Otwarta nauka. Jak to się zaczęło?

gazeta_351_otwarta_nauka

Październik. Początek kolejnego roku akademickiego. A wraz z nowym rokiem nowa rubryka w „Gazecie SGH” poświęcona idei open access, która – miejmy nadzieję – zagości tu już na stałe. To dobry moment na start, w październiku bowiem już od 11 lat obchodzony jest na całym świecie Międzynarodowy Tydzień Open Access. W tym czasie różne instytucje naukowe z całego świata organizują konferencje, seminaria, spotkania i inne wydarzenia poświęcone otwartości w nauce, zaś celem jest dotarcie z tą ideą do jak najszerszego grona nie tylko badaczy, ale również grantodawców, wydawnictw naukowych oraz oczywiście czytelników. Sama inicjatywa Tygodnia Otwartej Nauki została zapropono-wana po raz pierwszy w 2008 r. przez SPARC, czyli Scholarly Publishing and Academic Resources Coalition, która działa na rzecz otwartego dzielenia się wynikami badań naukowych oraz materiałami edukacyjnymi. Celem zaś tych działań jest demokratyzacja dostępu do wiedzy, szybsze dokonywanie odkryć naukowych oraz zwiększenie zwrotu z inwestycji w badania i edukację.

Ruch open access ma jednak o wiele dłuższą tradycję. Przyjmuje się, że kamieniem węgielnym było otwarcie w 1991 r. przez Paula Ginsparga repozytorium arXiv w Los Alamos National Laboratory w celu rozpowszechniania w wolnym, otwartym dostępie tzw. preprintów (artykułów w wersji przed ich publikacją) z fizyki. Pionierzy ruchu od samego początku zakładali, że kluczowy dla rozwoju nauki we współczesnym świecie jest szeroki i otwarty dostęp do literatury naukowej. Dostęp do czasopism wydawanych w sposób tradycyjny, czyli przez ogromne, międzynarodowe, prywatne wydawnictwa, staje się bowiem tak drogi, iż na jego opłacanie mogą sobie pozwolić jedynie nieliczne instytucje na świecie. Według badań prowadzonych przez Library Journal (organizację bibliotek w Stanach Zjednoczonych) ceny czasopism naukowych rosną co roku średnio o 5–7%, a ceny pakietów czasopism o 5–15% przy marżach komercyjnych wydawnictw wynoszących ok. 20–30%. Coraz więcej uniwersytetów rozwiązuje więc umowy na prenumeratę z dominującymi na rynku wydawcami, takimi jak choćby Elsevier czy Taylor&Francis, zwracając się tym samym w kierunku otwartego dostępu. Dziś na świecie istnieje już ponad 4 tys. otwartych repozytoriów i bi-bliotek cyfrowych oraz prawie 15 tys. czasopism open access.

SGH dołączyło do ogólnoświatowego ruchu open access rok temu, kiedy przyjęliśmy uczelnianą Politykę Otwartego Dostępu, otworzyliśmy COR, czyli Cyfrowe Otwarte Repozytorium SGH dla naszych pracowników, a także uruchomiliśmy pod adresem https://econjournals.sgh.waw.pl/ platformę dla otwartych czasopism. Jako pierwsze znalazły się na niej – w ramach grantu DUN MNiSW – dwa pisma wydawane przez KES: „Kwartalnik KES Studia i Prace” oraz „Warsaw Forum of Economic Sociology”. Ostatnio, dzięki intensywnym pracom prowadzonym przez Bibliotekę SGH, pojawiły się tu kolejne czasopisma: „Studia i Prace Kolegium Zarządzania i Finansów”, „Journal of Management and Financial Sciences” oraz „Analyses and Studies CASP”. Obecność czasopisma na tej platformie to lepsze indeksowanie przez Google.scholar oraz sprawne zarządzanie procesem wydawniczym dzięki automatyzacji wielu prac redakcyjnych. W planach już niedługo kolejne premiery na platformie, kolejne artykuły wydawane w czasopismach SGH pójdą szeroko w świat. Śpiewając więc Gaudeamus igitur przy okazji inauguracji nowego roku akademickiego, zaśpiewajmy również Gaudeamus dla open access!

DR ANNA ANETTA JANOWSKA, pełnomocnik rektora SGH ds. otwartego dostępu.