Senat RP i SGH na wspólnej konferencji upamiętniającej setną i 115. rocznicę powstania obu instytucji

władze SGH w Senacie RP

W setną rocznicę pierwszego posiedzenia Senatu w odrodzonej Rzeczypospolitej  i 115. rocznicę powstania Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie w gmachu Senatu Rzeczypospolitej Polskiej odbyła się konferencja upamiętniające te dwie ważne dla historii Polski daty. Konferencja „Senat, Gospodarka i przedsiębiorczość” odbyła się 26 maja 2022 r.

W zamyśle organizatorów wydarzenie miało przyczynić się do pogłębienia refleksji teoretycznej nad rolą Senatu RP w kształtowaniu polityki wewnętrznej i wypracowywaniu strategii gospodarczej państwa. Zarazem – na przykładzie SGH i przy udziale prelegentów z Katedry Historii Gospodarczej SGH oraz UW – seminarium miało podkreślić znaczenie nauki i rzetelnej refleksji naukowej w procesie podejmowania decyzji gospodarczych o długofalowych skutkach dla społeczeństwa.

Jak podkreślił w słowie wstępnym marszałek Senatu prof. dr hab. Tomasz Grodzki obie instytucje łączą wielorakie podobieństwa. „SGH, tak samo jak młodszy od niej o 15 lat Senat, zawsze była siedliskiem wolności akademickiej, miejscem kreatywnego sporu i dominacji wiedzy nad mitami, iluzjami czy teoriami spiskowymi” - podkreślił. „Wypracowaliście sobie silną pozycję nie tylko na polskim rynku edukacyjnym, ale też poza granicami Polski” – dodał. W ocenie marszałka Senatu „wspólnota naukowców, studentów i absolwentów SGH dała Polsce więcej niż można była założyć, gdy powstawała”. „Dzisiaj jesteście szczególnie potrzebni, bo wyzwania ekonomiczne stojące przed Polską, Europą i światem są ogromne, a wśród kluczowych problemów najważniejsze wydaje się  skorelowanie polskiej siły nabywczej z innymi krajami i udzielenie odpowiedzi na pytanie, czy nie nadeszła pora, by dołączyć do strefy euro” – wskazał marszałek Grodzki.

Marszałek Senatu Tomasz Grodzki

Fot. Marcin Flis

Na podobieństwo losów obu instytucji zwrócił też uwagę rektor SGH dr hab. Piotr Wachowiak, prof. SGH. „Łączą nas też wartości, które ze swej strony wpisaliśmy do Kodeksu etyki SGH: wolność w nauce, prawda, uczciwość, szacunek, profesjonalizm i współpraca. Ta ostatnia tłumaczy, dlaczego dziś jesteśmy w Senacie RP, by wspólnie pochylić się nad historią gospodarczą kraju i objąć refleksją dzieje SGH” – powiedział rektor. Zarazem podkreślił, że Szkoła Główna Handlowa hołduje zasadzie neutralności światopoglądowej i zachowuje apolityczność. 

„Analizujemy problemy, dyskutujemy o nich i zastanawiamy się, jak najlepiej zarządzać gospodarką” – powiedział prof. Wachowiak, wskazując, że jest to „szczególnie ważne, gdy nad Polskę, Europę i świat nadleciały +czarne łabędzie+: pandemia i straszna wojna na Ukrainie. „A nie wiadomo, jakie jeszcze napłyną” – jak zauważył. 

W ocenie rektora SGH wkład refleksji naukowej w politykę gospodarczą jest nie do przecenienia. SGH zawsze była na służbie gospodarki, co ilustruje rola wykładowców SGH w kształtowaniu polityki ekonomicznej. W Senacie RP w różnych okresach zasiadało co najmniej siedmiu przedstawicieli wspólnoty SGH, w tym – trzech rektorów. 

Rektor SGH Piotr Wachowiak

Fot. Marcin Flis

Jednym z nich jest prof. dr hab. Marek Rocki, rektor SGH w latach 1999-2005 i 2016-2020,  który przez kilka kadencji zasiadał w Senacie (2005-2019). Podsumowując swoje doświadczenia w roli senatora i rektora podczas czwartkowej konferencji, prof. Marek Rocki uznał neutralność uczelni za czynnik sprzyjający „wymianie poglądów, dyskusji i wypracowaniu stanowisk, które są racjonalne”. Z kolei Senat – jak mówił – „w porównaniu do Sejmu i panującego w nim „natłoku spraw bieżących”, oferował zawsze  spokojniejszą atmosferę i przestrzeń do otwartej dyskusji. „Senat był miejscem opracowywania optymalnych rozwiązań” – ocenił b. rektor SGH. 

