Jubileusz profesor Elżbiety Chrabonszczewskiej

na zdjęciu rektor SGH Piotr Wachowiak, prof. Elżbieta Chrabonszczewska, oraz Dariusz Rosati

20 maja 2024 r. z okazji 50-lecia pracy naukowej prof. dr hab. Elżbiety Chrabonszczewskiej odbyła się konferencja naukowa „Wyzwania  dla  współczesnych finansów międzynarodowych i gospodarki światowej”. 

Wydarzenie zorganizowane przez Katedrę Finansów Międzynarodowych Kolegium Gospodarki Światowej było okazją do uhonorowania dorobku naukowego i dydaktycznego oraz licznych osiągnięć prof. dr hab. Elżbiety Chrabonszczewskiej. Spotkanie jubileuszowe zgromadziło szerokie grono reprezentujące środowisko naukowe, przedstawicieli praktyki gospodarczej, wychowanków i przyjaciół pani profesor.

Podczas przemówienia rozpoczynającego konferencję rektor SGH dr hab. Piotr Wachowiak, prof. SGH, podziękował prof. Chrabonszczewskiej za osiągnięcia i za wiele lat owocnej współpracy oraz wręczył jubileuszowy list gratulacyjny. Uczestnicy konferencji zostali również przywitani przez prof. dr. hab. Mariusza Próchniaka, dziekana Kolegium Gospodarki Światowej, który zwrócił szczególną uwagę na zasługi jubilatki związane z kierowaniem Katedrą Finansów Międzynarodowych.

Prof. dr hab. Elżbieta Chrabonszczewska jest cenionym specjalistą z zakresu finansów międzynarodowych. W latach 2005–2014 była kierownikiem Katedry Finansów Międzynarodowych SGH. Przez szereg lat kierowała Zakładem Międzynarodowych Rynków Kredytowych w tej Katedrze. Współpracowała z zagranicznymi uniwersytetami w ramach międzynarodowych programów naukowych i dydaktycznych. Do najważniejszych jej publikacji należą: Międzynarodowe organizacje finansowe, Strefa franka francuskiego, Europejski System Walutowy, Teoria i polityka kursu walutowego, Międzynarodowe rynki finansowe. Pełniła funkcję wicedyrektora Instytutu Gospodarki Światowej SGH, dyrektora Europejskiego Centrum Kształcenia Ekonomicznego i Menedżerskiego, a także była członkiem Rady Naukowej przy Prezesie NBP. Była również przewodniczącą Komitetu Redakcyjnego Zeszytów Naukowych Kolegium Gospodarki Światowej, a także przewodniczącą Senackiej Komisji Współpracy z Zagranicą i Otoczeniem.

W części merytorycznej wystąpienia prof. Chrabonszczewska skoncentrowała się na trzech zagadnieniach: równym dostępie do nowych technologii, zagrożeniach nowej infrastruktury rynków finansowych i sztucznej inteligencji. Profesor zwróciła uwagę, że odkrycia technologiczne i nowe wynalazki mogą być zarówno rewolucyjne dla człowieka, jak i destrukcyjne, gdyby były kontrolowane przez nieodpowiedzialne jednostki. Nie ma w tej chwili rozwiązań ponadnarodowych, które zapewniłyby równy dostęp do technologii w skali globalnej. Omawiając drugie zagadnienie, prof. Chrabonszczewska wymieniła zagrożenia związane z przejściem od obecnych form pieniądza w kierunku pieniądza cyfrowego. Pieniądz może stać się narzędziem zniewolenia i kontroli, które pozwoli rządom szpiegować obywateli poprzez wgląd w ich wszelkie wydatki. Odnośnie do sztucznej inteligencji prof. Chrabonszczewska stwierdziła, że AI jest dla ludzkości źródłem fali kreatywności i nie powinna być niczym więcej niż technologią, która musi być traktowana jako narzędzie powiększające ludzki potencjał oraz pomysłowość.

Prof. dr hab. Dariusz Rosati w swym wystąpieniu Czy obecna inflacja w Polsce jest importowana czy „homemade”? stwierdził, że wzrost poziomu inflacji w Polsce, znacznie wyższy niż w krajach strefy euro, w około dwóch trzecich wynikał z czynników krajowych, związanych z polityką wewnętrzną, a jedynie w jednej trzeciej był spowodowany czynnikami zewnętrznymi. W odpowiedzi na kryzys wywołany pandemią COVID-19 Narodowy Bank Polski podjął bezprecedensowy program luzowania ilościowego, polegający na skupie za gotówkę obligacji skarbowych oraz obligacji gwarantowanych przez Skarb Państwa, przyczyniając się w ten sposób do znacznego zwiększenia masy pieniądza w gospodarce. Obniżenie przez NBP stóp procentowych, które pociągnęło za sobą gwałtowny spadek depozytów terminowych o prawie 200 miliardów złotych, i osłabienie złotego przyczyniły się do wzrostu inflacji w Polsce.

