Zagraniczne inwestycje bezpośrednie w Polsce – raport
5 września 2024 r. w Strefie SGH na XXXIII Forum Ekonomicznym w Karpaczu zostanie zaprezentowany Raport pt. „Zagraniczne inwestycje bezpośrednie w Polsce”, autorstwa ekspertów z SGH.
W 2022 r. zaledwie niespełna 1% wszystkich firm działających na polskim rynku stanowiły przedsiębiorstwa z udziałem kapitału zagranicznego. Tych ponad 29 tys. przedsiębiorstw (z analizy wyłączono bankowość) odpowiadało wszelako za aż ok. 40% wartości dodanej wytworzonej w polskiej gospodarce i zapewniło ponad 2 mln miejsc pracy. Od 2010 r. liczba miejsc pracy w badanych firmach zwiększyła się blisko trzykrotnie, a wynagrodzenia są średnio o 33% wyższe niż w przedsiębiorstwach krajowych.
Od lat najważniejszymi zagranicznymi inwestorami w Polsce są firmy niemieckie (39,5 mld USD zainwestowanych kapitałów własnych oraz 97,6 mld USD posiadanych aktywów), amerykańskie (26,8 mld USD kapitałów własnych oraz 55,6 mld USD aktywów) i francuskie (17,3 mld USD kapitałów własnych oraz 62,6 mld USD aktywów).
Jak wskazują autorzy raportu, dekoniunktura w przepływach kapitału inwestycyjnego na świecie, nie ominęła także Polski. Wartość bieżącego (rocznego) strumienia ZIB napływających do Polski w 2023 r. była o kilka procent niższa niż w 2022 r. Podobnie, jeśli chodzi o liczbę projektów inwestycyjnych.
Eksperci zastrzegają jednocześnie, że wartości kapitału zainwestowanego w Polsce w 2021, 2022 i 2023 roku były rekordowo wysokie w porównaniu z poprzednimi latami. I choć prognozy dotyczące światowych – a więc i napływających do Polski – inwestycji w 2024 r. nie są optymistyczne (wskazują bowiem na stagnację lub co najwyżej umiarkowany wzrost z uwagi na utrzymujące się oraz dalekie od zakończenia napięcia polityczne, rosnące koszty energii oraz kryzys klimatyczny), to można oczekiwać, że Polska pozostanie nadal atrakcyjnym rynkiem dla inwestorów zagranicznych. Raport pokazuje dużo możliwości, jakie inwestorzy zagraniczni mają do zagospodarowania w naszym kraju.
Czy mamy niewykorzystany potencjał na inwestycje zagraniczne w Polsce?
„Nasza gospodarka ma nadal dużo do zaoferowania. Razem z Meksykiem, Marokiem, Indonezją i Wietnamem ma kluczowe znaczenie dla ewoluującego łańcucha dostaw, częściowo zastępując Chiny, ale i je uzupełniając. Polska jest silnie powiązana z europejskim przemysłem samochodowym i jest drugim po Chinach ośrodkiem produkcji baterii do aut elektrycznych” – mówi dr hab. Eliza Przeździecka, prof. SGH, dyrektor Instytutu Ekonomii Międzynarodowej, Kolegium Gospodarki Światowej SGH.
„Jeśli chodzi o ocenę atrakcyjności inwestycyjnej globalnie Polska znajduje się w pierwszej dziesiątce za takimi dotychczasowymi potęgami jak Chiny, Indie, Brazylia, Meksyk, Arabia Saudyjska. Oprócz nas z Europy są jeszcze tylko Rumunia i Węgry, które pod wieloma względami wypadają lepiej niż my, ale są nieporównywalnie mniejszymi rynkami (Rumunia dwa razy, a Węgry cztery razy) pod kątem populacji – a więc nie tylko chłonności, jeśli chodzi o konsumpcję, ale także podaży siły roboczej" – podkreśla prof. Przeździecka.
I dodaje, że nasza atrakcyjność inwestycyjna wynika z lokalizacji. „Z jednej strony, mamy ciągle niesłabnące napięcia geopolityczne i wojnę za naszą wschodnią granicą. Jednak centralne położenie w Europie daje nam przewagi związane z bliskością rynków zachodniej Europy, a dzięki członkostwu w UE dostęp do tych rynków nie jest ograniczony barierami celnymi” – wskazuje ekspertka.
Prof. Przeździecka prognozuje, że ciągle dużym zainteresowaniem cieszyć się będą branże produkcyjne, w gałęziach związanych z elektromobilnością, transformacją energetyczną i produkcją dóbr konsumpcyjnych. „W usługach mamy szansę zażegnać na dobre ryzyko związane ze specjalizacją wokół usług biznesowych rutynowych i wymagających nakładów pracy, ale niekoniecznie wysoko wykwalifikowanej. W strukturze usług biznesowych widać niesłabnący napływy kapitału w usługach o wysokiej wartości dodanej” – zaznacza.
Szkoła Główna Handlowa w Warszawie jest głównym partnerem merytorycznym Forum Ekonomicznego.