Okno na wschód

na zdjęciu Wołodymyr Zełenski

Szkoła Główna Handlowa w Warszawie przyznała 34. doktorat honoris causa w swych dziejach prezydentowi Ukrainy Wołodymyrowi Zełenskiemu. Decyzja w tej sprawie zapadła podczas posiedzenia Senatu SGH w dniu 24 maja 2023 r.

Senacka Komisja Nauki SGH, która w marcu br. zarekomendowała kandydaturę Zełenskiego do doktoratu, powołała się w swej opinii na jego „zasługi dla współpracy międzynarodowej i działania na rzecz wolności i godności we współczesnym świecie”. W rekomendacji podkreślono też, że prezydent Ukrainy przedstawia sobą „nowy typ przywódcy międzynarodowego – autentycznego, charyzmatycznego i bohaterskiego”.

Recenzenci doktoratu dla Wołodymyra Zełenskiego zaznaczyli w swych opiniach, że cechują go niezwykłe talenty, gdy chodzi o kreowanie pozytywnego wizerunku Ukrainy w świecie. „Uczynił walkę o wolność i demokrację (w swoim kraju) sprawą o znaczeniu ogólnoświatowym (…) Zrobił to dzięki niezwykłej sile swoich słów, osadzonych w zrozumiałym dla zachodniej opinii publicznej” systemie wartości – zauważyła prof. Danuta Huebner (SGH).

Wbrew sceptycznemu odbiorowi jego prezydentury w okresie poprzedzającym rosyjską agresję, gdy jego popularność zmalała z 71 pkt proc. do zaledwie 30 pkt proc., Zełenski okazał się przywódcą zdolnym do sprostania największym wyzwaniom, jakie pojawiły się, gdy państwo ukraińskie weszło w czas wojennej próby. „Podniesiona głowa, godność, upór, walka z potencjalnie silniejszym najeźdźcą lokują go w gronie najciekawszych, a kto wie, czy nie najwybitniejszych przywódców świata” – napisał w recenzji dr hab. Daniel Przastek, prof. UW. Z kolei dr hab. Krzysztof Kozłowski, profesor i prorektor ds. dydaktyki i studentów SGH, zwrócił uwagę na charyzmę, która „zjednała sympatię i zrozumienie nie tylko jemu samemu, ale przede wszystkim jego rodakom, którzy mogą liczyć dziś na polską solidarność i przyjaźń”.

Doktorat honoris causa Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie jest pierwszym, jaki sprawujący od maja 2019 r. najwyższy urząd w państwie Wołodymyr Zełenski otrzymał od uczelni polskiej. Lista uniwersytetów na całym świecie, które przyznały mu takie wyróżnienie, zbliża się już do pięćdziesięciu, zabrakło na niej jednak czołowych uniwersytetów z naszego kraju.

Już choćby z racji pierwszeństwa przyznanie doktoratu honorowego prezydentowi Zełenskiemu zapisze się jako ważne wydarzenie w dziejach SGH. Nie będzie to jedyny powód.

Od 1968 r. Szkoła Główna Handlowa w Warszawie nagradzała stopniem doktora honorowego wybitnych ekonomistów, w tym noblistów, jak Gary Stanley Becker (1995), demografów, specjalistów w dziedzinie zarządzania, jak przedsiębiorca i promotor innowacyjności w przemyśle Cyrus Stephen Eaton (1970), a także własnych wykładowców szczególnie zasłużonych dla uczelni, jak prof. Edward Lipiński (1970), prof. Leszek Balcerowicz (2007) czy prof. Michel Librowicz (2022).

Uczelnia kierowała to zaszczytne wyróżnienie pod adresem naukowców, których dorobek pokrywał się ze specjalizacją uczelni. Od tej zasady uczyniono jednak kilka wyjątków. I właśnie one pozwalają zrozumieć doniosłość uhonorowania przywódcy Ukrainy stopniem doktora w 2023 r.

