Zielone finanse – ratowanie człowieka, nie planety

Kapitał niezbędny do przeprowadzenia uporządkowanej zielonej transformacji.

Przez lata zbyt uproszczony pogląd na gospodarkę, a także dominująca perspektywa zysków krótkoterminowych czy wreszcie chęć „jazdy na gapę” podsycały sceptycyzm i zaprzeczanie zmianom klimatu. Tymczasem zmiany klimatyczne są jednym z największych zagrożeń dla jakości życia ludzi, ale i gospodarki, która również determinuje poziom życia społeczeństwa. Pięć zagrożeń środowiskowych związanych ze zmianami klimatycznymi znalazło się w pierwszej dziesiątce największych światowych problemów biznesowych roku 2020. Według ankiety, przeprowadzonej przez Światowe Forum Ekonomiczne wśród najważniejszych liderów i decydentów współczesnego świata, są to: niepowodzenie działań w zakresie ochrony klimatu, ekstremalne zdarzenia pogodowe, utrata bioróżnorodności, katastrofy naturalne oraz katastrofy środowiskowe spowodowane działalnością człowieka. 

Powodzie lub brak stałego dostępu do wody spowodowany zmianami klimatycznymi przyczyniają się do wywołujących konflikty migracji. Według prognoz Banku Światowego problem niedoboru wody, który nasila globalne ocieplenie, może kosztować niektóre regiony świata (w tym Polskę) nawet do 6% PKB. Z kolei zdaniem Komisji Europejskiej wzrost liczby klęsk żywiołowych związanych z pogodą oznacza, że ubezpieczyciele muszą przygotować się na wyższe koszty, a banki muszą się liczyć ze stratami ze względu na niższą rentowność firm – swoich klientów – najbardziej narażonych na zmiany klimatu lub silnie uzależnionych od kurczących się zasobów naturalnych. Widmo strat związane z ryzykiem uderza w firmy z różnych sektorów gospodarczych. Dlatego banki wprowadzają polityki kredytowe promujące finansowanie inwestycji obciążone mniejszą ekspozycją na ryzyko związane ze zmianami klimatu oraz biorą pod uwagę stopień narażenia na zmiany klimatyczne przy ocenie zdolności kredytowej klientów korporacyjnych.

Ujawnienie skali tych zagrożeń było bezpośrednim powodem, dla którego blisko 200 krajów podpisało Porozumienie Paryskie w 2015 roku. W dokumencie określono globalny plan działania, który ma uchronić ludzkość przed zagrożeniem daleko idącymi zmianami wzrostu temperatury i doprowadzić do osiągniecia poziomu 2°C powyżej poziomu sprzed epoki przemysłowej. Zawarcie porozumienia zapoczątkowało również szczegółowy przegląd światowego systemu finansowego przez ONZ, G20 i Komisję Europejską. Celem tych działań jest stworzenie ram dla finansowania inwestycji umożliwiających realizację Porozumienia Paryskiego, nazywanych powszechnie Zielonymi Finansami.

Zielone Finanse mogą mieć formę zielonych kredytów lub produktów rynku kapitałowego, czyli zielonych obligacji czy zielonych inwestycji kapitałowych. Zaliczamy do nich każdą ustrukturyzowaną działalność finansową, która została stworzona w celu zapewnienia lepszego wyniku ograniczania zmian środowiskowych. Wzrost zielonych finansów jest bardzo dynamiczny. Globalnie rynek zielonych obligacji może być wart 2,36 bln USD do 2023 roku według szacunków Światowego Forum Ekonomicznego. Obejmuje on szereg mechanizmów zadłużenia i inwestycji, które są wykorzystywane do zachęcania do rozwoju nowych zielonych projektów i/lub minimalizowania wpływu na klimat bardziej usystematyzowanych projektów. 

