
Podatek od zysków dystrybuowanych (potocznie: estoński CIT) to nowoczesny sposób rozliczenia podatku dochodowego od osób prawnych. Zamiast pobierać podatek co miesiąc, co kwartał lub co rok, opodatkowuje się zyski firm dopiero w momencie ich wypłaty udziałowcom.
Jak dowodzi przykład Estonii i Łotwy, które zastąpiły tradycyjny CIT podatkiem opartym o tę zasadę, bazująca na niej reforma gwarantuje skokowy wzrost stopy inwestycji w sektorze MŚP, zmniejszenie o 90% czasu poświęcanego przez firmy na rozliczenie podatku i uproszczenie systemu podatkowego przy zachowaniu stabilności finansów publicznych.
System taki obowiązuje obecnie w dwóch państwach Unii Europejskiej, tj. na Łotwie i w będącej pionierem tego rozwiązania Estonii (stąd nazwa – estoński CIT). Dzięki jego wdrożeniu od lat cieszą się one pozycjami liderów w międzynarodowych rankingach konkurencyjności systemów podatkowych. Tymczasem w opublikowanym w październiku 2024 r. raporcie International Tax Competitiveness Index Polska zajęła 31. miejsce na 38 analizowanych państw OECD (Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju – red.), podczas gdy Estonia i Łotwa – odpowiednio miejsca pierwsze i drugie.
Jednym z kluczowych teoretyków podatku od zysków dystrybuowanych był amerykański noblista prof. James E. Meade, a jego wdrożenie jako przynoszące stabilizację gospodarki i przyspieszające tempo jej wzrostu było rekomendowane przez misje gospodarcze Stanów Zjednoczonych w szeregu państw mierzących się z zagrożeniami ze strony Rosji, m. in. w Estonii (wdrożone w 2000 r.), na Łotwie (2018 r.) oraz w Gruzji (2017 r.).
Wprowadzenie estońskich zasad rozliczenia CIT w USA postulowała w 2023 r. Tax Foundation – działający w Waszyngtonie jeden z najstarszych i najbardziej prestiżowych podatkowych think tanków na świecie.
Od 2021 r. część polskich firm ma możliwość rozliczenia się na zasadach estońskich, choć jest to wciąż obwarowane wieloma warunkami. W pierwszym roku opcję tę wybrało ok. 450 firm, ale już w drugim, po zniesieniu części kryteriów – aż 15 000. Obecnie jest to najchętniej wybierane przez firmy rozwiązanie proinwestycyjne, z którego korzysta już niemal 20 000 spółek, co czyni je znacznie popularniejszym niż np. ulga badawczo-rozwojowa czy Polska Strefa Inwestycji.
W 2023 r. estońskimi zasadami rozliczenia CIT (zapłata podatku dopiero w momencie jego dystrybucji) objęte zostały również polskie fundacje rodzinne. Okazały się one prawdziwym hitem – obecnie zarejestrowanych jest w Polsce ponad 1200 fundacji rodzinnych, a wnioski rejestracyjne złożyło ponad 2000 kolejnych podmiotów.
Przedmiotem konferencji „Distributed Profit Taxation - Polish and Worldwide Perspective”, która odbyła się 9 grudnia 2024 r. w SGH, było podsumowanie pierwszych czterech lat funkcjonowania w Polsce regulacji ryczałtu od dochodów spółek (polska ustawowa nazwa estońskiego CIT-u) oraz spojrzenie na przyszłość modelu opodatkowania zysków dystrybuowanych w Polsce i na świecie.
Prelegentem otwierającym wydarzenie był Daniel Bunn, prezes Tax Foundation, który łącząc się z uczestnikami konferencji z Waszyngtonu, przedstawił przyczyny, dla których jego fundacja rekomendowała wdrożenie reformy na wzór Estonii w Stanach Zjednoczonych, w Wielkiej Brytanii, a teraz również w Polsce. Wskazał przy tym na zalety podatku od dochodów dystrybuowanych jako najbardziej neutralnego ekonomicznie sposobu rozliczenia podatku. Inaczej niż „klasyczny” CIT nie wpływa on bowiem zniekształcająco na decyzje przedsiębiorców i konsumentów, dzięki czemu nie generuje zbędnych strat społecznych (ang. excess burden, deadweight loss).
