Rok 2024 – rokiem wyborów

na czarnym tle drewniane sztalugi z tablicą z napisem wybory 2024

W 2024 roku blisko 4 miliardów obywatelek i obywateli uda się do urn, by oddać swój głos czy to w wyborach parlamentarnych, lokalnych czy europejskich. Rok 2024 został okrzyknięty rokiem wyborów, gdyż te odbędą się w 70 państwach świata.

KONTEKST WYBORÓW I KŁOPOTY DEMOKRACJI W TURBULENTNYM ŚWIECIE
Wybory to nieodłączny element systemów demokratycznych. Demokracja zaś podlega różnym perturbacjom czy zwrotom, dokonując skrętu w kierunku nieliberalnym czy wręcz różnych form autorytaryzmu. Partie populistyczne, proponujące proste, biało-czarne rozwiązania, przyciągają wyborców obietnicami wyjścia z wszystkich kłopotów, ograniczając przy tym wolności obywatelskie. Zgodnie z wynikami raportu szwedzkiego Instytutu V-Dem monitorującego współczesne demokracje w ostatnich dziesięcioleciach liczba państw z systemami demokratycznymi zmniejszyła się przy jednoczesnym wzroście liczby tych z systemem zmierzającym do autokratyzmu w różnych formach. Jak piszą autorzy raportu, „po raz pierwszy od 20 lat na świecie jest więcej dyktatur niż liberalnych demokracji”. Według badaczy w 2022 r. 72% populacji, czyli 5,7 mld ludzi, żyło w systemach autokratycznych; 28% (2,2 mld) – w dyktaturach, a tylko 13% (1 mld) – w systemach w pełni demokratycznych.

Dodatkowo demokratyczny ład został podkopany przez dezinformacyjne działania Rosji, która – jak pokazują wyniki wielu badań – usiłowała wpływać na wyniki wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych zarówno w 2016 roku, jak i w 2020 roku. W Europie Rosja podejmuje działania mające na celu destabilizację sytuacji w regionie. 
W lipcu 2020 roku Komisja ds. wywiadu i bezpieczeństwa w brytyjskim parlamencie ogłosiła raport dotyczący ingerencji Rosji w politykę Wielkiej Brytanii, m.in. w referendum niepodległościowe w Szkocji w 2014 roku, a także w wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, w tym m.in. referendum w sprawie brexitu w 2016 roku. 

Także we Francji rosyjskie wpływy były odczuwalne. Rosyjskie pożyczki finansowe udzielone Marine Le Pen na rzecz kierowanego przez nią skrajnie prawicowego Zjednoczenia Narodowego, przyjmowanie jej i polityków z tej partii w Rosji umocniły ugrupowanie, osłabiając pozycję partii demokratycznych. 

Warto podkreślić również, że wybory w 2024 roku będą odbywać się w cieniu trwającej od 24 lutego 2022 roku wojny prowadzonej przez Rosję w Ukrainie, której celem jest zniszczenie niezależności Ukrainy i udaremnienie jej dołączenia do Unii Europejskiej. 

Wybory to nieodłączny element demokracji, która współcześnie podlega różnym zwrotom, dokonując skrętu w kierunku nieliberalnym czy wręcz różnych form autorytaryzmu. Partie populistyczne, proponujące proste, biało-czarne rozwiązania, przyciągają wyborców obietnicami rozwiązania wszystkich kłopotów, ograniczając przy tym wolności obywatelskie. Zgodnie z wynikami raportu szwedzkiego Instytutu V-Dem monitorującego współczesne demokracje w ostatnich dziesięcioleciach liczba państw z systemami demokratycznymi zmniejszyła się przy jednoczesnym wzroście liczby tych z systemem zmierzającym do autokratyzmu. Wybory to test dla demokracji. Rok 2024 będzie globalnym testem w tym obszarze. 

GDZIE I JAKIE WYBORY CZEKAJĄ NAS NA ŚWIECIE W TYM ROKU? ZACZNIJMY OD PAŃSTW UNII EUROPEJSKIEJ
Jeśli chodzi o wybory prezydenckie w państwach UE to odbędą się one w Finlandii, Słowacji, Chorwacji oraz Rumunii. Władze lokalne wybiorą mieszkańcy Polski, Belgii, Irlandii i Malty oraz dwóch landów austriackich (Styrii i Voralbergu), trzech landów niemieckich (Saksonii, Turyngii i Brandenburgii), dwóch hiszpańskich (Galicji i Kraju Basków) oraz portugalskich Azorów.

