W SGH obchody 100-lecia objęcia urzędu Prezydenta RP przez Stanisława Wojciechowskiego
19 grudnia w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie odbyły się uroczyste obchody 100-lecia objęcia urzędu Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej przez Stanisława Wojciechowskiego, profesora związanego z naszą uczelnią w latach 1919-1939. W uroczystościach udział wzięli prezydent Andrzej Duda i wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska, prawnuczka Stanisława Wojciechowskiego.
Uroczystości rocznicowe rozpoczęły się po południu odsłonięciem tablicy upamiętniającej prezydenta Wojciechowskiego, według projektu i autorstwa dr. hab. Piotra Siwczuka, prof. Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie.
Gości powitał rektor SGH Piotr Wachowiak.
„Stanisław Wojciechowski jest bardzo ważną osobą w naszej społeczności akademickiej. Patriota, naukowiec, założyciel Katedry Spółdzielczości. Prawy człowiek, który przestrzegał podstawowych zasad i wartości, które dla nas są bardzo ważne, jak prawdomówność, uczciwość, szacunek do drugiego człowieka. Dla Pana Prezydenta ten drugi człowiek był najważniejszy, ta niezależność, którą pokazywał na każdym kroku. Był jedną z głównych osobistości, które walczyły o odzyskanie niepodległości Polski. A najważniejsze, że Pan Profesor Stanisław Wojciechowski jest Prezydentem z SGH i z tego jesteśmy bardzo dumni” – mówił rektor Piotr Wachowiak.
Stanisław Wojciechowski „był w istocie pierwszym Prezydentem Rzeczypospolitej, który faktycznie sprawował swój urząd, zmagając się z ówczesnymi, niezwykle trudnymi kolejami odbudowywania Polski. Zdecydował się objąć urząd Prezydenta Rzeczpospolitej, poddać się temu wyborowi w niesłychanie trudnych okolicznościach, zaraz po zamachu, po śmierci pierwszego prezydenta odrodzonej Rzeczpospolitej Gabriela Narutowicza” – wskazał prezydent Andrzej Duda.
„Dramatyzm tamtych dni i sytuację w ówczesnej Polsce możemy sobie uświadomić, licząc dni, które minęły od zamachu aż do wyboru kolejnego prezydenta Rzeczpospolitej, jakim właśnie był prezydent Wojciechowski. Zaledwie cztery dni od zamachu, tak bardzo szybko Polska potrzebowała stabilizacji na scenie politycznej, tak bardzo szybko trzeba było uspokoić państwo wobec zagrożenia w istocie wojną domową, do jakiej mogło dojść wobec ówczesnych wydarzeń, tragizmu tamtych lat. Pan Prezydent podjął się tej wielkiej misji” – podkreślił prezydent Duda.
„Dla mnie to niezwykle wzruszający moment. I chciałam za to bardzo gorąco podziękować całej społeczności akademickiej Szkoły Głównej Handlowej (w Warszawie), bo to bardzo ważne, że przywracacie pamięć i historię mojego pradziadka” – zaznaczyła wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska.
„Dla mnie to pradziadek, człowiek, który wpłynął na moje życie, mimo, że go nie znałam. To, o czym mówił pan rektor, ten szacunek dla drugiego człowieka, wspieranie najsłabszych, pomaganie najsłabszym. Organizowanie się, żeby działać wspólnie, cała walka i ciężka praca o odzyskanie niepodległości. I potem to, że w najtrudniejszych momentach swojego życia (…) – to nie tylko zamach majowy, ale przedtem ucieczka przed nakazem carskim do Wielkiej Brytanii, zamach majowy, potem bardzo ważne i ciężkie dla niego wydarzenia z czasów II wojny światowej – (…) zachował wiarę w swoje wartości, zachował prawość, nie złamał żadnych zasad i zawsze działał tak, jak mu nakazywało prawo, polska konstytucja i pojęcie honoru – mówiła wicemarszałek Kidawa-Błońska.