Podczas konferencji zaprezentowane zostały wnioski płynące z badań ekonomicznych przeprowadzonych wspólnie w 2024 r. przez SGH oraz najbardziej wpływowe amerykańskie think tanki: Tax Foundation oraz American Enterprise Institute. Skutki, jakie może przynieść polskiej gospodarce wdrożenie reformy podatkowej na wzór Estonii, zaprezentowali prof. Michał Bernardelli z SGH oraz analitycy: Alex Mengden z Ludwig-Maximilians-Universität München oraz Kyle Pomerlau z Georgetown University. W jej efekcie długoterminowy produkt krajowy brutto zwiększyłby się o 2,1%, inwestycje wzrosłyby o 2,9%, a wynagrodzenia o 1,8%. Oznacza to, że Polska gospodarka generowałaby rocznie o 70 mld złotych więcej PKB, a inwestycje rosłyby rocznie o ponad 13 mld złotych. Szacunkowy koszt wskazanej reformy wyniósłby w ujęciu dynamicznym ok. 16 mld zł, przy czym wskazano na możliwość nawet kilkukrotnego zmniejszenia tej kwoty w przypadku podjęcia działań analogicznych, jak w Gruzji czy w Estonii, tj. wyłączenia z nowych zasad opodatkowania podmiotów sektora finansowego lub objęcia ich systemem zaliczkowym.
Przedstawione wyniki badań poddane zostały analizie w toku dyskusji panelowej, w której udział wzięli przedstawiciele państw, gdzie przeprowadzono już wskazaną reformę: Helen Pahapill – wiceminister finansów Estonii w latach 2020–2022, dr Karlis Ketners – dyrektor departamentu polityki budżetowej w łotewskim Ministerstwie Finansów oraz Giorgi Papava – ekonomista ISET Policy Institute w Tbilisi. Wskazali oni na pozytywne efekty wdrożenia reformy podatkowej w Estonii, w Gruzji i na Łotwie. Badania empiryczne pokazują, że znacznie zwiększyła ona poziom zatrzymanych w firmach zysków i poprawiła ich płynność, jednocześnie zmniejszając wykorzystanie długu. W ten sposób poprawiła ich odporność na zawirowania gospodarcze, co dało się zaobserwować w szczególności w okresie kryzysu finansowego lat 2008–2009 oraz w czasie pandemii COVID-19 w latach 2020–2021. Co istotne, badania potwierdziły pozytywny wpływ reformy na inwestycje i wydajność pracy. Przedstawiciele Estonii, Łotwy i Gruzji wskazali jednocześnie na koszt budżetowy wskazanej reformy, która może doprowadzić do krótkoterminowego spadku wpływów z tytułu CIT. Jednocześnie podkreślili, że w okresie od trzech do pięciu lat od jej wprowadzenia wysokość wpływów z CIT wraca do poprzedniego poziomu. W kolejnych wydatek jest rekompensowany z nawiązką w wyniku poszerzenia bazy podatkowej. Jako sprawdzony sposób ograniczenia negatywnych skutków budżetowych reformy, przy zachowaniu jej pozytywnego wpływu na gospodarkę, paneliści wskazali wdrożenie szczególnych rozwiązań dla branży finansowej.
W toku drugiego panelu analizie poddane zostały obserwowane w Polsce wady klasycznego systemu opodatkowania dochodów oraz możliwości ich zaadresowania przez ustawodawcę. W dyskusji wzięli udział, obok zagranicznych gości, polscy eksperci: dr Anna Leszczyłowska z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu oraz dr Jarosław Wierzbicki z SGH, a także reprezentujący naukę prawa podatkowego dr hab. Rafał Lipniewicz z Uniwersytetu Wrocławskiego. Opodatkowanie zysków dystrybuowanych przedstawione zostało jako jedno z rozwiązań, które mogą zostać wdrożone unilateralnie przez poszczególne gospodarki i prowadzić do ograniczenia negatywnych efektów klasycznego systemu opodatkowania dochodów, w szczególności zwiększając neutralność systemu podatkowego względem decyzji inwestycyjnych i finansowych. Paneliści wskazali na oczekiwane skutki wprowadzenia estońskiej reformy opodatkowania w Polsce, w szczególności na wygenerowanie silnej zachęty do zatrzymania w podmiotach sektora MŚP większej części zysku, zmniejszenia zadłużenia i zwiększenia inwestycji. Podatek od zysków dystrybuowanych opisano jako rozwiązanie, które nie dyskryminuje długoterminowych, ryzykownych inwestycji o wyższych stopach zwrotu, co ułatwia finansowanie startupów i podmiotów działających w sektorze nowych technologii. Według ekspertów reforma przynieść może również istotne obniżenie ciążących na firmach kosztów rozliczenia podatków. Jej efektem będzie zmniejszenie czasu poświęcanego przez firmy na związane z opodatkowaniem formalności oraz redukcja kosztów i ryzyka związanego z rachunkowością podatkową.
