Inspiracje młodej sztuki w Centrum Przestrzeni Innowacyjnej SGH

obraz przedstawiający pływaczki

4 listopada br. w Centrum Przestrzeni Innowacyjnej SGH (budynek S) wręczono wyróżnienia laureatom Konkursu Inspiracje 2025. Wydarzeniu towarzyszył wernisaż oraz wystawa zbiorowa prac laureatów. Nagrody wręczali rektor SGH Piotr Wachowiak, kanclerz SGH Marcin Dąbrowski oraz Jakub Fijewski – prezes FIJEWSKI GALLERY, Maria Wollenberg-Kluza – prezes Fundacji PALETA i Olga Zawada – impresario Konkursu INSPIRACJE 2025). Wystawę będzie można oglądać przez najbliższe dwa miesiące w budynku S.

Z wydarzeniem połączona była również konferencja w formule dwóch debat eksperckich pt. „Współczesny twórca wobec sztucznej inteligencji”. Pierwsza z debat podejmowała „wymiar artystyczny i rynkowy”, zaś druga „wymiar prawny i regulacyjny”.

Konferencja została zorganizowana przez Fundację Paleta, Instytut Debaty Eksperckiej i Analiz Quant Tank, Instytut Statystyki i Demografii Kolegium Analiz Ekonomicznych SGH oraz Instytut Finansów Korporacji i Inwestycji Kolegium nauk o Przedsiębiorstwie (KNoP) przy współpracy z Euro Asia Council. Patronem konferencji było Muzeum Narodowe w Warszawie. 

Osoby uczestniczące w dyskusji omówiły rolę sztucznej inteligencji (AI) w sztuce. Paneliści odnieśli się do kwestii, czym jest tzw. sztuka generatywna w odniesieniu do dzieł tworzonych przez artystów. Złożoność i wielowątkowość tego tematu została podzielona wokół takich obszarów jak kwestia wartości ekonomicznej i artystycznej dzieł twórców vs. AI, zakresu wspierania instytucji kultury przez AI, uwarunkowań prawnych i regulacyjnych związanych z prawami autorskimi i własności. 

Małgorzata Borkowska (zastępczyni dyrektora ds. komunikacji i edukacji w Muzeum 
Narodowym w Warszawie): Sztuczna inteligencja nie odbiera człowiekowi roli twórcy. Zmusza nas raczej do ponownego zdefiniowania, czym jest twórczość. W świecie, w którym maszyny potrafią generować formy, to my wciąż nadajemy im sens.

Yan Wei (prezes zarządu Euro Asia Council): AI może oczywiście rozwijać się w różnych kierunkach; różna może być również skala naszych oczekiwań od tego narzędzia. Jeżeli AI stanie się sposobem na omijanie praw autorskich i pokrewnych poprzez wykorzystywanie prac twórców z uwzględnieniem narzędzi modyfikacji, będzie to istotny problem zmieniający rynek sztuki w rynek odtwórczy, oparty na kopiowaniu pracy algorytmów. Ludzie (twórcy), artyści mogą boleśnie odczuć bezrefleksyjne i bezemocjonalne dzieła AI w tym zakresie.

dr Marcin Dąbrowski: Sztuczna inteligencja może również w istotny sposób usprawniać codzienną pracę kadr zajmujących się kulturą. Rozwiązania AI są bardzo pomocne w zarządzaniu kolekcjami i ich digitalizacji – automatyzują proces katalogowania, rozpoznawania tekstu i obrazu oraz tworzenia metadanych. Wspierają także prace konserwatorskie, umożliwiając prognozowanie ryzyka degradacji czy cyfrową rekonstrukcję zniszczonych elementów (np. w technologii 3D). AI może również przyczyniać się do zwiększenia dostępności kultury, np. poprzez automatyczne dodawanie napisów, tłumaczenia treści lub dostosowywanie materiałów dla osób z niepełnosprawnościami.