Warto zaznaczyć, że w Polsce zgodnie z wynikami sondażu CBOS z grudnia 2023 roku „Stosunek do demokracji i jej funkcjonowania” zdecydowana większość badanych, bo aż 80%, zgadza się ze stwierdzeniem, że demokracja ma przewagę nad wszelkimi innymi formami rządów. 11% wyraża opinię przeciwną, 9% udziela odpowiedzi „trudno powiedzieć”. 

W ocenie wyborów parlamentarnych z 2023 roku dominuje przekonanie o ich prawidłowym przebiegu. Potwierdza to m.in. badanie CBOS z listopada 2023 roku „Ocena prawidłowości przebiegu wyborów oraz funkcjonowania demokratycznych mechanizmów i procedur wyborczych”, w którym 83% badanych nie zauważyła żadnych nieprawidłowości w przeprowadzaniu wyborów. 

WYBORY DO PARLAMENTU EUROPEJSKIEGO
Wszyscy mieszkańcy państw UE będą również wybierać swoich reprezentantów do Parlamentu Europejskiego w dniach 6–9 czerwca, w Polsce – 9 czerwca. Pierwsze bezpośrednie i powszechne wybory do tej instytucji odbyły się w 1979 roku. Na kierunek obecnych wyborów wpływa wzrost roli i znaczenia skrajnie prawicowych partii, m.in. w Niemczech, we Francji, Holandii, działania dezinformacyjne Rosji oraz rozwój sytuacji wojennej w Ukrainie. 

Parlament Europejski już podjął szereg działań mających na celu edukowanie i dostarczanie rzetelnych informacji zachęcających do udziału w wyborach. Według badań PE średnie deklarowane zainteresowanie zbliżającymi się wyborami w 2023 roku wyniosło 56%, a dla młodych 49%, wzrosło zatem w porównaniu do wyników z 2018 roku, kiedy to wyniosło 43%. 

Ważna będzie również frekwencja. W ostatnich wyborach do PE z 2019 roku wzięło udział średnio 50,6%. Europejek i Europejczyków. Najwyższa frekwencja była w pierwszych wyborach w 1979 roku i wyniosła 62%. Warto zaznaczyć, że najmniejsze zainteresowani udziałem w wyborach wykazują Słowacy. Zaledwie co czwarty z nich poszedł do urn w 2019 roku. Parlament Europejski zachęca do podejmowania działań profrekwencyjnych, zwraca uwagę na konieczność uwzględniania w nich specyfiki i kontekstu narodowego. Udane, liczne i zróżnicowane działania profrekwencyjne prowadzone przed wyborami parlamentarnymi w Polsce, adresowane przede wszystkim do kobiet oraz młodych wyborców (18–25 lat), zaowocowały i przyczyniły się do bardzo wysokiej, prawie 74-procentowej frekwencji. Mogą zatem stanowić zachętę do podejmowania takich przedsięwzięć. 

Pewnym zaskoczeniem i nową sytuacją jest rezygnacja przewodniczącego Rady Europejskiej Charlesa Michela z funkcji przed upływem kadencji, przypadającej na listopad 2024 roku. Polityk motywuje to zamiarem kandydowania w czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego. W przypadku wyboru do PE swoją funkcję przestanie sprawować w połowie lipca, czyli w czasie węgierskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej. Jeśli państwa członkowskie nie wyłonią nowego przewodniczącego Rady Europejskiej, to Węgrom przypadnie prowadzenie spotkań i koordynowanie prac nad wyborem nowego przewodniczącego. Taka sytuacja budzi wiele obaw  z uwagi na postawę premiera Węgier Wiktora Orbana, niechętnego Ukrainie (czego wyrazem było zawetowanie podczas unijnego szczytu w Brukseli w grudniu 2023 roku przyjęcia nowego wsparcia budżetowego UE dla Ukrainy w wysokości 50 mld euro) i popierającego Rosję i działania jej przywódcy Władimira Putina. Nie można też wykluczyć, że Charles Michel będzie chciał ubiegać się o przewodniczenie Komisji Europejskiej. Wobec decyzji Michela niejasne jest także, kto stanie w szranki o stanowisko szefa KE. 