Zielone finansowanie odgrywa ważną rolę w realizacji kilku celów zrównoważonego rozwoju ONZ. Typowe projekty objęte parasolem zielonych finansów dotyczą: źródeł energii odnawialnej i efektywności energetycznej, zapobiegania zanieczyszczeniom środowiska, ochrony różnorodności biologicznej, gospodarki o obiegu zamkniętym, a także zrównoważonego wykorzystania zasobów naturalnych i ziemi. Zielone finanse powinny rosnąć z każdym rokiem, aby dokapitalizować sektory energetyki odnawialnej, energooszczędnego budownictwa, gospodarki odpadami i gospodarki wodnej oraz transportu ekologicznego, a także umożliwić użytkowanie gruntów rolnych w sposób zgodny ze zrównoważonym rozwojem. 

Technologie niskoemisyjne są wysoce kapitałochłonne, z tego względu wdrożenie zmian wynikających z postanowień Porozumienia Paryskiego będzie wymagało znacznych nakładów inwestycyjnych. Stąd ogromna rola banków, które były i są ważnym partnerem realizacji programów stabilizacyjnych i rozwojowych. 

Jednym z najbardziej obecnie popularnych instrumentów finansowania zielonego są obligacje. Grupa ekspertów technicznych ds. zrównoważonego finansowania (TEG), powołana przez Komisję Europejską, zdefiniowała kryteria, które muszą zostać spełnione, aby obligacja została zakwalifikowana jako zielona. Kryteria te odnoszą się do wykorzystania środków pozyskanych w wyniku emisji obligacji, posiadania przez instytucje finansowe procesu oceny finansowanego projektu, zapewnienia właściwego zarządzania środkami, a także szczegółowego raportowania.

Zmiany klimatyczne dzieją się. Powtarzanie tego niewiele jednak zmieni – potrzebne jest przeprowadzenie transformacji do gospodarki neutralnej pod względem emisji dwutlenku węgla. Zielona transformacja jest procesem stopniowego ograniczania emisji gazów cieplarnianych tak, żeby w roku 2050 osiągnąć neutralność zgodnie z Porozumieniem Paryskim. Finanse muszą odgrywać kluczową rolę w zasilaniu gospodarki w kapitał niezbędny do przeprowadzenia uporządkowanej zielonej transformacji, a także do przyspieszenia tego procesu. Technologie niskoemisyjne są wysoce kapitałochłonne, a więc wymagają znacznych nakładów inwestycyjnych. Stąd ogromna rola banków, które były i są ważnym partnerem realizacji programów stabilizacyjnych i rozwojowych. Bodźce do zmian mają charakter rynkowy i regulacyjny.

Największymi emitentami zielonych obligacji są obecnie instytucje pochodzące z krajów Unii Europejskiej, wśród nich głównie z Francji i Niemiec, a kolejne miejsca zajmują emitenci ze Stanów Zjednoczonych oraz Chin. Według informacji podanych przez szefową Europejskiego Banku Centralnego, Christine Lagarde, podczas Green Horizon Summit w listopadzie 2020 r. mieszkańcy UE emitują ponad połowę globalnego zielonego finansowania w formie obligacji, które są głównie denominowane w Euro. Według danych na wrzesień 2020 Polska zajmuje 25. miejsce pod względem wielkości emisji zielonych obligacji, za takimi krajami jak Zjednoczone Emiraty Arabskie, Chile czy Brazylia. Głównym emitentem jest Skarb Państwa.

