Seminarium Katedry Polityki Publicznej SGH w Warszawie – partycypacja pracownicza

widok sali z uczestnikami seminarium

26 listopada 2021 r. odbyło się seminarium pt. „Niewykorzystane źródła konkurencyjności polskich przedsiębiorstw Dialog społeczny – partnerzy społeczni wobec partycypacji w miejscu pracy i humanizacji pracy” organizowane przez Katedrę Polityki Publicznej.

Seminarium zostało zorganizowane w ramach projektu badawczego DIRECT II Projekt „Rozwijanie i doskonalenie demokracji w miejscu pracy jako warunek humanizowania procesu pracy i środowiska pracy (DIRECT II VS/2020/0101), którego badania obejmują zjawiska partycypacji pracowniczej we wprowadzaniu nowych technologii w sektorze przemysłu i usług (komercyjnych, publicznych).

Dyskusja miała miejsce w ramach dwóch paneli:

  1. Konkurencyjne polskie przedsiębiorstwa – partycypacyjne, humanizujące organizację pracy w warunkach zmian technologicznych.
  2. Pracodawcy i pracownicy na drodze do wytworzenia lepszego dialogu – lepsze modele funkcjonowania związków zawodowych i organizacji pracodawców: układy zbiorowe pracy, partycypacja, konkurencyjność.

Seminarium, w którym udział wzięło liczne grono panelistów i słuchaczy, otworzył prof. Andrzej Zybała, kierownik Katedry Polityki Publicznej SGH i koordynator projektu.
Na wstępie prof. Zybała zachęcił uczestników do wskazywania praktycznych rozwiązań/pomysłów, które pozwolą na szersze niż dotychczas wprowadzanie w polskie życie społeczno-gospodarcze elementów partycypacyjnych, a co za tym idzie pełniejsze wykorzystanie potencjału ludzkiego w gospodarce i w sektorze publicznym.

„Nie traktujemy partycypacji jako panaceum, czy romantycznej idei – to jest model funkcjonowania ludzi w miejscach pracy, który może pomóc w nasyceniu polskiego życia gospodarczego, publicznego mechanizmami partycypacyjnymi”.

Następnie Jacek Miroński przedstawił wybrane zagadnienia z zakresu problematyki zarządzania na przykładzie doświadczeń firm japońskich i amerykańskich. Zilustrował, w jaki sposób zapadają tam decyzje oraz jaka jest w nich rola załóg.
Japońskie reguły są biegunowo odmienne wobec kultury amerykańskiej. Otóż w kulturze amerykańskiej w społeczeństwie widoczny jest egalitaryzm, brak większych barier między ludźmi (tzw. mały dystans władzy), jednakże decyzje podejmuje się de facto jednoosobowo.
Prof. Miroński podjął także wątek organizacji turkusowych. Podkreślił, że „Turkus to także cywilizacja zaufania”. Rozróżnił trzy poziomy zaufania: do uczciwości („wiem, że mnie nie okradniesz”), rzetelności („wiem, że starasz się wykonać pracę możliwie najlepiej, a ewentualny błąd będziesz próbował naprawić, nie ukryć”) i empatii („wiem, że mogę rozmawiać z tobą o trudnych sprawach”). Wątek ten kontynuował prof. A. Blikle.

Prof. Ryszard Stocki przedstawił m.in. historię firmy „Gazolina”, jednej z pierwszych spółek zajmujących się wydobyciem nafty w Polsce. Pracownicy firmy pomimo atrakcyjnej oferty ich odkupienia przez austriackie przedsiębiorstwo (oferta czterokrotnie przekraczała nominalną wartość spółki) zdecydowali się zachować swoje udziały. Stało się tak, ponieważ silne utożsamiali się z miejscem pracy. Tym samym prof. Stocki powrócił do kwestii własności pracowniczej i edukacji jej dotyczącej.

W seminarium głos zabrali także przedstawiciele związków zawodowych. Piotr Olbryś, członek Komisji Krajowej NSZZ Solidarność i szef komisji zakładowej w spółce Volkswagen Poznań (największa organizacja związkowa w polskim przemyśle). Jego zdaniem koncern Volkswagena jest dobrym przykładem daleko posuniętej partycypacji pracowników. Ma ona miejsce w oparciu o zasadę współdecydowania – tj. Mitbestimmung. Jak zauważył, współdecydowaniu musi także towarzyszyć współodpowiedzialność: Verantwortung.

