Eksperci SGH na warszawskim EFNI

kilka osób debatuje na panelu

O pracy w czasach sztucznej inteligencji, czy mamy do czynienia z kryzysem demograficznym, czy zmianami demograficznymi i jakie będą tego skutki dla rynku pracy, a także o próbach wzmacniania wspólnego rynku w dobie wyścigu o technologie i jakie to będzie miało implikacje dla rynku pracy podczas wiosennej edycji Europejskiego Forum Nowych Idei (EFNI) mówili eksperci SGH.  

W panelu zatytułowanym „Praca w czasach AI – czy to nie dzieje się jeszcze szybciej niż myśleliśmy?” dyskutowano o wpływie AI na rynek pracy. Czy sztuczna inteligencja doprowadzi do zaniku pewnych zawodów? Czy istnieją profesje, które wejdą w ścisłą interakcję z AI? W ocenie uczestników panelu wielu ludzi podejmie indywidualnie trud podnoszenia swych kwalifikacji, by wykorzystać narzędzia, jakie oferuje sztuczna inteligencja. Jednakże ci, którzy przekwalifikowali się i po krótkich szkoleniach są dziś np. administratorami stron internetowych, mogą czuć się zagrożeni – stwierdziła jedna z panelistek.

W ocenie rektora i prof. SGH dr. hab. Piotra Wachowiaka „nie powinniśmy się bać sztucznej inteligencji, bo nawet, jeśli zanikną jakieś zawody, to AI nigdy nie zastąpi człowieka, bo ktoś musi przecież zweryfikować jakość pracy wykonanej przez sztuczną inteligencję, co widać na przykładzie tłumaczeń". 

„Pojawienie się sztucznej inteligencji będzie miało głównie taki skutek, że powszechne stanie się uczenie przez całe życie – wskazał Piotr Wachowiak. – Nic lepiej nie wyposaży w wiedzę, zmuszając nas zarazem do mądrego korzystania z narządzi AI, jak sytuacja, jaka powstała wraz z pojawieniem się sztucznej inteligencji”.

FOT. Piotr Potapowicz, SGH

Rektor i dyrektor Instytutu Zarządzania przypomniał, że Szkoła Główna Handlowa w Warszawie stara się wspomagać pogłębianie wiedzy związanej z AI, m.in. poprzez realizowany we współpracy z Google program „Umiejętności Jutra: AI".

Odpowiadając na pytanie, jak będzie wyglądać świat rozwijający się pod wpływem AI, rektor SGH powiedział, że w jego odczuciu sztuczna inteligencja stanie się elementem naszej codzienności: „Tak powszechnym, że przestaniemy to zauważać. Pamiętam czasy, gdy wchodził internet. Wszyscy podkreślali, jaki to będzie dramatyczny przewrót, po którym nic nie będzie takie samo. A dziś trudno sobie wyobrazić nasze funkcjonowanie bez internetu”.  

Piotr Wachowiak podkreślił jednocześnie znaczenie wartości i etyki. „W SGH kształtujemy studentów, nie zapominając o wartościach. Jeśli będziemy uczyć narzędzi AI, nie pamiętając o etyce, stworzymy sytuację będącą zagrożeniem dla człowieka” – przestrzegł.

Prorektorka ds. nauki dr hab. Agnieszka Chłoń-Domińczak, prof. SGH, dyrektorka Instytutu Statystyki i Demografii SGH i przewodnicząca Rządowej Rady Ludnościowej uczestniczyła w panelu „Kryzys demograficzny w Europie – skutki dla rynku pracy i perspektywy dla silver economy"

Europa stoi w obliczu bezprecedensowej transformacji demograficznej, która na nowo definiuje rynek pracy i model funkcjonowania gospodarki. Starzejące się społeczeństwo, kurcząca się liczba osób w wieku produkcyjnym oraz rosnące obciążenia systemów emerytalnych i opieki zdrowotnej stawiają przed pracodawcami i decydentami kluczowe wyzwania. 

Jak utrzymać konkurencyjność gospodarki? Jakie branże najbardziej odczują skutki niedoboru pracowników? Jakie innowacyjne modele biznesowe mogą wspierać aktywizację zawodową osób 50+ i zachęcać do dłuższego pozostania na rynku pracy? W jaki sposób polityka rynku pracy powinna odpowiadać na zmieniającą się strukturę demograficzną? 

„Już w 1999 roku zastanawialiśmy się, co zrobić ze zmianą demograficzną. Faktycznie, wtedy mieliśmy młode pokolenie wyżu demograficznego lat 80., które wchodziło na rynek pracy. Z drugiej strony, wiedzieliśmy, że nastąpi ten moment kurczenia się liczby osób w wieku produkcyjnym, niska dzietność etc.

Od wczesnych lat 90. powinniśmy byli już przygotowywać się do tego, co jest dzisiaj. Po części to zrobiliśmy, bo jednak reforma emerytalna, która weszła, stabilizuje system emerytalny, w dużym stopniu dostosowuje go przynajmniej do części zmian demograficznych. To, co jest dzisiaj, mogliśmy przewidzieć i zostało przewidziane 26 lat temu. I tak naprawdę z tego punktu widzenia te zmiany demograficzne to nie jest kryzys. Przy założeniu, że kryzys jest rzeczą nieprzewidywalną, tutaj nie było nic, czego nie dało się nie przewidzieć" – podkreśliła prof. Chłoń-Domińczak.

