Szukając instytucjonalnych inspiracji. Wizyta studyjna delegacji SGH na uniwersytecie EUI we Florencji
Postawiliśmy sobie pytanie, co jest duszą EUI? I doszliśmy do wniosku, że są to badania naukowe i dlatego przeorganizowujemy wszystko, by lepiej je realizować i komunikować – powiedział jeden z przedstawicieli uniwersytetu EUI we Florencji w trakcie spotkań podczas wizyty studyjnej delegacji SGH na tej uczelni w dniach 21–23 września br. We Włoszech szukaliśmy instytucjonalnych inspiracji.
Wyjazd, w którym wzięli udział zarówno przedstawiciele władz uczelni, administracji, jak i nauczyciele akademiccy, realizowany był w ramach programu RID SGH i służył wymianie doświadczeń dotyczących pozyskiwania, realizacji i komunikowania wyników grantów badawczych, w szczególności grantów European Research Council (ERC).
Jednym z celów strategicznych SGH, określonych w polityce naukowej uczelni, jest wzrost liczby pozyskanych i realizowanych grantów, w szczególności w ramach programu Horizon oraz uzyskanie pierwszych grantów ERC. Inaczej rzecz ujmując, chodzi o większą widoczność SGH na międzynarodowej arenie badawczej i wizerunek uczelni jako liczącego się ośrodka badawczego. Umiędzynarodowienie nauki jest też głównym celem realizowanego w SGH projektu „Rozwój potencjału badawczego SGH dla witalnego i odpornego wzrostu oraz odpornych społeczeństw” (RID SGH).
Sposobem przybliżającym SGH do tego celu jest uczenie się od najlepszych, co oznacza m.in. naszego partnera w CIVICA, którym jest European University Institute. EUI ma znaczące doświadczenie w zakresie pozyskiwania i realizowania międzynarodowych projektów badawczych, w tym najbardziej prestiżowych grantów ERC.
Program wizyty podzielony był na trzy równoległe ścieżki tematyczne: dla menadżerów projektów i badaczy planujących składanie grantów międzynarodowych, dla władz uczelni oraz Zespołu komunikacji i współpracy z mediami. Każdy z podzespołów odbył szereg spotkań ze swoimi odpowiednikami po stronie EUI, na których omawiano przede wszystkim praktyczne doświadczenia związane z szeroko rozumianym zarządzaniem badaniami naukowymi, w tym ich planowaniem i przygotowywaniem wniosków oraz wspieraniem ich realizacji, a także komunikowaniem wyników badawczych do szerokiego otoczenia. Dodatkowo, omówiono też zasady i pomysły na dalszą współpracę i wymianę doświadczeń obejmujące kolejne obustronne wizyty zarówno w wymiarze badawczym, komunikacyjnym, jak i administracyjnym.
Porównując SGH do EUI na wstępie warto podkreślić, że w kilku wymiarach aktywności uczelni istnieją duże podobieństwa, a np. jeśli chodzi o zaplecze infrastrukturalne, można zaryzykować stwierdzenie, że moglibyśmy w pewnych aspektach stanowić źródło inspiracji. Za to w liczbie i renomie zdobytych grantów, a przede wszystkim modyfikowaniu struktury organizacyjnej na działalność badawczą pod kątem jej większej efektywności, możemy od naszych partnerów z CIVICA sporo się nauczyć. Szkoła Główna Handlowa w Warszawie jest przede wszystkim szkołą biznesu, ale także z orientacją badawczą, którą zgodnie z naszą strategią i polityką naukową chcemy rozwijać.
KOMUNIKACJA
Budowaniu pozycji poszczególnych naukowców, ale i przy okazji całej uczelni służyć ma m. in. komunikowanie nauki, w tym prowadzonych badań, co EUI w formie pisemnej i audiowizualnej realizuje u siebie z powodzeniem od kilkunastu miesięcy. Z naukowcami przeprowadzane są wywiady dotyczące stricte ich pracy badawczej oraz jej znaczenia dla społeczeństwa. W następstwie ważnych wydarzeń, takich jak np. wybory prezydenckie w USA, na wizji w otoczeniu uczelni dyskutuje dwójka profesorów będących autorytetami w różnych dziedzinach. Z kolei młodzi naukowcy i doktoranci mogą zaprezentować swoje poszukiwania w krótkich formach filmowych, w których opowiadają o sobie, swoich badaniach i ich użyteczności. W SGH komunikowanie nauki odbywa się w podcastach SGcHat i wideocastach oraz audycjach radiowych, w których naukowcy przedstawiają swoje badania i ich użyteczność dla społeczeństwa, na łamach Gazety SGH – życie uczelni (online), kwartalnika Gazeta SGH, w portalu SGH i na podstronach poszczególnych jednostek, a także w mediach społecznościowych uczelni poprzez publikację relacji z konferencji i seminariów naukowych oraz osiągnięć zawodowych, promowanie uczestnictwa naszych naukowców w kongresach gospodarczych , w tym ich udziału w wywiadach i debatach w ramach współpracy z czołowymi mediami ogólnopolskimi. Idea i podejście EUI i SGH, jeśli chodzi o komunikowanie nauki, są więc bardzo podobne, różnimy się wszak wymiarem nakładów finansowych i wykorzystanych zasobów ludzkich.