Justyna Orłowska (dyrektor ds. PR i eventów; ART-MEDIA): Sztuczna inteligencja nie odbiera artyście głosu, tylko daje mu nowe narzędzie – inne, często zaskakujące, które może otworzyć zupełnie nowy sposób patrzenia na proces twórczy. Dla mnie nie jest to konkurencja, lecz przestrzeń do dialogu pomiędzy emocją a algorytmem. To, co dawniej wymagało miesięcy poszukiwań formalnych, dziś można przetestować w kilka minut – ale ta szybkość nie powinna nas zwalniać z refleksji. Wciąż najważniejsze jest to, co artysta ma do powiedzenia. AI może przetworzyć dane, obrazy i style, ale nie rozumie ludzkiego doświadczenia – tego, co jest ukryte w geście, milczeniu, błędzie. Właśnie w tej niedoskonałości wciąż mieści się dusza sztuki.

dr Piotr Kuszewski (Zakład Bankowości Inwestycyjnej, Instytut Bankowości, SGH): Modele SI są tylko narzędziem, ale to jak działają, jest dużym wyzwaniem dla naszego rozumienia roli twórcy. Duże modele językowe (ang. large language models) tylko odtwarzają informację, której się nauczyły. Nie są w stanie formułować nowych problemów ani tworzyć czegoś zupełnie nowego.

Patryk Dykas (adwokat, Zespół WW LEGAL Wądołowski i Wspólnicy oraz LEGAL BRAND Kancelaria Adwokacka): Nie uważam, aby AI stanowiła zagrożenie dla prawdziwej sztuki i artystów, niemniej jednak państwa powinny wdrożyć i utrzymywać przepisy prawa mające na celu stabilną ochronę interesów twórców. Sygnałem takich oczekiwań są liczne procesy sądowe inicjowane przez artystów lub organizacje reprezentujące ich interesy, szczególnie w USA.

dr Marek Dietl (Katedra Ekonomii Biznesu, SGH; były prezes Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie): Rozwój technologii to nie tylko AI. Dla twórców ważniejszym może być umożliwienie rzeszom inwestorów indywidualnych lokowania w sztukę. Dzięki tokoniezacji możliwe nabywanie „części” dzieła. To czyni sztukę masowym produktem inwestycyjnym.

David Bednarczyk (wiceprezes Instytutu Geopolityki, Idei, Strategii): Każde dzieło kultury, każde dzieło sztuki, jest osadzone i posiada znaczenie tylko i wyłącznie dzięki kontekstowi innych dzieł – boskich lub ludzkich. Zawsze korzystaliśmy z dorobku innych.

prof. dr hab. Krzysztof Borowski (wicedyrektor Instytutu Ryzyka i Rynków Finansowych, SGH): Nie jesteśmy w stanie powstrzymać ekspansji sztucznej inteligencji w obszarze sztuki, a granica między tym co wytworzy sama sztuczna inteligencja, tym co na bazie przeglądanych dzieł a tym co stworzą sami artyści jest bardzo płynna.

prof. dr hab. Artur Nowak-Far (Katedra Integracji i Prawa Europejskiego, SGH)Zakład Bankowości Inwestycyjnej, Instytut Bankowości, SGH AI stwarza poważne problemy prawne dotyczące samej istoty prawa autorskiego, samej istoty prawnej definicji utworu. Doświadczenia z AI wskazują na konieczność zredefiniowania nie tylko prawnej ochrony utworów, ale również samych osób, które je tworzą. AI może bowiem udawać także sam akt twórczy.

Katarzyna Prędotka (redaktor gazety studenckiej MAGIEL): Nie sztucznej inteligencji powinniśmy się bać, a swoich ograniczeń.

Maria Wollenberg-Kluza w podsumowaniu zwróciła uwagę, że sztuczna inteligencja posiłkuje się bazą istniejących symboli, charakterystycznych dla wybranego twórcy lub kierunku sztuki, ale nie jest kreatywna, ponadto jest pozbawiona uczuć.

Więcej informacji o wynikach Konkursu INPISRACJE 2025.

 

Załączniki