Ludwik Kotecki, członek rady Polityki Pieniężnej NBP, przedstawił problem stale rosnącego długu publicznego w Polsce oraz innych krajach. Wzrostowi poziomu tego długu towarzyszą coraz wyższe koszty jego obsługi, przy czym są one tym wyższe, im większe ryzyko związane jest z danym krajem. Nie ma też jednoznacznej definicji bezpiecznego poziomu długu publicznego. Bezpieczeństwo finansów publicznych zależy od bardzo wielu czynników, do których należą: wzrost gospodarczy, potencjalny wzrost gospodarczy, poziom stóp procentowych, kurs walutowy i jego zmienność, wiarygodność polityki gospodarczej, wiarygodność ram instytucjonalnych prowadzenia polityki fiskalnej, np. reguły fiskalne, ich wiarygodność, dostęp do rynku finansowego, jego wielkość itp. Ludwik Kotecki przypomniał, że nie wolno zapominać o efekcie kuli śnieżnej, czyli narastaniu długu publicznego w sytuacji, kiedy tempo wzrostu PKB jest niższe niż oprocentowanie tego długu. Do nabierających na znaczeniu kluczowych czynników ryzyka, w kontekście bezpieczeństwa finansów publicznych i wiarygodności polityki budżetowej, L. Kotecki zaliczył zmiany demograficzne, transformację energetyczną oraz wydatki związane z pomocą Ukrainie i wydatki militarne.

Przedmiotem wystąpienia prof. dr hab. Leokadii Oręziak była kwestia finansowania wydatków obronnych i związane z tym wyzwania dla Unii Europejskiej i jej państw członkowskich. Profesor przypomniała, że państwa NATO zobowiązały się w 2014 r. przeznaczać na obronę co najmniej 2% swojego PKB. Jednak jedynie część z nich z tego się wywiązywała. Okazało się też, że im dalej jakieś państwo położone jest od wschodniej granicy UE, tym mniejszy odsetek PKB przeznacza na obronę. W sytuacji, kiedy zakończyła się zimna wojna, z początkiem lat 90., wiele państw ograniczyło wydatki na obronę, przeznaczając znaczącą część wydatków publicznych na cele społeczne. Państwa europejskie, uznając gwarancje bezpieczeństwa ze strony Stanów Zjednoczonych, ograniczyły więc swoje zdolności obronne. Korzystały z tzw. pokojowej dywidendy, która wraz z atakiem Rosji na Ukrainę faktycznie się zakończyła. Teraz stoją przed koniecznością ograniczenia rozbudowanych wydatków społecznych w kierunku zwiększenia wydatków na obronę. Także państwa Unii Europejskiej stoją przed tym dylematem, określanym obrazowo jako  „broń kontra masło” (ang. guns vs. butter). Łączny potencjał gospodarczy państw NATO, a nawet samej UE, mierzony poziomem ogólnego PKB, znacznie przekracza potencjał gospodarczy Rosji. Zwiększenie potencjału obronnego państw UE należących do NATO wymaga jednak znaczącego zwiększenia wydatków publicznych na ten cel. Finansowanie tego wzrostu wyższym długiem publicznym może być jedynie rozwiązaniem krótkookresowym ze względu na już wysokie koszty obsługi tego długu w wielu krajach. Wyższe podatki też nie są rozwiązaniem pożądanym ze względu na ujemne skutki dla wzrostu gospodarczego. W tej sytuacji konieczne są zmiany i przesunięcia wydatków publicznych z innych obszarów na obronność. Szacuje się, że przesunięcie tylko jednego procenta tych wydatków doprowadziłoby do tego, że wszystkie państwa Unii osiągnęłyby cel NATO wynoszący 2% PKB. Wprowadzana stopniowo wspólna polityka obronna Unii Europejskiej wymaga zapewnienia jej odpowiednio dużego finansowania z budżetu ogólnego UE, a także ze źródeł pozabudżetowych.

Dr hab. Cezary Wójcik, prof. SGH, podzielił się z uczestnikami konferencji wynikami badań na temat wpływu populizmu na gospodarkę i finanse publiczne. W literaturze wyróżnia się dwie fale populizmu gospodarczego. Pierwsza fala populizmu utożsamiana jest z państwami Ameryki Łacińskiej w latach 80.  Fala ta była traktowana jako fenomen lewicowy. Obecna druga fala populizmu pojawiła się w różnych obszarach świata, w tym także w państwach europejskich, i reprezentowana jest przez ugrupowania prawicowe (jak w Polsce po 2015 r.). Badanie wpływu ruchów populistycznych jest o tyle ważne, że nie są one tylko obecne w debacie politycznej, ale także dlatego, że w niektórych krajach zdobyły udział we władzy i mają wpływ na politykę i realizowane cele gospodarcze. Oddziaływanie ruchów populistycznych nie ogranicza się wyłącznie do retoryki populistycznej, lecz przejawia się jako realne działania. W literaturze wskazuje się, że populizm ma negatywny wpływ zarówno na poziom i wzrost PKB (poziom PKB może spaść nawet o 20% w ciągu ośmiu lat po przejęciu władzy), na produktywność, na inwestycje krajowe i zagraniczne, jaki i przyczynia się do wzrostu nierówności dochodowych i pogorszenia stanu zdrowia społeczeństwa.  


dr Sławomir Miklaszewicz, adiunkt w Katedrze Finansów Międzynarodowych, Kolegium Gospodarki Światowej SGH