W ramach ostatniego panelu na temat doświadczeń z czterech lat pilotażu estońskiego CIT w Polsce debatowali przedstawiciele zrzeszeń biznesu i branży doradczej: Business Centre Club (BCC), Konfederacji Lewiatan, Polskiego Towarzystwa Gospodarczego (PTG), Federacji Przedsiębiorcy.pl oraz Stowarzyszenia Księgowych w Polsce (SKwP). Wprowadzenia do tej części konferencji dokonał prof. Feliks Grądalski z SGH, który wskazał na wady „klasycznego” CIT jako podatku nieefektywnego i sprzecznego z teorią optymalnego opodatkowania. Podkreślił przy tym jego konsekwencje w postaci zakłócenia decyzji podatników dotyczących wyboru pomiędzy konsumpcją bieżącą a przyszłą, a także pomiędzy różnymi formami organizacyjnymi i modelami prowadzenia działalności gospodarczej. Na dalsze trudności w rozliczeniu CIT wskazali w toku dyskusji panelowej Piotr Rodzeń, dyrektor finansowy Grupy Maspex, oraz Leszek Lewandowicz, członek Zarządu Głównego SKwP. W opinii panelistów obecne przepisy z roku na rok są coraz trudniejsze w stosowaniu, zarastają kolejnymi regulacjami i uciążliwymi obowiązkami, a ich interpretacja staje się dla podatników coraz bardziej ryzykowna. Na znaczenie partnerskiej relacji pomiędzy biznesem a administracją wskazali mecenas Michał Borowski, przewodniczący Komisji Podatkowej BCC oraz mecenas Paweł Cybulski, ekspert PTG, w latach 2017–2019 wiceszef Krajowej Administracji Skarbowej. Podkreślili oni zwłaszcza trudności w budowaniu zaufania pomiędzy przedsiębiorcami a dokonującymi wykładni przepisów organami w sytuacji, gdy obie strony interpretować muszą niejasne i skomplikowane regulacje. Na coraz gorszą jakość ustaw podatkowych zwrócili również uwagę mecenas Patrycja Goździowska, członek prezydium Rady Podatkowej Konfederacji Lewiatan oraz mecenas Piotr Kościańczuk, ekspert Federacji Przedsiębiorcy.pl. Wskazali przy tym na stosunkowy sukces pilotażu estońskich zasad rozliczenia CIT w Polsce. Podkreślili przy tym jednocześnie, że skala zastosowania innowacyjnych przepisów (20 000 podmiotów na ok. 220 000 osiągających przychód podatników CIT) wciąż pozostaje zbyt mała, aby w realny sposób wpłynąć na generalną ocenę polskiego podatku dochodowego od osób prawnych. Wszyscy paneliści podzielili konkluzję, że Polska nie potrzebuje obecnie nowej ustawy o CIT, która miałaby za cel „uporządkowanie” obowiązujących regulacji. Polska gospodarka wymaga wprowadzenia nowego CIT-u – prostszych zasad rozliczenia, zapewniających pewność stosowania prawa i umożliwiających oparcie relacji pomiędzy podatnikiem a administracją na wzajemnym zaufaniu. Czy receptą na problemy biznesu okaże się właśnie estoński CIT – czas pokaże.
Wydanie publikacji pokonferencyjnej, zawierającej raport z badań przeprowadzonych wspólnie przez SGH w Warszawie, Tax Foundation oraz American Enterprise Institute planowane jest na pierwszy kwartał 2025 r.
JAN SARNOWSKI, Zakład Podatków, Instytut Finansów, Kolegium Zarządzania i Finansów SGH
FOT. PIOTR POTAPOWICZ, SGH