Język migowy jako atut na rynku pracy

Nie od dziś wiadomo, że warto znać języki obce, szczególnie jeśli znajomość ta idzie w parze z innymi umiejętnościami, które wykorzystujemy w pracy. A gdyby tak, tym językiem obcym był język migowy?

W dzisiejszych czasach zdobycie tzw. „dobrej pracy” wymaga bycia specjalistą w konkretnej dziedzinie. Podczas rozmowy rekrutacyjnej warto wyróżnić się czymś wyjątkowym na tle innych kandydatów np. pewną umiejętnością czy wiedzą, która może w istotny sposób wpłynąć na wybór pracodawcy. Zasada jest prosta. Wyższe kompetencje oznaczają większą szansę na lepszą i ciekawszą pracę.

Na rynku pracy, poza solidnym wykształceniem, cenne mogą okazać się też dodatkowe umiejętności, które zdobywamy np. rozwijając nasze pasje i zainteresowania. Często nieoczywiste lub wręcz unikalne kompetencje mogą być przepustką do ciekawej kariery zawodowej. Świetna znajomość języka angielskiego stała się standardem w CV absolwenta renomowanej uczelni. Coraz więcej osób zna lub uczy się też np. języka hiszpańskiego, arabskiego czy chińskiego. Znajomość nietypowego języka może być szansą na odnalezienie dla siebie pewnej niszy rynkowej i wyspecjalizowanie się w konkretnym i wąskim obszarze. Podobnie jest z językiem migowym, który z powodzeniem połączymy z wiedzą z obszaru ekonomii czy finansów.

Zdolność posługiwania się językiem migowym jest niezwykle rzadką umiejętnością wśród kandydatów aplikujących na stanowiska stricte biznesowe. Można zatem pokusić się o refleksję, iż jest to kompetencja niszowa, która może zwiększać przewagę konkurencyjną oraz w ciekawy sposób wyróżniać kandydata – dodaje Kinga Strzelecka, doradca kariery SGH.

Głuchy, niesłyszący czy głuchoniemy?

Dla osoby słyszącej, pierwsze skojarzenie z językiem migowym to niezrozumiała mimika i gesty osób, które się nim posługują. Czym jest język migowy? Jest to język o charakterze wizualno-przestrzennym, używany w codziennej komunikacji przez osoby Głuche.  
 
„Głuche” – słowo to pisane z wielkiej litery nie jest tu przypadkowe. Oznacza określenie społeczności przez pryzmat tradycji, kultury i tożsamości, która kształtowała się przez ponad 150 lat. To wyraz poszanowania osób, a nie stygmatyzacji ich przez pryzmat określonej niepełnosprawności. Pisząc głuchy z małej litery mamy na myśli perspektywę medyczną (osoba z uszkodzonym słuchem). Warto w tym miejscu podkreślić, że osoby słyszące zazwyczaj preferują określenie np. niesłyszący, a sformułowanie „głuchy” wywołuje u nich skojarzenia pejoratywne. Sama społeczność, o której mowa, preferuje jednak właśnie określenie Głuchy, które to w kontekście rozważania języka migowego jest w pełni zasadne.
 
Jeśli poważnie myślimy o nauce języka migowego, to warto poznać szerszy kontekst kulturowy, który – jak ma to miejsce w przypadku nauki języków obcych – jest tu również istotny.
 
Uszkodzenie słuchu jest niepełnosprawnością specyficzną i w pewnym stopniu unikalną. Na tzw. „pierwszy rzut oka” nie jest zupełnie widoczna jak w przypadku osób z niepełnosprawnością ruchową. Różnicę możemy zauważyć dopiero na etapie komunikacji.

Dla osób słyszących głuchota rozumiana jest zazwyczaj przez pryzmat braku słuchu, a więc jest postrzegana w kategorii „nieszczęścia” –  utraty jednego ze zmysłów. Aby zrozumieć sposób odbioru rzeczywistości przez osoby niesłyszące1, zwłaszcza przez osoby głuche kulturowo, nie wystarczy tylko odizolować się od dźwięków. W rzeczywistości tak, jak dla osób słyszących sprawą naturalną jest życie w świecie dźwięków i porozumiewanie się za pomocą mowy, tak dla osób niesłyszących, naturalne jest życie w świecie ciszy i inny sposób komunikowania się, co budzi nierzadko niechęć i kontrowersje. U podstaw tej niechęci leży obustronny problem komunikacyjny gdyż bezpośrednia komunikacja z innymi osobami jest jedną z podstawowych form wymiany informacji, rozwoju kulturowego, umysłowego oraz wzbogacania wiedzy ogólnej.

