O sukcesji w biznesie i nie tylko

ręce przekazujące sobie pałeczkę

Sukcesja to niezwykle ważne zagadnienie w biznesie i nie tylko. Głośno było o niedawnej premierze biografii księcia Harry’ego Windsora Ten drugi. 

W rodzinach królewskich dominującym wzorcem sukcesji była i jest primogenitura (męska), dlatego na następcę tronu od lat szykowany jest książę William, zaś książę Harry pozostaje „tym drugim” do tronu. Może to wywoływać frustrację. Warto podkreślić, że wprowadzenie w życie ustawy o sukcesji koronnej w 2013 r. zniosło preferencje odnośnie do płci, religii oraz pochodzenia przy wyznaczaniu sukcesorów czy sukcesorek. Jednak ustawa będzie miała zastosowanie do następców urodzonych po 28 października 2011 r., czyli do dzieci książąt.

Na początku stycznia 2024 r. odbyła się ceremonia rozdania Złotych Globów. Po raz pierwszy nagrody przyznała powołana Fundacja Złotych Globów zamiast dotychczasowego Hollywoodzkiego Stowarzyszenia Prasy Zagranicznej. W kategorii „Najlepszy serial dramatyczny” wygrała „Sukcesja” – i to po raz trzeci. To opowieść o rodzinie Royów, która kontroluje koncern z branży medialnej. Patriarcha rodziny Logan Roy rozważa sukcesję w swojej firmie. Pojawiają się napięcia, waśnie, a nawet walki pomiędzy rodzeństwem o schedę. Więzy rodzinne stopniowo ulegają deformacji, a lojalność wobec członków rodziny przestaje być najważniejszą wartością, torując miejsce niezliczonym kłótniom i intrygom, które w konsekwencji mogą prowadzić do upadku zarówno biznesu, jak i rodziny.

A teraz o sukcesji z perspektywy naukowej. Profesor Peter Drucker, jeden z najwybitniejszych wykładowców i teoretyków zarządzania, napisał, że ostatecznym sprawdzianem wielkości dyrektora zarządzającego jest to, czy wybierze odpowiedniego następcę i czy będzie potrafił odejść ze swojego stanowiska, pozwalając mu działać. W biznesie rodzinnym wyzwanie to również jest duże, o ile nie większe. Mimo że rodzina może być czynnikiem wspierającym, to jednak niewielkiemu odsetkowi firm rodzinnych udaje się przeprowadzić sukcesję z sukcesem. Profesor Jan Klimek ze Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie, który jest jednocześnie prezesem Zarządu Izby Rzemieślniczej oraz Małej i Średniej Przedsiębiorczości w Katowicach, prowadzi własną firmę rodzinną, a także działa na rzecz tych podmiotów, stwierdził niedawno, że „firmy rodzinne stoją przed wieloma wyzwaniami, które wpływają na ich długoterminowy sukces. Główne wyzwania stojące przed firmami rodzinnymi to planowanie sukcesji”.

Czy sukcesja w firmie rodzinnej jest inna niż w nierodzinnej? Odpowiedź jest twierdząca, bo sukcesja może dotyczyć zarówno władzy, jak i majątku. W firmie rodzinnej mamy do czynienia z oboma przypadkami, przy czym niekoniecznie muszą dotyczyć tylko i wyłącznie tej samej osoby. Przykładowo, stery w firmie może objąć jedno z dzieci, natomiast wszystkie mogą otrzymać w niej udziały. Jak mawiał cytowany wcześniej Peter Drucker, w pierwszym etapie trzeba wybrać odpowiedniego następcę. Zadanie to niełatwe, bo wybierając następcę spośród rodziny dodatkowo w grę wchodzą, a często górują, emocje, co doskonale zostało sportretowane w nagrodzonym filmie „Sukcesja”. Sporym wzywaniem dla nestorów jest wskazanie następcy, opierając się na emocjach przy świadomości, że nie do końca nadaje się do prowadzenia firmy, którą to oni budowali w pocie czoła przez wiele lat, a nawet dekad. 

