IRG SGH: to był trudny czas dla polskiej gospodarki. Wyniki badań koniunktury w IV kwartale 2020 r.

Naukowcy z Instytutu Rozwoju Gospodarczego SGH alarmują: gospodarka ponownie wchodzi w okres spadku koniunktury.

Na początku IV kwartału sytuacja w gospodarce diametralnie się zmieniła. Po ożywieniu z poprzedniego kwartału nie ma śladu. Nawrót pandemii i ponowne wprowadzenie ograniczeń działalności gospodarczej spowodowały spadek wartości większości wskaźników opisujących koniunkturę w gospodarce polskiej. Zarówno barometr koniunktury IRG SGH (BARIRG), który jest złożonym wskaźnikiem koniunktury gospodarczej, jak i wskaźniki koniunktury w pięciu działach gospodarki, objętych badaniami IRG SGH, przyjmują niższe wartości. Wyniki badań koniunktury w IV kwartale wskazują, że w gospodarce narastają pesymistyczne nastroje i niepewność.

Wartość barometru wynosi obecnie -24,2 pkt. Jest to najniższy wynik odnotowany w czwartym kwartale w ciągu ostatnich dwóch dekad (rys. 1). Spadek wartości barometru w porównaniu z III kwartałem wyniósł 5,8 pkt. W skali roku także odnotowano spadek, który sięgnął 17,5 pkt.

Źródło: opracowanie własne na podstawie danych GUS i IRG SGH. Uwaga: dane o PKB za III kwartał 2020 r. tzw. szybki szacunek.

Pogorszenie się koniunktury odnotowano w przemyśle przetwórczym oraz budownictwie. Bardziej pesymistyczne są także nastroje gospodarstw domowych.

W przemyśle przetwórczym wartości wskaźnika koniunktury (IRGIND) powoli rosły od kwietnia, kiedy odnotowano jego najniższą wartość w historii, -38,8 pkt (rys. 2). Tendencja wzrostowa została przerwana w październiku. Zanotowano wówczas spadek wartości wskaźnika o 12,8 pkt. Obecnie wynosi ona -16,8 pkt. W porównaniu z lipcem 2020 r. jest niższa o 4,9 pkt. Roczny spadek wartości wskaźnika (październik 2020 r. do października 2019 r.) wynosi 6,7 pkt. Spadki wartości wskaźnika koniunktury odnotowano dla wszystkich grup producentów, bez względu na miejsce i rodzaj prowadzonej działalności oraz wielkość zatrudnienia.

Źródło: opracowanie własne na podstawie danych GUS i IRG SGH.

Mimo spadku wartości wskaźnika koniunktury salda odpowiedzi na niektóre pytania testu wzrosły w październiku, chociaż przyrosty były mniejsze niż we wrześniu. Pesymizm ujawnia się w ocenie ogólnego stanu gospodarki polskiej oraz gwałtownym pogorszeniu się przewidywań dotyczących rozwoju sytuacji w przedsiębiorstwach i gospodarce w najbliższych miesiącach. Wartość salda odpowiedzi na pytanie o wielkość produkcji zwiększyła się w październiku o 6,9 pkt (w porównaniu z wrześniem). Obecnie wynosi 3,6 pkt i jest o 12,2 pkt wyższa od wartości z lipca, a od wartości sprzed roku o 5,4 pkt. Przedsiębiorstwa przewidują jednak znaczące spadki wielkości produkcji w nadchodzących miesiącach. Wzrosły również wartości sald dot. zamówień ogółem i zamówień eksportowych, odpowiednio o: 0,7 i 3,3 pkt (o 10,1 i 8,3 pkt od lipca oraz o 3,8 i 7,4 pkt w skali roku). Tak jak w przypadku produkcji, przewidywane są spadki wielkości zamówień ogółem i zamówień z zagranicy w najbliższych miesiącach. Poprawiła się również sytuacja finansowa przedsiębiorstw.

