
Esej ten stanowi czwartą część cyklu na temat sztucznej inteligencji (AI), rozpatrywanej w kontekście związanego z jej rozwojem narastania ryzyka dehumanizacji jako nowej epidemii XXI w. (cz. I: Dehumanizacja jako schorzenie społeczne – Gazeta SGH nr 3 (381) jesień 2024; cz. II: Dehumanizacja. Zagrożenia egzystencjalne. Ostrzeżenia noblisty Geoffreya E. Hintona – Gazeta SGH nr 1 (384) zima 2025; cz. III: Sztuczna inteligencja, dehumanizacja i erozja kapitału społecznego – Gazeta SGH nr 2 (386) wiosna 2025).
Niekwestionowane dobrodziejstwa wynikające z rozwoju sztucznej inteligencji nie mogą przesłaniać faktu wiążących się z tym rozmaitych zagrożeń, w tym zagrożeń egzystencjalnych, co potwierdzają liczne badania. Postępująca dehumanizacja jest jednym z tego przejawów. Symptomatyczne są tu zwłaszcza (cytowane w poprzednich esejach tego cyklu, wyrażone na łamach niemieckiego tygodnika „Der Spiegel” z 14 września 2024 r.) ostrzegawcze opinie koryfeusza AI, noblisty Geoffreya E. Hintona, który stwierdza wręcz, że: „powinniśmy się bardzo bać” [KI-Koryphäe Geoffrey Hinton: Wir sollten sehr ängstlich sein]. Tym samym Hinton, uznawany za ojca chrzestnego AI, przestrzega przed zagrożeniami wynikającymi z technologii, którą sam współtworzył, co ma specjalną wymowę i dlatego warto to przypominać [Gazeta SGH nr 1 (384) zima 2025]. Noblista przestrzega, że niekontrolowany rozwój AI może m.in. zwiększać ryzyko unicestwienia wielu miejsc pracy, a zarazem pogłębiać nierówności społeczne. Podkreśla, że trzeba się tym samym liczyć z koniecznością wypracowania systemu pomocowych świadczeń socjalnych dla tych osób, których sztuczna inteligencja pozbawi miejsc pracy.
W takich warunkach istotne jest jednak przede wszystkim wypracowywanie takich strategii i systemów wdrażania sztucznej inteligencji, które ukierunkowane będą na optymalizowanie wykorzystywania potencjału pracy ludzkiej, kapitału ludzkiego. Jest to istotne tym bardziej, że żaden inny czynnik wytwórczy nie jest tak cenny jak potencjał pracy, talentów, wiedzy, umiejętności i mądrości ludzi. Potencjał ten przy tym cechuje jego nieodtwarzalność, co oznacza, że każdy niechciany przez człowieka, wymuszony na nim przez rozmaite okoliczności, w tym wdrażanie AI, okres bezrobocia, oznacza społeczno-gospodarczą stratę nie do odrobienia. Zarówno bowiem człowiek, jak i czas to zasoby nieodtwarzalne. Nie da się wszak odtworzyć ani życia ludzkiego, ani minionego czasu. Przekonuje o tym spektakularnie piękny wiersz Wisławy Szymborskiej pt. Nic dwa razy, zwłaszcza fraza: „Choćbyśmy uczniami byli najtępszymi w szkole świata, nie będziemy repetować żadnej zimy ani lata”. Oznacza to, że nawet jeśli ludzie pozbawieni pracy w wyniku wdrażania AI, z czasem znajdą nowe miejsca pracy, to i tak straty wystąpią.
Na podłożu nowych, cyfrowo-robotycznych technologii dokonuje się głęboka i gwałtowana przemiana świata, cywilizacyjny przełom o dynamizmie wcześniej niespotykanym. W takich warunkach wiele tradycyjnych profesji skazanych jest na niebyt [Tomlinson K. 2025]. Jak zawsze, a potwierdza to historia, nowe technologie, poza ich dobrodziejstwem, cechuje także potencjał negatywny, potencjał destrukcji. Tak jest i obecnie. Zakres możliwych negatywnych następstw dokonującego się cywilizacyjnego przełomu i spektakularnie dynamicznego rozwoju sztucznej inteligencji oraz związanych z tym rozmaitych błędów w różnych obszarach życia społeczno-gospodarczego przywodzi na myśl ironiczną sentencję księdza Jana Twardowskiego: „Błogosławieni, którzy potrafią śmiać się z własnej głupoty, albowiem będą mieć ubaw do końca życia” [Grzebałkowska 2011, s. 30].
