Okno na komunikację kryzysową

grupa ludzi na pierwszym planie mężczyzna z podniesioną ręka zaciśniętą w pięść

W Wiedniu 9 września 2024 r. odbył się szczyt komunikacyjny z udziałem szefów komunikacji 24 uniwersytetów. Miał wyjaśnić, jak zapobiegać, zarządzać i radzić sobie z mową nienawiści i kryzysami z udziałem przemocy na uczelniach.

Warsztaty, dyskusje grupowe, prezentacje zorientowane na praktykę miały pomóc komunikatorom z całej Europy w skutecznym budowaniu zespołów, mechanizmów i strategii komunikacji kryzysowej.

Nacechowane przemocą i mową nienawiści zajścia, do jakich doszło po 7 października na uniwersytetach we Francji, we Włoszech, w Skandynawii i w Niemczech, zaskoczyły władze wielu uniwersytetów, które okazały się całkowicie nieprzygotowane, gdy chodzi o adekwatną komunikację kryzysową. Choć na polskich uczelniach propalestyńskie akcje nie miały aż tak dramatycznego przebiegu, one też zaskoczyły władze. Mówił o tym niedawno, na spotkaniu kanclerzy i kwestorów warszawskich uczelni w nowo oddanym Centrum Przestrzeni Innowacyjnej SGH, kanclerz UW Robert Grey. 

Fala antyizraelskich protestów, jaka przetoczyła się przez największą w Polsce i najstarszą w Warszawie uczelnię, była gwałtowna, a ich skala zaskakująca. Warto podkreślić, że władze UW – podobnie jak władze innych polskich uczelni – zdawały sobie sprawę z tego, iż podobne zamieszki mogą być świadomie wywoływane przez czynniki zewnętrzne. Jako państwo graniczące z ogarniętą wojną Ukrainą, Polska i jej instytucje publiczne mierzy się przecież na co dzień ze stałym zagrożeniem destabilizacją. Szefowie komunikacji z uniwersytetów zachodnich, z którymi rozmawiałem podczas konferencji w Wiedniu, takiej świadomości na ogół nie mają. Wyrażali zdziwienie, że można na spory wokół Strefy Gazy w środowiskach studenckich popatrzeć z takiej perspektywy. W spotkaniu na Uniwersytecie Środkowoeuropejskim (CEU) wzięli udział przedstawiciele kilkunastu europejskich uczelni. Sojusz uniwersytecki CIVICA, w którego skład wchodzi zarówno CEU, jak i SGH reprezentowali jeszcze koledzy z Europejskiego Instytutu Uniwersyteckiego (EUI) oraz ze Sztokholmskiej Szkoły Ekonomii (SSE).

W przeciwieństwie do uczelni zachodnich i UW, Szkoła Główna Handlowa w Warszawie nie była świadkiem dramatycznej polaryzacji i wzajemnej agresji grup studenckich wokół Strefy Gazy i polityki bezpieczeństwa Izraela. Nie oznacza to jednak, że nasza uczelnia jest uodporniona na tego rodzaju zagrożenia. Inne konflikty społeczne i narodowe, odmienne narracje historyczne i wspomnienia mogą stworzyć podłoże do konfliktów. Musimy być na to przygotowani, wiedząc, co należy, a czego nie wolno robić w żadnych okolicznościach – temu właśnie służył wiedeński szczyt komunikacyjny. 

Każda uczelnia ma swą specyfikę, a każdy kraj swe własne doświadczenia i wypróbowane mechanizmy rekoncyliacji. Zasada „nie jedno dla wszystkich, nie wszystko dla jednego” może okazać się przydatna w budowaniu strategii kryzysowej na wypadek protestów studenckich. W zapanowaniu nad radykalizmem propalestyńskich i proizraelskich grup w paryskiej Sciences Po pomogli na przykład ambasadorzy. Władze uczelni zaprosiły ich, by pokazać, że istnieją inne sposoby wyrażania stanowiska – takie, jak język dyplomacji. Po spotkaniu wojowniczość obu stron konfliktu osłabła. To, co zadziałało we Francji, nie sprawdziło się jednak we Włoszech czy w Austrii – jak podkreślali w Wiedniu uczestnicy konferencji z tychże krajów. Zdarzało się, że wystąpienia dyplomatów zabiegających gorliwie o możliwość przedstawiania racji i stanowiska swych rządów na uczelniach tylko zaogniło sytuację. 

To nie jedyny problem. W szczytowym okresie protestów antyizraelskich w uczelniach Europy Zachodniej zdarzało się, że krasomówcze wypowiedzi wykładowców dolewały oliwy do ognia, powodując kolejną falę eskalacji wśród zwalczających się obozów, popierających bądź Izrael, bądź Palestyńczyków w konflikcie wokół pacyfikacji Strefy Gazy po porwaniu i zamordowaniu izraelskich zakładników. Władze wielu uczelni zakazały swym pracownikom występowania w mediach bez ich zgody i bez przeszkolenia przez komórki ds. komunikacji.

Chcąc przeciwdziałać tendencji do nadmiernej polityzacji uczelni w odbiorze społecznym, władze Uniwersytetu Johna Harvarda postanowiły, że uczelnia i jej wykładowcy będą wypowiadać się na tematy polityczne jedynie wtedy, gdy jest to bezpośrednio związane z funkcjonowaniem uniwersytetu.  


karykatura Mariusza Sielskiego

MARIUSZ SIELSKI, rzecznik prasowy SGH, kierownik Zespołu Komunikacji i Współpracy z Mediami, zastępca dyrektora Biura Rektora