Z mistrzynią świata na jednym wykładzie

Dopingujące okrzyki, ostatnie rady trenera, a potem całkowite skupienie. O tym, co dzieje się w głowie walczących można było się tylko domyślać. Aż do teraz, kiedy Ewa Pietrzykowska - studentka SGH - zdobyła tytuł mistrzyni świata w kickboxingu.

Podczas mistrzostw świata kickboxingu, które odbyły się w dniach 19-27 października 2019 r. w Sarajewie, Ewa Pietrzykowska pokonała zawodniczki z Rosji, Bułgarii, Portugalii, a w finale z Meksyku i po raz pierwszy zdobyła tytuł mistrzyni świata seniorów WAKO w kickboxingu K1 Rules. Nie jest to pierwsze takie zwycięstwo w karierze naszej studentki. W kategorii juniora zdobyła mistrzostwo świata i Europy oraz puchar świata i Europy. Wraz z zakończeniem rywalizacji juniorskiej wywalczyła tytuł mistrzyni Polski (kat. senior), którego co roku z sukcesem broni. Od roku 2017 rozpoczęła pierwsze międzynarodowe zmagania w nowej kategorii, zdobywając brązowy medal na mistrzostwach świata. W tym roku udało się wywalczyć złoto.

Informacja o sukcesie zapewne najbardziej zainteresowałaby pasjonatów tego sportu walki, gdyby nie to, że poza ringiem i salą treningową Ewę najczęściej można spotkać właśnie w SGH, gdzie realizuje studia magisterskie na kierunku zarządzanie finansami przedsiębiorstwa.
Choć pozornie nauki ekonomiczne i sporty walki nie mają wiele wspólnego, mistrzyni świata doskonale wie, jak łączyć te dwie pasje:

Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że podobieństwa tu nie ma. Patrząc jednak na to, że jestem sportowcem i studentką, która musi dobrze gospodarować swoim czasem oraz finansami, można by znaleźć kilka analogii. Nigdy nie chciałam ograniczać się tylko do sportu, a do tego bardzo cenię sobie swój rozwój, dlatego też zdecydowałam się nie iść na Akademię Wychowania Fizycznego jak większość wyczynowych sportowców. Miałam znaleźć się w Szkole Głównej Handlowej już na licencjacie, jednak wszystko poukładało się tak, że dyplom studiów pierwszego stopnia obroniłam na UW. Jak to się mówi, co się odwlecze to nie uciecze i tak też się stało. Studia magisterskie rozpoczęłam w październiku w SGH, z czego jestem bardzo zadowolona – tłumaczy studentka.

Studia na kierunku zarządzanie finansami przedsiębiorstwa, znane z bardzo praktycznego podejścia do zagadnień finansowych, nie należą do najłatwiejszych. Poza wieloma wykładami i ćwiczeniami, studenci mają do zrealizowania wiele czasochłonnych projektów. Pogodzenie wymaganego nakładu pracy z treningami może stać się problematyczne, szczególnie, gdy w perspektywie ma się walkę o tytuł mistrzyni.

Łączenie studiów ze sportem nie należy do najprostszych rzeczy, tym bardziej, kiedy nie studiuję na Akademii Wychowania Fizycznego. Trzy lata studiów licencjackich na kierunku ekonomicznym zdecydowanie nie należały do lekkich – przyznaje Ewa. - Kickboxing trenuję od około 7 lat, a od 5 lat jestem w kadrze narodowej. W związku z tym od początku studiów uczestniczyłam w wielu wyjazdach międzynarodowych tj. puchary świata i Europy, mistrzostwa świata i Europy, czy różne zgrupowania. Do najcięższych bez wątpienia należały sesje, podczas których moje życie ograniczało się do jedzenia, spania, nauki i trenowania, ale zwykle kończyło się to dla mnie pozytywnie. Dobra organizacja pracy pozwoliła mi zdać wszystkie egzaminy w pierwszych terminach.

Pomimo trudności, które każdego dnia musi przezwyciężać ze względu na swoją pasje, Ewa nie potrafi opowiadać o kickboxingu inaczej niż w samych superlatywach:

Zaczęłam startować w zawodach, zakochałam się w tym sporcie, atmosferze, ludziach, z którymi miałam do czynienia i przezwyciężaniu swoich słabości.

Obecnie Ewa Pietrzykowska jest zawodniczką warszawskiej Palestry, a także członkinią Kadry Narodowej Seniorów K-1 Rules.