DYCHOTOMIA WIEDZY I MĄDROŚCI
Dokonujące się obecnie przesilenie cywilizacyjne oznacza, że stara, dobrze znana cywilizacja industrialna przekształca się w nową, wciąż jeszcze niedodefiniowaną, rozmaicie nazywaną: „cywilizację cyfrową/ dygitalną”, ale też „cywilizację i gospodarkę opartą na wiedzy” (Knowledge-Based Economy, KBE). W nowym modelu cywilizacyjnym podstawową siłą napędową, swego rodzaju współczesnym silnikiem, machiną czy „obrabiarką” staje się wiedza. Pomijając nawet niefortunność określenia „gospodarka oparta na wiedzy” (bo kiedyż to nie była oparta na wiedzy, wszak do dziś świat wciąż jeszcze korzysta z wiedzy np. starożytnych myślicieli), pojawia się tu problem relacji między wiedzą a mądrością. Zarówno badania naukowe, jak i praktyka dowodzą, że gospodarka oparta na wiedzy nie przekłada się dostatecznie na gospodarkę opartą na mądrości. Nie brakuje wszak dowodów, że współczesny świat cechuje dychotomia wiedzy i mądrości, co spektakularnie przejawia się w marnotrawieniu kapitału ludzkiego, potencjału pracy.
Wiedza i mądrość bowiem to nie są synonimy. Gdyby tak było, nie dochodziłoby do wielu uwłaczających mądrości i godności ludzkiej zjawisk, w tym nie byłby marnowany najcenniejszy kapitał, jakim jest kapitał ludzki. A przecież to praca ludzi przesądza o społeczno-gospodarczym rozwoju i społecznym dobrostanie. Także przesądza o rozwoju sztucznej inteligencji.
FUNDAMENTALNE ZNACZENIE PRZECIWDZIAŁANIA MARNOTRAWIENIU KAPITAŁU LUDZKIEGO
W warunkach rozwoju sztucznej inteligencji kwestia marnotrawienia kapitału ludzkiego w ogóle, a kapitału ludzi starszych w szczególności, staje się kwestią fundamentalną. Istotne jest zwłaszcza mądre jego wykorzystywanie. Sztuczna inteligencja owej mądrości nie gwarantuje. Inteligencja taka to bowiem jedynie algorytmiczna wiedza, która wszak nie jest tożsama z mądrością. Przeciwnie, nie brakuje badań i dowodów wskazujących, iż istnieje ryzyko, że świat coraz bardziej nafaszerowany AI może być coraz bardziej ubogi w mądrość. Przekonują o tym m.in. treści książki pod symptomatycznym tytułem „Mądrość w pracy” autorstwa amerykańskiego ekonomisty i praktyka zarzadzania Chipa Conley’a [Conley 2025].
Conley, na podstawie analizy dokonujących się pod wpływem rewolucji cyfrowej przemian rynku pracy w USA, obnaża charakterystyczne dla tego rynku błędy i wynaturzenia oraz skalę nieodwracalnie traconego w związku z tym potencjału wiedzy i mądrości ludzi, zwłaszcza doświadczonych, starszych specjalistów (tzw. eldersów). Choć analizy te dotyczą przede wszystkim USA, to jednak nie brakuje dowodów, że negatywne zjawiska na rynku pracy mają miejsce niemal we wszytkach krajach rozwiniętych. Dotyczy to m.in. przejawów dyskryminacji ze względu na wiek, czyli ageizmu. Nie brakuje ich także w Polsce. Któż z nas nie spotkał wszak w swym otoczeniu osób mających trudności, aby utrzymać swą aktywność zawodową, mimo posiadanych kwalifikacji? Dotyczy to nie tylko seniorów, ale także innych osób, zwłaszcza w wieku ponad 40 lat czy 50+. Pracodawcy bowiem nierzadko „już z daleka czują pięćdziesiątkę”. Tym samym syndrom „bycia za młodym na emeryturę, ale za starym, by znaleźć pracę”, to nasilający się współcześnie problem, charakteryzowany w literaturze przedmiotu.
