Transformacja cyfrowa – moda, fascynacja czy absolutna konieczność?

Pojęcie transformacji cyfrowej stało się w ostatnich latach bardzo popularne. Co tak naprawdę oznacza oraz dlaczego warto zgłębić ten temat wyjaśnia dr Dominika Bosek-Rak, adiunkt w Katedrze Teorii Zarządzania, kierownik studiów podyplomowych Transformacja Cyfrowa, research specialist w Accenture, a także Przemysław Galiński, doktorant w Kolegium Zarządzania i Finansów, cloud advisory senior manager w Accenture, Wojciech Osuch, business strategy manager w Accenture oraz Artur Siurdyban, strategy senior manager w Accenture.

Transformacja cyfrowa to w obecnych czasach często używane sformułowanie, ale co tak naprawdę oznacza? A może to tylko chwilowa moda i krótkotrwała fascynacja?

Śmiało możemy stwierdzić, że transformację powinno rozważać się w dwóch wymiarach. Po pierwsze w odniesieniu do wykorzystania szerokiego zestawu technologii w biznesie – od stron internetowych, przez e-commerce, aplikacje mobilne po rozwiązania chmurowe, automatyzację i sztuczną inteligencję. Po drugie oznacza także sposób, w jaki są wykorzystywane te technologie, aby poprawić efektywność operacyjną, współpracę z partnerami, ale przede wszystkim zaangażowanie klientów. Zatem transformacja cyfrowa to również inwestycja nie tylko w cyfrowe narzędzia, ale także, a może i przede wszystkim w kompetencje.

Pamiętajmy, że technologia od zawsze była czynnikiem przełomowym, który znacząco wpływał na wzrost produktywności w gospodarce. Wystarczy wspomnieć maszynę parową i rewolucję przemysłową czy komputeryzację w latach 90. XX wieku – wszystkie te działania przełożyły się na ogromny wzrost produktywności. Obecny poziom rozwoju technologii umożliwia jej zastosowanie w niemal wszystkich obszarach w organizacji – od obsługi klienta aż po funkcje back-office.

Wdrożenie tych technologii w organizacji to właśnie transformacja cyfrowa. Jej pierwszym zadaniem jest sprawniejsze dotarcie do klientów, którzy oczekują wygodnej obsługi w kanałach zdalnych. Innowacyjność powoduje, że firmy przyciągają nowych klientów i utrzymują swoją pozycję na rynku. Z drugiej strony, transformacja cyfrowa to również optymalizowanie działań operacyjnych, co wiąże się z obniżeniem kosztów w długim okresie - dr Dominika Bosek-Rak, adiunkt w Katedrze Teorii Zarządzania, kierownik studiów podyplomowych Transformacja Cyfrowa, research specialist w Accenture.

Konieczność czy zbędny luksus? Czy rzeczywiście zmieniające się oczekiwania interesariuszy poniekąd wymuszają w organizacjach transformację cyfrową?

Oczywiście, że konieczność!

Zapytany Przemysław Galiński, doktorant w Kolegium Zarządzania i Finansów, cloud advisory senior manager w Accenture odpowiada bez cienia wątpliwości, a jego dalsza wypowiedź podkreśla, że w dzisiejszych czasach jedyne co jest pewne to właśnie zmiana. Proces permanentnej modyfikacji umożliwia dostosowanie się do rynku i spełnienie oczekiwań klientów/interesariuszy i/lub wyprzedzenie ich oczekiwania. Jednym z największych na świecie prekursorów zmiany – Steve Jobs uważał, że spełnianie potrzeb klientów było drugim krokiem, który poprzedzony był wygenerowanie tych potrzeb. Model ten do dzisiaj jest wzorem dla wielu organizacji. Ponadto, aby realizować strategię transformacji skutecznie, każda organizacja niezależnie od jej wielkości powinna być stale w procesie zmiany. Oczywiście zmiana powinna wpisywać się we wcześniej opracowaną i wdrożoną strategię całego przedsiębiorstwa, tylko wtedy będzie spełniała cele biznesowe, które są celem każdej organizacji.

Obserwując zmieniające się oczekiwania klientów, a tym samym ich niesłabnącą chęć korzystania z mediów i narzędzi społecznościowych w coraz to nowych obszarach (to tam właśnie szukają informacji o produktach i usługach) nie dziwią nas oczekiwania co do obsługi online podczas umawiania się do fryzjera czy wizytę lekarską. Nie odstrasza również obsługa sprzedażowa via Facebook. Wiąże się to z inwestycjami m.in. w nowe urządzenia, oprogramowania, a w szczególności w szkolenia dla pracowników.

Transformacja cyfrowa to ciągły proces wdrażania technologii cyfrowych przez współczesne organizacje. Ponieważ strumień innowacji technologicznej nie tylko się nie kończy, ale ciągle przyśpiesza, każde przedsiębiorstwo, które chce pozostać na pozycji lidera, musi posiąść zdolność ciągłego absorbowania tych innowacji. Umiejętność prowadzenia transformacji cyfrowej w sposób stały, ciągły i sprawny jest więc nieodzownym wymogiem rzeczywistości gospodarczej, w której funkcjonujemy - dodaje Artur Siurdyban, strategy senior manager w Accenture

O tym, że transformacja cyfrowa jest koniecznością, wszyscy przekonujemy się w czasie pandemii. Według ankiety przeprowadzonej przez Accenture, 20% Polaków podczas pandemii dokonało po raz pierwszy zakupów przez Internet, a 31% zamierza w przyszłości częściej korzystać z tej formy. Ale transformacja cyfrowa nie tylko sprzedaż, ale także np. logistyka. Zintegrowane systemy komputerowe potrafią automatycznie wysyłać informację o kurczących się zapasach magazynowych do dostawców, aby ci przygotowali dostawę.

