Webinarium „Jak przekazać firmę z sukcesem, czyli o sukcesji w firmie rodzinnej”

grafika przedstawiająca zdjęcia osób biorących udział w webinarium, po lewej stronie logo SGH i tytuł webinarium

13 marca br. odbyło się webinarium „Jak przekazać firmę z sukcesem, czyli o sukcesji w firmie rodzinnej”, zorganizowane przez Zakład Przedsiębiorstwa Rodzinnego SGH. 

Prof. dr hab. Hanna Godlewska-Majkowska, dyrektorka Instytutu Przedsiębiorstwa nakreśliła istotę i wagę procesu sukcesji w przedsiębiorstwach rodzinnych. Dyskusja z udziałem prelegentów reprezentujących środowiska naukowe i biznesowe, koncentrowała się wokół zagadnień związanych z trudnościami w znalezieniu czy wyznaczeniu następców w firmie rodzinnej, specyfice sukcesji oraz rozwiązaniom prawnym, które wspomagają ten proces – przede wszystkim Ustawie z dnia 5 lipca 2018 r. o zarządzie sukcesyjnym przedsiębiorstwem osoby fizycznej oraz Ustawie z dnia 26 stycznia 2023 r. o fundacji rodzinnej.

Profesor Jan Klimek podzielił się refleksjami jako wykładowca SGH , prezes zarządu Izby Rzemieślniczej oraz Małej i Średniej Przedsiębiorczości w Katowicach oraz współwłaściciel własnej firmy rodzinnej. Jego zdaniem po ponad trzech dekadach funkcjonowania gospodarki rynkowej nadszedł czas na przekazywanie firm kolejnym pokoleniom. Profesor podkreślił, że sukcesja jest jednym z najtrudniejszych wyzwań, przed którym stoją obecnie firmy rodzinne. Jedną z przyczyn tego stanu są obawy założycieli, że nikt lepiej od nich nie poprowadzi firmy. W kontekście legislacji zaznaczył, że wprowadzenie ustawy o zarządzie sukcesyjnym przyczyniło się do tego, że wiele firm rodzinnych będzie mogło kontynuować działalność, gdyż w przeciwnym razie musiałyby zostać zlikwidowane.

Małgorzata Kuik, partner w Grant Thornton, zwróciła uwagę na trudności związane z sukcesją w małych firmach. W podmiotach takich, w szczególności rzemieślniczych, wybór sukcesor – rzemieślnik nie jest oczywisty ze względu na niską dochodowość. Dodała, że zawody rzemieślnicze wymagają pracy manualnej oraz praktyki w zakładzie, a pokolenie sukcesorów mogło już wybrać inną drogę rozwoju. Zakłady rzemieślnicze często wymagają nakładów inwestycyjnych, a przy niskiej dochodowości biznesu może być to trudne  do zrealizowania. Niestety, w takich przypadkach jedyną drogą może być sprzedaż lub likwidacja biznesu. Na pytanie związane z ustawą o zarządzie sukcesyjnym przedsiębiorstwem osoby fizycznej wskazała na wynikające z niej niedogodności, w tym przede wszystkim na bariery administracyjne i instytucjonalne. Okazuje się, że brakuje praktycznej wiedzy, aby skutecznie taką sukcesję przeprowadzić oraz trudno jest dostosować publiczne systemy IT do przedsiębiorstwa w spadku.

Agnieszka Mitręga, wspólnik zarządzający w firmie GWLAW, pokreśliła wagę dla przedsiębiorców rodzinnych  wprowadzonej ustawy o fundacji rodzinnej. Pracując z firmami rodzinnymi, zauważyła, że podmioty te czekały na takie rozwiązanie od  wielu lat. Dodała, że fundacja rodzinna jest dobrym rozwiązaniem legislacyjnym, gdyż pozwala „uszyć fundację rodzinną na miarę” – chodzi głównie o elastyczne ramy ustawowe oraz możliwości wynikające ze statutu. Jej zdaniem statut pozwala na odzwierciedlenie praktycznie każdej wizji fundatorów.

Dr Dawid Rejmer, ekspert ds. firm rodzinnych w BCC oraz partner w firmie rodzinnej Kancelaria Finansowa LEX, potwierdził, że sukcesja jest jednym z najtrudniejszych procesów, przez który musi przejść każda firma rodzinna. Przytoczył dane, ż których wynika, że istnieje duża dysproporcja pomiędzy tym, ilu nestorów chciałoby przekazać firmę w ręce kolejnego pokolenia (ok. 90%) a liczbą sukcesorów wyrażających gotowość do przejęcia firmy (ok. 10%). Jak podkreślił Rejmer, sukcesja jest wymagająca i najgorszym rozwiązaniem jest odkładanie na później tego procesu przez rodziny biznesowe.

Profesor Ewa Więcek-Janka z Politechniki Poznańskiej zaznaczył, że sukcesja nie jest aktem jednorazowym, ale wieloletnim i ponadto wielopłaszczyznowym. Musi bowiem uwzględniać potrzeby zarówno nestorów, sukcesorów oraz innych interesariuszy (kluczowi pracownicy, menedżerowie, itp.) zaangażowanych zarówno w życie rodziny, jak i firmy. Profesorka wskazała na słowo-klucz: „dobrostan”. Według niej najważniejszym wyzwaniem w procesie sukcesji powinno być właśnie zachowanie dobrostanu wszystkich interesariuszy z poszanowaniem potrzeb rozwoju osobistego oraz z uwzględnieniem interesów firmy.

Katarzyna Gierczak-Grupińska, prezes Fundacji Firmy Rodzinne, uważa, że nie istnieje uniwersalny przepis na sukces w sukcesji czy w ogóle biznesie. Nie można według niej zdefiniować wszystkich czynników sukcesu i podobnie, jak w przepisie kulinarnym „wymieszać ich i upiec <<sukcesyjny tort>>“. Gierczak-Grupińska zauważa ponadto, że istnieją przepisy oparte na osobistych doświadczeniach, ale żaden nie gwarantuje sukcesu. Zdaniem prezes każdy człowiek ma oprócz mądrości jeszcze swoje szczęście do ludzi, szczęście do czasu i miejsca oraz milion przypadkowych zdarzeń, które mogą zaburzyć każdą przemyślaną procedurę mogącą prowadzić nas do tego sukcesu. Ważne, aby zdefiniować, czym jest dla nas sukces i obrać drogę do jego osiągnięcia.

Sukcesja w firmie rodzinnej jest złożonym i wielowątkowym procesem.  Przedsiębiorcom przeważnie brakuje wiedzy na temat tego procesu zarówno biznesowej, jak i odnośnie do instrumentów legislacyjnych. Uczelnie mogą, a wręcz powinny dostarczać im taką wiedzę, aby przedsiębiorcy potrafili skuteczniej zachować swoje firmy dla przyszłych pokoleń.

dr hab. Jacek Lipiec, prof. SGH 
kierownik Zakładu Przedsiębiorstwa Rodzinnego,  Instytut Przedsiębiorstwa Kolegium Nauk o Przedsiębiorstwie SGH