Głusi posługują się swoim własnym, unikalnym językiem, który dorównuje rangą językowi fonicznemu, czyli spełnia wszystkie psycholingwistyczne kryteria języka naturalnego.

Określenie głuchoniemy, które niestety nadal funkcjonuje szczególnie w mowie potocznej, jest już pojęciem archaicznym i może być nawet traktowane jako obraźliwe. Głuchy posługujący się językiem migowym nie jest niemy – używa tylko innego języka. Tak, jak dla nas język migowy jest językiem obcym, tak dla osób, posługujących językiem migowym – językiem obcym jest język polski.
 
Warto zaznaczyć, że nie wszystkie osoby z uszkodzonym słuchem posługują się językiem migowym. Obecnie, dzięki nowoczesnej technologii tj. cyfrowym aparatom słuchowym i implantom ślimakowym istnieje możliwość słyszenia, nawet dla osób z głęboką wadą słuchu.

Niezależnie jednak od tego, czy dana osoba „słyszy” (dzięki narzędziom takim jak implant, aparat, czy przy wsparciu pętli indukcyjnej), to albo czuję się częścią społeczności Głuchych, albo nie. Może posiadać aparat, implant, odczytywać mowę z ust – a nadal nie czuć się tożsama z „osobą głuchą” gdyż jej poziom funkcjonowania to świat słyszących. Może być też dobrze zrehabilitowana słuchowo, ale nadal postrzegać siebie jako „osoba Głucha”.  Zatem przynależność do „świata Głuchych” nie jest uwarunkowana sukcesami mowy i słyszenia, ale tożsamości z daną społecznością – mówi Małgorzata Limanówka, tłumacz PJM

Specyfika języka migowego
 
W Polsce Głusi używają polskiego języka migowego (PJM), który razem z innym językami naszego kontynentu jest częścią językowego i kulturowego dziedzictwa Europy.
Warto tu wspomnieć, że w Polsce funkcjonują równolegle dwa warianty języka migowego. Naturalnym językiem dla Głuchych jest polski język migowy.  
 
Z drugiej strony mamy tzw. System Językowo-Migowy (SJM), który stanowi wizualno-przestrzenny odpowiednik języka polskiego pisanego i jest tworem sztucznym – wykreowanym przez osoby słyszące w celu usprawnienia komunikacji pomiędzy słyszącymi a niesłyszącymi. System (SJM) bazuje na polskich strukturach językowych, natomiast polski język migowy ma całkowicie unikatową formę, posiada własną odrębną gramatykę i składnię.
 
Nie wszyscy Głusi będą w stanie zrozumieć SJM, podobnie jak Polacy nie zawsze rozumieją język rosyjski, chociaż należy on do tej samej grupy językowej. Użytkownicy Systemu Językowo-Migowego i Polskiego Języka Migowego też raczej się zrozumieją, ale mogą mieć trudności i z pewnością komunikacja nie będzie wówczas komfortowa dla obu stron.

Trzeba tu jeszcze wyraźnie zaznaczyć, że Polski Język Migowy (PJM) i język polski to zupełnie dwa osobne języki, różniące się zarówno słownikiem, jak i gramatyką.

Oznacza to, że dla wielu Polaków posługujących się językiem migowym – język polski jest językiem obcym, zarówno mówiony, jak i pisany. W związku z tym, nawet to, co w sytuacji bariery komunikacyjnej z osobą Głuchą wydawałoby się bardzo intuicyjne, czyli komunikacja przy pomocy ”kartki i długopisu” nie zawsze byłaby wystarczająca.

Czy język migowy jest uniwersalny?
 
Z pewnością wielu osobom, które do tej pory nie zagłębiały się w ten temat, wydaje się, że jest jeden język migowy, którym posługują się osoby Głuche. Otóż nie. Tak, jak w różnych częściach świata kształtowały się naturalne języki poszczególnych narodowości, tak samo było z językiem migowym. Osoby niesłyszące z różnych części świata wypracowały swój własny system znaków. Oznacza to, że nie ma jednego i uniwersalnego języka, który byłby rozumiany w każdym zakątku świata.  
 