W części poświęconej analizie sytuacji gospodarczej w okresie międzywojennym przedstawiono pięć referatów poświęconych wybranym zagadnieniom historii gospodarczej. 

Prof. dr hab. Wojciech Morawski, kierownik Katedry Historii Gospodarczej i Społecznej poświęcił swe wystąpienie roli tradycji w kształtowaniu polityki gospodarczej. Podsumował też dorobek państwa polskiego w tym zakresie. „Druga Rzeczpospolita istniała zbyt krótko, by możliwy był pełny bilans” – ocenił, zamykając swą analizę wyzwań i problemów gospodarczych po odzyskaniu niepodległości. „Odsądzana od czci i wiary przez władze komunistyczne, idealizowana przez społeczeństwo polskie w latach 80., II RP dopiero po 1989 roku doczekała się rzetelnej analizy naukowej” – powiedział. Zdaniem profesora Morawskiego „bilans dorobku II RP wypada korzystnie, choć obraz Polski, jako kraju, który „miał przed świetlaną przyszłość, ale przeszkodzili w tym źli sąsiedzi, jest przesadzony”. Według profesora kluczowym problemem i trudnością była struktura narodowościowa państwa. 

Prof. Wojciech Morawski

Dr hab. Jacek Luszniewicz, prof. SGH przedstawił szczegółową prezentację dotyczącą sektora państwowego w gospodarce II RP, dużą część wystąpienia poświęcając etatyzacji gospodarki. 

W świetle dostępnych danych wydaje się, że tuż przed wojną, gdy rządziła sanacja, upaństwowienie wzrosło. Jednakże – jak zaznaczył Luszniewicz – „udział  majątku państwowego w majątku narodowym rósł już od 1922 r. i reform Grabskiego, a nie tylko po zamachu majowym, dlatego też nie należy wiązać etatyzacji gospodarki jedynie ze wzrostem tendencji autorytarnych, bo podwaliny zostały położone jeszcze w czasach rozkwitu demokracji parlamentarnej” – ocenił. Luszniewicz podkreślił też, że „polski etatyzm gospodarczy był niekonsekwentny i nie miał podłoża ideologicznego” a wynikał raczej ze strukturalnych słabości polskiej gospodarki. Jego siłą napędową był umiarkowany nacjonalizm gospodarczy w obliczu ekspansji obcego kapitału – podsumował. 

Prof. Luszniewicz

Fot. Marcin Flis

W odczycie dotyczącym kapitałów zagranicznych w gospodarce Drugiej Rzeczypospolitej dr Jerzy Łazor podkreślił, że mimo obaw przed wzrostem jego udziału władze Polski przedwojennej zabiegały o jego obecność. Tezę, że kapitał zagraniczny odegrał negatywną rolę, trudno udowodnić – jak podkreślił badacz – bo zasoby archiwalne są niekompletne. Dr Łazor zaapelował w swym wystąpieniu o nowe podejście w badaniach nad rolą kapitału zagranicznego w polskiej gospodarce. „Kapitały i ich przepływy to nie tylko dane statystyczne, ale też np. lobbying” – powiedział. Tezy postawione w latach 70. w pracach Zbigniewa Landaua czy Jerzego Tomaszewskiego wymagałyby nowego spojrzenia – przekonywał.

„Jedna z tych tez głosi, że władze II RP chciały przyciągnąć obcy kapitał, ale to się nie udało” – powiedział. „Trzeba jednak pamiętać, że Rzeczpospolita prowadziła politykę państwa rozwojowego” - powiedział. „Inna teza, że obcy kapitał wyłącznie źle wpływał na gospodarkę, też nie znajduje potwierdzenia w archiwach” – podkreślił, dodając, że dzielenie kapitałów na lojalne i nielojalne wobec Polski ( tj. kapitały m.in. ukraińskie czy żydowskie) „jest zbyt daleko idącym uproszczeniem, nie do końca potwierdzonym w dokumentach”. 

