowskim”. Jednak powszechne ubezpieczenia społeczne i rządowa kontrola nad wiodącymi sektorami gospodarki były znacznie bliższe ideom Hobsona, który jeszcze przed I wojną światową opowiadał się za opieką społeczną, redystrybucyjną polityką fiskalną i zarządzaniem gospodarką przez państwo.

Ekonomia polityczna Kaleckiego była znacznie bardziej radykalna. Keynes pisał nieraz, jakby będąc w przekonaniu, że w kapitalizmie można osiągnąć pełne zatrudnienie, gdyby tylko wszyscy oprzytomnieli i zrozumieli, ile racji ma Keynes. Kalecki wiedział, że kapitaliści będą kwestionować pełne zatrudnienie, ponieważ zagraża ono ich „władzy w społeczeństwie” i w fabryce. Pełne zatrudnienie wyeliminowałoby zagrożenie bezrobociem, które pracodawcy wykorzystują przeciwko swoim pracownikom, aby utrzymać ich w ryzach. Klasa robotnicza „nabrałaby pewności siebie”. W ten sposób to pełne zatrudnienie – a nie kryzys gospodarczy – umożliwiłoby przejście do socjalizmu.

Po drodze pojawiłyby się oczywiście problemy z rozkładem dochodów, gdyby pracownicy w niektórych branżach domagali się wyższych płac niż gdzie indziej. Jednak byłyby to raczej kwestie polityczne niż ekonomiczne. Kapitaliści mogą zareagować na utratę władzy „strajkiem inwestycyjnym”. Choć mogą go zapowiadać, to Kalecki wątpił, aby przedsiębiorcy mieli porzucić korzystne możliwości inwestycyjne na rzecz wysłania sygnału politycznego. Wskazał później, że „kapitaliści robią wiele rzeczy jako klasa, ale z pewnością jako klasa nie inwestują”, ponieważ inwestując, kierują się zyskami swojego przedsiębiorstwa, a nie swojej klasy.

Śmierć Keynesa w 1946 r. nie tylko wzmogła błędną interpretację jego teorii ekonomicznych i ekonomii politycznej, lecz także oznaczała, że zabrakło jego krytycznego głosu komentującego polityki, z którymi był kojarzony. Kalecki żył jednak prawie ćwierć wieku dłużej. Od 1945 do 1955 r. był zatrudniony w Międzynarodowej Organizacji Pracy, a następnie w Organizacji Narodów Zjednoczonych w Montrealu i Nowym Jorku. Potem ponownie rozpoczął pracę w Warszawie w Komisji Planowania oraz prowadził badania i nauczał. Nie stracił wiary w podstawową zasadę ekonomii politycznej wyrażoną w rewolucji keynesowskiej, a mianowicie zdolność państwa do zapewnienia pełnego zatrudnienia w ramach polityki fiskalnej. Jednak znacznie bardziej krytykował sposób, w jaki osiągano to, jeśli w ogóle, w krajach kapitalistycznych.

Przyczyn sukcesu przemysłu Niemiec i Japonii Kalecki doszukiwał się w militarnej klęsce tych krajów w II wojnie światowej. Po wprowadzeniu zakazu produkcji ciężkiego uzbrojenia w tych krajach, narzuconego przez zwycięskie mocarstwa, nastąpiło przezbrojenie, które zmusiło rządy pokonanych mocarstw do zakupu sprzętu wojskowego od Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. W zamian Niemcy i Japonia uzyskały dostęp do tych rynków i mogły eksportować na nie swoje towary przemysłowe. To rozwiązanie przeważyło przemysłową szalę na korzyść Niemiec i Japonii, gdzie kapitaliści nie mieli innego wyjścia, jak tylko inwestować w branże produkujące na użytek cywilny. Natomiast kapitalistów brytyjskich i amerykańskich popchnęło to w kierunku produkcji uzbrojenia, która była zależna od motywowanych politycznie decyzji o wojnie lub zagrożeniu wojną, a nie bardziej dynamicznych i użytecznych społecznie rynków, jak to ma miejsce w przypadku produkcji cywilnej.

OSTATNIE LATA

W ostatniej dekadzie życia Kalecki stopniowo oddalał się od władz politycznych w Polsce. Za cel socjalizmu upatrywał poprawę warunków życia ludzi pracy, był więc nieprzejednany wobec tych socjalistycznych rządów, które takiej poprawy nie potrafiły zapewnić. Zwykle przyczynę ich porażki upatrywał w dążeniu do jakiegoś celu politycznego – czy to uzyskania przewagi militarnej, czy industrializacji – który stanowił obietnicę sukcesu w przyszłości, ale odciągał zasoby od produkcji dóbr podstawowych dla ówczesnych robotników. W czasie, kiedy „kryzysy mięsne” (niedobory podstawowych dóbr konsumpcyjnych) stały się powszechną plagą Polski komunistycznej, wyrażana przez Kaleckiego krytyka wizjonerskiego planowania wzbudziła wrogość przywódców politycznych. Polityczna reakcja była prymitywna. Po tym, jak arabscy sojusznicy PRL-u ponieśli klęskę w wojnie sześciodniowej z Izraelem w 1967 r., Żydów usunięto z polskiej administracji, polskich uczelni i wielu grup zawodowych. Dodatkowo, Kaleckiego i innych krytyków potępiano za „rewizjonizm” i „sianie zamętu w ekonomii politycznej”. Zwolennicy Kaleckiego zostali wydaleni z partii rządzącej (a wielu z nich było szczerymi socjalistami), zwolnieni ze stanowisk i zmuszeni do emigracji.

Kaleckiego przerażała nie tylko powtarzająca się od zawsze społeczna patologia w formie antysemityzmu. Czasem spekulował nawet, czy rząd USA nie stał przypadkiem za próbami zniszczenia nowoczesnych badań i nauczania ekonomii politycznej, które stworzył w Warszawie. Jednak po dwumiesięcznym pobycie u starych przyjaciół w Cambridge w Wielkiej Brytanii powrócił do Polski, gdzie zmarł 17 kwietnia 1970 r. 

 

Jan Toporowski


JAN TOPOROWSKI – profesor King's College w Londynie. W badaniach koncentruje się na teorii i polityce pieniężnej, finansach oraz pracach Michała Kaleckiego. Jest autorem książek Michał Kalecki: An Intellectual Biography. Volume I: Rendezvous in Cambridge 1899–1939 (Basingstoke: Palgrave 2013), Michał Kalecki: An Intellectual Biography. Volume II: By Intellect Alone 1939–1970 (Basingstoke: Palgrave 2018) (wyd. polskie: Michał Kalecki. Biografia intelektualna, w tłumaczeniu Aleksandry Paszkowskiej, Warszawa: Krytyka Polityczna 2022) oraz Interest and Capital: the Monetary Economics of Michał Kalecki (Oxford: Oxford University Press 2022).