Andrzej Radzikowski, przewodniczący OPZZ, wskazał na wielość możliwych form partycypacji. Wśród nich największe znaczenie mają reprezentacje załóg pracowniczych wobec zarządu. Inne formy, choć o mniejszym znaczeniu, to partycypacja we własności, jak spółdzielczość czy spółki pracownicze. Zwrócił również uwagę na model polskiego kapitalizmu. Otóż w dużej mierze jego kultura tworzy stresogenne środowisko pracy. W efekcie mamy znaczną liczbą zwolnień lekarskich. Oprócz negatywnego aspektu humanitarnego – oznacza to także wymierną stratą dla polskiego PKB.

Z grona pracodawców wystąpiła m.in. Małgorzata Bieniaszewska, właścicielka firmy MB Pneumatyka z branży automotive, opowiedziała o własnej ścieżce zawodowej, która zaprowadziła ją do docenienia i oparcia się na partycypacji pracowników. Przedstawiła historię o tym, jak przejęła zarządzanie firmą od zmarłego ojca. Robiła to z niechęcią i niewiedzą, „a jak mówił Maslow, gdy nie ma się kompetencji, to tabliczka z napisem dyrektor wystarczy by rządzić”.

KULTURA PARTYCYPACJI

Krzysztof Jasiecki zwrócił uwagę na to, że polski kapitalizm wymaga instytucjonalnej modyfikacji, stało się to naglące po doświadczeniach kryzysu z 2008 roku. Zwrócił uwagę, że Polska słabo wypada w rankingach obrazujących żywotność dialogu społecznego. Wyraził opinię, według której żadna siła polityczna w Polsce nie jest realnie zainteresowana partycypacją pracowniczą, a nawet tak pozornie osadzona w partycypacji kwestia, jak płaca minimalna, jest podwyższana przez rządy bez (lub przy symbolicznej) konsultacji z reprezentacją pracowników, jaką są związki zawodowe.

Powyższą refleksję kontynuował prof. Jacek Sroka. […] Przywołał modele zarządzania konsensualnego i elastycznego: czyli odpowiednio „japońskiego” i „amerykańskiego”. Zwrócił uwagę, że w Japonii widoczna jest tendencja do ustanawiania wysoko kontekstualnego konsensusu, który sprawia, że podjęta decyzja uznawana jest za silnie wiążącą dla całego otoczenia. Z kolei w egalitarnej kulturze zarządzania w USA proces decyzyjny wydaje się znacznie szybszy, dający jednak większą władzę decydentom.

Katarzyna Szelągowska-Rudzka wspomniała, że z jej wieloletniego zaangażowania się w kwestię partycypacji pracowniczej, wynika jeden podstawowy wniosek: wszystko zależy od właściciela, od jego stylu kierowania, czy też chęci i umiejętności budowania (partnerskich) relacji z pracownikami. „Wszyscy państwo sprowadzili swoje wypowiedzi do tego, że na początku musi być właściciel, który docenia partycypację i chce ją wprowadzić w swoim zakładzie” – mówiła.

Michał Drozdek nawiązał do dorobku prof. Stockiego i jego osadzenie w konserwatywnych źródłach, które uznał za bliskie polskiej kulturze i tradycji chrześcijańskiego personalizmu. Podkreślił, że pełny rozwój człowieka i jego aktywność w gospodarce może mieć miejsce w oparciu o klasyczne wartości cywilizacji chrześcijańskiej, w tym godność osoby ludzkiej.

Prof. Zdzisława Janowska, członkini Rady Wojewódzkiej Dialogu Społecznego w Łodzi, wyraziła ubolewanie, że w Polsce partycypacja nie znajduje zastosowania w praktyce. Pozostaje w dużym stopniu kwestią akademicką. Wskazała na przykłady działań publicznych, w których nie praktykowano dialogu. Zwróciła też uwagę na bariery dla partycypacji, które wynikają z sytuacji na rynku pracy.

RADY PRACOWNIKÓW

Rafał Górski z Instytutu Spraw Obywatelskich z Łodzi, omówił rozwój rad pracowników i turbulencje w tym procesie. Przypomniał, że ustawę o radach pracowniczych wprowadzono w 2006 r. jako implementację prawa unijnego. Zdaniem Górskiego, związki zawodowe, rząd i pracodawcy dogadali się, by nowo powołana instytucja nie miała realnej mocy do działania.

Piotr Ciompa, również przedstawiciel instytutu, powiedział o swoim zmęczeniu walką o rozwój rad, która nie przynosi zadowalających efektów. Ocenił sytuację rad pracowników jako beznadziejną: wrogość radom okazują dwie największe centrale (Solidarność i OPZZ). Paradoksalnie, dogadują się w tej sprawie z przedstawicielami pracodawców.

Wideo z wybranymi wypowiedziami z seminarium:
https://www.youtube.com/watch?v=TSAQol-J84U