Sławosz Uznański-Wiśniewski w Strefie SGH: potrzebny nam skok w technologii telekomunikacyjnej

mężczyzna na panelu

Telekomunikacja, a szczególnie jakaś część technologii telekomunikacyjnej, to jest domena Polski w Europie. Wydaje mi się, że tego skoku nam brakuje najbardziej – ocenił Sławosz Uznański-Wiśniewski, drugi Polak w kosmosie i pierwszy na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS), który odwiedził Strefę SGH na XXXIV Forum Ekonomicznym.

„Myślę, że rzeczywiście telekomunikacja/nawigacja jest dużym obszarem do rozwoju” – wskazał polski astronauta. Jak zauważył, jeszcze dwa, trzy lata temu rzeczywiście trudno było rozmawiać o technologiach kosmicznych ze stroną polityczną, z decydentami. „Natomiast dzisiaj ten dialog rzeczywiście ma miejsce, widać w tym względzie postęp” – dodał. 

„Mam nadzieję, że to właśnie Polska misja przyczyniła się przede wszystkim do szerokiego dialogu. Co kilka miesięcy pobijamy kolejne rekordy kontraktów. (…) Tylko w tym roku inwestycji kosmicznych było półtora miliarda złotych z pieniędzy publicznych. Tego nie było w przeszłości” – podkreślił Uznański-Wiśniewski. 

Zwrócił uwagę na duży potencjał rozwojowy obserwacji Ziemi. „Dobrze, że budujemy konstelacje. Dzisiaj tak naprawdę świat telekomunikacji i nawigacji również jest oparty na konstelacji. Miałem dopiero co spotkanie w firmie SoaceX z ludźmi, którzy projektują Starlinka i Starshielda. Starshield to bezpieczna komunikacja dla Stanów Zjednoczonych, również dla klientów międzynarodowych, dzisiaj posiada prawie 200 satelitów. Rząd włoski robi konstelacje, podobną do naszej konstelacji ,,Kamila”, nie w oparciu o cztery satelity, lecz o 64 satelity – to jest inwestycja opiewająca na 2 mld euro, z czego 1,2 mld euro ze strony Europejskiej Agencji Kosmicznej, która buduje sektor upstream. Włoska agencja kosmiczna koordynuje część analizy danych” – mówił. 

Co jest najważniejsze? 

„Dobrze, że mamy dzisiaj produkty, które na zamówienie publiczne pojawiają się na polskim rynku. Te produkty budują kompetencje, które będą w przyszłości pozwalały wykorzystywać, budować kolejne produkty. Natomiast zgadzam się z poglądem, że brakuje nam mimo wszystko talentu, fundowania innowacji technologicznych” – zastrzegł.

„Myślę, że kierunek budowy dużego, jednego satelity telekomunikacyjnego na orbicie geostacjonarnej, gdzie ten projekt będzie trwał 10 lat, to jest już trochę nie ta epoka. Raczej bym patrzył  w stronę rozszerzenia platform konstelacji satelitarnej, które dzisiaj będą obserwowały Ziemię – być może rozszerzenia tej konstelacji o sensory, o telekomunikację, o nawigację i robienie analizy multisektorowej? Myślę, że nawet takie pojęcie jak dual use dzisiaj, jest mimo wszystko, troszeczkę historycznie nadal używane” – ocenił. 

FOT. Piotr Potapowicz, SGH

Polski astronauta wskazał, że obecnie mamy wiele źródeł danych i możemy je „proponować dla ogromnej liczby klientów czy to cywilnych, czy wojskowych, czy zarządzania kryzysowego, czy sektora humanitarnego”. „(…) model biznesowy całego ekosystemu kosmicznego jest międzynarodowo zupełnie inny. Myślę, że musimy się przygotować do dużego skoku technologicznego i tak naprawdę innowacyjnego po to, żeby stać się aktorem na rynku europejskim i międzynarodowym. Zamiast ten rynek <<gonić>> tymi samymi rozwiązaniami, to jednak mimo wszystko zaproponować nasze innowacje, które będą skalowalne globalnie (…). Telekomunikacja, a szczególnie jakaś część technologii telekomunikacyjnej, to jest właśnie domena Polski w Europie. Wydaje mi się, że tego skoku nam brakuje najbardziej” – powiedział dr Sławosz Uznański-Wiśniewski.

Polski astronauta przybył niezapowiadany na panel w Strefie SGH pt. „Inwestycje kosmiczne w służbie gospodarki: Czy kosmos rzeczywiście się opłaca?" i zasiadł na widowni. Po chwili został doproszony na scenę do pozostałych panelistów.

Eliza Annovi, studentka SGH

 

FOT. PIOTR POTAPOWICZ, SGH