Pandemia – mimo lockdownu i ograniczenia konsumpcji – nie wpłynęła w dużym stopniu na politykę społeczną
Wprawdzie nie sposób przewidzieć, czy w ciągu kończącego rok miesiąca nie wydarzy się jeszcze coś spektakularnego w polityce społecznej, ale obecnie nic na to nie wskazuje. Mijający rok zapisze się w historii polityki społecznej w Polsce raczej jako spokojny, bo pozbawiony radykalnych i nagłych większych zmian, ale i zdominowany przez pandemię i jej nie tylko społeczne następstwa.
Bardzo ważne jest to, że pandemia – mimo lockdownu i ograniczenia konsumpcji – nie wpłynęła w dużym stopniu na rynek pracy. W październiku 2021 r. stopa bezrobocia w kraju wyniosła 5,5%. Był to najniższy wskaźnik w ciągu br. (w lutym osiągnął wartość maksymalną na poziomie 6,6%). Oczywiście, mamy do czynienia ze znacznymi różnicami między województwami. Najgorsza sytuacja panowała w październiku br. w województwie warmińsko-mazurskim (8,6%), a najlepsza – w Wielkopolsce (3,2%). Największe zróżnicowanie na lokalnych rynkach pracy można zaobserwować w województwie mazowieckim: podczas gdy w Warszawie stopa bezrobocia wyniosła 1,9% (lepiej było tylko w Poznaniu – 1,8%), w podregionie radomskim sięgała aż 12,2%.
Zatrudnienie w gospodarce zmniejszyło się w pierwszym półroczu 2021 r. o 0,1% w stosunku do tego samego okresu 2020 r. Wykazuje ono jednak tendencję wzrostową w porównaniu do I kwartału br. O ile zwiększyło się w takich sekcjach, jak „Informacja i komunikacja” oraz „Działalność w zakresie administrowania i działalność wspierająca”, o tyle znaczny spadek zatrudnienia (o ponad 11%) został odnotowany w sekcji PKD „Zakwaterowanie i gastronomia”. Było to oczywiście spowodowane nie tylko samym lockdownem, ale również zmianą zachowań konsumenckich, wyrażającą się m.in. w rezygnacji z usług gastronomicznych. W czerwcu 2021 r. liczba nowych ofert pracy wzrosła do 312 tys., tj. o ponad jedną czwartą w stosunku do tego samego okresu przed rokiem. Świadczy to o ożywieniu gospodarki i zwiększeniu inwestycji. Inna dobra wiadomość to ta, że w II kwartale br. zmniejszyła się do 60 tys. liczba likwidowanych miejsc pracy. Tylko co szóste z nich zostało zlikwidowane w związku z sytuacją pandemiczną, podczas gdy rok wcześniej tą przyczyną wyjaśniano aż 45% wszystkich likwidowanych miejsc pracy.
W konsekwencji odczuwanej do jesieni poprawy sytuacji epidemicznej zmniejszył się odsetek pracowników wykonujących pracę zdalnie. Wyniósł on ogółem 6,8% i był o jedną trzecią niższy niż rok wcześniej. Osoby pracujące zdalnie relatywnie częściej były zatrudnione w sektorze prywatnym. Największa liczba takich pracowników pracowała w takich sekcjach PKD, jak „Działalność profesjonalna naukowa i techniczna”, „Działalność finansowa i ubezpieczeniowa” oraz „Informacja i komunikacja”.
Następującej w ciągu roku stopniowej poprawie sytuacji na rynku pracy towarzyszy szybki wzrost wynagrodzeń. W III kwartale 2021 r. przeciętne wynagrodzenie wyniosło prawie 5782 zł (w sektorze przedsiębiorstw – 5941 zł). Było to o 500 zł więcej niż rok wcześniej, natomiast w ciągu trzech kwartałów br. zwiększyło się o 404 zł. Powiększa to presję inflacyjną, a odczuwana już inflacja będzie miała wpływ na realną wartość świadczeń społecznych.
Mijający rok zapisze się w historii polityki społecznej w Polsce raczej jako spokojny, bo pozbawiony radykalnych i nagłych większych zmian, ale i zdominowany przez pandemię i jej nie tylko społeczne następstwa. (…) nie przyniósł on wielkich zmian w polityce społecznej państwa i sytuacji bytowej ludności. Taka mała stabilizacja jest w dużym stopniu wymuszona poprzez znaczne obciążenie budżetu świadczeniami pieniężnymi, ale i może być spotęgowana brakiem jasno zarysowanej koncepcji polityki społecznej na kolejne lata.
