Dr hab. Joanna Dominowska, prof. SGH, na liście „25 prawniczek w biznesie” „Forbes Women”

strona z Forbes Women ze zdjęciem Joanny Dominowskiej

Dr hab. Joanna Dominowska, prof. SGH, która od 16 lat wykłada na naszej uczelni prawo gospodarcze, handlowe i cywilne w zespole Katedry Prawa Gospodarczego Instytutu Ekonomii Politycznej, Prawa i Polityki Gospodarczej w Kolegium Zarządzania i Finansów, znalazła się na liście top „25 prawniczek w biznesie” według magazynu „Forbes Women”. To już czwarta edycja listy, która wskazuje najwybitniejsze polskie prawniczki działających dla biznesu i inspirujące do przełamywania barier.

Gazeta SGHżycie uczelni: Publikacja tej listy połączona jest z artykułem w „Forbes Woman", który rozpoczyna się właśnie od wskazania, że jest to lista prawniczek inspirujących do przełamywania barier. O jakich barierach mowa?

Byłam o to pytana, gdy tylko znalazłam się na tej liście. Dla mnie to przede wszystkim bariery związane z możliwością osiągnięcia określonego poziomu w zawodzie prawniczki i w biznesie ze względu na płeć. Nie chodzi jednak tylko o to. Wiele prawniczek, które znalazły się na liście musiało niejednokrotnie podejmować niepopularne decyzje, na przykład zajmując się działalnością antydyskryminacyjną, a to wymaga jasnego postawienia sprawy wobec osoby czy organizacji, która dyskryminuje. Dlatego też nie chciałabym sprowadzać tego przełamywania barier tylko do kwestii płci.

Proszę zatem powiedzieć więcej o tej liście, jak ona powstaje?

To jest 4 edycja listy. Organizuje ją Fundacja Women in Law prowadzona przez Kamilę Kurkowską i „Forbes Women”. Lista ma na celu przede wszystkim docenienie i zauważenie kobiet, które działają nie tylko w branży prawniczej, ale szeroko w biznesie oraz angażują się w działania społeczne. Startować można w dziewięciu różnych kategoriach: mała, średnia i duża kancelaria prawna, dział prawny przedsiębiorstwa, zarząd przedsiębiorstwa organizacja pozarządowa, administracja publiczna, działalność naukowa, działalność pro bono. Kapituła listy zwraca szczególną uwagę na zaangażowanie kandydatek w działania wspierające inne kobiety lub projekty pro bono. A Kapituła to wspaniałe, wybitne kobiety: m.in. Henryka Bochniarz, Małgorzata Surdek-Janicka, Sylwia Gregorczyk-Abram, jest też jeden mężczyzna: Waldemar Koper.

W jaki sposób można znaleźć się na liście?

Właśnie to jest najciekawsze, bo to jest takie nietypowe dla kobiet. Trzeba się po prostu samemu zgłosić. Często kobietom trudno jest to zrobić, a ja bym powiedziała tak: daj sobie szansę – kup ten przysłowiowy los na loterii. Kandydatura musi być poparta dwiema rekomendacjami. Ja bym chciała w tym miejscu bardzo podziękować rektorowi SGH Piotrowi Wachowiakowi, który mi taką rekomendację dał, ale nie tylko to. Pan Rektor wczytał się w warunki znalezienia się na tej liście, podsuwał mi sugestie, jak poprawić moje szanse, wyjątkowo się zaangażował i poświęcił mi dużo czasu. Drugą rekomendację dostałam od prezesa Fundacji Sensoria, która w ramach programu rakoobrona walczy m.in. z rakiem szyjki macicy.

To nie takie oczywiste polecenia biznesowe?

Rekomendacja rektora Piotra Wachowiaka jako rektora najlepszej uczelni biznesowej w Polsce jest być może bardziej naturalna, a prezesa Fundacji – cóż, biznes to nie tylko wprowadzenie wielkich spółek na giełdę. Pisałam pracę habilitacyjną o prowadzeniu działalności gospodarczej przez fundacje i wiem, że mogą one być świetnymi przedsiębiorcami z korzyścią dla beneficjentów, bo mają właśnie odpowiednie środki, żeby prowadzić duże projekty z korzyścią dla beneficjentów. Takich projektów nie można prowadzić tylko w oparciu o datki, za to przysłowiowe „co łaska”. Ja bym chciała, żeby polskie fundacje były bogate.

Proszę jeszcze na koniec powiedzieć, co daje Pani obecność na tej liście w praktyce?

Dla mnie chodzi przede wszystkim o budowanie wspólnoty kobiet. Kobiety nie muszą się wzajemnie zwalczać i konkurować. Każda z nas specjalizuje się w innych obszarach prawa w biznesie. Możemy połączyć siły i wspierać się wzajemnie z korzyścią i dla nas, i dla naszych klientów. Biznes opiera się na rekomendacji i zaufaniu, a tworzenie takiej społeczności kobiet-laureatek kolejnych edycji tej listy istotnie w tym pomaga.