Zastanawiam się nad koncepcją habitusu jako zbioru nabytych przez jednostkę kompetencji jak: postrzeganie świata, reguły działania i myślenia. Zgodnie z nią nie istnieje społeczeństwo ponad jednostkami, jego cechy wynikają z jednostek. A jakie są cechy, jakie jest społeczeństwo? Otóż takie, jakie sami tworzymy.
Otwartość, zgodnie ze słownikiem języka polskiego, oznacza m.in. postawę, która jest gotowa na przyjęcie nowych idei lub propozycji. Spójrzmy więc na otwartą naukę jako tę część pozyskiwanych informacji, która rozwija społeczną kulturę daru (ang. gift economy), w której wysiłek badacza przekazywany jest na potrzeby społeczeństwa. Mechanizm działania wydaje się banalny, jednak zależy od wspomnianego habitusu. Czasem trudno odróżnić naukę od powszechnego komunikacyjnego infantylizmu, obecnego np. w komentarzach w mediach społecznościowych. Jednostka komentuje, jednostka poucza, jednostka udziela informacji.
Coraz trudniej również odróżnić w kulturze masowej prawdziwą informację od zaznaczania obecności. Nauczyliśmy się tego, że to internet kreuje obraz naszego indywidualizmu po to, abyśmy istnieli w przestrzeni publicznej, a każdy posiada taki habitus, jaki sobie zbudował. Zawsze można go zmienić, ponieważ niepewność, debata i zmiana są nieodłącznymi częściami nauki. Cóż jednak robić, kiedy internet zwiększył szybkość i skalę rozprzestrzeniania się informacji o niskiej lub żadnej jakości. O tym, czym jest, a czym nie jest dezinformacja naukowa, przeczytają Państwo pod linkiem1.
Jak zauważa Beata Wikowska-Maksimczuk2, kultura daru – nazywana przez jednych „cyfrowym komunizmem”, przez innych „kulturą” – polega na traktowaniu cennych informacji jako dobra wspólnego i publicznego, często z moralnym nakazem dzielenia się nimi. Liga Europejskich Uniwersytetów badawczych (LERU) podaje: „Otwarta nauka nie dotyczy dogmatów; gra w niej idzie o większą wydajność i produktywność, większą przejrzystość i lepsze reagowanie na interdyscyplinarne potrzeby badawcze”3.
I chociaż pejoratywne określenie otwartej nauki jako „cyberkomunizmu” w naszej kulturze nie cieszy, to przecież ostatecznie sama postawa otwartości jest wspólnym dobrem. Jak dużym? Jak podaje Data Open Journal (HTTPS://DOAJ.ORG/), w sierpniu 2023 r. było to 9 101 930 artykułów w 80 językach, reprezentowanych przez 134 kraje. Wszystkie dane zamieszczone tam są bezpłatne, łącznie z indeksacją.
Otwarta nauka nie jest moralnie podejrzana. Odróżnia ją od dataizmu przesłanie wskazujące źródła wiedzy. Niepokój budzić może jednak stopień dostępności technologii. Czy dane pomogą nam robić niezwykłe rzeczy, na przykład przepowiadać przyszłość? Czy budują ekonomiczną i polityczną przewagę? W zachłyśnięciu się możliwościami nauki potrzebna jest rozwaga. Możemy bowiem korzystać z wielu źródeł. Chodzi tu o uczciwość; ważne, aby nie stać się cynicznym Frankiem Underwoodem z serialu „House of Cards”.
Otwarta nauka w Polsce staje się rzeczywistością. Jak podano na stronie Pionier News4, „w Polsce powstaje infrastruktura, która jest w stanie podołać bezpiecznemu zarządzaniu danymi. To najnowocześniejsza i największa infrastruktura obliczeniowa o najwyższym standardzie niezawodności”.
Trwa hiszpańska prezydencja w Radzie UE, podczas której odbyły się wydarzenia poświęcone otwartej nauce: National Tripartite Event (19 września), EOSC Symposium (20–22 września) oraz Open Science Fair (25–27 września). To okazja do dyskusji o działaniach na rzecz otwartego udostępniania rezultatów badań. Więcej informacji o tych wydarzeniach na stronie EOSC5.
DR AGNIESZKA KAMIŃSKA, kierownik Działu Organizacji Dydaktyki SGH
1 https://royalsociety.org/topics-policy/projects/online-information-envi…
2 Por: https://journals.pan.pl/dlibra/publication/134160/edition/117244/conten… (data dostępu 13.08.2023).
3 Więcej: https://www.leru.org/files/LERU-AP24-Open-Science-full-paper.pdf, str. 4 (data dostępu 6.08.2023).
4 https://www.news.pionier.net.pl/krajowy-magazyn-danych/
5 https://eosc-portal.eu/news-and-events/events/save-date-eosc-symposium-…