Rok 2021 był kolejnym, w którym krajowe podmioty polityki społecznej szczególnie eksponowały swoją aktywność w obszarze polityki socjalnej, a zwłaszcza świadczeń pieniężnych. Świadczenia te zostały skierowane przede wszystkim do dwóch grup ludności: 1) rodzin z dziećmi i 2) osób starszych. W pierwszym przypadku chodzi o świadczenie wychowawcze, tzw. 500+. W mijającym roku nie nastąpiły istotne zmiany w jego konstrukcji, poza technicznymi (elektroniczna forma składania wniosku, obecnie płatność przez ZUS). Jeśli chodzi o emerytów, to w kwietniu br. została wypłacona tzw. 13. emerytura. Jej kwota wyniosła 1250,88 zł, co stanowi równowartość najniższej emerytury. Świadczenie to jest wypłacane wszystkim osobom mającym uprawnienia do emerytury lub renty. Z kolei 21 stycznia 2021 r. Sejm uchwalił ustawę o kolejnym w 2021 r. dodatkowym rocznym świadczeniu pieniężnym dla emerytów i rencistów. Już sam tytuł ustawy cechuje się elementami marketingu politycznego, co jest pewną nowością – dotychczas nie eksponowano aż tak silnie faktu dodatkowego czy kolejnego świadczenia. Przysługuje ono zatem osobom na emeryturze lub rencie, której wysokość nie przekracza 2900 zł. Wysokość tzw. 14. emerytury odpowiada minimalnej emeryturze, a w przypadku osób, które otrzymują świadczenie przekraczające 2900 zł, jest ona wypłacana według zasady „złotówka za złotówkę”. Nie negując socjalnego aspektu tych świadczeń, trzeba zwrócić uwagę na zagrożenia dla motywacyjnej funkcji płac, następuje bowiem spłaszczenie struktury świadczeń emerytalnych.
Innym zasługującym na rozważenie problemem jest utrudniona możliwość zakupu usług za dodatkowe środki. Temat usług społecznych zyskał w tym roku na znaczeniu, bowiem Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej rozpoczęło dyskusję nad deinstytucjonalizacją polityki społecznej i rozwojem usług świadczonych w miejscu zamieszkania ich odbiorców. Trzeba przy tym podkreślić, że znalezienie rozwiązań satysfakcjonujących wszystkich interesariuszy wydaje się jeszcze dość odległe. Tymczasem wobec zmian społecznych i osłabienia funkcji rodziny zapewnienie rozwoju usług powinno być traktowane jako kluczowe zadanie resortu polityki społecznej.
Z początkiem roku w ramach polityki senioralnej rozpoczęto nowy program wieloletni – Senior+ na lata 2021––2025. Program stanowi kontynuację zakończonej w 2020 r. pierwszej edycji. W tym roku środki na organizację dziennych domów Senior+ i Klubów Senior+ otrzymało więcej niż 110 podmiotów, a na działalność już istniejących placówek – ponad 560. Jakkolwiek faktyczne zapotrzebowanie na tego rodzaju wsparcie jest znacznie większe, a sfinansowanie wydatków na organizację czasu i opieki nad seniorami należy uznać za potrzebne i pożyteczne.
W obszarze pomocy społecznej zabrakło jednak działań na rzecz zapewnienia większego dostępu do opieki środowiskowej. Łączy się to nie tylko z potrzebą stworzenia funkcjonalnego i stabilnego pod względem finansowania systemu opieki długoterminowej, ale i z kwestią zapewnienia odpowiednich warunków pracy osobom wykonującym zadania opiekunów, co jest też szczególnie ważne w warunkach trwającej pandemii. Brak rozwiązań systemowych w tym zakresie może utrudnić korzystanie ze świadczeń lub zwiększyć ryzyko zakażenia koronawirusem i usługodawców, i usługobiorców. Ta uwaga odnosi się zarówno do pomocy społecznej, jak i ochrony zdrowia. Dane demograficzne, zwłaszcza te dotyczące ponadprzeciętnej liczby zgonów, pokazują wyraźnie, jak ważne jest zapewnienie dostępu do świadczeń zdrowotnych osobom dotkniętym chorobami przewlekłymi. W zakończonym w tym roku badaniu PolSenior2 ustalono m.in., że średnia liczba chorób przewlekłych, na które cierpią osoby starsze, przekracza 3. System ochrony zdrowia wymaga pilnej i kompleksowej reformy. Sformułowany w ustawie z 21 sierpnia 2021 r. zamiar osiągnięcia w 2027 r. udziału wydatków na ochronę zdrowia w PKB na poziomie co najmniej 7% nie wpłynie istotnie ani na dostęp do świadczeń, ani na ich jakość. Przyjęte rozwiązanie ma bardziej polityczny charakter, niż jest efektem merytorycznej dyskusji.
Mijający rok nie przyniósł zatem wielkich zmian w polityce społecznej państwa i sytuacji bytowej ludności. Taka mała stabilizacja jest w dużym stopniu wymuszona poprzez znaczne obciążenie budżetu świadczeniami pieniężnymi, ale i może być spotęgowana brakiem jasno zarysowanej koncepcji polityki społecznej na kolejne lata.
prof. dr hab. Piotr Błędowski
Pracuje w Kolegium Ekonomiczno-Społecznym, Instytucie Gospodarstwa Społecznego, Zakładzie Polityki Społecznej SGH. Ekonomista, polityk społeczny i gerontolog. Główne obszary badawcze to: problematyka starości z perspektywy społecznej i makroekonomicznej, polityka publiczna wobec ubóstwa, pomoc społeczna i jej uwarunkowania ekonomiczne, lokalna polityka społeczna i ekonomiczne aspekty opieki długoterminowej.
Artykuł jest częścią wydanie specjalne Gazety SGH (364) Insight 2021.