Dostępność finansowania dla przedsiębiorstw w warunkach zrównoważonego rozwoju – szanse i zagrożenia

Dostępność finansowania dla przedsiębiorstw w warunkach zrównoważonego rozwoju – szanse i zagrożenia

Wzrost znaczenia wymogów zrównoważonego rozwoju w otoczeniu gospodarczym, prawnym oraz regulacyjnym przedsiębiorstw jest niepodważalnym faktem. Sytuacja ta sprawia, że podmioty prowadzące działalność gospodarczą, chcąc przetrwać na rynku oraz myśląc o dalszej ekspansji i rozwoju, zmuszone są podjąć wyzwanie polegające na dostosowaniu się do nowej rzeczywistości wynikającej z regulacji obejmujących aspekty ESG (Environmental – środowiska, Social – spraw społecznych oraz Corporate Governance –  ładu korporacyjnego).

Nowe uwarunkowania nie pozostają także bez bezpośredniego wpływu na dostępność podmiotów gospodarczych do źródeł finansowania zarówno w postaci kapitału właścicielskiego (udziałowego), jak i dłużnego. Coraz szersze grono inwestorów instytucjonalnych wyklucza z obszaru swoich potencjalnych inwestycji emitentów, którzy nie spełniają powyższych kryteriów (screening negatywny).

Analizując poczynania inwestorów z dużą łatwością można dostrzec, że ich uwaga w coraz większym stopniu skupia się na spółkach cechujących się pro-ekologicznym profilem działalności oraz posiadających strategię w zakresie sprostania wymogom wynikającym z taksonomii (screening pozytywny).

Takim przykładem jest największy na świecie podmiot zarządzający aktywami – BlackRock, który już w styczniu 2020r. ogłosił swoją nową strategię inwestycyjną wskazując w niej na kluczowe znaczenie czynników klimatycznych i środowiskowych. Również coraz szersze grono inwestorów indywidualnych w swoich decyzjach inwestycyjnych uwzględnia uwarunkowania ESG lokując swoje środki w takie spółki bezpośrednio lub pośrednio poprzez fundusze SRI (Socially Responsible Investing).

Powyższa postawa inwestorów zarówno instytucjonalnych jak i indywidualnych oraz pogarszające się perspektywy działalności podmiotów, które mają problem ze spełnieniem wymogów zrównoważonego rozwoju – podobne do inwestorów wymagania wobec spółek mają również klienci i partnerzy biznesowi – powodują m.in. istotny spadek wycen wartości tych przedsiębiorstw. Dobrym przykładem w tym kontekście są krajowe spółki energetyczne bezpośrednio obciążone aktywami wydobywczymi i wytwórczymi cechującymi się wysoką emisyjnością CO2. W rezultacie kapitalizacja giełdowa 4 największych krajowych spółek sektora energetycznego w okresie ostatnich 6 lat zanotowała spadek o 59% (z 56,8 mld zł na początku 2015r. do 23,1 mld zł na koniec 2020r.). A ich wartość rynkowa (Market Value) stanowi od 33% Enea do 43% PGE wartości księgowej (Book Value).

Ponadto polskie spółki energetyczne charakteryzują się praktycznie dwukrotnie niższym wskaźnikiem EV/EBITDA pokazującym wartość przedsiębiorstwa do zysku operacyjnego skorygowanego o amortyzację niż porównywalne spółki europejskie. Należy dodać, że obowiązujące od 10 marca 2021r. na terenie Unii Europejskiej rozporządzenie SFDR (EU) 2019/2088, obligujące inwestorów finansowych do uwzględniania czynników ryzyka wynikających z ESG oraz wpisanie zagadnień ESG w ich strategie inwestycyjne może jedynie pogłębić powyższe trendy. Podobne mechanizmy można zaobserwować również w przypadku finansowania dłużnego.

Analiza informacji oraz komunikatów przekazywanych przez podmioty sektora bankowego wskazuje, że coraz trudniej jest znaleźć instytucję dopuszczającą finansowanie np. spółek sektora węglowego. Powiększa się jednocześnie grono „zielonych” banków, koncentrujących swoją uwagę na projektach pro-ekologicznych oraz implementujących do swych polityk kredytowych (bądź deklarujących taką zmianę) czynniki ESG. Jest to strategia bankowości zrównoważonej. Do liderów w Polsce niewątpliwie można zaliczyć ING Bank Śląski, BNP Paribas, mBank czy Bank Ochrony Środowiska.

Powyższa sytuacja sprawia jednocześnie, że na znaczeniu zyskują stosunkowo nowe instrumenty finansowe. Takim przykładem są „zielone obligacje” tj. instrumenty dłużne wyróżniające się na tle tradycyjnych obligacji celowością wykorzystania zaciągniętego przez emitenta zobowiązania finansowego. Pozyskane w ten sposób środki służą bowiem finansowaniu celów środowiskowych, polegających na minimalizacji negatywnego wpływu na otoczenie i środowisko naturalne.