W 1990 r. doktorat honoris causa został przyznany Alexandrowi Dubčekowi, legendarnemu przywódcy Praskiej Wiosny i aktywnemu uczestnikowi aksamitnej rewolucji na początku lat 90. W 2007 r. stopień doktora SGH przyswojono przewodniczącemu Komisji Europejskiej José Manuelowi Barroso, a w 2014 r. prof. Stanisławowi Szuszkiewiczowi, b. przewodniczącemu Rady Najwyższej Białorusi, którego podpis złożony wraz z Borysem Jelcynem i Leonidem Krawczukiem przypieczętował w grudniu 1991 r. upadek ZSRR.

Każdy z tej trójki symbolizuje koniec pewnego etapu w dziejach Europy i nowy początek – przełom, który nie mógłby się dokonać bez ich osobistej determinacji, odwagi i zaangażowania. Aksamitna rewolucja, którą czynnie wsparł Alexander Dubček, kierując pracami parlamentu, stała się początkiem nowej epoki w Czechosłowacji i całym regionie. B. premier Portugalii Barroso stanął na czele Komisji Europejskiej w 2004 r., gdy Europa podzielona od czasów zimnej wojny mogła ponownie się zintegrować dzięki włączeniu ośmiu b. państw socjalistycznych do UE.

Co przyniesie doktorat honoris causa SGH dla Wołodymyra Zełenskiego, jeszcze nie wiemy. Nie wiemy też, jakiego przełomu jest zwiastunem. Będziemy to lepiej rozumieć dopiero po zakończeniu zmagań na wschodzie kontynentu. Sprawiedliwa ocena roli, jaką obecny prezydent Ukrainy odegrał i ma jeszcze do odegrania w dziejach Ukrainy, też nie będzie możliwa wcześniej niż za kilka, kilkanaście lat.
„Zełenski stanął przed najtrudniejszym sprawdzianem: musi przeprowadzić Ukraińców przez wojnę, ze łzami rozpaczy, z wiarą w zwycięstwo, żałobą po tych, którzy zginęli. Nie o tym marzył, obejmując urząd prezydenta” – napisał w podsumowaniu najlepszej jak dotąd biografii Wołodymyra Zełenskiego Zełens’kyj bez hrimu (Zełenski. Poza scenariuszem; 2020) jej autor, Serhij Rudenko.

„Związek Radziecki rozpadł się, ponieważ nie było nikogo, kto chciałby stanąć w jego obronie” – napisał prof. Roman Szporluk (HURI) w jednym z najgłośniejszych artykułów na temat upadku ZSRR opublikowanym w połowie lat 90. Dzisiaj, w podobny sposób, w proch rozsypuje się kolejny kremlowski miraż: tzw. russkij mir. Władimir Putin, który uznał rozpad Związku Radzieckiego za największą tragedię XX wieku, wierzy, że oba te twory będzie można zrekonstruować.  

Prezydent Zełenski swoją bohaterską postawą, nacechowaną autentyczną, a nie „sfabrykowaną przez speców od wizerunku” charyzmą, udowodnił, że społeczeństwo ukraińskie, które nie bało się stanąć twarzą w twarz z agresorem, nie przyjmie tych anachronicznych projektów. Jeśli Ukraina nie ulegnie, rosyjskie sny o potędze będą musiały się rozwiać, a sama Rosja sfinalizować proces rozstania z imperium. Podobnie, jak uczyniły to kilkadziesiąt lat temu Francja i Wielka Brytania. Postacią, którą w przyszłości będziemy kojarzyć z tym punktem zwrotnym w dziejach poradzieckiej Eurazji, będzie właśnie Wołodymyr Zełenski, 34. doktor honoris causa w historii SGH.  


karykatura Mariusza Sielskiego, rzecznika SGH

MARIUSZ SIELSKI, rzecznik prasowy SGH