CZY DONALD TRUMP POWRÓCI? WYBORY PREZYDENCKIE W STANACH ZJEDNOCZONYCH
Oczy całego świata zwrócone są w stronę Stanów Zjednoczonych, gdzie 5 listopada 2024 roku Amerykanie wybiorą swojego prezydenta. Jak na razie wiele wskazuje na to, że w szranki z obecnym prezydentem Joe Bidenem stanie prawdopodobny kandydat Republikanów Donald Trump. Na razie mogą mu jeszcze przeszkodzić względy formalne, gdyż Sąd Najwyższy Kolorado oraz sekretarz stanu Maine wykluczyli Trumpa z udziału w prawyborach. Powodem tej decyzji był zarzut wobec Trumpa podżegania swoich zwolenników do ataku na Kapitol 6 stycznia 2021 roku. 14 poprawka do Konstytucji USA zakazuje sprawowania urzędu osobie biorącej udział w buncie lub powstaniu przeciw władzom państwa. Jednak o tym, czy ostatecznie Trump będzie kandydował, rozstrzygnie Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych.

WYBORY W EUROPIE, ALE POZA UNIĄ EUROPEJSKĄ
Poza państwami UE wybory prezydenckie odbędą się na Islandii, w Mołdawii oraz w Rosji i Gruzji. W tym ostatnim państwie obywatele wezmą udział również w wyborach parlamentarnych. Wybory w Rosji odbędą się już 17 marca. Wprowadzone zmiany do rosyjskiej konstytucji w 2020 roku dają możliwość Władimirowi Putinowi ponownego ubiegania się o prezydenturę na okres siedmiu lat. Co do demokratyczności tych wyborów jest wiele obaw ze względu na wojnę w Ukrainie oraz styl prowadzenia polityki wewnętrznej, niedopuszczający żadnych kontrkandydatów i niszczący najmniejszy przejaw działalności opozycyjnej. 

Poza UE wybory lokalne odbędą się też w Turcji, Bośni i Hercegowinie, Wielkiej Brytanii oraz Rosji. Swoich posłów wybiorą także mieszkańcy San Marino i Macedonii Północnej, w której także będą miały miejsce wybory prezydenckie.

WYBORY W AMERYCE POŁUDNIOWEJ, AFRYCE I OCEANII
Jeśli chodzi o Amerykę Południową, wybory parlamentarne odbędą się w Salwadorze, Dominikanie, Meksyku, Panamie i Urugwaju, a w Wenezueli – wybory prezydenckie.

Z kolei w Afryce swoich deputowanych wybiorą obywatele Botswany, Czadu, Mozambiku, Namibii, Ghany, Rwandy, Sudanu Południowego, Republiki Południowej Afryki, Togo i Mauritiusu. Nowi prezydenci zostaną wybrani w Algierii, Mauretanii, Tunezji, Senegalu i na Komorach.

W Oceanii wybory parlamentarne odbędą się w Palau, na Wyspach Salomona oraz Tuvalu. Obywatele australijskich regionów – stanu Queensland oraz Terytorium Północnego i otaczającego Canberrę Terytorium Stołecznego – dokonają wyboru lokalnych parlamentów.

Wybory to test dla demokracji. Jak pokazują międzynarodowe i wieloletnie doświadczenia, demokracja wymaga ciągłej troski o nią, adaptowania do zmieniającego się kontekstu i uwarunkowań oraz reakcji na potrzeby obywateli. Rok 2024 będzie globalnym testem w tym obszarze. 


 

Dr hab. Małgorzata Molęda-Zdziech, prof. SGH, socjolożka, politolożka; doktor habilitowana nauk społecznych w dyscyplinie: nauk o polityce i administracji. Kierowniczka Katedry Studiów Politycznych, Instytut Studiów Międzynarodowych, Kolegium Ekonomiczno-Społeczne SGH. Ekspertka sieci Komisji Europejskiej Team Europe Direct Polska. Od listopada 2017 r. do marca 2020 r. kierowała Biurem Promocji Nauki PolSCA PAN w Brukseli. W latach 1998–2001 wicedyrektorka w Polsko-Francuskim Programie Studiów Europejskich SGH/Sciences PO Paris. Jest pełnomocniczką rektora ds. współpracy z UE. Zainteresowania naukowe dotyczą zagadnień komunikowania, mediów i mediatyzacji życia publicznego, dyplomacji naukowej oraz lobbingu i grup interesu na poziomie narodowym i europejskim.