Zgodnie z opracowanymi przez Międzynarodowe Stowarzyszenie Rynku Kapitałowego (ICMA) wytycznymi w ramach Zasad Zielonych Obligacji (Green Bond Principles – GBP), aby dana emisja została uznana za „zieloną”, powinna spełniać powszechnie przyjęte standardy. Celem tych zasad jest zapewnienie oraz poprawa dostępu do informacji uczestników rynku, a także promowanie tego instrumentu jako sposobu finansowania zielonych projektów. Jak łatwo zauważyć, ściśle określona celowość przeznaczenia pozyskiwanych w ten sposób środków, sprawia że „zielone obligacje” są bardzo dobrym narzędziem, które może być wykorzystane przez przedsiębiorstwa także do przekształcenia ich modeli biznesowych na bardziej zrównoważone ekologicznie. Jako przykład w tym zakresie należy podać zrealizowaną w ostatnich miesiącach 2020r. emisję „obligacji zrównoważonego rozwoju” spółki Tauron Polska Energa SA, w przypadku której pozyskane środki w kwocie 1mld zł przeznaczone zostaną na zwiększenie udziału źródeł zeroemisyjnych w strukturze wytwórczej emitenta.
 

Jako sygnał świadczący o rosnącej popularności tej kategorii instrumentów dłużnych można odczytać także duże zainteresowanie, z jakim spotkała się w ostatnich dniach informacja podana przez PKN ORLEN SA o uruchomieniu programu tzw. „zielonych obligacji” o łącznej wartości 5 mld euro. Kilka dni później spółka ta poinformowała o pierwszej emisji o wartości 500 mln euro, w przypadku której zanotowano zainteresowanie ze strony inwestorów przekraczające blisko 6-krotnie wartość oferowanych instrumentów. Jednocześnie emisji towarzyszyły korzystne warunki cenowe.
Warto podkreślić, że nie jest to pierwszy raz, gdy PKN ORLEN zdecydował się pozyskać finansowanie na rynku w postaci tego typu instrumentów. Oprócz tej spółki można wskazać także inne krajowe podmioty, które zdecydowały się pozyskać finansowanie poprzez emisję tzw. „zielonych obligacji” bądź „zrównoważonych obligacji”. Przykłady takich spółek to: Cyfrowy Polsat, wspomniany Tauron Polska Energia, czy też przedstawiciele sektora bankowego.

Szczególnie interesującym przykładem tego typu transakcji jest program emisji obligacji Grupy Columbus Energy na kwotę 500 mln zł, zorganizowany przez Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska SA. Należy zwrócić uwagę, że ważną rolę w tym procesie odegrał również sam Bank Ochrony Środowiska SA, który objął pierwszą transzę o wartości 75 mln PLN. Wspomniana emisja została przeprowadzona zgodnie z wspomnianymi powyżej standardami ICMA określonymi w Green Bond Principles (BGP) a jej ekologiczny charakter inwestycji potwierdził niezależny audytor – norweski instytut specjalizujący się w ocenie projektów zaangażowanych środowiskowo – CICERO Shades of Green AS, współpracujący z Krajową Agencją Poszanowania Energii (KAPE) instytucją zależną Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. Środki pozyskane w ramach emisji zostaną przeznaczone na budowę w Polsce farm fotowoltaicznych, o łącznej mocy ponad 30MW.

Powyższy przykład wskazuje, jak w tego typu transakcjach może zostać zagospodarowane 30-letnie doświadczenie oraz specjalistyczna wiedza polskiego „eko-banku” jakim jest BOŚ SA, wraz z jego możliwościami kapitałowymi oraz organizacyjnymi w połączeniu ze spółkami zależnymi (Domem Maklerskim BOŚ SA i BOŚ Leasing - EKO Profit SA). Wspomniana instytucja jest w stanie dostarczać know-how w zakresie aranżowania finansowania pro-ekologicznych inwestycji, polegające m.in. na wskazaniu możliwych źródeł kapitału, wsparciu w strukturyzacji transakcji, czy też chociażby w doborze odpowiedniego partnera w postaci instytucji „certyfikującej” emisję „zielonych obligacji”. Nie bez znaczenia jest również możliwość wsparcia klientów banku unikalną ekspertyzą ekologiczno-technologiczną.  

Podsumowując, łatwo zauważyć, że wygranymi w procesie zachodzących zmian będą te przedsiębiorstwa, które będą w stanie dostosować się i rozwijać zgodnie z ESG. Dla podmiotów tych otwierają się nowe możliwości, chociażby w postaci dostępu do nowych kanałów finansowania, których przykładem są „zielone obligacje”. Ważnym czynnikiem w powyższym zakresie będzie również dobór odpowiednich partnerów. Jednocześnie brak zaadresowania powyższych aspektów w strategii podmiotu, będzie kreował ryzyko dostępności do źródeł finansowania.

Sytuacja ta rodzi potrzebę poszukiwania optymalnych rozwiązań zarówno na polu naukowym, jak i we współpracy z praktyką gospodarczą. SGH oraz pracownicy Zakładu Zarządzania Ryzykiem w Instytucie Finansów Korporacji i Inwestycji, Kolegium Nauk o Przedsiębiorstwie adresują powyższe potrzeby m.in. w ramach realizowanych Podyplomowych Studiów „Finanse dla Menedżerów”, czy też prowadzonych badań statutowych „Nieprzestrzeganie wymogów zrównoważonego rozwoju, jako źródło ryzyka dla współczesnego przedsiębiorstwa”, których wyniki zostały zaprezentowane na zorganizowanym 24 czerwca br. seminarium naukowym „Finansowe i inwestycyjne uwarunkowania zrównoważonego rozwoju”. Także w ramach prowadzonych zajęć na studiach MBA czy Kierunku Zarządzanie Finansami Przedsiębiorstwa propagują idę finansów zrównoważonych.