Prof. SGH M. Molęda-Zdziech: w II turze proeuropejski kurs Polski czy zwrot ku populistycznej prawicy?

na białym tle dłoń wrzucająca głos do urny wyborczej

18 maja 2025 roku o najwyższy urząd w państwie walczyło 13 kandydatów, w tym dwie kandydatki. Sondaże przed wyborami wskazywały, że żaden z kandydatów nie uzyska więcej niż połowy głosów, zatem konieczna będzie II tura. Tak też się stało. Jej wynik zadecyduje o przyszłości obecnego demokratycznego i proeuropejskiego kursu Polski, albo o zwrocie ku populistycznej prawicy – ocenia dr hab. Małgorzata Molęda-Zdziech, prof. SGH, kierowniczka Katedry Studiów Politycznych.

Główna rywalizacja rozegrała się pomiędzy kandydatem rządzącej Koalicji Obywatelskiej, prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim a Karolem Nawrockim, kandydatem startującym jako obywatelski, ale de facto popieranym przez opozycyjne Prawo i Sprawiedliwość (PiS). Według sondaży exit poll a potem late poll 1 Rafał Trzaskowski uzyskał 31,1%, a Karol Nawrocki 29,1%. Wynik uzyskany przez Nawrockiego może zaskakiwać, bo jest wyższy niż wskazywany w sondażach, ale sytuuje się na poziomie poparcia dla PiS. 

Na trzecim miejscu znalazł się kandydat Konfederacji Sławomir Mentzen z wynikiem 14,8 %. Zawdzięcza go głównie poparciu najmłodszych wyborców,  w przedziale wiekowym 18–29 lat, przede wszystkim mężczyzn. Czwarte miejsce zajął Grzegorz Braun z Konfederacji Korony Polskiej, eurodeputowany, antysemita z wynikiem 6,3%. Ten wynik jest największym zaskoczeniem. Braun, głosząc ksenofobiczne hasła, stara się dotrzeć do najbardziej skrajnego elektoratu. Ostateczny wynik wyborów prezydenckich będzie w dużej mierze zależał od tego, jak w drugiej turze zagłosują zwolennicy skrajnie prawicowego kandydata Sławomira Mentzena. Ten eurosceptyczny libertarianin, który zdecydowanie sprzeciwia się aborcji i migrantom oraz oskarża ukraińskich uchodźców, których liczbę szacuje się na około miliona, o wykorzystywanie Polski, wraz z G. Braunem otrzymali łącznie 22% głosów. 

Kandydat partii lewicowej Razem Adrian Zandberg uzyskał 5,2%, co sytuuje go na piątym miejscu. Za porażkę należy uznać wynik uzyskany przez Szymona Hołownię, marszałka Sejmu, kandydata Trzeciej Drogi Trzecia Droga 2 (4,9%).

Kandydatka lewicy Magdalena Biejat wywalczyła wynik 4,1%, co sytuuje ją na 7. miejscu. Należy zaznaczyć, że w historii wyborów po 1989 roku  jest to najwyższy wynik, jaki osiągnęła kandydatka-kobieta. Druga z kandydatek Joanna Senyszyn, również reprezentująca lewicę, uzyskała wynik 1,3%. Taki sam wynik osiągnął Krzysztof Stanowski, twórca medialny, traktujący kandydowanie w wyborach jako happening, promujący swoje przedsięwzięcia medialne. 

Frekwencja wyborcza była rekordowa i wyniosła 66, 8%. To najwyższy wynik w pierwszej turze wyborów prezydenckich od 1990 r. Lepszy odnotowano tylko dwukrotnie w drugich turach.

Przed nami II tura, zaplanowana na 1 czerwca.  Jej wynik zadecyduje o przyszłości obecnego demokratycznego i proeuropejskiego kursu Polski, albo o zwrocie ku populistycznej prawicy. Będzie miał wpływ na dalsze wsparcie Ukrainy, albo jego zaprzestanie.  W kontekście polityki międzynarodowej – w zależności od tego, kto zostanie prezydentem – zdeterminuje naszą aktywność w Unii Europejskiej,  albo przesunie ją na relacje z Donaldem Trumpem i Stanami Zjednoczonymi. 

Do głosowania w Polsce uprawnionych jest nieco ponad 28 milionów osób. O ostatecznych wynikach i frekwencji Państwowa Komisja Wyborcza (PKW) poinformuje  w poniedziałek–wtorek. 

1 Wyniki sondażu late poll Ipsos dla TVP, TVN i Polsatu opublikowano po północy w nocy z niedzieli na poniedziałek. 
2 Ta centrowo i chadecko-liberalna koalicja została  utworzona przed wyborami parlamentarnymi w 2023 roku, zawiązana przez Polskie Stronnictwo Ludowe i Polskę 2050 Szymona Hołowni.  Koalicja ta miała stanowić  alternatywę dla dominujących na scenie politycznej  Prawa i Sprawiedliwości i Platformy Obywatelskiej. 

dr hab. Małgorzata Molęda-Zdziech, prof. SGH, kierowniczka Katedry Studiów Politycznych, Instytut Studiów Międzynarodowych, Kolegium Ekonomiczno-Społeczne SGH