dr Jerzy łazor

Fot. Marcin Flis

Wykład o polityce polskiego rządu w obliczu wielkiego kryzysu gospodarczego wygłosiła dr hab. Cecylia Leszczyńska z Uniwersytetu Warszawskiego. Badaczka skoncentrowała się na polityce antykryzysowej w latach 30. „Kurczenie się gospodarki rozciągnęło się na 4 lata ( przy jednoczesnej deflacji) z osiągnięciem dna w niektórych sferach w 1933 r. a w innych – w 1934 r. Przyczyniła się do tego polityka finansowa w obliczu deflacji – błędna, jeśli porównać politykę rządu w Warszawie z działaniami rządu Finlandii, gdzie spadek PKB nie był tak drastyczny” – powiedziała. 

prof. Cecylia Leszczyńska

Fot. Marcin Flis

W swojej analizie prof. Leszczyńska przedstawiła działania władz w sferze fiskalnej, w odniesieniu do rynku pracy i kształtowaniu płac, handlu (z nadzorowaniem importu włącznie), a także w sferze inwestycji, gdzie działania władz były nacechowane dużą ostrożnością. Protesty społeczne i niepokoje skłoniły rząd do ogłoszenia w 1933 r. kompleksowej polityki antykryzysowej. Działania z nią związane objęły w pierwszej kolejności przemysł i rolnictwo. 

Dr hab. Aldona Podolska-Meducka, prof. SGH poruszyła w swym wykładzie prowadzoną w okresie międzywojennym politykę antykartelową ze szczególnym uwzględnieniem ustawodawstwa z lat 1933-1935,  gdy m.in. wprowadzono rejestr kartelowy. W przekonaniu prof. Podolskiej-Meduckiej przyjmowanie wówczas regulacje antykartelowe ilustrują podejście władz do polityki antymonopolowej. Po przyjęciu w 1935 r. prezydenckiej nowelizacji ustawodawstwa antymonopolistyczna polityka rządu uległa zaostrzeniu – unieważniono wówczas około 130 umów kartelowych. Było to związane – jak wyjaśniła Podolska-Meducka – „z tendencją do zwiększenia kontroli rządu nad gospodarką”, co charakteryzowało rządy sanacji w przededniu wojny.

 

prof. Podolska-Meducka

Fot. Marcin Flis

W jej ocenie ambitna polityka władz nie była w stanie wyeliminować praktyk monopolistycznych, bo porozumienia karteli często były tylko ustne, co umożliwiało zmowy i działanie na granicy prawa. „Ponadto, rząd niejednokrotnie tolerował, a nawet starał się wykorzystywać kartele w swej polityce. Dotyczyło to np. karteli eksportowych” – jak zaznaczyła profesor.
Aldona Podolska-Meducka omówiła też wkład środowiska SGH w przyjęcie regulacji kartelowych, ograniczających praktyki antymonopolistyczne. W prace nad takim ustawodawstwem był zaangażowany m.in. absolwent i wykładowca SGH w latach 1931-1939, Stefan Starzyński.

W konferencji upamiętniającej stulecie Senatu RP i 115-lecie Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie nie mogło zabraknąć przypomnienia wkładu pracowników naukowych SGH w działalność Senatu. Sylwetki senatorów wywodzących się ze wspólnoty akademickiej SGH przestawił Jarosław Zawadzki, kierownik Kancelarii Senatu, który dotarł do rodzin niegdysiejszych senatorów. 

ZAwadzki

Fot. Marcin Flis

W ramach wystawy, którą przy okazji konferencji pokazano w gmachu Senatu, przypomniane zostały takie postacie jak pierwszy rektor Wyższej Szkoły Handlowej (następnie Szkoły Głównej Handlowej) Bolesław Miklaszewski, który w latach 1935-1939 był senatorem z nominacji prezydenta RP, prof. dr. hab. Ignacego Mościckiego oraz inne osobistości. 

Od 1938 r. w Senacie zasiadał też Stefan Starzyński – bohaterski prezydent Warszawy i wykładowca SGH  w okresie od 1931 do 1939 roku. Senatorami byli też rektor SGH Aleksander Jackowski urzędujący w latach 1931-1932, współautor Kodeksu Handlowego zasiadający w Senacie od 1924 do 1927 r., Marian Drozdowski (1938-1939), który był też prezesem Stowarzyszenia Wychowanków SGH, prof. Józef Buzek - pierwszy dyrektor GUS, który wykładał w SGH, a w latach 1922-1927 był senatorem. Ze Szkołą Główną Handlową związana była też senator Helena Sujkowska (w Senacie od 1938 do 1939 r.) – małżonka rektora SGH Antoniego Sujkowskiego – żołnierz powstania warszawskiego, w którym straciła życie 23 września 1944 r.

Wystawa poświęcona senatorom związanym z SGH zostanie też zaprezentowana na uczelni.