Co prawda podjęto próby stworzenia takiego języka, powstał nawet tzw. międzynarodowy język migowy, ale w praktyce nie jest zbyt często używany. Jest to tzw. GESTUNO, odpowiednik esperanto – oficjalny język Światowej Federacji Głuchych używany jest podczas oficjalnych spotkań czy konferencji. Podobną funkcję spełnia ASL (American Sign Language), który zalecany jest do nauki (analogicznie jak dla osób słyszących j. angielski). Niestety nie są to języki na co dzień używane i znane przez większość społeczności Głuchych.  
 
W Polsce używamy PJM, w Wielkiej Brytanii mamy BSL (British Sign Language), natomiast w USA funkcjonuje wymieniony już wyżej ASL. Jest zupełnie podobnie, jak w językach mówionych (fonicznych) – oba warianty języka angielskiego są podobne, ale mimo wszystko występują tu też spore różnice. Jeszcze więcej różnic możemy zauważyć np. w CSL (Chinese Sign Language) itd.

PJM, ponieważ jest językiem naturalnym i żywym, to wciąż powstają w nim nowe słowa/znaki, które stanowią odpowiedź na bieżące potrzeby jego użytkowników. Znak Facebook nie funkcjonował jeszcze kilkanaście lat temu. Zupełnie analogicznie, jak w przypadku każdego innego języka mamy też do czynienia z dialektami regionalizmami. I tak osoby mieszkające w Warszawie nierzadko używają innych znaków na pewne określenia niż np. w Łodzi. W przypadku PJM to Łódź jest językowo odpowiednikiem dla gwary śląskiej czy kaszubskiej.
 
Szacuje się, że na świecie jest około 200-300  różnych języków migowych, ze swoją własną gramatyką i słownictwem, a liczba ta stale rośnie.

Ustawa o PJM  
 
W ostatnich latach można zaobserwować wzrost zainteresowania tą formą komunikacji. Dużym przełomem było wprowadzenie w 2011 r. ustawy o języku migowym i innych środkach komunikowania się, która m in. nałożyła na jednostki administracji publicznej obowiązek zapewnienia tłumacza języka migowego, aby ułatwić dostęp do usług publicznych osobom posługującym się językiem migowym – na równi, jak dla słyszącej części społeczeństwa. Oznacza to np. konieczność zapewnienia tłumacza osobie, która potrzebuje dopełnić urzędowych formalności.  
Podobnie, zgodnie z ustawą z dnia 19 lipca 2019 r. o zapewnianiu dostępności osobom ze szczególnymi potrzebami, konieczność stosownego udostępniania informacji wymagana jest przez m.in. jednostki sektora finansów publicznych.

Język migowy na rynku pracy
 
W Polsce mamy około 850 000 - 500 000 osób z wadą słuchu. Szacuje się, że dla około 50 000 osób PJM jest podstawowym językiem codziennego komunikowania się. Zazwyczaj osoby te większością codziennych spraw zajmują się z pomocą znajomych osób zaufanych, głównie z obawy, że nie zostaną właściwie zrozumiane przez osoby słyszące lub w drugą stronę, że to one nie zinterpretują właściwie przekazywanej treści.
 
Coraz więcej osób słyszących decyduje się na naukę języka migowego. Ci, którzy językiem tym posługują się biegle, mogą starać się o pracę w charakterze tłumacza, co wynika z zapotrzebowania zarówno w instytucjach pożytku publicznego, jak i wielu innych miejscach, z których korzystają  osoby niesłyszące.
 
Tłumacze języka migowego zatrudniani są przy okazji organizowania oficjalnych spotkań, konferencji, a także różnych debat publicznych. Analogicznie, jak w przypadku tłumaczy innych języków, szczególnie cenne jest połączenie specjalistycznej wiedzy z określonego obszaru wraz z biegłą znajomością języka np. właśnie PJM.  
 
Ponadto, z uwagi na opisany wyżej ustawowy obowiązek, urzędy zobligowane są do zapewnienia komunikacji z osobami niesłyszącymi. W praktyce osoba Głucha musi z wyprzedzeniem zgłosić chęć załatwienia urzędowej sprawy i wymaga to zazwyczaj wcześniejszego umówienia się na spotkanie. W tym kontekście, znajomość języka migowego, choć w podstawowym i komunikatywnym stopniu może okazać się dużym atutem, szczególnie dla osób które w tym sektorze chciałyby rozwijać swoją karierę zawodową.