Taka sytuacja musi niepokoić tym bardziej, że ma to miejsce w warunkach dokonującego się przesilenia cywilizacyjnego, a ponadto w warunkach postępującego procesu starzenia się społeczeństw i wydłużania się życia ludzkiego, zwłaszcza w krajach rozwiniętych, w tym także w Polsce. W takiej sytuacji fundamentalnego znaczenia nabiera tworzenie warunków sprzyjających optymalizacji wykorzystywania potencjału pracy, w tym ludzi starszych oraz warunków międzypokoleniowej współpracy.
ZNACZENIE MIĘDZYPOKOLENIOWEJ WSPÓŁPRACY
Rozwój sztucznej inteligencji i jej zastosowań w praktyce sprawia, że dotychczasowe modele pracy i kształtowania oraz wykorzystywania kapitału ludzkiego, typowe dla cywilizacji industrialnej, wymagają głębokich przemian. Jest to istotne tym bardziej, że cechujący cywilizację industrialną – jak to określa Conley – „trójetapowy cykl życia – edukacja, praca, emerytura („surowy, ugotowany, spalony”) – jest głęboko zakorzeniony w naszych instytucjach i w psychice i nadszedł czas, aby odstawić go do lamusa”. Dotyczy to także wymiaru czasu pracy. Dokonujące się przemiany cywilizacyjne sprawiają bowiem, że ów trójetapowy model życia ludzi staje się coraz mniej efektywny i coraz mniej służący ich dobru. Etapy te bowiem „są tylko społeczną koncepcją, która w dzisiejszych czasach sprzyja ageizmowi, marnotrawieniu mądrości oraz zmniejszaniu poczucia znaczenia i spełnienia w drugiej połowie naszego życia” [Conley 2025, s. 49].
Z badań wynika zarazem, że nie tylko ludzie starsi, lecz także pracownicy w każdym wieku i etapie kariery mogą zostać tzw. menternami (jednocześnie mentorami i stażystami, praktykantami – z ang. mentor i intern), co sprzyja zachowaniu zasady wzajemności międzypokoleniowej, która pozwala osobom w każdym wieku uczyć się od siebie nawzajem. Współpraca młodych ze starszymi może skutkować pozytywną synergią wynikającą z łączenia kwestii know-who (wiedzieć kto, czyli dysponowaną przez eldersów siecią kontaktów) z know-how (wiedzieć jak, czyli zasobami mądrości).
Zasadność i potrzebę współpracy młodych i starszych potwierdzają też badania wykazujące, że co prawda „zespoły składające się z pracowników będących w młodym wieku pracowały szybciej, ale popełniały mnóstwo błędów, natomiast starsze wiekowo grupy pracowały wolniej, ale rzadziej popełniały błędy. Najbardziej produktywne były jednak zespoły łączące osoby w różnym wieku (…) Grupy mieszane pokoleniowo pracowały sprawniej, bo starsi pracownicy wiedzieli, jak podejść do pewnych kwestii i wziąć odpowiedzialność za rezultaty, podczas gdy młodsi działali szybciej i chętniej podejmowali ryzyko dotyczące innowacji” [Conley 2025, s. 117].
