Na tropie zaginionej fotografii

WŁADYSŁAW WOJTOWICZ DYREKTOR BIBLIOTEKI W LATACH 1915-1917.

24 października 2018

W Bibliotece SGH znajduje się poczet jej dyrektorów. Właśnie przybyła fotografia dyrektor Marii Rekowskiej, która przeszła na emeryturę. Trafiłem na moment jej zawieszania w sali katalogowej. Przy okazji wywiązała się krótka rozmowa z panem Jarosławem Bieńką, naszym bibliotecznym specjalistą od reprografii. Zauważył, że wśród zdjęć brakuje podobizny Władysława Wojtowicza, który był dyrektorem biblioteki w latach 1915–1917. Od wielu już lat miejsce na ten portret straszy pustką. Obiecałem, że gdy tylko znajdę chwilę, to „grzebnę” w różnych źródłach i może się znajdzie brakująca fotografia. Teraz jest wczesny wieczór, a ja obmyślam, jak dotrzeć do zdjęcia dyrektora Wojtowicza. Poszukiwania zacznę jutro. Sprawa nie jest taka prosta. Nawet jeśli Wojtowicz pozostawił potomków płci męskiej (jeśli bowiem dyrektor miał córki, pewnie wyszły za mąż i zmieniły nazwisko, więc trudno byłoby pójść tym śladem), to nazwisko rodowe mogło ewoluować. Przecież sam Wojtowicz podpisywał się kiedyś Woytowicz. Ponadto nazwisko i imię dawnego dyrektora są dość popularne.

Układam plany na 25 października:

›› Wysłać e-mail do pani Małgorzaty Buzak z Archiwum SGH z prośbą o udostępnienie teczki osobowej Władysława Wojtowicza.

›› Wpisać imię i nazwisko dyrektora w Google, zobaczyć, co się pokaże, kliknąć na zakładkę Grafika.

›› Sięgnąć do katalogu kartkowego Biblioteki SGH i do elektronicznego Biblioteki Narodowej, może ten Wojtowicz coś pisał.

›› Zobaczyć w internecie stronę zmarłych w Warszawie, może się znajdzie data śmierci.

25 października 2018

Szukam w internecie. Wchodzi w grę kilku Władysławów Woytowiczów lub Wojtowiczów. W Warszawie zmarł jakiś Wojtowicz w 1942 r., ale czy to ten? W katalogu Biblioteki Narodowej i katalogu Biblioteki SGH występuje Władysław Wojtowicz, matematyk, autor tablic matematycznych wydawanych już po II wojnie światowej, żyjący w latach 1874–1942.

26 października 2018

Godzina 9.30. Jestem w Archiwum SGH. Robię skany dokumentów z teczki osobowej Wojtowicza. Pracował na naszej uczelni przez wiele lat. Był wykładowcą arytmetyki handlowej i wicedyrektorem Biblioteki SGH. To może być ten sam, który opracował tablice matematyczne. W teczce osobowej jest bardzo niewiele o naszym Wojtowiczu. Nie wiadomo, gdzie się urodził, kim byli jego rodzice, gdzie zdobył wykształcenie. Tytułowano go profesorem. Ukończył zapewne jakiś wydział matematyczny, ale na jakim uniwersytecie?

Godzina 13.15. W Bibliotece SGH odbywa się uroczystość pożegnania dyrektor Rekowskiej. Starszy kustosz dyplomowany Tomasz Wiśniewski uroczyście odsłania jej portret. Następczyni pani dyrektor Rekowskiej, nowa pani dyrektor Hanna Długołęcka, wspomina o brakującej fotografii Wojtowicza w naszym poczcie. Wiem, że nie będzie łatwo ją znaleźć. Przed laty ktoś na pewno już szukał fotografii Wojtowicza, mógł to być bardzo doświadczony historyk, wykazujący niezwykłą biegłość w docieraniu do różnych źródeł i rodzin osób, o których zbierał materiały. Skoro więc komuś, kto mógł być po prostu świetny w takich dociekaniach, nie powiodło się, to może nikomu się to nie uda? Dziś mamy wprawdzie nieoceniony w takich poszukiwaniach internet, ale przed kilkudziesięciu laty żyły jeszcze osoby pamiętające Wojtowicza. Mogły coś o nim wiedzieć, powtarzać zasłyszane o nim wieści. Przecież osoba o takiej pozycji, jaką miał Wojtowicz, nie mogła zniknąć bez śladu.

Wtedy przychodzi mi na myśl, by sięgnąć do słowników biograficznych matematyków polskich.

Koniec października 2018

Zajrzałem do różnych opracowań. Najbardziej przydatna okazała się wydana całkiem niedawno, w 2011 r., publikacja Małgorzaty Przeniosło Matematycy polscy w dwudziestoleciu międzywojennym: studium historyczne. Nie ulega już wątpliwości, kim był nasz Władysław Wojtowicz. Matematykiem, bardzo czynnym w środowisku matematyków i fizyków warszawskich. Autorem podręczników do nauki matematyki dla szkół podstawowych i średnich. Redaktorem czasopisma matematycznego „Wektor” założonego tuż przed wybuchem I wojny światowej. Wykładowcą WSH, poprzedniczki SGH.

