Studio SGH i „Dziennika Gazety Prawnej” na Forum Ekonomicznym 2024 – 5 września

Studio SGH-DGP

Zapraszamy na trzeci, ostatni dzień rozmów w Studiu SGH z ekspertami naszej uczelni i zaproszonymi gośćmi. Studio SGH organizujemy we współpracy z „Dziennikiem Gazetą Prawną”.

O tym, jak szybko Polska goni Unię Europejską z prof. Agnieszką Chłoń-Domińczak rozmawia Zbigniew Bartuś

„Inwestować musimy nie tylko w budynki czy drogi, ale też to, co mamy w głowach. Inwestycje społeczne są ogromną wartością, zwłaszcza dziś, gdy od kompetencji zależy nasza przyszłość" – podkreśla dr hab. Agnieszka Chłoń-Domińczak, prof. SGH, prorektorka ds. nauki oraz dyrektorka Instytutu Statystyki i Demografii SGH.

Rozmawiamy o wskaźniku catch-up, wskazującym, jaki dystans dzieli nas od innych krajów Europy w siedmiu kluczowych o obszarach, takich jak: dochody i deprywacja materialna (stopień niezaspokojenia potrzeb), rynek pracy, warunki mieszkaniowe, zdrowie, edukacja, transport i infrastruktura oraz ochrona środowiska. Wyniki najnowszych analiz zawiera raport „Rozwój społeczny w Polsce na tle krajów Unii Europejskiej – Wskaźnik Catch-up (edycja 2024)” autorstwa zespołu ekspertów z SGH. W ramach każdego z siedmiu wymiarów zespół autorów wybrał wskaźniki cząstkowe, pochodzące głównie z bazy danych Eurostat.


O deficycie finansów publicznych z dr. Sławomirem Dudkiem rozmawia Zbigniew Bartuś

„Dostaję dziesiątki telefonów z pytaniami, jaki jest naprawdę deficyt finansów publicznych. Bo co źródło, to inne liczby. Rząd wprawdzie zaczął pokazywać te wydatki i to jest dobry krok, ale taka jawność wcale nie oznacza przejrzystości. Rządzący wciąż omijają lub łamią konstytucję. Mamy potworny bałagan i przy lawinowo rosnącym zadłużeniu żółte lampki robią się pomarańczowe” – komentuje dr Sławomir Dudek, prezes i główny ekonomista Instytutu Finansów Publicznych, adiunkt w Instytucie Rozwoju Gospodarczego SGH, w studiu Dziennika Gazety Prawnej i Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie na Forum Ekonomicznym w Karpaczu.

W rozmowie były wieloletni urzędnik resortu finansów wskazuje powody, dla których – w jego opinii - nowy budżet na rok 2025 „nie jest stabilny, przejrzysty, bezpieczny ani pod kontrolą obywateli”. Mamy de facto dwa budżety: podstawowy, z rekordowym deficytem, oraz równoległy, w którym zadłużenie wzrośnie o 120 mld zł. Czy ten budżet jest realny? Co z procedurą nadmiernego deficytu?

 

Czy jest sens studiować ekonomię? Z prof. Markiem Rockim rozmawia Zbigniew Bartuś

– Studia ekonomiczne uruchomiły wszystkie typy uczelni, nawet AWF-y. To spowodowało, że na rynku pracy pojawiła się wielka liczba absolwentów z uczelni merytorycznie nie przygotowanych do prowadzenia takich kierunków. Niezbędna jest w Polsce porządna edukacja ekonomiczna na dwóch poziomach: fachowców i całego społeczeństwa - mówi prof. Marek Rocki, dyrektor Instytutu Rozwoju Gospodarczego SGH, w studiu Dziennika Gazety Prawnej i Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie na Forum Ekonomicznym w Karpaczu.

– Moje poglądy wynikają nie tylko z tego, co wiem jako długoletni obserwator i uczestnik tego procesu, ale także obiektywnych danych, które ministerstwo prezentuje w dostępnych dla wszystkich arkuszach excela. Dowiadujemy się z nich, jak rynek wycenił wiedzę i kompetencje absolwentów poszczególnych uczelni. Dane te zbierane są przez 5 lat od ukończenia studiów, co jest o tyle istotne, że o ile wycena rynku w pierwszym roku po ukończeniu studiów może być wyceną prestiżu uczelni, o tyle w piątym roku to jest już realna wycena kompetencji. Tego się nie da podważyć – podkreśla profesor.

Zwraca uwagę, że na podstawowych kierunkach, jak ekonomia, finanse, rachunkowość jedni absolwenci potrafią być wyceniani przez rynek kilka razy niżej, czyli zarabiać nawet trzy razy mniej, niż ich koledzy i koleżanki z czołowych uczelni, skoncentrowanych na naukach ekonomicznych, jak SGH. Co niepokoi, to gigantyczne zróżnicowanie i ocieranie się części absolwentów o śmieciowe wynagrodzenia, jest widoczne także w strategicznych dziedzinach, jak cyberbezpieczeństwo czy rozwój AI, w których niezbędne są kompetencje z zakresu informatyki i ekonometrii. Niewielu absolwentów ma je na naprawdę odpowiednim poziomie. Nie wynika to z prestiżu uczelni, lecz jakości kształcenia oraz zjawiska, które profesor nazywa edukacją przez osmozę, czyli chłonięcie wiedzy przez studentów od dużej liczby nauczycieli akademickich o wysokich kompetencjach i renomie, a także poprzez zanurzenie w określonej kulturze kształcenia (np. nie jest bez znaczenia, że w bibliotekach uczelni ekonomicznych dominują książki z zakresu ekonomii, a np. na politechnikach czy klasycznych uniwersytetach siłą rzeczy zakres tematyki książek jest inny).

Z profesorem rozmawiamy też m.in. o:

  • opłakanych efektach braku edukacji ekonomicznej Polek i Polaków od przedszkola i podstawówki
  • obniżeniu poziomu wiedzy i kompetencji kandydatów na studia po reformach systemu edukacji
  • wpływie demografii na edukację
  • postulacie przywrócenia egzaminów na studia.

 

Rozwój gospodarczy a rozwój społeczny – z prof. Elżbietą Mączyńską i prof. Marcinem Piątkowskim rozmawia red. Marek Tejchman

Na jakim etapie wzrostu gospodarczego znajduje się Polska?
Jak wojna w Ukrainie zmienia rynek?
Czy przestawimy gospodarkę na zieloną energię?