Kwestie międzypokoleniowej współpracy i międzypokoleniowej wzajemności nabierają obecnie szczególnego znaczenie. Rosnąca długość życia ludzi i starzenie się społeczeństwa skutkuje tym, że po raz pierwszy w historii ludzkości w różnych miejscach pracy nierzadko funkcjonują razem osoby z czterech różnych pokoleń (lub z pięciu, jeśli uwzględnić pokolenie wojenne, tzw. cichą generację, czyli urodzonych przed 1946 r.). To pokolenie BB (Baby Boomers), czyli urodzeni w latach 1946–1964, pokolenie X – urodzeni w latach 1965–1980, pokolenie Y (Millenialsi) – urodzeni w latach 1981–1995, pokolenie Z (Generacja Z lub Gen Z) – urodzeni po 1995 r. To pokolenia o całkowicie odmiennych wzorcach pracy i podejściu do pracy. Owo zderzanie się pokoleń sprawia, że stopniowo dokonuje się zasadnicza zmiana hierarchii służbowych i zmiana władzy, która przechodzi od starszych do młodych. W takich warunkach niezbędne jest kształtowanie bardziej elastycznego modelu pracy. Istotne jest, aby było mniej rzeczonego, trwającego całe życie cyklu „surowy, ugotowany, spalony”, a więcej skoncentrowanych serii różnych cyklów. Proponowany przez Conleya model „bardziej przypomina szwedzki stół niż typową konstrukcję od przystawki, poprzez główne danie do deseru, i dlatego wymaga stworzenia nowych nawyków, aby pozwolić na znacznie więcej przemian, których możemy doświadczyć po drodze. To radykalnie odmienny sposób myślenia o trajektorii naszego życia (…) Być może właśnie stoimy u progu, odstępującej od wiary w wiek, nowej „agnostycznej” ery, w której tożsamość określana jest bardziej przez to, w jaki sposób przeżywamy nasze życie w danym momencie niż przez chronologię wiekową” [Conley 2025, s. 46]. I w tym właśnie kontekście w badaniach rynku pracy stawiane są rozmaite niestereotypowe pytania, jak np.: Właściwie, dlaczego uczelnie powinny być zapełnione tylko młodymi ludźmi? Dlaczego np. ludzie po pięćdziesiątce nie mogą sobie zrobić takiej rocznej przerwy na edukację?
KONKLUZJA
W kontekście przedstawionych analiz zdumiewać może, że ludzkość mimo ogromu rozmaitych genialnych wynalazków wciąż dopuszcza do przejawów deficytu mądrości w zagospodarowywaniu kapitału ludzkiego. Potwierdza to ocenę, że świat współczesny cierpi na deficyt mądrości, jest bogaty w geniusz, ale ubogi w mądrość. Przejawem tego jest m.in. niedostateczny zakres międzypokoleniowej współpracy, międzypokoleniowej wzajemności, wzajemnego uczenia się od siebie, co warunkuje należyte korzystanie z zasobów mądrości. Aby procesy te mogły się należycie rozwijać, konieczne jest jednak kształtowanie sprzyjających temu warunków. Ale to ewentualnie temat na kolejny esej.
PROF. DR. HAB. ELŻBIETA MĄCZYŃSKA-ZIEMACKA, SGH, honorowa prezes Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego
Cytowane publikacje
Beuth P., Künstliche Intelligenz. KI-Pionier Geoffrey Hinton warnt vor seiner eigenen Schöpfung, Der Spiegel, 02.05.2023, [https://www.spiegel.de/netzwelt/web/geoffrey-hinton-pionier-der-kuenstl…;
Conley C. [2025], Mądrość w pracy. Kształtowanie nowoczesnego starszego człowieka, Wyd. PTE, Warszawa.
Five ways AI might destroy the world: ‘Everyone on Earth could fall over dead in the same second’. The Guardian, Fri 7 Jul 2023, [https://www.theguardian.com/technology/2023/jul/07/five-ways-ai-might-d…].
Geoffrey Hinton – Banquet speech, NobelPrize.org. Nobel Prize Outreach AB 2025, Fri. 3 Jan 2025. [https://www.nobelprize.org/prizes/physics/2024/hinton/speech/].
Grzebałkowska M. [2025], Ksiądz Paradoks. Biografia księdza Jana Twardowskiego, Społeczny Instytut Wydawniczy Znak.
KI-Koryphäe Geoffrey Hinton: »Wir sollten sehr ängstlich sein, Der Spiegel, 14.09.2024, [https://www.spiegel.de/netzwelt/web/ki-erfinder-geoffrey-hinton-ultimat…].
Kukliński A. [2011], Od gospodarki opartej na wiedzy do gospodarki opartej na mądrości. Na spotkanie z enigmą XXI wieku, Biuletyn PTE, nr 2.
Tomlinson K., Jaffe S., Wang W, Counts S. Suri S, [2025], Working with AI: Measuring the Occupational Implications of Generative AI, [https://www.microsoft.com/en-us/research/publication/working-with-ai-me…].