31 października 2018

Jestem na Cmentarzu Powązkowskim przy grobie Władysława Wojtowicza. Stawiam na nim znicz z szarfą SGH. Przez chwilę się modlę. Grób Wojtowiczów jest skromny, ale stylowy, to przykład modernizmu w architekturze cmentarnej. Niestety stale okradany z metalowych liter tworzących napis na płycie nagrobnej. Ale jest i tablica pod jednym z ramion krzyża. Mówi wszystko o rodzinie Wojtowiczów. No, prawie wszystko. Wojtowicz miał troje dzieci. Listę otwiera syn, Jerzy Wojtowicz (1920–1941), student politechniki, który zginął w obozie koncentracyjnym w Oświęcimiu. Przez obozy koncentracyjne przeszła również córka Władysława Wojtowicza, Barbara Wojtowicz-Natanson (1924–2015). Po II wojnie doktoryzowała się z fizyki. Drugi syn dawnego dyrektora Biblioteki SGH, Jan Wojtowicz (1915–1992), walczył w powstaniu warszawskim, po wojnie wraz z żoną pracował na uniwersytecie w Kanadzie. Żona Wojtowicza, Janina Wojtowicz (1890–1971), przedwcześnie owdowiała, pracowała po 1945 r. w Państwowym Instytucie Geologicznym.

Ale fotografii Wojtowicza jak nie było, tak nie ma.

Początek listopada 2018

Zastanawiam się, gdzie Wojtowicz mógł skończyć studia matematyczne i doktoryzować się. Może na Uniwersytecie Warszawskim, który w czasach jego młodości był uczelnią rosyjską i nosił nazwę Cesarski Uniwersytet Warszawski? Polacy nie chcieli tam studiować, ale może jest to jakiś ślad?

Połowa listopada 2018

Jest jednoznaczna odpowiedź z Archiwum Uniwersytetu Warszawskiego: żadnych dokumentów związanych z dyrektorem Wojtowiczem. Zdesperowany grzebię trochę w internecie. Wojtowicz był nauczycielem w gimnazjum Władysława IV na Pradze.

16 listopada 2018

Mam fotografię Wojtowicza!!! Jestem bardzo podniecony i szczęśliwy. Byłem w gimnazjum na Pradze. W monografii wydanej przez wychowanków gimnazjum jest fotografia Władysława Wojtowicza i jego bardzo interesujący biogram.

No, teraz sprawy nie popuszczę.

17 listopada 2018

Czytam biogram. Władysław Baltazar Wojtowicz urodził się w Wiśniowcach na Wołyniu w 1874 r. Gimnazjum ukończył w Żytomierzu. Spadek odziedziczony po wuju przeznaczył na wieloletnie i wszechstronne studia. Ukończył Wydział Prawa na Uniwersytecie Kijowskim, następnie przez trzy lata studiował medycynę, którą też najprawdopodobniej ukończył. Były to czasy, gdy dyplom lekarza otrzymywało się już po trzech latach studiów. Wykształcony prawnik i medyk wyjechał w końcu do Niemiec. W Charlottenburgu, który obecnie stanowi część Berlina, zapisał się na wydział matematyczny tamtejszego uniwersytetu. To wszystko było za mało jak na jego rozległe zainteresowania. Z dyplomem matematyka kontynuował studia w Zurychu i w Londynie. W tym czasie znał już w mowie i piśmie wiele języków obcych. Odczuwał wielki pociąg do poznawania literatury pięknej i sztuki. Odkrył również piękno fotografii artystycznej, która stawała się sztuką. W 1907  r. Władysław Wojtowicz zamieszkał w Warszawie. Pracował w kilku gimnazjach. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w 1918 r. przez parę lat sprawował funkcję radcy wizytatora w Ministerstwie Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego. W latach 1923–1931 był dyrektorem Gimnazjum Męskiego Zgromadzenia Kupców, a następnie w latach 1931–1942 nauczycielem matematyki w Gimnazjum i Liceum im. Władysława IV na Pradze. Po wybuchu II wojny światowej i przerwie w działalności praskiego gimnazjum (10 listopada 1939 r. okupant niemiecki nakazał zamknięcie placówki), uruchomił je na nowo, zastępując dotychczasowego dyrektora. Zorganizował tajne nauczanie. Zmarł nagle na atak serca 28 stycznia 1942 r. – atak był reakcją na wieść o śmierci syna Wojtowicza w obozie koncentracyjnym w Oświęcimiu. Tyle biogram, z którego wybrałem najważniejsze wiadomości o dawnym dyrektorze. Autor notki biograficznej wspomniał też, że Wojtowicz był wykładowcą rachunku prawdopodobieństwa i analizy matematycznej na naszej uczelni, postanawiam to sprawdzić.

19 listopada 2018

Przeglądam składy osobowe i spisy wykładów z lat 1922–1939. Władysław Wojtowicz był bardzo krótko wykładowcą w WSH: w latach 1922–1924 wykładał i prowadził ćwiczenia z analizy matematycznej i rachunku prawdopodobieństwa. W latach 1931–1934 zajmował stanowisko wicedyrektora w Bibliotece SGH, a później, aż do wybuchu II wojny światowej, wchodził w skład uczelnianej komisji rewizyjnej.

20 listopada 2018

Okazuje się, że poczet dyrektorów w naszej bibliotece uczelnianej stworzyła pani Alicja Kenska, która była dyrektorem biblioteki w latach 1993–2004. Poczet otwiera profesor Bolesław Miklaszewski, dyrektor biblioteki w latach 1907–1912, faktyczny twórca uczelni i jej wieloletni rektor w okresie międzywojennym, wielki miłośnik książek i unikatowych druków. Po nim przyszli następni dyrektorzy, którym przyszło działać i walczyć o byt biblioteki i uczelni w czasach dwóch wojen światowych i burzliwych przemian społecznych i politycznych.

dr Paweł Tanewski, starszy kustosz dyplomowany, Biblioteka SGH