FOT. Piotr Potapowicz, SGH

Zastrzegła, że kryzy przemijają, ale zmiana demograficzna nie przeminie – będzie nam stale towarzyszyć. Jeśli spojrzymy na projekcje demograficzne GUS, Eurostatu czy ONZ wynika z nich prosty komunikat: Polaków raczej przybywać nie będzie; raczej będzie nas ubywać. „Liczba urodzeń będzie się zmniejszać, zgonów będzie więcej niż narodzin. To są zmiany, które są przewidywalne, są oczekiwane i raczej nie będzie niespodzianek. Pewnymi niespodziankami są zaś migracje. Zasoby pracy się kurczą, pracodawcy potrzebują rąk do pracy, więc też szukają tych zasobów nie tylko w Polsce, ale i poza jej granicami" – powiedziała prorektorka.

Najważniejsze pytanie: w jaki sposób przygotowujemy się do tej zmiany. Na pytanie, kto powinien reagować, odpowiem: „my sami powinniśmy reagować – jak planujemy karierę zawodową, kiedy przejść na emeryturę, jak nasz pracodawca reaguje na to, że nie chcemy pracować do minimalnego wieku emerytalnego". 

Ekspertka zwróciła uwagę, że bardzo dużo zależy od pracodawców, od polityków, od samorządów, jak my jako społeczeństwo przygotowujemy się do zmian demograficznych. Według Agnieszki Chłoń-Domińczak wszystkie pokolenia muszą o nich myśleć. „W każdym wieku trzeba być aktywnym. Musimy planować karierę zawodową w całym przebiegu życia" – dodała.

„To, że w dużym stopniu przespano konieczność zmian, że odwrócono podnoszenie wieku emerytalnego, to są błędne decyzje, za które dzisiaj płacimy cenę, także taką, że dyskusja o podnoszeniu wieku emerytalnego jest bardzo trudna politycznie, chociaż moim zdaniem konieczna i nieunikniona.
Potrzebny jest zatem dialog ze społeczeństwem i komunikowanie, że wszystkie pokolenia muszą tę zmianę w jakiś sposób w swoim funkcjonowaniu zaabsorbować" – powiedziała prorektorka SGH.

„Próby wzmacniania wspólnego rynku w dobie wyścigu o technologie i ich implikacje dla rynku pracy" to tytuł panelu, w którym wziął udział dr hab. Tymoteusz Doligalski, prof. SGH, z-ca dyrektora AI Lab Międzykolegialnego Centrum Sztucznej Inteligencji i Platform Cyfrowych, kierownik Zakładu e-Biznesu w Instytucie Informatyki i Gospodarki Cyfrowej, Kolegium Analiz Ekonomicznych SGH. 

W ubiegłym roku dwa raporty, autorstwa włoskiego polityka, politologa i nauczyciela akademickiego prof. Enrico Letty i włoskiego ekonomisty byłego prezesa Europejskiego Banku Centralnego Mario Draghiego, alarmowały, że jeśli UE nie zmieni kursu, Europejczycy będą ubożeć. Dokumenty wywołały w Europie szeroką dyskusję na temat przyszłości gospodarczej 27 państw UE. 

Jak winniśmy działać w realiach wyścigu technologicznego, w którym Europa nie jest już liderem? Przyjęta w 2015 r. strategia Digital Single Market promująca spójność regulacyjną w obszarze cyfrowym pozostaje jednak niedokończona. Jak realizacja DSM może wpłynąć na rynek pracy? 

FOT. Piotr Potapowicz, SGH

„Kierując się postulatem wzmacniania wspólnego rynku – oprócz poziomu inwestycji, zmian w zakresie regulacji prawnych oraz demonopolizacji – warto pamiętać również o szeroko rozumianej edukacji obywatelskiej. Badania związane z indeksem gospodarki cyfrowej i społeczeństwa cyfrowego (DESI) ujawniają znaczące różnice w umiejętnościach cyfrowych mieszkańców Unii Europejskiej. Są one większe niż różnice w dostępie do infrastruktury internetowej, np. Holendrzy dużo częściej krytycznie weryfikują informacje niż Cypryjczycy. Można zasadnie przypuszczać, że przepaść w zakresie wykorzystania najnowszych narzędzi, takich jak generatywna AI, jest jeszcze większa” – powiedział prof. Doligalski. 

– W tym kontekście inicjatywy ukierunkowane na rozwój kompetencji cyfrowych nabierają strategicznego znaczenia. W programie szkoleniowym „Umiejętności Jutra”, realizowanym przez Google we współpracy z SGH, wzięły udział tysiące osób, w tym głównie z MŚP. Celem tej inicjatywy był rozwój umiejętności związanych z wykorzystaniem generatywnej sztucznej inteligencji. Narzędzia z tego obszaru są bowiem dostępne, często brakuje jednakże motywacji i umiejętności, aby z nich skorzystać”.