Dziś mało kto wyobraża sobie korzystanie z wielu usług bez pomocy smartfona. Dostęp do informacji, zakupy, rozrywka czy bankowość zostały skutecznie rozszerzone na rzeczywistość cyfrową w przeciągu zaledwie kilku lat. Dzisiaj klienci oczekują od firm wpisywania się w ten trend. Co więcej, oczekiwania te często kreują najbardziej innowacyjne firmy, wpływając tym samym na wymagania swoich klientów w stosunku do wszystkich dostawców usług, z których ci klienci korzystają - Wojciech Osuch, business strategy manager w Accenture

 

Technologia kształtuje współczesną gospodarkę – co tak naprawdę oznacza to dla naszego biznesu według dr Dominiki Bosek-Rak, kierownika nowego kierunku studiów podyplomowych w SGH: Transformacja Cyfrowa?

Technologia jest częścią otoczenia każdego przedsiębiorstwa, które wpływa na jego strategię i pozycję konkurencyjną. Szybki rozwój technologiczny wymusza ciągłe zmiany – zmieniają się oczekiwania interesariuszy, pojawiają się nowe możliwości optymalizacji procesów.

Utrzymanie się na rynku często zależy od szybkości reakcji na zmiany technologiczne. Rozwój Internetu sprawił, że wypożyczalnie płyt DVD zniknęły z rynku i ci, którzy zaczęli oferować streaming internetowy, jak Netflix, utrzymali się na rynku. To samo dotyczy kantorów wymiany walut – te stacjonarne ustępują miejsca internetowym, które są wygodniejsze i oferują niższe ceny.

Digitalizacja wpływa również na wyniki finansowe przedsiębiorstw oraz na ich postrzeganie przez inwestorów. Ze wspomnianego wyżej badania wynika, że dla największych banków globalnie wskaźnik cena do wartości księgowej podmiotów najbardziej ucyfrowionych wynosiła 1.18 (wzrost z 1.05 w 2011), natomiast banki, które nie podejmowały znaczących inicjatyw transformacyjnych miały ten wskaźnik na poziomie 0.83 (spadek z 0.99 w 2011). Trzeba pamiętać, że szybki postęp technologiczny sprawia, że znikają bariery wejścia i pojawiają się firmy, które wykorzystują nowe technologie i bez kompleksów wkraczają na rynek, do tej pory opanowany przez tradycyjne, duże podmioty.

Dokonywanie płatności kojarzy nam się głównie z kartami bankowymi. Okazuje, że w Chinach już ponad 75% wszystkich transakcji odbywa się przy wykorzystaniu wirtualnych portmonetek, co stanowi ogromne źródło przychodów dla podmiotów niebankowych, np. Alipay. Brak reakcji dużych banków w odpowiednim momencie sprawił, że część rynku utraciły bezpowrotnie. Brak inwestycji w innowacyjność i nowe technologie powoduje odpływ klientów, których potem trudno odzyskać.

Technologia stała się katalizatorem zmiany i katalizatorem wielu procesów, które występują w gospodarce. Cechuje się tym, że albo wzmacnia, ułatwiając realizacje wzrostu lub wręcz budując niemal nowe gałęzie gospodarki, albo osłabia - wszędzie tam, gdzie staje za postępem, który także wymaga „ofiar”. Technologia sama w sobie nie stanowi wartości, jednakże zasila procesy gospodarcze, które później w obrębie całej gospodarki albo poszczególnych jej branż występują – dodaje Przemysław Galiński, doktorant w Kolegium Zarządzania i Finansów, cloud advisory senior manager w Accenture.

Dlaczego zatem warto zgłębić ten temat?

Dominika Bosek-Rak: Transformacja cyfrowa jest bardzo interdyscyplinarnym zadaniem. Osoby uczestniczące w projektach transformacyjnych powinny rozumieć szeroki kontekst tego procesu, co często jest trudne ze względu na specjalizację. Zrozumienie potrzeb interesariuszy oraz zasad działania kluczowych technologii jest niezbędne do sprawnego zaplanowania i wdrożenia nowych rozwiązań w organizacji. Taka wiedza i umiejętności są potrzebne zarówno przedsiębiorcom, jak i menedżerom oraz specjalistom – członkom zespołów projektowych.

Przemysław Galiński: Warto nauczyć się dostrzegać zmiany, a często delikatne symptomy, które poprzedzają duże fale, mające bardzo duży wpływ na całe otoczenie i przede wszystkim gospodarkę. W dzisiejszych czasach wszyscy stajemy się albo powinniśmy stać się latarnikami, którzy patrząc z góry na otaczający nas świat, dostrzegają znacznie więcej. To właśnie dzięki swoim obserwacjom i wiedzy mają możliwość pomóc organizacjom, w których pracują, albo które tworzą. Nie bez znaczenia jest fakt, że celem większości organizacji na świecie jest realizować potrzeby swoich klientów (oczywiście stoi za tym model i uzasadnienie biznesowe), a technologia ma to ułatwiać.

Wojciech Osuch: W obecnych czasach budowa kompetencji cyfrowych staje się koniecznością. Dla każdego, kto chce zrozumieć współczesny świat i coraz szybsze tempo zmian, które w nim zachodzą oraz dla tych, którzy sami są częścią transformacji cyfrowej w swoich organizacjach, zdobycie wiedzy merytorycznej i kompetencji cyfrowych powinno być priorytetowe. Zmiany technologiczne zachodzące w gospodarce dotyczą praktycznie każdego z nas – jako konsumentów i pracowników. Warto zatem dowiedzieć się, na czym polegają oraz jak najlepiej z nich korzystać.

Podyplomowe studia Transformacja cyfrowa