Obecnie zielone finanse są zwykle definiowane przez odniesienie do tego, co finansują – tj. inwestycji w zielone technologie, działania i projekty przedsiębiorstw, a nie przez to, co osiągają, czyli jaki jest wpływ zielonego finansowania i zielonych inwestycji. Brak mierzenia wpływu zielonych finansów i inwestycji na ograniczenie zmian klimatycznych w drodze do gospodarki neutralnej może skutkować greenwashingiem, czyli „ekościemą”. W celu zabezpieczenia się przed działaniami pozorowanymi Rada Stabilności Finansowej (organ międzynarodowy działający na podstawie mandatu udzielonego przez G20) zainicjowała w roku 2016 utworzenie Grupy Zadaniowej ds. Ujawnień Finansowych Związanych z Klimatem (TCFD) pod przewodnictwem Michaela R. Bloomberga. Przygotowane przez tę grupę rekomendacje były jednym z powodów, dla których w 2017 r. Komisja Europejska wdrożyła dyrektywę. Zgodnie z jej postanowieniami spółki giełdowe, banki i fundusze inwestycyjne zatrudniające powyżej 500 osób i o sumie bilansowej powyżej 20 mln euro lub obrotach netto powyżej 40 mln euro, są zobowiązane do raportowania tzw. danych pozafinansowych. Jednak najważniejszym działaniem niedopuszczającym do greenwashingu jest ustalenie i powszechne stosowanie tzw. zielonej taksonomii, uwzględnienie zielonych preferencji w doradztwie inwestycyjnym, rozszerzenie zakresu ujawnień i włączenie kwestii zrównoważonego rozwoju w metodykę agencji ratingowych. 

W szczególności taksonomia ma za zadanie ułatwić inwestorom identyfikację zrównoważonych inwestycji i zapewnić ich wiarygodność. Pozwoli także na wskazanie firm rzeczywiście dbających o środowisko i odróżnienie ich od tych, które taką troskę tylko udają. Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie ustanowienia ram ułatwiających zrównoważone inwestycje, tzw. Rozporządzenie w sprawie taksonomii, zostało przyjęte przez Parlament Europejski i Radę w dniu 18 czerwca 2020 roku. Zobowiązuje ono spółki do raportowania odsetka przychodów uzyskiwanych z działalności gospodarczej zgodnej z taksonomią. Dzięki niej banki mogą natomiast wspierać cele zrównoważonego rozwoju poprzez udzielanie kredytów małym i średnim przedsiębiorstwom, które mają większe trudności z pozyskaniem kapitału zewnętrznego niż duże firmy. Kraje Unii Europejskiej będą musiały jej przestrzegać od grudnia 2021 roku.

Obszar ujawnienia również doczekał się wielu inicjatyw regulacyjnych. Transparentność jest ważnym, tanim i skutecznym instrumentem egzekwowania zachowań i norm. Wprowadzono zatem obowiązek ujawniania ryzyka i szans związanych z klimatem, a także, w przypadku sektora finansowego, ujawniania sposobu uwzględniania zagrożeń klimatycznych. W dyrektywie CRD V Europejski Urząd Nadzoru Bankowego – EBA – został zobowiązany do włączenia oceny ryzyk ESG do procesu BION (SREP), a także dostał mandat do publikacji wytycznych w tym zakresie. W przepisach CRR II zobowiązano natomiast banki giełdowe do dokonywania ujawnień w zakresie ryzyka związanego z obszarem ESG. 

Wydaje się, że spółki, które nie będą w stanie przedstawić swoich działań w obszarach ESG, nie będą w stanie pozyskać kapitału w długim okresie i będą narażone na niską wycenę, a także trudności w pozyskaniu partnerów w łańcuchu dostaw. W efekcie, spółki publiczne będą zmuszone pokazywać w swoich raportach i komunikacji z rynkiem, jakie mają wyniki w obszarach ESG. Zdefiniowane rodzaje ujawnień pomogą firmom i instytucjom finansowym kreować dobry wizerunek oraz staną się wskazówką dla inwestorów zainteresowanych promowaniem zrównoważonego rozwoju, przez co pozwolą ukierunkować część przepływu kapitału na zrównoważone przedsięwzięcia.

SZUKASZ WIĘCEJ PODOBNYCH ARTYKUŁÓW?

Artykuł jest częścią wydania specjalnego Gazety SGH (358) Insight 2020.