„Honor i prawość w jego życiu miały ogromne znaczenie. I wydaje mi się, że to, że Szkoła chce właśnie tę prawość, uczciwość i poszanowanie dla prawa kultywować i traktować jako wzór dla młodych ludzi, jest rzeczą wspaniała. Bo można być wielkim patriotą, robić wiele dla Polski i niekoniecznie trzeba to robić z karabinem w ręku. (Można to robić), budując instytucje państwa, ucząc na uczelni i pokazując, co jest w życiu ważne (…) – zauważyła wicemarszałek Sejmu. – Chciałabym żebyśmy wszyscy, kiedy przyjdzie moment, że żegnamy się z tym światem, nie musieli się tak martwić. Ostatnie słowa w życiu mojego pradziadka brzmiały: + Co będzie z Polską+. Ja bym chciała, żebyśmy takich zmartwień nie mieli, że będzie wszystko dobrze i wspaniale”.
Na uroczystościach, oprócz przedstawicieli władz SGH, wykładowców, studentów i pracowników uczelni, byli także obecni sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP Andrzej Dera, sekretarz m. st. Warszawy Włodzimierz Karpiński, burmistrz Dzielnicy Mokotów Rafał Miastowski, autor tablicy prof. Piotr Siwczuk oraz Tytus Brzozowski, autor muralu „Prezydent z SGH", który zostanie odsłonięty 22 grudnia.
Po uroczystości odsłonięcia tablicy nastąpiło zwiedzanie okolicznościowej wystawy prezentującej artefakty i pamiątki rodzinne związane ze Stanisławem Wojciechowskim oraz premiera filmu dokumentalnego pt. „Prezydent z SGH" w reżyserii Jacka Knoppa i Mariusza Sielskiego. W roli tytułowej wystąpił honorowo Olgierd Łukaszewicz.
Na koniec uroczystości prezydent Andrzej Duda i wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska wpisali się do księgi pamiątkowej.
W ramach obchodów na czwartek 22 grudnia zaplanowano odsłonięcie muralu upamiętniającego Prezydenta z SGH, autorstwa Tytusa Brzozowskiego, architekta i malarza związanego z Warszawą.
Wcześniej, 18 listopada w SGH odbyło się rocznicowe seminarium przygotowane przez Katedrę Historii Gospodarczej i Społecznej pt. „Stanisław Wojciechowski – polityk, społecznik, nauczyciel akademicki”. Towarzyszyła mu wystawa prac naukowych i publikacji Stanisława Wojciechowskiego przygotowana przez Bibliotekę SGH.
12 października zaprezentowano wystawę przygotowaną przez historyków z Katedry Historii Gospodarczej i Społecznej SGH: dr. Jerzego Łazora, dr hab. Andrzeja Zawistowskiego, prof. SGH, dr hab. Jacka Luszniewicza, prof. SGH, a także Jacka Morawskiego (autor projektu graficznego).
Stanisław Wojciechowski urodził się 15 marca 1869 r. w Kaliszu. W 1888 r. podjął studia na Uniwersytecie Warszawskim. W tym czasie działał w studenckiej konspiracji. W 1892 r. był zmuszony opuścić Warszawę. Wyjechał do Zurychu, a następnie Paryża i Londynu. Na emigracji współtworzył Polską Partię Socjalistyczną, drukował „bibułę”, dostarczał do kraju broń i maszyny drukarskie.
W 1906 r. powrócił do Warszawy i zajął się organizacją polskiej spółdzielczości. W styczniu 1919 r. został mianowany ministrem spraw wewnętrznych, uczestniczył w pracach nad projektem konstytucji. Jednocześnie zaczął wykładać w Wyższej Szkole Handlowej (późniejszej SGH). Uczył w niej do końca 1939 r. Po zamordowaniu prezydenta Gabriela Narutowicza 20 grudnia 1922 r. został wybrany przez Zgromadzenie Narodowe na Prezydenta RP. W 1924 r. we Lwowie miał miejsce nieudany zamach na prezydenta Wojciechowskiego. 14 maja 1926 r., w rezultacie tzw. zamachu majowego Stanisław Wojciechowski zrezygnował ze stanowiska.
Przebywając na politycznej emeryturze, Wojciechowski powrócił do pracy naukowej i dydaktycznej. Mieszkał w domu przy ul. Langiewicza 15, który został umyślnie podpalony przez Niemców podczas powstania warszawskiego. Wraz z żoną i tysiącami warszawiaków przeszedł przez obóz w Pruszkowie, a następnie osiadł w Gołąbkach, gdzie zmarł niemal całkowicie zapomniany 9 kwietnia 1953 r. Pochowano go na Powązkach.
Więcej o Stanisławie Wojciechowskim w Gazecie SGH:
Stanisław Wojciechowski – prezydent z SGH