KADRY
To, na co zwrócono uwagę i jest zarówno pochodną komunikowania nauki, ale przede wszystkim faktu, że trzeba mieć co komunikować, jest potrzeba budowania przez poszczególnych badaczy własnej marki i międzynarodowej rozpoznawalności. Można to osiągnąć m.in. przez uczestnictwo w konferencjach, ale i organizowanie międzynarodowych seminariów w swoim polu czy regularne publikowanie w międzynarodowych czasopismach. Są to pewne oczywistości, ale w praktyce nie tak łatwo osiągalne i wymagające nakładów od początku kariery akademickiej. Łatwiej o to w silnych zespołach badawczych, które „wciągają” młodszych badaczy w realizację projektów i budują ich portfolio.
Pisząc o kadrach, myślimy również o pracownikach administracji, w tym menadżerkach i menadżerach projektów międzynarodowych, o których konkuruje się nie tylko na rynku krajowym, ale i międzynarodowym. Wiąże się to z odpowiednio wysokimi wynagrodzeniami oraz całym ekosystemem, od księgowości projektowej po zespół organizujący konferencje i seminaria. EUI rozwija kadry na bazie uwzględniania tych kosztów w kolejnych zdobywanych projektach, ale przynajmniej na starcie wiąże się to ze sporymi nakładami początkowymi. Co więcej, podkreślano, że istotnym elementem pozwalającym na „spinanie się” całości jest przypisanie menadżerów projektów do poszczególnych zespołów i znajomość specjalizacji poszczególnych badaczy oraz ogłaszanych konkursów. Pozwala to na lepsze dopasowanie konkursów do badaczy, ale i zablokowanie pomysłów, które nie pasują, bądź są oceniane jako mające zbyt niskie szanse na powodzenie.
Bardzo ważne jest też wzajemne poszanowanie własnych kompetencji, partnerska relacja i profesjonalizm. Najczęściej jest tak, że menedżerka projektu przeczytała w swojej karierze znacznie więcej wniosków projektowych, tych lepszych i tych nieco mniej udanych. Jest zatem idealną „drugą parą oczu”, która jest w stanie pomóc badaczowi, także takiemu, który jest wybitnym na skalę międzynarodową specjalistą w swoim obszarze badawczym. Taka osoba może zasugerować, co należy poprawić, a czasem i to, że warto poświęcić na pracę z wnioskiem nieco więcej czasu i przygotować się na kolejny nabór. Sukcesy personalne i instytucjonalne zależą też od gotowości do takiej współpracy z obu stron.
TRUDNE WYBORY
Wspomniane powyżej ograniczenia kadrowe, a przede wszystkim zupełnie inny profil SGH, która, w pierwszej kolejności, jest uczelnią kształcącą kompetentne kadry dla nieakademickiego rynku pracy, wymaga rozstrzygnięcia, co do tempa i sposobu osiągnięcia sukcesów. To, co usłyszeliśmy, wskazuje, że nawet EUI nie ma zasobów i potencjału na wspieranie każdego pracownika i wszystkich pomysłów, a jednym z elementów pracy jest szybkie „uśmiercanie” na poziomie podstawowych jednostek (przekładając na strukturę SGH, katedr i instytutów, pewnie też kolegiów) „pomysłów nierokujących” bądź przekierowywanie ich na krajowe konkursy grantowe.
Kolejnym wnioskiem jest mocne dofinansowanie i usprawnienie całej projektowej obsługi administracyjnej, pozwalające na pogłębioną specjalizację i bliższą współpracę z badaczami „na co dzień”. Skutkiem tego byłaby dobra i płynna współpraca z liderami międzynarodowych projektów i centrami badawczymi, które często byłyby beneficjantami „szybkiej ścieżki obsługi”. Niewątpliwie, przyznawanie priorytetów byłoby kontrowersyjne, bo ktoś, siłą rzeczy, czekałby w „zwykłej” kolejce.
Alternatywą jednakże do postawienia na „czempionów” jest powolny wzrost organiczny, który może przynieść efekty, ale nie daje żadnych gwarancji w krótkim okresie. Co więcej, rynek staje się coraz bardziej konkurencyjny, a środki – w tym te przekazywane w ramach subwencji – ograniczone, więc może się okazać, że umowna „meta” robi się coraz bardziej odległa.
Podsumowując, możemy stwierdzić, że dzięki zdobytym w trakcie wizyty w EUI doświadczeniom będziemy w najbliższych latach dalej rozbudowywali zarówno potencjał badawczy SGH, jak i wzbogacali naukowy wizerunek. Kolejne działania w tym zakresie, także skoncentrowane na wsparciu doktorantów i młodych pracowników nauki, realizowane są i będą w ramach projektu RID SGH, a po jego zakończeniu powinny być kontynuowane jako standardowa działalność SGH. Do wyboru pozostaje jednak wspomniana wyżej ścieżka osiągnięcia tych sukcesów.
DR HAB. PAWEŁ KUBICKI, Katedra Polityki Społecznej, Instytut Gospodarstwa Społecznego, Kolegium Ekonomiczno-Społeczne SGH
DR ŁUKASZ SKROK, Katedra Ekonomii Biznesu, Kolegium Gospodarki Światowej SGH
FOT. Karolina Cygonek, SGH