20 lat badań koniunktury w sektorze bankowym w Polsce

21 stycznia 2020 r. w SGH odbyła się konferencja naukowa Instytutu Rozwoju Gospodarczego SGH pt. „20 lat badań koniunktury w sektorze bankowym w Polsce”, objęta honorowym patronatem prezesa Narodowego Banku Polskiego. Dwudziesta rocznica rozpoczęcia przez badaczy skupionych wokół IRG SGH badań koniunktury w bankowości polskiej stała się pretekstem do przedstawienia analiz i refleksji.

Konferencję otworzyły wystąpienia rektora SGH prof. Marka Rockiego (który pełni również funkcję dyrektora Instytutu Rozwoju Gospodarczego), prof. Ryszarda Kokoszczyńskiego – członka zarządu NBP, oraz prof. Elżbiety Adamowicz – wieloletniej dyrektor IRG SGH. Podkreślano w nich znaczenie badań koniunktury w bankowości nie tylko dla rozwoju nauki, ale również dla praktyki gospodarczej, a także wskazywano na wyzwania, jakie stoją przed tego typu badaniami. Prof. Adamowicz wspominała początki badań koniunktury w bankowości polskiej prowadzonych w IRG oraz wyraziła głęboką wdzięczność dla wszystkich przyjaciół instytutu.

Rozpoznanie sytuacji w gospodarce i sektorze bankowym

Pierwszą sesję konferencji stanowiła dyskusja panelowa poświęcona sytuacji w polskiej gospodarce i sektorze bankowym. Otworzyła ją prezentacja dyrektora Departamentu Studiów Makroekonomicznych i Finansów Głównego Urzędu Statystycznego, Mirosława Błażeja, poświęcona kształtowaniu się cyklu koniunkturalnego w gospodarce polskiej i głównych gospodarkach świata w ostatnich latach. Udział w dyskusji wzięli także były prezes ZUS – Zbigniew Derdziuk, prezes Silesia Banku – prof. Józef Myrczek oraz wiceprezes banku PKO BP – Maks Kraczkowski. Całość moderował były minister finansów i przewodniczący KNF, a także współautor badań koniunktury w bankowości prowadzonych w IRG, dr Stanisław Kluza z SGH. W dyskusji poruszono wiele zagadnień dotyczących koniunktury w sektorze bankowym, w szczególności dużo uwagi poświęcono problematyce wpływu regulacji i nadzoru na sytuację sektora bankowego w Polsce, znaczeniu struktury kapitałowej dla jego rozwoju, a także takim praktycznym zagadnieniom wynikającym z tych dwu jak rola banków spółdzielczych czy też problem kredytów denominowanych w walutach obcych (np. frankach szwajcarskich).

Monitorowanie koniunktury

Druga sesja konferencji była zatytułowana Monitorowanie koniunktury w Polsce: osiągnięcia i wyzwania, a poprowadził ją prof. Stanisław Kasiewicz z SGH. W pierwszej prezentacji prof. Elżbieta Adamowicz i dr Joanna Klimkowska (obie z SGH) odniosły się do problemów związanych z diagnozowaniem kondycji gospodarki polskiej na podstawie badań ankietowych IRG SGH. Autorki podkreśliły, że badanie koniunktury w przemyśle, najstarsze z badań IRG, jest prowadzone nieprzerwanie do 1986 r., oraz że pomimo zachodzących na przestrzeni ostatnich ponad trzech dekad fundamentalnych zmian w strukturze gospodarki polskiej, sfera realna, a konkretnie produkcja przemysłowa, wciąż ma największy wpływ na dynamikę PKB kraju. W prezentacji omówiono także różne wersje barometrów koniunktury, podkreślając, że w badaniach dokonuje się wyboru najlepszego z nich, który następnie wykazuje jak najwyższą korelację z faktyczną dynamiką wzrostu gospodarczego. Barometry te, co podkreślała prof. Adamowicz, sygnalizują również z wyprzedzeniem zmiany w aktywności gospodarczej.