Można także rozważyć połączenie wiedzy z zakresu ekonomii, czy finansów z językiem migowym. Taka wąska specjalizacja to atut na rynku pracy. Z kolei, z perspektywy przedsiębiorstwa, zatrudnienie pracownika znającego PJM może wpływać na jego przewagę konkurencyjną, gdyż otwiera się na nowy sektor klientów.
 
Nie tylko urzędy starają się ułatwić obsługę osobom niesłyszącym. Podobne praktyki stosują także banki, które zachęcają tę grupę do korzystania z usług właśnie u nich. Takim rozwiązaniem pochwalił się np. Santander Bank, który uruchomił możliwość spotkania się na czacie z doradcą bankowym, posługującym się językiem migowym. Praca w tym charakterze wymaga zarówno wiedzy z zakresu finansów, jak i znajomości języka migowego.

Tłumaczenie jednak w tym sektorze jest o wiele trudniejsze niż w innych. Do STPJM (jedyne w Polsce Stowarzyszenie Tłumaczy Polskiego Języka Migowego, które zrzesza profesjonalnych tłumaczy tego języka) przekazywanych jest wiele ofert pracy w tej dziedzinie. Jednakże w związku z brakiem przygotowania merytorycznego, a także brakiem specjalizacji słownictwa tego języka w tym obszarze, nie ma zbyt wielu chętnych do pracy. Oczywiście podjęto się uszeregowania i specjalizacji terminów bankowych w przekładzie na język migowy, ale:

  • głusi klienci nie używają w pełni zaproponowanych terminów w migowym przez osoby tworzące słowniki języka migowego „ bankowego”,
  • głusi podobnie (jak słyszący klienci) nie w pełni rozumieją wszystkie informacje i kryjące się znaczenie pod szeregiem specyficznego nazewnictwa,
  • umowy z bankami pociągają do odpowiedzialności za decyzje klientów również tłumaczy, co powoduje obawę, że również i tłumacz będzie musiał prawnie odpowiadać za decyzję osób niesłyszących.

Potrzeba więc na rynku pracy nie tylko profesjonalnego tłumacza, który reprezentuje wiedzę nt. dwóch środowisk; nie tyko biegle posługuje się językiem migowym; ale również posiada odpowiednią wiedzę z zakresu ekonomii i finansów – dodaje Małgorzata Limanówka

Również ING Bank Śląski zdecydował się wprowadzić udogodnienia dla osób niesłyszących. Na swojej stronie internetowej umieścił sekcję z m.in. z filmikami, na których w PJM przedstawione są najbardziej popularne usługi i produkty bankowe.

Ciekawą inicjatywę podjęła Fundacja Świat Głuchych, która w ramach akcji Tajemniczy Klienci z niepełnosprawnością odwiedziła oddziały 13 polskich banków, w większości zlokalizowanych w dużych miastach, w miejscach popularnych i często uczęszczanych. Większość banków poradziła sobie i rzetelnie przygotowała się do obsługi osób niesłyszących, co niewątpliwie wymagało połączenia wiedzy z obu obszarów tj. bankowości i PJM.

Czy nauka języka migowego jest trudna?
 
Z pewnością nauka PJM będzie różnić się od nauki innych języków obcych, z uwagi na swoją wizualno-przestrzenną formę. Trudno tu więc o tzw. uczenie się na pamięć „słówek”.  Najlepiej wybrać specjalistyczny kurs, skierowany na konwersację z lektorem i ciągłe doskonalenie umiejętności w praktyce.  
 
Warto podkreślić, że język migowy to nie tylko pojedyncze znaki. To także mimika twarzy czy określony ruch całego ciała. Dla przykładu opowiadając o przeszłości pochylamy się nieco do tyłu, a podkreślając możliwość jakiegoś wyboru wychylamy się w prawo lub lewo. Mimika twarzy pozwala zrozumieć, czy mamy do czynienia ze stwierdzeniem czy pytaniem. 

Naukę PJM można potraktować w kategorii samorozwoju, zdobywania nowych ciekawych i inspirujących doświadczeń oraz otworzenia się na inną, nieznaną nam dotąd kulturę. Ponadto dzięki takiej umiejętności można poznać wiele niesamowitych osób, które będą inspiracją do zdobywania kolejnych stopni wtajemniczenia.

Słownik pojęć finansowych w PJM

Ustawa o języku migowym i innych środkach komunikowania się

Ustawa z dnia 19 lipca 2019 r. o zapewnianiu dostępności osobom ze szczególnymi potrzebami

Dobre praktyki obsługi osób z niepełnosprawnościami przez banki