Lubię to, co robię

Paulina Roszkowska – The Best Business Professor Under 40.

Poets and Quants umieścił ją na tegorocznej liście The 40 Best Business Professors Under 40. To wysoko cenione wyróżnienie przyznawane przez studentów i absolwentów jest dla dr Pauliny Roszkowskiej wyzwaniem, żeby biec jeszcze szybciej.

Kiedy Paulina Roszkowska robiła doktorat na SGH, myślała raczej o pracy w biznesie, była zresztą wtedy równolegle zatrudniona w firmie. Po doktoracie przez dwa lata łączyła pracę na uczelni z pełnoetatową pracą w biznesie (corporate finance and investor relations), uznała jednak, że nie sposób robić dwóch rzeczy na 100 procent i odnosić prawdziwe sukcesy na obu polach jednocześnie. Wybrała pracę naukową i dydaktyczną. Kamieniem milowym w jej karierze zawodowej stało się stypendium w IESE Business School w Barcelonie. Wyniosła stamtąd przekonanie, że dobrze kształcąc studentów, można nie tylko przyczynić się do ich rozwoju, ale pośrednio do rozwoju i zmiany świata, w którym wszyscy żyjemy.

Pobyt w IESE Business School uświadomił jej także, że aby liczyć się na arenie międzynarodowej, trzeba mieć w swoim CV pracę na amerykańskiej uczelni. Wyjechała na staż badawczy w Haas Business School, UC Berkeley. Po roku zaproponowano jej tam prowadzenie wykładów, po dwóch latach – pracę jako Associate Professor w Hult International Business School w San Francisco. Sukcesy były okupione ogromną pracą.

Na uczelniach zagranicznych, szczególnie w Haas School of Business, UC Berkeley, obserwowałam warsztat pracy najwyższej klasy profesorów ze studentami MBA. Zafascynowałam się ich interakcjami. Tam na wykładzie nikt się nie nudzi! Studenci, inspirowani tematami, ale przed wszystkim sposobem ich prezentacji i nauczania, pracują z uśmiechem na twarzy. Pomyślałam, że i ja mogę być takim inspirującym profesorem – napisała w „Poradniku Kariery” SGH. – Jednak to jest możliwe tylko wtedy, kiedy sama jesteś na bieżąco i się rozwijasz! Ale co najważniejsze, taka praca przynosi satysfakcję i zadowolenie: po prostu lubię to, co robię!

Student płaci, student wymaga

Na amerykańskiej uczelni pracuje się jak w korporacji: od rana do wieczora, często także w weekendy.

Koleżanka, która miała troje dzieci, maile do studentów i współpracowników wysyłała nawet o czwartej nad ranem – mówi Paulina Roszkowska.

Dla niej najcenniejszą nagrodą za wysiłek wkładany w kształcenie studentów są słowa zadowolenia i podziękowania przysyłane już po zakończeniu zajęć, kiedy studenci są w stanie ocenić, jak bardzo zajęcia z Pauliną wpłynęły na ich zawodowe życie i na ogólny rozwój. Amerykańscy studenci, którzy za studia na dobrej uczelni płacą mnóstwo pieniędzy, są bardzo wymagający, ale też zaangażowani w studiowanie. Wykorzystują każdą minutę zajęć i tego samego oczekują od swoich wykładowców. Kariera wykładowcy jest w dużym stopniu uzależniona od opinii studentów, którzy po ostatnich zajęciach wypełniają elektronicznie ankietę ewaluacyjną. Profesorowie gorzej oceniani uczą na studiach niższego stopnia, ale i tam nie mogą swojej pracy lekceważyć. W Hult International Business School studenci oceniają wykładowców w skali od 0 do 5. Jeśli wykładowca uzyskuje oceny poniżej „4”, raczej nie przedłuża się z nim kontraktu.

Amerykańscy studenci dają też dużo informacji zwrotnych – podkreśla dr Roszkowska. – Komentują treść zajęć, wykorzystywane narzędzia, ale i sam sposób „dostarczenia treści” przez profesora, prezentują swoje opinie. To cenne, jednak trzeba „wiedzieć swoje”, żeby się wśród tych, czasami rozbieżnych, opinii nie pogubić.

W Hult niezwykle ważną rolę odgrywa dziekan, który nie tylko prowadzi ewaluację pracy wykładowców, ale także wspiera ich merytorycznie, szuka najlepszych rozwiązań w pracy dydaktycznej, by sprostać potrzebom międzynarodowej społeczności studentów MBA.