Producenci gorzej natomiast oceniają ogólną sytuację gospodarczą w Polsce. Wartość salda obniżyła się do poziomu -58,6 pkt. Wartość salda prognoz jest jeszcze niższa i równa -72,4 pkt, zbliżając się do historycznie najniższej wartości z kwietnia br., -88,3 pkt. Przedsiębiorcy informują ponadto o wzroście cen wyrobów gotowych i zapasów. Zmieniły się także oceny uciążliwości barier działalności gospodarczej. Zmniejszyły się odsetki przedsiębiorców narzekających na niedostateczny popyt, zarówno krajowy jak i zagraniczny, wzrosły natomiast odsetki firm negatywnie oceniających niestabilność przepisów prawnych i podatkowych.

Podobną sytuację obserwujemy w budownictwie (rys. 3). Wskaźnik koniunktury budowlanej (IRGCON) w ciągu kwartału zmniejszył swoją wartość o 4,9 pkt, do wysokości -23,2 pkt. Jest ona o 11,9 pkt niższa niż przed rokiem. Jest także niższa od wieloletniej średniej.

Źródło: opracowanie własne na podstawie danych Eurostat i IRG SGH.

Odmiennie jednak niż przemyśle, obserwujemy spadki wartości zarówno wskaźnika koniunktury i sald. Przedsiębiorstwa informują o spadku wielkości produkcji, zamówień i zmniejszeniu się stopnia wykorzystania mocy produkcyjnych. Nie odnotowano zaś zmian poziomu zatrudnienia. Najniższą wartość pośród wszystkich sald przyjęło ponownie saldo ocen ogólnej sytuacji gospodarczej w kraju (-60,7 pkt.) Zmieniła się także kolejność barier działalności gospodarczej. Przedsiębiorcy jak zwykle obawiają się negatywnych skutków konkurencji wewnątrzgałęziowej, ale prawie połowa z nich wymienia jako ograniczenia działalności niestabilne przepisy prawne i obciążenia podatkowe. Prognozy zakładów budowlanych na najbliższą przyszłość są jeszcze bardziej pesymistyczne niż w przemyśle przetwórczym.

Pogarszają się także nastroje gospodarstw domowych (rys. 4). Po poprawie w trzecim kwartale wskaźnik kondycji gospodarstw domowych (IRGKGD) znowu zmniejszył swoją wartość i wynosi -37,7 pkt. W ciągu kwartału wartość wskaźnika obniżyła się o 11,8 pkt. Jest obecnie niższa niż przed rokiem o 31,2 pkt. Kwartalny spadek wartości wskaźnika jest skutkiem spadku wartości wszystkich jego składowych. W większym stopniu pogorszyły się oceny przyszłego stanu gospodarki i obawy przed bezrobociem, w mniejszym stopniu oceny własnej sytuacji finansowej gospodarstw domowych i zdolności do oszczędzania. Zmniejszyła się także wartość salda odpowiedzi na pytanie o ogólną sytuację w gospodarce polskiej. Wynosi ona -45,8 pkt. Jej spadek w skali kwartału wyniósł 19,4 pkt, a w skali roku 56 pkt.

Źródło: opracowanie własne na podstawie danych GUS i IRG SGH.

Podsumowując, z badań koniunktury przeprowadzonych w październiku 2020 r. wynika, że gospodarka ponownie wchodzi w okres spadku koniunktury. Przewidywania zarówno przedsiębiorców jak i gospodarstw domowych co do rozwoju ich sytuacji w najbliższych miesiącach są bardzo pesymistyczne. Towarzyszą im pogarszające się oceny ogólnego stanu gospodarki polskiej.

PROF. DR HAB. ELŻBIETA ADAMOWICZ, Instytut Rozwoju Gospodarczego SGH

DR KONRAD WALCZYK, Instytut Rozwoju Gospodarczego SGH