W kolejnej prezentacji dr Sławomir Dudek z SGH przybliżył uczestnikom konferencji prowadzone w IRG od 1990 r. badania kondycji gospodarstw domowych. Autor referatu podkreślił m.in. znaczenie trwającej od 2006 r. współpracy IRG SGH ze Związkiem Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce, której efektem było powstanie barometru rynku consumer finance. Zwrócił też uwagę na bardzo ciekawe wnioski płynące z badań kondycji gospodarstw domowych, m.in. na poprawę w ostatnim okresie – ze względu na transfery socjalne – ocen własnych tej kondycji ze względu na rządowe transfery socjalne, a także na fakt, że aż ok. 90% badanych gospodarstw domowych uznało, iż mamy w Polsce poważny problem z silnym konfliktem politycznym, co może negatywnie rzutować na poziom kapitału społecznego. Trzeci referat w tej sesji, którego autorami byli prof. Józef Garczarczyk i dr Robert Skikiewicz z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu, dotyczył badań koniunktury w bankowości prowadzonych na reprezentowanej prze nich uczelni od 1992 r. Autorzy przybliżyli słuchaczom konstrukcję syntetycznego wskaźnika PIKBANK (poznański indeks koniunktury bankowej), a także omówili wyniki badań w kwestii determinant prowadzenia działalności bankowej w latach 2015-2019.

Kondycja sektora bankowego

W trakcie trzeciej sesji, moderowanej przez prof. Andrzeja Sławińskiego z SGH, skupiono się ściśle na kwestiach dotyczących badań koniunktury w bankowości. Dr Krzysztof Kluza z SGH przedstawił rozwój polskiego sektora bankowego w latach 1999-2019. Jego zdaniem, to kondycja gospodarki realnej kształtuje sytuację w sektorze bankowym, a tym samym koniunkturę w tej branży wyznacza w Polsce przede wszystkim tempo wzrostu gospodarczego. Całe to dwudziestolecie podzielić można, zdaniem autora referatu, na cztery okresy: jeden dobrej koniunktury, dwa dekoniunktury oraz jeden – „zaprzepaszczonej szansy dobrej koniunktury”. Dr Monika Dędys i dr Anna Gutkowska (obie z SGH) zaprezentowały natomiast wyniki badania, w którym starały się uzyskać odpowiedź na pytanie: czy wskaźnik koniunktury w bankowości IRG odzwierciedla zmiany w dynamice PKB, w ilorazie kredyt/PKB, agregacie M3, cenach akcji lub też indeksie WIG dla banków. Ich analiza wykazała dużą zgodność wskaźnika ze zmiennymi „wartość dodana” oraz M3, natomiast dużą niezgodność z ilorazem kredyt/PKB.

Autorami kolejnego referatu byli dr inż. Marcin Idzik i dr hab. inż. Mariusz Hamulczuk – obydwaj ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. Postawili oni następujące pytanie badawcze: jaki jest potencjał prognostyczny wskaźników koniunktury bankowej w przewidywaniu zmian aktywności ogólnogospodarczej? Rezultaty, jakie uzyskali, wskazują na ścisłą korelację wskaźników koniunktury w bankowości z produkcją przemysłową, a także na przyczynowość w sensie Grangera dla co najmniej kilku spośród zbadanych przez nich tego typu wskaźników. Potwierdziły się również przypuszczenia autorów, że wskaźniki te mają dobre właściwości wyprzedzające. Trzecią sesję zamykało wystąpienie dra Radosława Cholewińskiego (Pioneer Pekao TFI) oraz dra Stanisława Kluzy (SGH). Zaproponowali oni daleko idące zmiany z w badaniach koniunktury w sektorze bankowym i instytucjach finansowych. Z jednej strony, ich postulat dotyczył objęcia badaniami wielu obecnie nieuwzględnianych w nich podmiotów sektora finansowego (m.in. zakłady ubezpieczeniowe, PTE, TFI, domy maklerskie, giełdy i izby rozliczeniowe czy też agencje ratingowe), głównie ze względu na coraz większą penetrację polskiego rynku bankowego przez niebankowe instytucje finansowe na przestrzeni ostatnich 10 lat. Z drugiej jednak strony, zdaniem autorów wystąpienia sporo podmiotów aktualnie objętych analizą nie powinno być w niej już więcej uwzględniane.

Kredyty mieszkaniowe dla gospodarstw domowych o wysokich dochodach

Czwartą sesję poprowadził dr Konrad Walczyk z IRG SGH, a dotyczyła ona niektórych czynników kształtujących koniunkturę w bankowości w Polsce. Jako pierwszy swój referat, poświęcony omówieniu wybranych charakterystyk demograficznych populacji kredytobiorców w Polsce na przestrzeni ostatnich 15 lat, wygłosił dr Tomasz Chmielewski z SGH i Narodowego Banku Polskiego. Do najważniejszych wniosków jakie przedstawił, należał ten o bardzo dużym zwiększeniu w latach 2005-2018 udziału gospodarstw domowych z dziećmi wśród kredytobiorców mieszkaniowych, wynikającym – zdaniem Chmielewskiego – z napływu nowych kredytobiorców. Drugie ważne spostrzeżenie autora dotyczyło faktu, iż kredyty mieszkaniowe, i to w coraz większym stopniu, są produktami dla gospodarstw domowych o wysokich dochodach, na dowód czego wskazał, że gospodarstwa domowe z IV kwartyla dochodowego posiadają prawie 70% kredytów mieszkaniowych.