Różnorodność jest (bez)cenna

Około 60 osób, 40 narodowości – tak wygląda grupa na studiach MBA w szkołach biznesu w USA. Trzeba ją zintegrować, ale także wyciągnąć z tej diversity to, co najlepsze w każdym z uczestników. To ludzie pracujący w różnych zawodach, wychowani w różnych kulturach, systemach wartości, o odmiennych filozofiach życiowych. Dzielą się tym podczas studiów z kolegami i profesorami i wszyscy na tym zyskują.

Moim zadaniem jest przedstawić temat w sposób zrozumiały i atrakcyjny dla wszystkich studentów – mówi Paulina Roszkowska. – Wciąż się tego uczę i myślę, że doświadczenie, które zdobywam, będzie przydatne także na SGH, gdzie poziom umiędzynarodowienia jest coraz wyższy.

Trzeba biec jeszcze szybciej

Wyróżnienie dla najlepszego profesora przed czterdziestką jest powodem do radości, ale i bodźcem do dalszego podnoszenia poprzeczki.

Nie ma lekko – śmieje się Roszkowska. – Studenci wiedzą o nagrodzie i oczekują ode mnie jeszcze więcej. Dla mnie ważne jest, że dostałam ją nie od specjalistów z branży, ale od studentów, którzy oddali na mnie swój głos, bo uznali, że miałam istotny wpływ na ich życie i karierę zawodową. A skoro tak, to muszę starać się jeszcze bardziej!

There is no free lunch!

Plany? – Życie jest jak jazda samochodem w nocy: widzisz tylko tyle, ile oświetlają reflektory – mówi Paulina Roszkowska. – Nie planuję w zbyt odległej perspektywie, skupiam się na tym, żeby każdego dnia wykonać mały krok, który przybliża mnie do realizacji wielkich marzeń.

Jej zdaniem kariera akademicka jest dla tych, którzy chcą odkrywać, kreować. Wymaga wiele pracy, otwierania wielu drzwi, a często konfrontacji ze ślepą uliczką. Wymaga też wiele wytrwałości – trzeba być przygotowanym na czasowe dreptanie w miejscu, a nawet „odrzucenie”, jeśli chodzi np. o proces publikacji wyników badań.

Jeśli podejdziesz do tego procesu świadomie, nauczysz się traktować takie sytuacje jak lekcje, a nie porażki. Kariera akademicka jest wspaniałym pomysłem na życie: duża elastyczność czasu pracy, możliwość wymiany poglądów z niezwykle mądrymi ludźmi, udział w konferencjach w najciekawszych miejscach na świecie oraz udział w inspirowaniu młodych umysłów podczas prowadzenia zajęć – podkreśliła w swojej wypowiedzi dla „Poradnika Kariery”. – Jednak najważniejsza rada, jaką chciałabym przekazać studentom, to: niezależnie od tego, jaką karierę wybierzecie, róbcie to, co sprawia wam radość! Tylko wtedy będziecie dobrzy w tym, co robicie, i będziecie mieli poczucie spełnienia.

Żyje w biegu, na walizkach. Ma mało wolnego czasu, ale w Berkeley (i wszędzie tam, gdzie tylko znajduje okazję) „resetuje się” na polu golfowym.

Świeże powietrze, mnóstwo zieleni, pełne skupienie na uderzeniach, a jednocześnie te kilka godzin spędzonych w towarzystwie osób, które łączy wspólna pasja: polecam wszystkim! choć sprawa jest nieprosta, bo – tak jak w każdym innym aspekcie życia – trzeba znaleźć balans pomiędzy ekstremami. Chyba najlepiej ujął to Arthur Daley, stwierdzając: „Golf is like a love affair. If you don’t take it seriously, it’s no fun; if you do take it seriously, it breaks your heart”.

Dr Paulina Roszkowska, absolwentka SGH (magisterium w 2006 r., tytuł doktora w 2010 r.), specjalizuje się w prowadzeniu zajęć z zakresu finansów przedsiębiorstw, analizy finansowej oraz fintech, jak również w łączeniu decyzji finansowych z etycznym wymiarem prowadzenia biznesu. Obecnie jest adiunktem w SGH, Associate Professor of Finance w Hult International Business School. Jest członkinią European Finance Association (EFA).

  • od 2016 Hult International Business School, San Franisco Associate Professor of Finance
  • od 2014 University of California, Berkeley, Haas School of Business
    Visiting Research Scholar, Lecturer
  • 2012-2014 ICN Business
    School, ISC Paris, Université Catholique de Lille, IESE BusinessSchool
    Visiting Professor, Visiting Scholar
  • od 2010 adiunkt
  • 2010 doktor ekonomii
  • 2006 magister, finanse i rachunkowość
    Szkoła Główna Handlowa w Warszawie