Czy mimo wszystko przekazać firmę dziecku, wierząc, że podoła trudowi, czy może poszukać innego rozwiązania? Nierzadkie są przypadki sprzedaży firmy rodzinnej, gdy właściciele nie są w stanie znaleźć dobrego rozwiązania, które pozwoliłoby zachować firmę w rękach rodziny. Jednak w zagranicznych legislacjach istnieje rozwiązanie w postaci fundacji prywatnej/rodzinnej. Pozwala ono na zachowanie firmy w rękach dotychczasowych właścicieli/rodziny, których intencją nie jest dalsze prowadzenie działalności gospodarczej w dotychczasowym wymiarze (zazwyczaj fundacja może prowadzić działalność w ograniczonym zakresie). Na początku stycznia 2024 r. w prasie ukazała się informacja, że zmarł twórca imperium optycznego Günther Fielmann. To międzynarodowy koncern, który również sprzedaje swoje okulary w Polsce. Założyciel dokonał obu rodzajów sukcesji – przygotował syna Marca do zarządzania firmą i jednocześnie większość majątku zdeponował w fundacji rodzinnej, aby zapobiec jego rozproszeniu. Intencja założyciela była klarowna – firma powinna pozostać rodzinna w kolejnych pokoleniach. Warto dodać, że część udziałów przekazał pracownikom, czym chciał docenić wagę ich pracy i poświęcenia na rzecz firmy. Wiele polskich firm rodzinnych założyło fundacje rodzinne, korzystając z legislacji zagranicznych. Wobec powyższego prawodawca polski postanowił wprowadzić podobny instrument. Od zeszłego roku można już zakładać fundacje rodzinne w Polsce (Ustawa z dnia 26 stycznia 2023 r. o fundacji rodzinnej, Dz.U. 2023 poz. 326). Zainteresowanie jest bardzo duże – wiele fundacji już powstało, a sporo czeka na zakończenie procesu rejestracji. Kłótnie i walki o schedę i majątek prowadzą w końcu do zatracenia lojalności, o czym wcześniej wspomniano. Warto nadmienić, że w polskiej ustawie o fundacji rodzinnej podkreśla się istotę lojalności wobec fundacji rodzinnej.

Było o sukcesji książkowo, filmowo, biznesowo, więc teraz muzycznie. Jacek Cygan i Bartosz Wielgosz napisali tekst do piosenki „Pokolenie” wykonywanej przez zespół Kombii, której refren brzmi:

    „Każde pokolenie ma własny czas
    Każde pokolenie chce zmienić świat
    Każde pokolenie odejdzie w cień
    A nasze nie”.

Przedsiębiorcy – założyciele i właściciele firm rodzinnych – powinni być świadomi, że kiedyś trzeba będzie odejść w cień i pozwolić działać w pełni następcy. Nie wszyscy podzielają taki pogląd i pewnie dlatego dalsze słowa piosenki brzmią „A nasze nie”, tj. nie odejdzie w cień. Spędzając odrobinę czasu w sieci, znaleźć można żartobliwe wypowiedzi magnatów medialnych, którzy twierdzą, że są nieśmiertelni. Niestety, trwając do końca życia w firmie, mogą prowokować zakulisowe machinacje o wpływy i władzę, ostatecznie doprowadzając do rozpadu rodziny i upadku firmy. Günther Fielmann odszedł z firmy, ukończywszy 80 lat, przekazując w niej stery synowi, wcześniej przygotowując go do tej roli. Nie obawiał się nudy poza firmą, bo poza optyką miał inne hobby – rolnictwo ekologiczne (na ekologię przeznaczał spore zasoby finansowe). Grzegorz Markowski z zespołu Perfect w piosence „Niepokonani” śpiewa, że „trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść niepokonanym”, co dobrze oddaje jego postawę.

Jakie lekcje płyną z powyższych przykładów? Sukcesja to złożony i długotrwały proces. W większości przypadków polega na przekazaniu władzy odpowiedniemu (kompetentnemu) następcy (sukcesja zarządcza). Przełożeni, którzy często delegują zadania podwładnym, potrafią z łatwością wyselekcjonować takie osoby. Jeśli nie są skłonni delegować, to oznacza to, że mamy do czynienia raczej z mikrozarządzaniem niż zarządzaniem. Niestety, przypadki takie nie należą do rzadkości i zdarzają się nawet w największych organizacjach. Drugi rodzaj sukcesji – własnościowa – jest równie ważna w firmach rodzinnych. Walki o majątek pogrążyły wiele firm rodzinnych. Problem polega na tym, że zazwyczaj rodzice traktują dzieci po równo, ale perspektywa rodzeństwa może być już inna (zob. psychologia ewolucyjna). Pomocnym rozwiązaniem może być przeprowadzenie sukcesji z wykorzystaniem fundacji rodzinnej. Dobrze, że takie rozwiązanie pojawiło się również w Polsce. Duże zainteresowanie świadczy o tym, że było ono potrzebne firmom rodzinnym. Jeśli jednak żadne z rozwiązań nie przyniesie oczekiwanych rezultatów, to pozostaje sprzedaż biznesu. Ten proces jest najtrudniejszy dla pokolenia założycieli, którzy włożyli ogrom pracy i serce w rozwój i powodzenie firmy. Trudno jest bowiem wycenić emocje, ale i tak ostatecznie lepiej sprzedać firmę niż przyglądać się, jak dzieło życia jest niszczone przez konflikty i walki. W takim przypadku straci się nie tylko firmę, ale i rodzinę. Niestety przykładów na to nie brakuje.  


DR HAB. JACEK LIPIEC, prof. SGH, kierownik Zakładu Przedsiębiorstwa Rodzinnego, Instytut Przedsiębiorstwa, Kolegium Nauk o Przedsiębiorstwie SGH