Profesor Waldemar Rogowski z drem Konradem Walczykiem (obydwaj z SGH) przedstawili konstrukcję i zastosowanie dwóch wskaźników koniunktury dla polskiego rynku kredytów dla gospodarstw domowych: wskaźnika popytu na kredyty mieszkaniowe oraz wskaźnika jakości (spłacalności) udzielonych kredytów. Ten drugi, zdaniem autorów referatu, stanowi skuteczny system wczesnego ostrzegania o problemach w polskim systemie bankowym. W tej chwili jego wartości nie dostarczają jednak powodów do niepokoju. W ostatnim wystąpieniu tej sesji prof. Marcin Łupiński z Uczelni Łazarskiego i NBP przedstawił szereg refleksji nt. realizowania polityki makroostrożnościowej w Polsce. Autor referatu m.in. omówił polski pomysł na ustanowienie komitetu makroostrożnościowego, w którego skład miałyby wejść takie instytucje jak KNF, BFG, NBP oraz Ministerstwo Finansów (oznaczałoby to zatem „zazębienie się” polityki pieniężnej, fiskalnej i makroostrożnościowej), zwrócił także uwagę, że porównując zharmonizowane i niezharmonizowane instrumenty polityki makroostrożnościowej, te drugie sprawdzają się w Polsce – jego zdaniem – dużo lepiej.

Po każdej z sesji przewidziany był czas na pytania publiczności, która bardzo chętnie z niego korzystała. Szczególnym zainteresowaniem cieszyły się, powracające w wielu wystąpieniach panelistów, kwestie „repolonizacji” banków, wpływu programu rządowego „Rodzina 500+” na koniunkturę gospodarczą czy też niskiego poziom inwestycji w polskiej gospodarce.

Sztuczna inteligencja potrzebuje interpretacji

Konferencję zakończyła dyskusja podsumowująca, poprowadzona przez prof. Elżbietę Adamowicz, podczas której dr Mariusz Cholewa (prezes Biura Informacji Kredytowej), prof. Adam Noga (Akademia Leona Koźmińskiego) oraz dr Andrzej Roter (prezes Związku Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce) dyskutowali na temat przyszłości i możliwych kierunków rozwoju badań nad koniunkturą w bankowości. Zaczynając wymianę poglądów prof. Adamowicz postawiła fundamentalne pytanie: czy w obecnej sytuacji – powszechnego zalewu informacji, ekspansji nowych technologii itd. – warto w ogóle badać koniunkturę przy użyciu tradycyjnych narzędzi, takich jak te dyskutowane w trakcie całej konferencji? Prof. Noga w odpowiedzi zwrócił uwagę, że chociaż

nie wolno lekceważyć sztucznej inteligencji, ma ona bowiem dużo przewag nad człowiekiem, to jednak łączenie jej zalet z umiejętnościami badaczy jest możliwe w procesie, który nazwał co-productiveness.

Dr Cholewa stwierdził w tym kontekście, że zalew danych niewiele w gruncie rzeczy zmienia, ponieważ zawsze potrzebny jest ktoś, kto dane te zinterpretuje. To dlatego – jego zdaniem – wciąż ważne są badania jakościowe koniunktury gospodarczej: pokazują one bowiem „dlaczego” coś się wydarzyło, a nie tylko, że „coś wzrosło, a coś innego spadło”. Dr Roter zwrócił natomiast uwagę na fakt, że bez badań i twardych danych nie mamy do czynienia z nauką, a jedynie z teorią. Podkreślił potrzebę prowadzenia badań cyklicznych, ich dobrej organizacji oraz solidnie uzasadnionych interpretacji. Zauważył także, że w ostatnich latach powstawało aż ok. 400-500 publikacji medialnych rocznie w oparciu o same tylko badania rynku consumer finance, co – jego zdaniem – dowodzi, iż badania koniunktury są (i będą nadal) potrzebne nie tylko praktykom gospodarczym, ale także mediom. Do tej uwagi (i nie tylko) odniosła się prof. Adamowicz, stwierdzając, że popyt mediów, ale również np. decydentów gospodarczych, jest w przypadku badań koniunktury dość mocno ukierunkowany: nikt nie wierzy, gdy badacze mówią, że idzie kryzys, ale kiedy twierdzą, że idzie ożywienie, wszyscy przyjmują te prognozy z radością.