Rok temu pisaliśmy o jego pierwszym sukcesie – Maksymilian Skica w swoim debiucie w skifie (łodzi przeznaczonej dla jednego zawodnika z jedną parą krótkich wioseł) na Akademickich Mistrzostwach Europy zajął 7. miejsce w końcowej klasyfikacji generalnej. Po roku z dumą informujemy, że sezon 2023/2024 w jego wykonaniu był jeszcze lepszy.
W maju br. doczekaliśmy się historycznego medalu w wioślarstwie w klasyfikacji generalnej Akademickich Mistrzostw Polski (AMP). Nasz zawodnik rywalizował w najliczniej obsadzonej konkurencji – jedynce mężczyzn i, zajmując trzecie miejsce w biegu finałowym, wywalczył pierwszy medal na wodzie dla AZS SGH. Jego wynik zapewnił mu też złoty medal w klasyfikacji uczelni społeczno-przyrodniczych (USP). Na tym jednak nie skończyły się sukcesy naszej reprezentacji na AMP. Niecałe 40 minut po finale jedynki Maks wraz z kolegami z sekcji wystartował na ósemce i zdobył srebrny medal w kategorii USP, a w klasyfikacji drużynowej reprezentacja SGH (1xMA, 8+MA i 2xKA) zdobyła historyczny brązowy medal USP. Warto przy tym dodać, że nasza sekcja na co dzień trenuje pod czujnym okiem Maksa.
Sukces na „polskim podwórku” pozwalał żywić nadzieje na udany start na Akademickich Mistrzostwach Europy. W dniach 27–31 sierpnia w Zagrzebiu rywalizowało ponad 400 uczestników z 68 szkół wyższych i 17 krajów. W tym licznym gronie znalazł się nasz najlepszy wioślarz. Maks – podobnie jak na AMP – rywalizował indywidualnie w jedynce mężczyzn. Dzięki dobrym biegom w eliminacjach i półfinale naszemu zawodnikowi udało się wejść do finału A, co było jego celem. W finale osiągnął czas 7.30.13 i zajął ostatecznie bardzo dobre 6. miejsce.
Nasz bohater tak podsumował sezon: „Ten sezon był dla mnie wyjątkowy pod wieloma względami. Naprawdę dużo poświęcam dla tego sportu i medal AMP udowodnił mi już na początku sezonu, że to, co robię, ma sens. Zawsze, jak staję na podium, to mam z tyłu głowy, ile mnie ten moment kosztował wysiłku, potu i determinacji. Myślę, że każdy sportowiec w takich chwilach przeżywa coś podobnego, ogromną satysfakcję z sukcesu. Bardzo lubię te momenty, oby było ich jak najwięcej.
Z kolei w Zagrzebiu podczas Akademickich Mistrzostw Europy (AME) zajęcie szóstego miejsca to dla mnie na pewno krok naprzód, bo w zeszłym roku w Bydgoszczy byłem siódmy. Cieszę się, że udało mi się wejść do finału A, to był mój cel, bo w zeszłym roku w półfinale zabrakło mi około sekundy. Coś sobie w ten sposób teraz udowodniłem. Ale z samego występu w finale nie jestem zadowolony, chociaż ogólnie jestem dumny z wyniku, to czuję lekki niedosyt. W finale było za wolno. Był to wymagający sezon, różnie sobie z tym radziłem, a na AME nie trafiłem do końca ze szczytem formy. Na pewno siądziemy z trenerem i będziemy wyciągać wnioski”.
Maksowi gratulujemy, a jeśli chcielibyście się przekonać, czy wioślarstwo jest sportem dla was i trenować pod czujnym okiem tego zdolnego zawodnika, to już od października zapraszamy na treningi naszej sekcji wioślarskiej.
Magdalena Bryk, członek zarządu AZS SGH